Agnieszka
G.
Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]
Temat: Ateizm a reinkarnacja
Zbyszek Modrzejewski:
Patryk K.:
Oczywiście że świadomość jest produktem mózgu
Bo ty tak zapewniasz?
Dowody, dowody!
Do wody to można kogoś wrzucić :D
A teraz, żeby troszkę wam te głowy ostudzić :P jeśli będziecie się dalej okładać łopatkami jak pięciolatki w piaskownicy, posty pójdą do Krainy Wiecznych Postów. Jak to nie pomoże, bedą inne konsekwencje wyciągane, włacznie z wylotem poza nawias grupy (i nie ma, że wróci jak w reinkarnacji :P ).
Ludzki mózg jest zdolny do wielu różnych rzeczy, o których do końca nie mamy pojęcia.
Inna sprawa, że nie ma czegoś takiego jak dogmat ateizmu, gdyż ateizm nie jest żadną religią.
Dinozaury wymarły z powodu uderzenia meteorytu (dla niezorientowanych, było wieeelkie kaboom :) ).
Syty głodnego nie zrozumie, więc proszę o powstrzymanie się z personalnymi wycieczkami.
Co do Iana Wilsona czytałam "Życie po śmierci" i "Całun Turyński".
W życie pozagrobowe nie wierzę, jestem za to w stanie zrozumieć, że ludzki mózg potrafi płatać różne figle w sytuacjach ekstremalnych.
Zbyszku, reprezentuję racjonalizm, a interesując się buddyzmem powinieneś wiedzieć, że postawa ateistyczna to nie jest dobry grunt do pytania o reinkarnację i wcielenia :)