konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Z informacji na temat Ricka Strassmana


There is speculation involving the role DMT may play in the dream state. Upon entering the REM stage of sleep, minute amounts of DMT are most likely released into the bloodstream after one has fallen asleep. Strassman refers to DMT as the "god molecule" or "spirit molecule" due to many users claiming of contacting non-human or god-like beings under the alkaloid's influence. During the project's five years, he administered approximately 400 doses of DMT to 60 human volunteers. Of the 60 human volunteers who've ingested DMT under Strassman's watch, more than half reported similar experiences. These experiences ranged from profound encounters/interaction with non-human beings to observing highly detailed, self-transforming geometric patterns and other things of similar nature. This research took place at the University of New Mexico's School of Medicine in Albuquerque, New Mexico where he was then tenured Associate Professor of Psychiatry. Dr. Strassman has conjectured that when a person is approaching death or possibly when in a dream state, the pineal gland releases DMT in a relatively large amount, accounting for much of the imagery reported by survivors of near-death experiences.


Ja wcale nie neguję, że DMT działa... oraz że jest bardzo prawdopodobne, iż w jakiś sposób odpowiada też za nasze halucynogenne sny; neguję jedynie branie na poważnie "objawień" powstałych pod wpływem tej substancji. Czy nałogowi palacze opium albo zażywający heroinę też wchodzą do tego "niewidzialnego" wymiaru i rozmawiają z tymi samymi wężowymi ludźmi?

Zgadzam się w jednym:

"nauka nie rozumie jeszcze, czym jest swiadomosc oraz czym jest natura rzeczywistosci, ani tego jaki jest zwiazek swiadomosci z rzeczywistoscia."

Natomiast nie rozumiem dlaczego tak bardzo upierasz się w twierdzeniu, że doświadczenia z substancjami halucynogennymi mają dowodzić istnienia życia po życiu. Jeśli to są tylko halucynacje to dowodzą dokładnie czegoś odwrotnego.Andy K. edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 00:40

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Zbyszek Modrzejewski:
To, że każdy ma swoją rację, to wiadomo nie od dzisiaj. :)
chodziło mi o to że czasami wydaje się że racje te stoją w sprzeczności a gdy się temu przyjrzy to sprzeczność była pozorna - każdy może przecież mieć odmienną drogę dochodzenia do prawdy

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Zbyszek Modrzejewski:
Andy K.:


Andy, have you seen all of these yet?

Zbyszek, ja ten temat znam. Ludzkość eksperymentuje z różnymi substancjami halucynogennymi od tysięcy lat, lecz jak do tej pory nikt nie wyjaśnił ani nie udowodnił, że cokolwiek z tych "przeżyć" jest czymś więcej niźli tylko urojeniami i halucynacjami produkowanymi przez mózg.

Film jest warty obejrzenia (nawet rozpoznałem dobrze mi znanego Grahama Hancocka), ale nigdzie nie ma tam nic co potwierdzałoby, że istnieje reinkarnacja czy nawet jakieś życie po śmierci.

To, że ludzki umysł i mózg są jeszcze mało poznane i mogą wywoływać bardzo dziwne rzeczy jest sprawą dobrze znaną badaczom tematu. Myślę także, że te eksperymenty przybliżają nas do rozumienia struktury i działania Kosmosu, ale bynajmniej nie w sensie, że stanowią rzeczywistą bramę do innych wymiarów. Jest to raczej brama do uniwersalnego lustra naszego własnego mózgu, w którym każdy odczytuje bardzo indywidualne i osobiste znaki.

Dziwi mnie także, że nikt jak do tej pory zamiast tylko opisywać owe doświadczenia nie próbował szukać w nich odniesienia do jakiś faktów z tego świata. Jeśli tylu ludzi widuje i rozmawia tam z inteligentnymi istotami pozaziemskimi, innymi wyższymi od nas cywilizacjami na innych planetach, aniołami itd. to dlaczego nikt nie potrafi powiedzieć nam później jakiś faktów na ten temat, np. może jak zbudować nieznane nam jeszcze statki kosmiczne które poprowadzą nas ku gwiazdom. Przepraszam, istnieje już paru mówiących, że mają takie informacje, ale chyba nikt rozsądny nie wierzy w ich brednie, które są podobne do tych bzdur, że rząd USA jest kontrolowany przez ludzi-jaszczury...

Zbyszku, lubisz powoływać się na Einsteina, a to znasz?

"Są tylko dwie rzeczy nieskończone -- wszechświat i głupota ludzka"

Jednakże temat na pewno jest wart dalszych badań. Może się jeszcze okazać, że wszyscy szaleńcy w szpitalach psychiatrycznych, którzy uważają, że są Napoleonami i Jezusami mają rację....Andy K. edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 04:44

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Zbyszku, a czy znane Ci jest życie i twórczość Johna Dee, XVI-wiecznego nadwornego mędrca i maga Królowej Elżbiety I?

Jak się wydaje wiele z jego bardzo osobliwych "objawień" da się wytłumaczyć przy pomocy DMT. Jest w jego życiorysie nawet sporo polskich akcentów. :)

By the early 1580s, Dee was growing dissatisfied with his progress in learning the secrets of nature and with his own lack of influence and recognition. He began to turn towards the supernatural as a means to acquire knowledge. Specifically, he sought to contact angels through the use of a "scryer" or crystal-gazer, who would act as an intermediary between Dee and the angels.[19]

Dee's first attempts were not satisfactory, but, in 1582, he met Edward Kelley (then going under the name of Edward Talbot), who impressed him greatly with his abilities.[20] Dee took Kelley into his service and began to devote all his energies to his supernatural pursuits.[20] These "spiritual conferences" or "actions" were conducted with an air of intense Christian piety, always after periods of purification, prayer and fasting.[20] Dee was convinced of the benefits they could bring to mankind. (The character of Kelley is harder to assess: some have concluded that he acted with complete cynicism, but delusion or self-deception are not out of the question.[21] Kelley's "output" is remarkable for its sheer mass, its intricacy and its vividness.) Dee maintained that the angels laboriously dictated several books to him this way, some in a special angelic or Enochian language.[22][23]


Obrazek


In 1583, Dee met the visiting Polish nobleman Albert Łaski, who invited Dee to accompany him on his return to Poland.[10] With some prompting by the angels, Dee was persuaded to go. Dee, Kelley and their families left for the Continent in September 1583, but Łaski proved to be bankrupt and out of favour in his own country.[24] Dee and Kelley began a nomadic life in Central Europe, but they continued their spiritual conferences, which Dee recorded meticulously.[22][23] He had audiences with Emperor Rudolf II in Prague Castle and King Stefan Batory of Poland and attempted to convince them of the importance of his angelic communications. His meeting with the Polish King Stefan Batory took place at the royal castle at Niepołomice (near Kraków, then the capital of Poland) and was later widely analysed by Polish historians (Ryszard Zieliński, Roman Żelewski, Roman Bugaj) and writers (Waldemar Łysiak). While generally they accepted him as being a man of wide and deep knowledge they also pointed out his connections with the English monarch Elizabeth. This prompted them to conclude that the meeting could have hidden political goals. Nevertheless, the Polish King who, being a devout Catholic, was very cautious of any supernatural media, started the meeting with a statement that all prophetic revelations were finalised with the mission of Jesus Christ. He also stressed that he would take part in the event provided that there would be nothing against the teaching of the Holy Catholic Church.Andy K. edytował(a) ten post dnia 24.01.13 o godzinie 04:47
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Andy, a wystarczyło się ciut wysilić i znaleźć info o nim po polsku w 1 linku. Nie każdy jest tak obeznany z językiem jak Ty.

http://ophiel.ciemnosc.com/2011/06/biografia-johna-dee...
http://aho.phorum.pl/viewtopic.php?t=18

konto usunięte

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Natomiast nie rozumiem dlaczego tak bardzo upierasz się w twierdzeniu, że doświadczenia z substancjami halucynogennymi mają dowodzić istnienia życia po życiu.

Nigdzie tego nie twierdzilem! :)

doświadczenia z substancjami halucynogennymi rzucaja swiatlo na to, jak malo wiemy o naturze swiadomosci, zeby twierdzic, ze reinkarnacja jest stanowczo niemozliwa! :)

Nie pasuje mi tu słowo "twierdzić". W niepoznanym obszarze, gdzie źródłem informacji nie jest weryfikacja a bardziej głęboka subiektywność, sensowny wydaje się sceptyzm po to by zadawać pytania, szukać.

Subiektywne doświadczenia (niepowtarzalne u innych) mogą być ewentualnie jakąś wskazówką, tak czy owak "wizji" doznajemy niemal codziennie, umysł generuje je np. w fazie REM, przy odrobinie wprawy można dojść do snów na jawie i np. konwersacji z obiektami własnego snu ;)

Umysł posiada zdolność kreowania doznań wizualnych, słuchowych, zapachowych itd. czy to pod wpływem naturalnych procesów, czy tez pod wpływem substancji podanych zewnętrznie. Samo opieranie się na twierdzeniu, że substancje podane zewnętrznie generują "prawdziwe" lub bliższe "rzeczywistości" wizje wydaje mi sie nieco przesadzone. Dla mnie takie elementy byłyby wskazówka bardziej do debat filozoficznych, poznania siebie niż do tworzenia religii. Z samego poznania siebie od tej nieświadomej części mogą płynąć realne korzyści.

Pozytywną stroną całej dyskusji jest to, że przynajmniej (nie zauważyłem) nikt nie kierował wątku na wnioskowanie w modelu: "taka liczba wyznawców nie może się mylić". Religia (a w tym jej kluczowe elementy - w buddyzmie reinkarnacja) często jest zwykłym narzędziem władzy.

konto usunięte

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Andy K.:
[...]

Dziwi mnie także, że nikt jak do tej pory zamiast tylko opisywać owe doświadczenia nie próbował szukać w nich odniesienia do jakiś faktów z tego świata. Jeśli tylu ludzi widuje i rozmawia tam z inteligentnymi istotami pozaziemskimi, innymi wyższymi od nas cywilizacjami na innych planetach, aniołami itd. to dlaczego nikt nie potrafi powiedzieć nam później jakiś faktów na ten temat, np. może jak zbudować nieznane nam jeszcze statki kosmiczne które poprowadzą nas ku gwiazdom. Przepraszam, istnieje już paru mówiących, że mają takie informacje, ale chyba nikt rozsądny nie wierzy w ich brednie, które są podobne do tych bzdur, że rząd USA jest kontrolowany przez ludzi-jaszczury...

Hmm.. podpowiem Ci. Nikt nie był w stanie wykazać powiązania ze znaną nam rzeczywistością, wiec w tego typu populistycznych produkcjach delikatnie pomija się wymogi dowodzenia tezy. To jest manipulacja. Czy reklamy faktycznie uzasadniają że ta sama substancja jest lepsza od tej samej substancji inaczej nazwanej? nie. One manipulują pod przykrywką marek i produktów. Podobnie robi się w telewizji, choć cel jest nieco inny - oglądalność.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Zbyszek Modrzejewski:
Michał K.:
Zbyszek Modrzejewski:
Czy swiadomosc moze istniec rowniez na zewnatrz mozgu?

Nie tylko moze, ale nawet MUSI.

Ktoś już pytał dlaczego niby? tzn. ufam, że tak

tak.

pytał.

były uzasadnienia.

GDZIE? KIEDY?
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Tybetańska Księga Umarłych przywołuje opisy śmierci żywcem wyjęte z relacji ludzi, którzy doświadczyli śmierci klinicznej. Dodanie do tego 49 dni przebywania duszy/bytu/świadomości w poczekalni, zanim nastąpi reinkarnacja z leksza trąci niezłą bajką.

konto usunięte

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Polecam ksiazkę " Ubik" Philipa K. Dicka w kontekście tego co pisze Agnieszka, tam autor wymyślił dodatkowo stan półżycia czyli pobudzaną "protofazonami" pracę mózgu po śmierci biologicznej, przed ostatecznym widzeniem przez zmarlego rożnokolorowych świateł wskazujących na rychłe odrodzenie się z nowego Łona ( lepszego lub gorszego w zależności od koloru takiego światła). Bardzo sugestywne, bardzo Sci-Fi, tak samo zapewne prawdziwe jak źrodło tych inspiracji...

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Mirosław P.:
Polecam ksiazkę " Ubik" Philipa K. Dicka w kontekście tego co pisze Agnieszka, tam autor wymyślił dodatkowo stan półżycia czyli pobudzaną "protofazonami" pracę mózgu po śmierci biologicznej, przed ostatecznym widzeniem przez zmarlego rożnokolorowych świateł wskazujących na rychłe odrodzenie się z nowego Łona ( lepszego lub gorszego w zależności od koloru takiego światła). Bardzo sugestywne, bardzo Sci-Fi, tak samo zapewne prawdziwe jak źrodło tych inspiracji...
Potem to już tylko pozostaje..."Kod nieśmiertelności".

konto usunięte

Temat: Ateizm a reinkarnacja

Dzieki Andy za linki!

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Ateizm a reinkarnacja 2




Wyślij zaproszenie do