konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Do ilu z Was przemawia światopogląd wykluczający istnienie bytów boskich, a ilu z Was dopuszcza ich istnienie, woląc jednak nie kierowac się ich wolą w zyciu;)?

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

wierzę w istnienie bytów boskich ....Magdalena Pawelec edytował(a) ten post dnia 03.07.08 o godzinie 18:45

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Oleg Pawliszcze:
Do ilu z Was przemawia światopogląd wykluczający istnienie bytów boskich, a ilu z Was dopuszcza ich istnienie, woląc jednak nie kierowac się ich wolą w zyciu;)?


Do mnie przemawia tylko brak istnienia jakichkolwiek wymyślonych przez uzurpatorów bytow

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Ja również nie uznaję istnienia żadnych bytów boskich
Aleksandra C.

Aleksandra C. serce w ciele jak
król na wojnie

Temat: Ateizm a nie-teizm

A ja się nie wypowiadam, nie mam podstaw. nie ma ostatecznych argumentów ani za, ani przeciw.
za to religia zasadniczo mi nie leży.

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Na mnie tez zaden mistycyzm czy boskie byty nie wplywaja ;)) Nade mna stoi moj szef, czasem kot, a potem blekitne niebo.

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

dobrze się czuję i mi sie podoba świat bez bytów

natomiast wiele tajemnic jest, ale do pojęcia, do rozstrzygnięcia i do zrozumienia... ;-)

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Oleg Pawliszcze:
Do ilu z Was przemawia światopogląd wykluczający istnienie bytów boskich, a ilu z Was dopuszcza ich istnienie, woląc jednak nie kierowac się ich wolą w zyciu;)?


Źle zatytulowałeś wątek. Chodzi Ci bowiem o agnostycyzm co wynika z Twojego pytania.

Mój przypadek pokazuje, że agnostycyzm i ateizm nie musza być alternatywą. Jestem zarówno jako nihilista agnostykiem, gdyż uważam, iż nie można poznać prawdy, a więc zawsze jest możliwość, że istnieje Zeus, albo Jahwe, a może obaj jednocześnie... itd. A jednocześnie jestem ateistą, gdyż po prostu wierzę, że bogowie są tworami umysłu NAWET, jeśli istnieje jakieś realne środowisko nas otaczające (np. Wszechświat). Czyli można łączyć ateizm i agnostycyzm. Ateiści tylko Ci widzą w agnostycyźmie coś im obcego, kiedy łudzą sie, że prawdę można udowodnić ;) Wtedy uważają swój ateizm jako coś więcej niż pogląd. Dokładnie tak samo, jak robią to teiści (np. katolicy). Wydaje im się, że znają prawdę, nie mając świadomości, że posiadanie argumentów czy ogółem światopoglądu nie oznacza poznania prawdy (wiedzy o prawdzie).Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 13:46

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Jarosław Budnicki:
dobrze się czuję i mi sie podoba świat bez bytów

Bez bytów? Mmm... pusto tam u Ciebie ;)
natomiast wiele tajemnic jest, ale do pojęcia

Pojmij kolor czerwony.
do rozstrzygnięcia

Rozstrzygnij, czy Twój monitor jest przed Tobą, czy tylko w Twoim umyśle.
i do zrozumienia...

Czym się różni "pojmowanie" od "rozumowania"?
Sergey P.

Sergey P. People leader in
Customer Service

Temat: Ateizm a nie-teizm

Jest Bóg? Nie ma Boga? Tak naprawdę nikt nie wie na pewno.

I zostaje tylko pytanie - czy w takim razie warto się o to sprzeczać?

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Sergey Platov:
Jest Bóg? Nie ma Boga? Tak naprawdę nikt nie wie na pewno.

I zostaje tylko pytanie - czy w takim razie warto się o to sprzeczać?


Tak samo warto jak o to, czy lepszy jest socjalizm czy liberalizm gospodarczy. Widocznie jest taka potrzeba. To ilość energii składającej się na daną potrzebę jest kryterium stopniowania wartościowości danego zagadnienia. Wartościowe jest zaspokajanie potrzeb, rozładowywanie energii (nadmiaru tejże), więc chyba jasnym powinno być, że jednak warto. Poza tym fakt, że są dyskusje na dowolne tematy, pokazuje, że jest popyt na dyskusje.Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 23.08.08 o godzinie 21:09
Sergey P.

Sergey P. People leader in
Customer Service

Temat: Ateizm a nie-teizm

Jakub Polewski:
Tak samo warto jak o to, czy lepszy jest socjalizm czy liberalizm gospodarczy. Widocznie jest taka potrzeba.
Absolutnie się nie zgadzam. Spór o ustrój polityczny lub system gospodarczy ma wartość merytoryczną, zastosowanie praktyczne i względnie prawidłowe ROZWIĄZANIE w kontekście konkretnego państwa czy regionu.
Spór zaś o istnieniu/nieistnieniu Boga NIE MA rozwiązania ponieważ żadna ze stron nie ma wystarczających dowodów, a więc wartość praktyczna tego sporu jest równa ZERO.

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Sergey Platov:
Jakub Polewski:
Tak samo warto jak o to, czy lepszy jest socjalizm czy liberalizm gospodarczy. Widocznie jest taka potrzeba.
Absolutnie się nie zgadzam. Spór o ustrój polityczny lub system gospodarczy ma wartość merytoryczną, zastosowanie praktyczne i względnie prawidłowe ROZWIĄZANIE w kontekście konkretnego państwa czy regionu.
Spór zaś o istnieniu/nieistnieniu Boga NIE MA rozwiązania ponieważ żadna ze stron nie ma wystarczających dowodów, a więc wartość praktyczna tego sporu jest równa ZERO.

A więc i ja się z Tobą ABSOLUTNIE nie zgadzam, ponieważ potrzeba "wiedzy" nie jest jedyną potrzebą, którą ludzie chcą zaspokoić. Dyskusje nt. jakiegoś boga mogą zaspokajać potrzeby emocjonalne, czyż nie? Ponadto nie każdy kto dyskutuje o bogu jest tak jak Ty przekonany, że nie można tego udowodnić. Większość ateistów i większość teistów uważa, że można i dlatego dyskutują. Więc dla nich MA TO WARTOŚĆ merytoryczną.

Pozdr.
Sergey P.

Sergey P. People leader in
Customer Service

Temat: Ateizm a nie-teizm

Jakub Polewski:
A więc i ja się z Tobą ABSOLUTNIE nie zgadzam, ponieważ potrzeba "wiedzy" nie jest jedyną potrzebą, którą ludzie chcą zaspokoić. Dyskusje nt. jakiegoś boga mogą zaspokajać potrzeby emocjonalne, czyż nie?
Owszem, tu się zgadzam. Nie zgadzam się z tym co napisałeś w poprzednim poście, ale może po prostu użyłeś złego porównania.
Ponadto nie każdy kto dyskutuje o bogu jest tak jak Ty przekonany, że nie można tego udowodnić. Większość ateistów i większość teistów uważa, że można i dlatego dyskutują. Więc dla nich MA TO WARTOŚĆ merytoryczną.

Pozdr.
Też prawda. Żadna ze stron nie jest w stanie drugiej przekonać, ale widocznie trzeba mieć jakieś hobby, nie? Dyskutujcie sobie na zdrowie. :) Ja tylko wyraziłem swoją opinię i na tym skończę.

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Sergey Platov:
Owszem, tu się zgadzam. Nie zgadzam się z tym co napisałeś w poprzednim poście, ale może po prostu użyłeś złego porównania.

Skąd :) Użyłem świetnego porównania, ponieważ ani socjalizm ani liberalizm nigdy się nie sprawdziły jako pożyteczne, tak jak nigdy nie sprawdził się bóg, a mimo to ludzie nadal nad tym dyskutują, tak, jakby nie przekonywały ich przesłanki logiczne za odrzuceniem obu modelów gospodarczych, jako zbyt prymitywnych bo jednoaspektowych i za budową wieloaspektowych systemów społeczno-ekonomicznych, natomiast nikt nie odrzucił boga, pomimo, że jedni mają farta i inni kijkowego pecha i niezależnie od tego czy się modlą czy nie (stąd pojawił się deizm, jako pogląd odpowiadającym tym faktom doświadczalnym).

Stąd moja uwaga także, że ludzie w tych dyskusjach zaspokajają potrzeby inne niż "poznawcze".
Też prawda. Żadna ze stron nie jest w stanie drugiej przekonać,
ale widocznie trzeba mieć jakieś hobby, nie?

Niezupełnie. Dla hobby czy sportu to np. ja dyskutuję... tylko ta przesłanka mi zostaje jako nihiliście ;D Natomiast niepotrzebnie wg mnie założyłeś, że dyskusja musi opierać się o potrzebę przekonania dyskutanta. Zauważ, że np. osoby religijne doktrynalnie (czyli nie w sposób sensu stricto nastawione na doznania lecz na teoretyczny wymiar religii) nierzadko sami prowokują i szukają dyskusji, żeby POPRZEZ ewentualne przekonanie innych, W REZULTACIE przekonać samych siebie co do swojej własnej doktryny, która siła rzeczy, jako pozbawiona podstaw rzeczowych budzi u nich samych wątpliwości, których nawet ustawiczne wypieranie do podświadomości nie daje spokoju ;)

Pozdr.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Ateizm a nie-teizm

ja myślę, że nie mamy możliwości dowieść istnienia bądź nieistnienia bytów boskich. Za ciency jesteśmy w uszach. Ale nie wierzę w żadnego z głównych bohaterów literatury religijnej, to wymysły ciasnych umysłów starożytnych cywilizacji.

ps: Jakub, liberalizm się sprawdza w większości zachodniej Europy

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Paweł Perkowski:
ja myślę, że nie mamy możliwości dowieść istnienia bądź nieistnienia bytów boskich. Za ciency jesteśmy w uszach. Ale nie wierzę w żadnego z głównych bohaterów literatury religijnej, to wymysły ciasnych umysłów starożytnych cywilizacji.

ps: Jakub, liberalizm się sprawdza w większości zachodniej Europy

Eeee... gdzie Ty masz liberalizm gospodarczy w Zachodniej Europie??? W państwach "tzw. gospodarki wolnorynkowej" nie ma systemu liberalnego, gdyż wszędzie są wysokie podatki, nierzadko progresywne, w tym dochodowy i od działalności gospodarczej, interwencjonizm państwowy i duży socjal. Podsumowując są tylko systemy socjal-liberalne bardziej socjal- lub bardziej -liberalne.Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 06:17
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Ateizm a nie-teizm

Jakub Polewski:
Eeee... gdzie Ty masz liberalizm gospodarczy w Zachodniej Europie??? W państwach "tzw. gospodarki wolnorynkowej" nie ma systemu liberalnego, gdyż wszędzie są wysokie podatki, nierzadko progresywne, w tym dochodowy i od działalności gospodarczej, interwencjonizm państwowy i duży socjal. Podsumowując są tylko systemy socjal-liberalne bardziej socjal- lub bardziej -liberalne.
prawda, ale mają podstawy liberalizmu, czystej odmiany to tylko w książkach szukać można, natężenie interwencjonizmu państwowego to ogólny trend obecnie, mam nadzieję że w schyłku

konto usunięte

Temat: Ateizm a nie-teizm

Paweł Perkowski:
Jakub Polewski:
Eeee... gdzie Ty masz liberalizm gospodarczy w Zachodniej Europie??? W państwach "tzw. gospodarki wolnorynkowej" nie ma systemu liberalnego, gdyż wszędzie są wysokie podatki, nierzadko progresywne, w tym dochodowy i od działalności gospodarczej, interwencjonizm państwowy i duży socjal. Podsumowując są tylko systemy socjal-liberalne bardziej socjal- lub bardziej -liberalne.
prawda, ale mają podstawy liberalizmu, czystej odmiany to tylko w książkach szukać można, natężenie interwencjonizmu państwowego to ogólny trend obecnie, mam nadzieję że w schyłku

Dlatego napisałem, że formy czyste się nie sprawdzają, są utopijne. Dla przykładu - przy obecnej nadal plejstoceńskiej mentalności i inteligencji emocjonalnej większości populacji Homo sapiens, przy systemie wolnorynkowym doszłoby każdorazowo do katastrofy ekologicznej. Nawet w komunistycznej ChRL władze doszły do wniosku, że ginące gatunki należy chronić, bo znikną. Szkoda, że nie doszli (podobnie w USA i Rosji) do wniosku, że jak będą dalej wycinać lasy i zmieniać ekosystemy w skali makro, to sami wyniną a programy ochrony środowiska nic nie pomogą.

Następna dyskusja:

Ateizm - po prostu nie wier...




Wyślij zaproszenie do