Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Ateista czyta Biblię

Patryk K.:
Andrzej O.:
Andrzej O.:
bo przecież "człowiek panuje nad rzeczywistością"
Panowanie nad zwierzętami nie oznacza panowania nad prawami przyrody.
Mówiłem ci już, młotku (na ateistów) - nie przekręcaj wypowiedzi.
Tym razem własnych.
Mówiłeś o panowaniu "nad rzeczywistością" teraz mówisz o panowaniu "nad prawami przyrody".
prawa przyrody to duża część rzeczywistości. Powiedziałbym, że rzeczywistości materialnej - całość.
To raz.
A dwa - od kiedy to nauka twierdzi że panuje "nad prawami przyrody"?
Odkąd poznanie tajemniczych praw przyrody miało zapewnić panowanie nad rzeczywistością. To był główny powód powstania "naukowych" teorii organizacji społecznych.
W ramach kabaretu proponuję np. Condorceta http://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/21955/005.pdf
Między innymi ta śmieszna wizja była powodem wymordowania kilkudziesięciu tysięcy ludzi podczas rewolucji francuskiej.
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię

Andrzej O.:
poznanie tajemniczych praw przyrody miało zapewnić panowanie nad rzeczywistością.
Jassne.
Od bredni o wszechmocy i cudach to może trochę inna frakcja - nie będę pokazywał palcem.

Wyskakując z takimi argumentoidami zdradzasz się, jak lipne karty trzymasz w łapce.
Że musisz posuwać się do tego, że potrzebujesz wymyślać i przypisywać bzdurne twierdzenia racjonalizmowi czy ateizmowi.

Rodzaju:
- ateiści twierdzą że panują nad prawami natury (bo nie wierzą, że Zeus rzuca piorunami)
- ateiści chcą zdelegalizować kawę
Długo tak możesz? (spróbuj energiczniej, może szybciej skończysz)Patryk K. edytował(a) ten post dnia 05.03.13 o godzinie 19:42
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Ateista czyta Biblię

Patryk K.:
Andrzej O.:
poznanie tajemniczych praw przyrody miało zapewnić panowanie nad rzeczywistością.
Jassne.
Od bredni o wszechmocy i cudach to może trochę inna frakcja - nie będę pokazywał palcem.

Wyskakując z takimi argumentoidami zdradzasz się, jak lipne karty trzymasz w łapce.
Że musisz posuwać się do tego, że potrzebujesz wymyślać i przypisywać bzdurne twierdzenia racjonalizmowi czy ateizmowi.
Nie przypisuję żadnych twierdzeń - po prostu odsyłam do lektury o superpostępowym, racjonalnym systemie społecznym dążącym w stałym postępie ludzkości do ogólnego szczęścia.
Próba opanowania rzeczywistości społecznej w ten sposób zakończyła się najbardziej ponurymi czasami w historii ludzkości.
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię

Andrzej O.:
Próba opanowania rzeczywistości społecznej w ten sposób zakończyła się najbardziej ponurymi czasami w historii ludzkości.
Ateizm to brak wiary a boga, a nie żadna "próba opanowania rzeczywistości społecznej".
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Ateista czyta Biblię

Patryk K.:
Andrzej O.:
Próba opanowania rzeczywistości społecznej w ten sposób zakończyła się najbardziej ponurymi czasami w historii ludzkości.
Ateizm to brak wiary a boga, a nie żadna "próba opanowania rzeczywistości społecznej".
Czy jesteś irracjonalistą?
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Ateista czyta Biblię

Nie przypuszczałem, że to tak trudne pytanie.

Wśród ateistów irracjonalistów jest bardzo niewielki odsetek.
Głównie z takiego powodu, że w świecie pozbawionym Boga można zdać się jedynie na Rozum by znaleźć jego powód, cel i sens. Znam chyba jednego człowieka, który odrzucił Heideggerowski Byt mogący mieć jakąkolwiek strukturę na rzecz Bycia - jego świat to świat mroku i chaosu.
Drugi powód dla którego ateiści opierają się wyłącznie na Rozumie to niemiłe przeszłe doświadczenia - lewica syndykalistyczna w teorii przemocy oparła się na mocy, sile życiowej mającej być źródłem niezbędnych przemian społecznych. Te źródła przejął od nich faszyzm i nazizm i zakończyło się ludobójstwem.

A więc ateiści gdy zabierają się za teorie społeczne są niemal bez wyjątku do szpiku kości racjonalistyczni. Do tego stopnia, że tworzą irracjonalne absurdy - po prostu życie nie jest do końca racjonalne. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby racjonalistyczne ideologie z powodzeniem inkorporowały elementy irracjonalności do swej koncepcji - anihilowałby to podstawowy budulec takiej koncepcji: racjonalność. Racjonaliści to ludzie którzy sobie z irracjonalnością radzą w zasadzie w jeden sposób - eksterminacja. Ponadto trudno w przypadku racjonalistycznej koncepcji przyjąć kilka różnych racjonalności.
Stąd moim zdaniem, racjonalistyczne próby opanowania rzeczywistości społecznej są z góry skazane na porażkę. Porażka w tym przypadku oznacza zwykle totalitaryzm, ludobójstwo lub bankructwo.
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię

Andrzej O.:
Czy jesteś irracjonalistą?
Patryk K.:
(olewka)
Andrzej O.:
Nie przypuszczałem, że to tak trudne pytanie.
Odpuściłem sobie odpowiedź na tą zaczepkę, i widzę, że jest jak w piosence Kazika:
"Mądry głupiemu ustępuje
Ale co, gdy głupi się z tego nie raduje
Krzyczy z grubym kijem, że połamie ci kości
Że mądry ustąpił? To oznaka słabości"
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Ateista czyta Biblię

Patryk K.:
pani przedszkolanko, piosenki idź śpiewać innym na leżakowaniu :D
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateista czyta Biblię

Życzenia na Dzień kobiet :P

9 Podobnie kobiety - w skromnie zdobnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami albo złotem czy perłami, albo kosztownym strojem, 10 lecz przez dobre uczynki, co przystoi kobietom, które się przyznają do pobożności.
11 Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. 12 Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam4 ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. 13 Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa. 14 I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. 15 Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają5 w wierze i miłości, i uświęceniu - z umiarem.

To ja ... podziękuję :P

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1014Agnieszka G. edytował(a) ten post dnia 08.03.13 o godzinie 13:59
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię

Fajna scena - Bóg przychodzi do Abrahama, z dwoma kolesiami, siedzi, gada z nim, je (sic!!!), potem ci dwaj sobie idą, Bóg dalej sobie gada z Abrahamem ... zaiste człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga! Nie ma śmiacia z dziadka z brodą na chmurze!

Bóg w gościnie u Abrahama

1 Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. 2 Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, 3 rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! 4 Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. 5 Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś».
6 Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». 7 Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. 8 Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem. (...)
22 Wtedy to ludzie ci odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. 23 Zbliżywszy się do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi?
(Rdz 18,1n)Patryk K. edytował(a) ten post dnia 08.03.13 o godzinie 23:51
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię

Paweł z Tarsu zapewnia w swych listach, że pracował własnymi rękami na własne utrzymania i nie korzystał z utrzymania wspólnot, u których przebywał. A jednocześnie dziwnie dużo miejsca poświęca w nich wyjaśnieniu, że ma do tego prawo:

"Oto moja obrona wobec tych, którzy mnie potępiają. 4 Czyż nie mamy prawa skorzystać z jedzenia i picia? 5 Czyż nie wolno nam brać z sobą niewiasty - siostry, podobnie jak to czynią pozostali apostołowie oraz bracia Pańscy i Kefas? 6 Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować? 7 Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców? Lub czy pasie ktoś trzodę, a nie posila się jej mlekiem? 8 Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo? 9 Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg, 10 czy też powiedział to przede wszystkim ze względu na nas? Bo przecież ze względu na nas zostało napisane, iż oracz ma orać w nadziei, a młocarz - [młócić] w nadziei, że będzie miał coś z tego. (1 Kor 9,3n)Patryk K. edytował(a) ten post dnia 10.03.13 o godzinie 10:12
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię


Obrazek
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię


Obrazek
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię


Obrazek
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateista czyta Biblię

http://www.lewica.pl/?id=16037&tytul=Postek:-Ateistka-...

Problemem wielokrotnie stawianym przez Helenę Einstein jest pytanie o odbiór Biblii przez osoby wierzące. Jak ci, dla których Biblia jest Pismem Świętym przyjmują na przykład opis kazirodczego związku, w jakim pozostawał ocalony z zagłady Sodomy Lot i jego córki? Autorka opisuje kilka sposobów radzenia sobie z dysonansem poznawczym powstałym przy zderzeniu informacji przekazywanych przez Biblię z systemem wartości podzielanym przez współczesnego czytelnika. Najczęściej spotykana wydaje się faktyczna nieznajomość zawartości Biblii, co może być wyjaśnieniem szczególnie trafnym w przypadku Polski i Polaków, których znajomość Pisma Świętego nie sięga poza najbardziej znane przypowieści. Niepokojące moralnie fragmenty Biblii są najzwyczajniej w świecie zupełnie nieznane przeciętnemu członkowi kościoła. Arbitralna interpretacja i "wczytywanie" w tekst treści, których tam nie ma (opisywany wcześniej metaforyzm) to kolejna metoda stosowana przez bardziej wykształconych odbiorców Księgi. Jeszcze inna to "filtrujący" odbiór przekazów, w którym nacisk kładzie się na to, co w nich wzniosłe, pomijając to, co bulwersujące. Ostatnim podawanym przez autorkę "Biblii w ręku ateisty" sposobem rozwiązywania dysonansu poznawczego jest "otorbienie się" czytelnika – przekaz biblijny przyjmowany jest z czcią, ale zostaje w świadomości odbiorcy swoiście izolowany od innych informacji. Dobrą ilustracją takiej postawy może być eksperyment przeprowadzony przed wielu laty przez Władysława Witwickiego, który przedstawił do oceny badanym przez siebie "oświeconym" teistom historię pewnego hinduskiego radży, będącą odpowiednikiem podań religijnych zawartych w Piśmie Świętym (wykorzystane zostały motywy grzechu pierworodnego i odkupienia). Uczestnicy eksperymentu – mimo zauważanego przez siebie podobieństwa przedstawianej im opowieści do historii biblijnych – inaczej oceniali postępowanie radży i postępowanie Boga.

Podobne doświadczenie przeprowadził izraelski psycholog George`a Tamaryn. Po przeczytaniu opisu bitwy o Jerycho, zadał badanym przez siebie dzieciom pytanie "czy uważasz, że Jozue i Izraelici postąpili słusznie czy nie?". Dzieci w większości zaaprobowały postępowanie Jozuego ("następnie miasto i wszystko co w nim było spalili, tylko srebro i złoto, jak i sprzęty z brązu i żelaza oddali do skarbca domu Pańskiego"). W drugiej części eksperymentu Tamaryn przedstawił ten sam tekst z księgi Jozuego dzieciom z grupy kontrolnej, zamieniając jednak Jozuego na "generała Li" a "Izrael" na "cesarstwo chińskie przed trzema tysiącami lat". W tak przekształconym opisie nieznaczna mniejszość dzieci zaaprobowała postępowanie generała Li, znakomita większość uznała je za naganne.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: Ateista czyta Biblię

http://youtu.be/4gr4n-oyR6EPatryk K. edytował(a) ten post dnia 25.03.13 o godzinie 19:00
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateista czyta Biblię

Dziś taki kawałek :) Niezłe igrzyska się szykują :D będzie rycerz i 2 armie, tłukące się nadnaturalnymi mocami :)
Tylko jedno mi nie pasuje, jaka walka, skoro rycerz ma wszystko zwalczyć jednym słowem i wynik z góry wiadomy? :)

A potem 1000 lat Utopii sialalala :)

http://www.youtube.com/watch?v=jPJiX3034ZEAgnieszka G. edytował(a) ten post dnia 30.03.13 o godzinie 08:50
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateista czyta Biblię

:)

http://kritikos.pl/?art=korzenie_chrze_swiat

Przypuszczenie, że data Wielkanocy ma coś wspólnego z pogańskimi świętami spotka zapewne replikę w postaci konkretnych cytatów biblijnych. Mało który chrześcijanin zdaje sobie jednak sprawę, że ewangelie synoptyczne (Mk, Mt i Łk) i Jan podają inną datę śmierci Jezusa: wg Marka został ukrzyżowany w dniu, kiedy jedzono paschę - Mk.14.1 według Jana - dzień wcześniej (por. Bart Ehrman, s. 22).
Jak zauważa znawca starożytnego judaizmu - Hyam Maccoby, w opisie Ostatniej wieczerzy nie ma żadnego śladu obrzędów obchodzonych przez żydów w czasie paschy, a wiele detali zupełnie nie pasuje do tej daty (np. liście palmowe, którymi witano wjeżdżającego do Jerozolimy Jezusa charakterystyczne są raczej dla święta Kuczek, podobnie jak okrzyk Hosanna; również epizod z przeklinaniem drzewa figowego - Mk 11.12-14,20-21 jest absurdalny, jeśli miałoby się zdarzyć na wiosnę, podczas gdy figi owocują na jesień; por. Maccoby 1999:135). (przyp. Rutilius)
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateista czyta Biblię

Ach ten Konstantyn :)

http://kazik1.republika.pl/Inne/ForgedOrigins.htm

W ten sposób zostało zwołane pierwsze w historii kościelne zgromadzenie, które dzisiaj znane jest jako sobór nicejski. Było to dziwaczne wydarzenie, które dostarcza wielu szczegółów o myśleniu wczesnego kleru i przedstawia wyraźny obraz intelektualnego klimatu panującego w tamtym czasie. To właśnie na tym zgromadzeniu narodziło się chrześcijaństwo, a konsekwencje decyzji tam podjętych są trudne do wymierzenia. Około cztery lata przed przewodniczeniem soborowi Konstantyn został inicjowany w religijnym zakonie Sol Invictus, jednym z dwóch prosperujących kultów, który uznawał Słońce jako jedynego Najwyższego Boga (ten drugi kult to perskiego pochodzenia mitraizm). W związku z czczeniem Słońca, polecił Euzebiuszowi zwołać pierwsze z trzech posiedzeń w dniu przesilenia letniego, 21 czerwca 325 r. (Catholic Encyclopedia, New Edition, tom i, s. 792), a „odbyło się ono w holu pałacu Osiusa” (Ecclesiastical History [Historia kościelna], Bishop Louis Dupin, Paris, 1686, tom i, s. 598). W materiałach z przebiegu konklawe kapłanów zebranych w Nicei, Sabinius, biskup Hereclei, który uczestniczył w synodzie, powiedział: „Z wyjątkiem samego Konstantyna i Eusebiusza Pamphilisa, była to zgraja analfabetów, prostych stworzeń, które nic nie rozumiały” (Secrets of the Christian Fathers [Tajemnice chrześcijańskich Ojców], Bishop J. W. Sergerus, 1685, 1897 reprint).

Jest to kolejne jasne przyznanie ignorancji i bezkrytycznej łatwowierności wczesnych duchownych. Dr Richard Watson (1737-1816), pozbawiony złudzeń chrześcijański historyk i kiedyś biskup Llandaff w Walii (1782), pisał o nich jako o „towarzystwie gadających od rzeczy idiotów” (An Apology for Christianity [Przeprosiny dla chrześcijaństwa], 1776, 1796 reprint; także: Theological Tracts [Traktaty teologiczne], dr Richard Watson, hasło „On Councils” [O soborach], tom 2, London, 1786, poprawiony reprint 1791). W oparciu o swoje dogłębne badania soborów Kościoła dr Watson wyciągnął wniosek, że „cały kler na soborze nicejskim był pod władaniem diabła, a zjazd składał się z najniższego motłochu i patronował najobrzydliwszej ohydzie” (An Apology for Christianity, tamże). Właśnie to infantylne ciało odpowiadało za powstanie nowej religii i teologiczne stworzenie postaci Jezusa Chrystusa.


Prawda Objawiona jak nic :P tylko przez kogo :P Konstantyn jednak miał głowę na karku, skoro owieczki posłusznie po dziś dzień powołują się na jego książeczkę :)

Potem Konstantyn kazał Euzebiuszowi zorganizować kompilację jednolitej kolekcji nowych pism opracowaną w oparciu o najważniejsze aspekty religijnych tekstów przedstawionych soborowi. Jego instrukcje to: „Przeszukaj te książki i cokolwiek w nich jest dobre, to zachowaj; ale cokolwiek jest złe, to odrzuć. Co jest dobre w jednej książce, połącz to z tym, co jest dobre w innej. To, co zostanie w ten sposób zebrane, będzie nazywane Księgą Ksiąg. I będzie to doktryną mojego ludu, którą zalecę wszystkim narodom po to, aby nie było już więcej wojen z powodu religii.” (God's Book of Eskra, tamże, rozdz. xlviii, akapit 31.)

Następna dyskusja:

Wierzący ateista




Wyślij zaproszenie do