Agnieszka K.

Agnieszka K. Dyrektor Projektów
Szkoleniowych ARK
Consulting

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Co o tym sądzicie: http://www.drogowskaz.com.pl/2008/10/10/programy-lojal...

konto usunięte

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

hm hmm... ciekawe, ale dość ryzykowne
skromne te prowizje butelka wina? ;-)
to jest jakas
to jest jakaś metoda marketingowa ale już całkiem nie fair jak dla mnie
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Zaraz...

Za co lojalnosc? Czyja lojalnosc?
A gdzie etyka?

Toz to czyste lapowkarstwo. Bo w tym przypadku mozna porownac asystentke do urzednika na stanowisku
Aneta S.

Aneta S. Marketing | Business
Development | PR

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Moim zdaniem kwestia jest sporna. I nie należy źle oceniać asystentki, które z takiego programu korzysta.
Mamy przedstawioną tylko "ciemną" stronę działania asystentki, która korzysta z programu lojalnościowego. Kiedy firma nie ma umów z hotelami i asystentka sama celowo wybiera droższy (i nie zawsze lepszy) hotel, tylko po to, aby zdobyć punkty w programie lojalnościowym. To jest oczywiście moralnie naganne, bo w takiej sytuacji, powinna obiektywnie przedstawić kilka propozycji noclegowych.
Inną sytuacją jest, kiedy firma ma podpisane umowy z hotelami, wynegocjowane stawki korporacyjne. Wtedy uważam, że asystentka jak najbardziej powinna korzystać z programów lojalnościowych. Praca asystentki jest ciężka i często niewdzięczna. Więc uważam, że w sytuacji, kiedy firma w żaden sposób nie ucierpiała, asystentka ma prawo jak najbardziej korzystać z dodatkowych profitów, jakimi są przyjęcia wydawane przez hotele, czy upominki w zamian za udaną współpracę.
Mówiąc, że to jest jednoznacznie złe, traktujemy np. wieczór sekretarek i asystentek, który odbywa się co roku w Klubie Polskiej Rady Biznesu, jako próbę manipulacji asystentką, aby na przyszłość robiła u nich rezerwację dla szefa. Nie uważam tego za manipulację, czy przekupstwo, ale jako okazję do zobaczenia miejsca, gdzie być może w przyszłości będę robiła rezerwację. Podobnie z hotelami. Korzystam z programów lojalnościowych, tak długo, jak nie uderza to w interes firmy. Możemy czerpać korzyści ze swojej pracy, wynikającej z jej specyfiki (np. z programów lojalnościowych), jak nasi szefowie, chodząc chociażby na kolacje, lunche z klientami na koszt firmy. Aczkolwiek podkreślam ponownie: wszystko w granicach rozsądku i uczciwości.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

No z ciazkoscia pracy asystenki to lekka przesada.

Jesli komus nie pasuje to neich sobie zmieni.

Jakis czas temu pamietam, ze tak:
- zakup mebli do biura, sugerowano lapowke
- zakup samochodow, podobnie.

No mile panie. Przestaje sie dziwic, ze wiekszosc ma ladne samochody, mieszkania, stac asystentki na drogie urlopy itp.

Tak to wyglada.
Aha - za sama rozmowe z jedna z sieci hoteli dostalam ciastka, za zamowienie cateringu - szampan (nie jakies nedzne wino musujace).

Ciezka praca... Smiech pusty ogrania.

konto usunięte

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Magdalena B.:
No z ciazkoscia pracy asystenki to lekka przesada.

Jesli komus nie pasuje to neich sobie zmieni.
Ciezka praca... Smiech pusty ogrania.

Nie no Ty nie przesadzaj, wakacje to też nie są.I do prac lekkich i przyjemnych niekiedy nie należy.
NIe wiem jaki jest Twój zakres obowiązków, ale w jednej z moich prac był tak duży, że praca była naprawdę bardzo bardzo ciężka więc stwierdzenia, że śmiech Cie ogarnia mnie trochę zadziwiają.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Magdalena B.:
No z ciazkoscia pracy asystenki to lekka przesada.

Jesli komus nie pasuje to neich sobie zmieni.

Jakis czas temu pamietam, ze tak:
- zakup mebli do biura, sugerowano lapowke
- zakup samochodow, podobnie.

No mile panie. Przestaje sie dziwic, ze wiekszosc ma ladne samochody, mieszkania, stac asystentki na drogie urlopy itp.

Tak to wyglada.
Aha - za sama rozmowe z jedna z sieci hoteli dostalam ciastka, za zamowienie cateringu - szampan (nie jakies nedzne wino musujace).

Ciezka praca... Smiech pusty ogrania.

Wprawdzie odchodzę od zawodu, ale nadal pracuję jako asystentka. Nie mam ani samochodu ani mieszkania, na drogich urlopach też nie bywam.
A praca asystentki jest ciężka. I fizycznie i psychicznie.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Przedstawiacie te prace jakby was ktos zmuszal do jej wykonywania.
Jak wam sie tak nei podobalo (nie podoba) przeciez nikt was na sile nei zmusza byscie wykonywaly az tak ciezka i niewdzieczna prace.

Skoro jest az tak ciezka fizycznie i psychicznie...

Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze do tego zawodu trzeba rowniez miec powolanie, a jesli ktos przyszedl, bo mus ie wydawalo, ze bedzie blyszczal i w ogole kariere robil to nalezalo od poczatku moze modelka zostac albo aktorka.

konto usunięte

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Magdalena B.:
Przedstawiacie te prace jakby was ktos zmuszal do jej wykonywania.
Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze do tego zawodu trzeba rowniez miec powolanie, a jesli ktos przyszedl, bo mus ie wydawalo, ze bedzie blyszczal i w ogole kariere robil to nalezalo od poczatku moze modelka zostac albo aktorka.


1.Chyba mylisz pojęcia.To , że stwierdza się fakt , że bywa ciężka nie oznacza, że się jej nie lubi czy nie chce sie pracować w tym zawodzie.
2.Powołanie.OK. Myślisz , że nauczyciel z powołania czy lekarz nigdy nie powie , że ma ciężką pracę tylko dlatego , że ją sobie wybrał, że ma powołanie?ja wiem , że jedno nie ma nic wspólnego z drugim.MOżesz lubić to co robisz, jednocześnie mając świadomość , że jest ciężko
3. nie rozumiem stwierdzenia "wydawalo, ze bedzie blyszczal i w ogole kariere robil". Ja błyszcze i mam zamiar karierę zrobić i dlatego wiem jak czasami jest ciężko na stanowisku asystentki.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Jesli mi cos sprawia przyjemnosc to nei czuje, by bylo to ciezkie psychicznie i fizycznie.

Ale widac sa ludzie i ludziska.
Widac, ze sa ludzie, ktorzy przychodza do pracy tyrac jak za plugiem, podkreslac koniecznie jak ciezko tyraja, wage tego co robia.

Coz. Widac tak musi byc.

konto usunięte

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Magdalena B.:
Jesli mi cos sprawia przyjemnosc to nei czuje, by bylo to ciezkie psychicznie i fizycznie.

Ale widac sa ludzie i ludziska.
Widac, ze sa ludzie, ktorzy przychodza do pracy tyrac jak za plugiem, podkreslac koniecznie jak ciezko tyraja, wage tego co robia.

Coz. Widac tak musi byc.
Świat nie jest albo czarny, albo biały.Ma odcienie.Tak jak i w pracy. Nie stawia sie znaku równości lubię pracę= nie jest ciężka, praca jest ciężka= nie lubię jej wykonywać. To własnie powołanie lub to, że lubimy to co robimy sprawia , że pracujemy w danym zawodzie.
Dla mnie dzień w którym nazwę swoją pracę lekką, łatwą i przyjemną będzie oznaczał, że może czas poszukać nowych wyzwać , bo chyba przestałam się rozwijać.
Agnieszka K.

Agnieszka K. Dyrektor Projektów
Szkoleniowych ARK
Consulting

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Może wróćmy do tematu tego wątku...
Monika P.

Monika P. Grzeczne dziewczynki
idą do nieba,
niegrzeczne idą
gdzie ...

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Moim zdaniem: korzystanie z programów lojalnościowych (o ile nie godzi to w interes firmy), nie jest czymś godnym potępienia. Dlaczego nikt nie piętnuje koszy i innych prezentów wysyłanych pod koniec roku? Jeśli asystentka dostanie pod koniec roku jakiś prezent ze względu na robione rezerwacje (podkreślam: niegodzące w interes firmy) to należy tu doszukiwać się nie wiadomo czego?

Jeśli są 2 hotele w podobnej lokalizacji, cenie i standardzie (i dla gościa nie ma różnicy czy będzie nocował w 1 czy 2) i dana sieć hoteli oferuje program lojalnościowy - to jest o krok dalej od hotelu go nie oferującego, gdyż wybiera skuteczniejsze metody sprzedaży. (Bo nie ma co się oszukiwać, tu przecież o wyniki chodzi.) Jednak gdy asystentka rezerwuje hotel Y zamiast X mimo preferowanego X, to już można się zastanawiać nad tym, czy zależy jej na nagrodach czy interesie firmy.

Ktoś wcześniej porównał ten proceder do urzędnika biorącego łapówki. Czy każdy urzędnik bierze łapówki? Jeśli jest uczciwy, nie będzie tego robił, jeśli nie - wykorzysta petentów chcących załatwić swoje sprawy. Owszem, sytuacja może budzić nadużycia, ale to wszystko zależy od osoby, która się niej znajdzie.
Magdalena S.

Magdalena S. świat nieustannie
mnie zaskakuje...

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Magdalena B.:
Jesli mi cos sprawia przyjemnosc to nei czuje, by bylo to ciezkie psychicznie i fizycznie.

Ale widac sa ludzie i ludziska.
Widac, ze sa ludzie, ktorzy przychodza do pracy tyrac jak za plugiem, podkreslac koniecznie jak ciezko tyraja, wage tego co robia.

Coz. Widac tak musi byc.
To gratuluje, że masz takie podejście do pracy! Praca asystentki/sekretarki może być przyjemna dla kogoś kto ja lubi i robi to z powołania, co wcale nie oznacza, że nie jest ciężka i że czasem, albo bardzo często, także ciężka pod względem psychicznym. w dużej mierze zależy to także od ludzi, z którymi się współpracuje. Z Twojej wypowiedzi wynika typowe dla wielu ludzi stwierdzenie, jakoby asystentka parzyła tylko kawę i ciągle mówiła jak to ciężko pracuje...
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Ciekawe zagadnienie. Także semantyczne. Konsekwencja - to ładne określenie na upór, a łapówka - to nieładne na prowizję.
Pozwolicie że skorzystam i popiszę sobie o tym na moim blogu
Poradnik dla sekretarek
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Dla mnei to co piszecie oznacza tylko jedno: to, co robicie, to, czym zajmujecie sie zawodowo nei sprawia wam zadnej przyjemnosci.
Tarktujecie to jako zwyczajna prace zawodowa, za ktora dostajecie wynagrodzenie.

Nie identyfikujecie sie w zaden sposob ani z ludzmi, z ktorymi pracujecie, a tym bardziej z firma.
Dlatego rozpatrujecie prace w kategorii "ciezka", "trudna" itp.

Jesli wasze obowiazki sprawialyby wam przyjemnosci, praca zas bylaby milym miejscem, gdzie przychodzilybyscie z parwdziwa przyjemnoscia, to mimo, ze zadania wam przydzielane stanowilyby codziennie inne wyzwanie nie traktowalybyscie tego jako ciezkie czy nadludzkie.

Tak samo jak czlowiek nei traktuje swojego hobby jako ciezkie, mimo ze w swoim hobby rowniez ma trudne rzeczy do wykonania ;)

I to jest moje zdanie i wybaczcie ale go nie zmienie.

A niektorym zycze szefa takiego, ze jak bedzie odchodzil to zaloga bedzie plakac (my takiego mielismy), zalogi takiej, ze potrafilismy spedzac ze soba urlopy, bywalismy na swoich weselach (nie tylko slubach) ;), trzymalismy dzieci do chrztu.
Wtedy zrozumiecie co to znaczy pracowac w fajnej atmosferze i robic cos, co sprawia prawdziwa radosc ;)
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Jolanta Chojnacka:
Ciekawe zagadnienie. Także semantyczne. Konsekwencja - to ładne określenie na upór, a łapówka - to nieładne na prowizję.
Pozwolicie że skorzystam i popiszę sobie o tym na moim blogu
Poradnik dla sekretarek

Prowizje wyplaca pracodawca.

Lapowke.. klient na przyklad za kupienie jego mebli a nie innego klienta. Proste. Bo przeciez czyms sie kierujemy - a nie zawsze funkcjonalnoscia....
Musze przyznac, ze kilkakrotnei w swej karierze zetknelam sie z tym, ze firmy np. oferujace pakiety medyczne czy sprzedajace samochody, komputery czy wlasne meble konkretne bardzo pytaly "to jak mozemy wplynac na podjecie przez pania decyzji?".

Wiem, ze wiekszosc moich kolezanek z takimi formami wspol[pracowalo (poniewaz sa to znane firmy.
Ja uwazam to za lapowkarstwo i obrzydliwe dzialanie i z takimi osobami nie chcialam miec nic wiecej do czynienia, wolalam miec zaufanie mojego szefa.
Magdalena S.

Magdalena S. świat nieustannie
mnie zaskakuje...

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Magdalena B.:
Dla mnei to co piszecie oznacza tylko jedno: to, co robicie, to, czym zajmujecie sie zawodowo nei sprawia wam zadnej przyjemnosci.
Tarktujecie to jako zwyczajna prace zawodowa, za ktora dostajecie wynagrodzenie.

Nie identyfikujecie sie w zaden sposob ani z ludzmi, z ktorymi pracujecie, a tym bardziej z firma.
Dlatego rozpatrujecie prace w kategorii "ciezka", "trudna" itp.

Jesli wasze obowiazki sprawialyby wam przyjemnosci, praca zas bylaby milym miejscem, gdzie przychodzilybyscie z parwdziwa przyjemnoscia, to mimo, ze zadania wam przydzielane stanowilyby codziennie inne wyzwanie nie traktowalybyscie tego jako ciezkie czy nadludzkie.

Tak samo jak czlowiek nei traktuje swojego hobby jako ciezkie, mimo ze w swoim hobby rowniez ma trudne rzeczy do wykonania ;)

I to jest moje zdanie i wybaczcie ale go nie zmienie.

A niektorym zycze szefa takiego, ze jak bedzie odchodzil to zaloga bedzie plakac (my takiego mielismy), zalogi takiej, ze potrafilismy spedzac ze soba urlopy, bywalismy na swoich weselach (nie tylko slubach) ;), trzymalismy dzieci do chrztu.
Wtedy zrozumiecie co to znaczy pracowac w fajnej atmosferze i robic cos, co sprawia prawdziwa radosc ;)
ja bardzo lubiłam pracę na stanowisku asystentki, co nie zmienia faktu, że uważam ją za ciężką. Przyjemność i satysfakcja z wykonywanej pracy - według mojego skromnego zdania - nie wyklucza określenia wykonywanej pracy jako ciężkiej np. pod względem psychicznym. A szefa świetnego też miałam i co....i nic...zdania o tym charakterze pracy nie zmienię...na szczęście;-) Niestety należę do osób, które emocjonalnie podchodzą do pracy i bardzo zżywają się z ludźmi, co wpływa na fakt, że uważam pracę na stanowisku asystenckim - jako ciężką w ujęciu psychologicznym - bo jeśli masz tak świetny kontakt z ludźmi, to czy miłe jest upominanie, naleganie czy inne mało wdzięczne "zadania" asystentki? no chyba, że wykonuje się tylko odpowiedzialne, ale jednocześnie niestresujące i przy okazji baardzo przyjemne sprawy...;-)pozdrawiam wszystkie niezestersowane asystentki:PMagdalena S. edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 21:12
Jolanta Chojnacka

Jolanta Chojnacka Sekretarka,
studentka, Łodzianka

Temat: Programy lojalnościowe dla asystentek

Prowizje wyplaca pracodawca.

Lapowke.. klient na przyklad za kupienie jego mebli a nie innego klienta. Proste.

Nie gniewaj się, ale świat nie jest czarno-biały. Kelner, barman, kosmetyczka dostają napiwki, a nie jest to wynagrodzenie. Ale czy to jest łapówka, bo dostaje pieniądze od klienta.
Wybacz, że się trochę przekomarzam.

Ja osobiście sprawę takich prowzji skonsultowałabym z szefem, mówiąc mu, że oferują nam (nie mi) prowizję za "wierność", i czy ma sposób na to jak mam się zachować. Rzecz jasna to też test szefa, czy dostatecznie inteligentny.
Temat takich prowizji jest może błahy dla kogoś kto ma 5000 miesięcznie, ale jak się na 1500 lub mniej jak spora część sekretarek, to pokusa jest większa. A tym samym i skrupuły innego rodzaju



Wyślij zaproszenie do