Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Branża eventowa przestaje istnieć - tak twierdzi właściciel agencji Sound of Music, Maciej Sobkowiak, w wywiadzie dla Business Media. O dziwo, to nie jest czcze gadanie, są konkrety:

"od początku roku nie otrzymaliśmy żadnego zamówienia, którego budżet przekraczałby 300 tys. zł"

"W ciągu ubiegłego roku zorganizowaliśmy ok. 140 imprez, w samym karnawale było ich ok. 20, w tym samym okresie br. jedynie 4"

Podziwu godna szczerość!Co jeszcze ciekawsze, firma nie zwalnia pracowników! Organizuje za to nowy własny projekt - Men's Day.

Jeśli Man's Day odniesie sukces, będzie to dowód, że reakcją na kryzys nie powinno być marudzenie i zwalnianie ludzi ale kreatywne szukanie szans. Szacun.
Iwona K.

Iwona K. Cluster Sales
Manager MICE:
Polonia Palace
Hotel, Metropo...

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Już chyba po Man's Day, więc czy sukces odniesiony?

Jeśli chodzi o moje obserwacje, to rzeczywiście klienci chcą obniżać swoje budżety o kilkadziesiąt procent, a czas planowania spotkania skrócił się do kilku miesięcy, a nawet tygodni...

ale nawet w kryzysie trzeba się spotkać, żeby pewne rzeczy przedyskutować - więc spokojnie konferencje jeszcze są, gorzej ze świętowaniem, czyli rzeczywiście z eventami ;)

może branża eventowa odnajdzie się na targach lub kongresach?
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

oby nie, to nasza działka :) My już dawno świadomie wyspecjalizowaliśmy się w organizacji konferencji i kongresów (nobell "congressing"), bo wymaga to zupełnie innych kompetencji niż tzw. "eventy". To są przede wszystkim sprawy, o które czepiałem się na forum MPI: zaproszenia, tłumaczenia, potwierdzenia, faktury itd. Tu ważniejsza jest ta dbałość o szczegóły i logistyka niż "emocje" i do tego są potrzebni inni ludzie.
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

zachęcam do lektury dzisiejszej rzepy - tam więcej w tym temacie ;)
Dominik Górka

Dominik Górka GRUPA MANTA,
dyrektor kreatywny

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Obserwacja w branży nie uprawnia to tak kategorycznych sądów. Drastyczne ograniczenia dotyczą głównie eventów które nie miały twardych celów oraz większości imprez pracowniczych. Do śmierci braży daleko. A jeśli umrzeć miałoby trochę z tzw organizatorów odlotowych imprez firmowych, agencje eventowe tylko na tym skorzystają.
Inną rzeczą są faktyczne problemy związane z decyzjami klientów w tym roku. Niestabile lub drastycznie obniżone budżety to jedna strona medalu. Inna, znacznie gorsza, to nieracjonalne (a czasem podejmowane bez konsultacji z osobami odpowiedzialnymi za skutek w działach) decyzje zarządów. Nigdy nie spotkaliśmy się z tak dużą ilością komunikatów, z którymi zupełnie nie utożsamia się osoba, kóra je przekazuje.
Ale i tu bez paniki - po po prstu rezultat kryzysu :-))
Jeśli uznamy, że sytuacja przejściowa, przejdzie. Jeśli zaś okaże się trwała, nasi Klienci będą musieli nauczyć się racjonalnie funkcjonować w tych warunkach.

Wiadomo, jest trudniej. Bywa naprawdę ciężko. Ale powtarzając za klasykiem literatury: informacje o śmierci branży uważam za przedwczesne ;-)

Poza tym kryzysy to czasy zmian. Także na lepsze, jeśli dobrze podrapiemy się w branżowe potylice.

Powodzenia !

dominik górka

dyrektor zarządzający
grupa manta

grupamanta.com

konto usunięte

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Industry Overview

http://eventsreview.com/news/view/986?highlight=johnny...

Jesli ktos smie watpic w przyszlosc przemyslu wydarzen to zapraszam na linka, a tam 15min raport,prezentacja Events Industry w UK
U nas jest podobnie, tylko nalezy przestac mowic na eventy, eventy.
To sa wydarzenia, a 'krajowe eventy' to chyba juz zostana imprezami.

Branza eventowa przestaje istniec..byc moze, ale branza wydarzeniowa, dopiero sie rodzi.
Niech tylko pobuduja te stadiony,hale,obiekty...itp.

Pozdrowienia
Iwona K.

Iwona K. Cluster Sales
Manager MICE:
Polonia Palace
Hotel, Metropo...

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Zapraszam do Centrum Kryzysowego i obejrzenia filmów na temat kryzysu: ostra dyskusja :)
http://www.meetingindustrycrisiscenter.org/Videos.aspx

konto usunięte

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Ja bym chętnie popracowała w Londynie...jako osoba od wydarzeń ;)

w polsce rynek robi się bylejaki..a był już fajnie

pozdrowienia
Iwona K.

Iwona K. Cluster Sales
Manager MICE:
Polonia Palace
Hotel, Metropo...

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

nie zgadzam się że rynek robi sie byle jaki, zgadzam sie z moim przedmowca, ze jak zostanie stworzona wkoncu odpowiednia baza logistyczna obiekty/stadiony/hale, ktore beda w stane pomiescic kilkadziesiat tysiecy uczestnikow to dopiero bedzie boom na Polske i beda wielkie wydarzenia. moze slawni i wielcy bede z checia do nas przyjezdzac czeciej i korzystac z profesjonalnej bazy, chociaz Madonnie wystep na Bemowie na lotnisku nie przeszkadza ;)
Marcin Dabulis

Marcin Dabulis independent producer
/ creative & event
director / creati...

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Co za bzdura...branza eventowa sie nie kończy ot po prostu trudniej walczyć o klienta bo teraz agencji eventowych jest jak grzybów po deszczu...niestety każdemu się wydaje (z akcentem na wydaje) ze jest profesjonalistą!!!
Branża eventowa ma przyszłość w naszym kraju tylko potrzebna jest kreatywność..każdy już mial impreze ala Al Capone itd itd...
A jak myślicie skąd w naszym kraju taką kasę zarabiał Wiśniewski czy Mandaryna.... ???W Polsce ludzie chcą show, chcą widowiska a nie koncertu pod tytułem stoi Panna przy statywie i śpiewa :))Marcin Dabulis edytował(a) ten post dnia 04.08.09 o godzinie 00:07
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Jak wiadomo słowo event nie ma definicji - ilu nas, kazdy opisze go inaczej, wiadomo. Tak więc mówienie o końcu w tym wywiadzie jest albo aktem paniki (sama wiem jak trudno utrzymać biuro ludzi, auta itd przy spadku zleceń i spadku ich budżetów) albo celowym zagraniem. Juz nie będę dalej dedukowac bo można sie pokusić niepotrzebnie o nadinterpretację.

Mnie też nie jest rózowo w kryzysie ale w jakims sensie ciesze się z niego. Mam nadzieję, że odpadną ci wszyscy eventowcy, eventolodzy i evententuzjaści co psuli rynek a reszta zacznie wreszcie pracować tak jak pracuje świat. Bo jak klienci zachłystują się prostymi rzeczami to i tym mądrym w końcu opadają skrzydła. Teraz może będzie szansa je rozwinąć. Tak, zgadzam się z tym co powyżej powiedział, ze nadchodzi nowa era. Można już wietrzyć skrzydła, ale powoli :-)

Koniec "alakapona", czas na konkrety: wiedzę merytoryczną, solidny wysiłek kreatywności i zasuw.

Dziś też natknęłam się na wątek w innej grupie - czy kończą się sporty ekstremalne. Odpowiedziałam właściwie to samo co tu: sport nie skończy sie nigdy, zaczyna się wreszcie natomiast nowy sposób jego serwowania, a także pojawiaja się zupełnie (także - wreszcie!) nowe aspekty motywacji. Tak więc - kolega który pytał o nowe pomysły na sporty extreme - moim zdaniem powinien sie skupić na metodologii, psychologii i innych - a nie jedynie na nowym sprzęcie.

W tym evencie, który - jak sobie marzę po cichutku - następuje, na 1 miejscu jest pomysł na wykorzystanie i to poparty konkretna wiedzą i potrzebą - a nie samo narzędzie.

Tu mam na myśli eventy w kontekście ogólnie branży spotkań biznesowych: incentive, koniecznie oddzielnie motywacja/lojal, a także eventmarketing i podobne.
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Michał Stradomski:
Jeśli Man's Day odniesie sukces, będzie to dowód, że reakcją na kryzys nie powinno być marudzenie i zwalnianie ludzi ale kreatywne szukanie szans. Szacun.

Nie wiem jak poszło, ale dołączam się: szacun.

O TO WŁASNIE CHODZI.

Polecam lektury książek z historią społeczeństw w tle. Każdy rozwoj ma swoje źródło w wojnach, kryzysach, zawieruchach. Ale to pewnie każdy wie :-)
Kamil Obrok

Kamil Obrok Event n Marketing

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Wg. mnie branża ( mam małą awersje do tego słowa) iwentowa jest dopiero na początku swoje długiej drogi w Polsce.
Nie jest to problem wyłącznie branży wydarzeniówkowej ale i ogólnie agencji reklamowych.

Widać to zarówno pod kontem realizowanych projektów oraz jakości ich wykonania przez firmy iwentowe które powstają jak grzyby po deszczu.

Największym problemem jest świadomość klientów na temat skuteczności reklamy. Wciąż funkcjonuje pośród wielu manago jak i szefów średnich firm iż przeświadczenie iż reklama nie jest INWESTYCJĄ a jedynie WYDATKIEM.
Nie mówiąc już o wprowadzaniu innowacyjnej formy reklamy.

A przecież jest to najbardziej bezpośrednia forma komunikacji z konsumentem a tym samym najbardziej wiarygodna !

Trudno mówić o końcu branży kiedy nie było widać nawet jego początku :).

Generalnie nie dziwią mnie problemy tej gałęzi marketingu. Zważywszy że od tylu lat nikt nie potrafił wymyślić ciekawego polskiego słowa określającego tę formę reklamy.
Ale zostało one odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki i dorobionych z 20 przedrostków ;)

pozdrawiam
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

...czyli optymistycznie i kompromisowo podsumowując mamy... koniec początku branży eventowej:)
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

raczej chyba początek początku i agonię końca hheh
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Dominik Górka:
Inną rzeczą są faktyczne problemy związane z decyzjami klientów w tym roku. Niestabile lub drastycznie obniżone budżety to jedna strona medalu. Inna, znacznie gorsza, to nieracjonalne (a czasem podejmowane bez konsultacji z osobami
odpowiedzialnymi za skutek w działach) decyzje zarządów. Nigdy
nie spotkaliśmy się z tak dużą ilością komunikatów, z którymi zupełnie nie utożsamia się osoba, kóra je przekazuje.

Ogromnym problemem jest uprawianie szarpaniny: robimy, nie robimy, to moze zrobimy ale taniej, to może inny termin, dobra jednak nie robimy, a moze jednak zrobimy...

Odnoszę wrażenie że potężna ilośc HR-ów, marketinów i innych zlecających potrzebując imprezy dla swoich celów i projektów nie może doprosić sie zilonego swiatła u swoich szefów. Oni im mówią: zrób, pokaż, to pogadamy. Więc nam zlecają, dociągają negocjacje aż niemal do ostatniego drukowania na czysto umowy i... idą z tym po to zielone światło. I.. nierzadko nie dostają go.

A ostatnio... szczyt. Trafiło do mnie zaproszenie do konkursu ofert. Aby otrzymać brief należało podpisac regulamin a w nim..
informacja, że wszystkie materiały przesłane stają się własnością zamawiającego, w tym te niewykorzytsane podczas tejże realizacji.
W kazdym razie patrząc na takie zasady... rzeczywiście możemy juz kopać dół dla branży :-)
I własnie do tego potrzeba nam izby :-)Agnieszka Nadstawna edytował(a) ten post dnia 12.08.09 o godzinie 00:07

konto usunięte

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Całkowicie zgodzę się z przedmówcą, wielokrotnie miałem sytuacje, w ktorych przeciągalem terminy rezerwacji, a na 2-3 tygodnie przed planowana imprezą szlag wszystko trafiał, bo "...z przykrością informujemy, że nie otrzymaliśmy akceptacji Zarządu i jesteśmy zmuszeni zrezygnować z Państwa usług. Dziękujemy za profesjonalne przygotowanie oferty. W przypadku kolejnego projektu wyślemy do Państwa zapytanie". Pracując w branży od 8-9 lat doskonale sobie zdaję sprawe z tego, że nikt nie sprzedaje 100% ofert. Nie ma tu żadnego związku pomiedzy kreatywnością, czy profesjonalizmem, skoro nie można go pokazać.

Myślę, że nie można mówić o koncu branży, tylko o tym słowie na "K", większość z nas przygotowuje projekty dla koncernów zagranicznych i skoro recesja dotyka społki "matki" to poprawnośc polityczna polskich zarządów też powoduje oszczędności.
Firmy nie wydaja pieniedzy na "eventy" tylko maksymalnie skarcają pobyty i ograniczaja do stricte szkoleń, ewentualnie jakis niskobudżetowych imprez wieczornych.

Wielu specjalistów HR, czy Marketingu, chcąc się wykazać sami szukają wszystkich podwykonawców, od jednego wezmą nagłośnienie, dotrą bezpośrednio do konferansjerów i zaoszczędzą de facto 10-15%, ale tracą cenny czas firmowy, który mogli by wykorzystać do zarabiania pieniędzy we własnej firmie. Liczy się jednak papier i cyferki, bo jeśli taki pracownik pokaże 2 oferty, tą, którą sam przygotował i dokładnie taką samą pochodzącą od profesjonalnego organizatora i wykaże to, że zaoszczedził to wynik wyboru jest rozstrzygniety, oczywiście na korzyść tańszej oferty, bo nikt nie sprawdza, czy jest bardziej, czy mniej profesjonalna.

Nie oszukujmy się, wysyłanie zapytań do 10 firm, a nie wybranie żadnej oferty, tylko np. odwołanie konkursu jest codziennością. Wielokrotnie zdarzało się, że znajomi pracownicy opowiadali, że byli na imprezie, wg. pomysłów Agencji, tyle, że bez jej udziału.

Oczywiście branża też jest trochę sama sobie winna, bo w 70% opiera się na zebraniu kilku podwykonawców i zrobieniu imprezy. Ludzie w firmach to widzą i wpisują w google :konferansjer, nagłośnienie, skuter wodny czy inne i sami sobie bez pośredników organizują imprezę.

Inną sprawą jest nieuczciwość agencji, które nie płacą podwykonawcom. Owszem, jak każdemu zdarzało mi się, że klient nie zapłacił w terminie 14 dni, ale zawsze wiedzialem, co było tego powodem.
Wiele agencji funkcjonuje jak piramidy argentyńskie, czyli finansują imprezę zaliczkami z innych "eventów" i jak coś się sypie z jedna płatnością to leci lawina i podwykonawcy czekają na swoje pieniądze w nieskończoność, bo właściciel ma też inne długi.

W uwarunkowaniach prawnych dotycących imprez firmowych (turystyki biznesowej) jest jasno opisane, jakie wymagania trzeba spełnić, żeby być Organizatorem Turystyki i ustawa wyraźnie określa co to jest impreza turystyczna, bo jaka jest rożnica w organizacji wypoczynku dla klienta indywidualnego np. z wieczorem greckim w Grecji, a organizacją eventu dla firmy z takim samym wieczorem w Polsce. Moim zdaniem, żadna. Tylko od Biur Podróży wymaga się wpisu do ewidencji organizatorów, a od firm eventowych nie wymaga się niczego.

Jestem za uporządkowaniem aspektów prawnych dla agencji eventowych, a zobaczycie, że rynek sam się uporządkuje, bo firemki krzaczki, których właściciele nie mają kwalifikacji do organizacji imprez turystycznych same znikną z rynku.
Wtedy caly ten tort otrzymaja do podziału profesjonaliści z doświadczeniem, lub studiami kierunkowymi.
Agnieszka Nadstawna

Agnieszka Nadstawna Trener &
Arteterapeuta &
Coach. Event
Planner.

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Bartosz Kulmatycki:
... chcąc się wykazać sami szukają wszystkich podwykonawców, od jednego wezmą nagłośnienie, dotrą bezpośrednio do konferansjerów i zaoszczędzą de facto 10-15%

zaoszczędzą lub nie... ale liczy się że nie wzięli firmy zewętrznej, bo oprócz tego, ze było to plaga także przed kryzysem, to teraz myślę, że nasiliło sie z powodu zarządzeń w firmach. niestety takie praktyki rynku nie rozwina nigdy tylko go dołują.
ale nie damy sie nie?

moja recepta: ćwiczyć głowę, wietrzyć mózg i gotowac sie na naprawdę ciężka pracę która dopiero jest przed nami: głową a nie googlami :-)

(ale rymy my idą z wieczora hhha)
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

Bartosz Kulmatycki:
Dziękujemy za profesjonalne przygotowanie oferty. W przypadku kolejnego projektu wyślemy do Państwa zapytanie".

Powodów takiego stanu jest więcej, ale wymienię dwa, które z siebie wynikają.

Po pierwsze, o czym piszecie, - większość firm na rynku to "zamawiacze", a mówiąc ładniej "brokerzy", którzy w dobie internetu, opinii i polecania się na forach, tracą rację bytu. Ich wątpliwe doświadczenie, wiedza i zniżki na rynku, nie są często warte narzucanej marży. Dla Klientów, to często jedyna kategoria firm eventowych, które znają.

Są też nieliczni "eksperci", którzy mają wiedzę, doświadczenie i kontakty , którzy realnie mogą obniżyć koszty i RYZYKO oraz zwiększyć efektywność (ROI) imprez. Takich jednak klienci nie znają, bo profesjonalne, "strategiczne" podejście wymaga zaangażowania, pogłębionej analizy potrzeb klienta i nie da się tego zrobić dobrze za darmo. A jeśli się to robi za darmo, to Klient nie jest w stanie tego docenić, bo co za darmo to.... nic nie warte. Gdyby było coś warte, to by nie było za darmo, tak? To chyba jasne? :) Oferta "eksperta-altruisty" ginie na stosie razem z innymi :) Przecież nikt nie przeczyta i przeanalizuje 10 ofert po kilkadziesiąt stron - dlatego przecież zrobił przetarg, że nie ma czasu! :) "Proponuję przejść od razu do kosztorysu... " :) Znacie?

Rozwiązanie? "branie kasy za oferty" - mantra spotkań branżowych? NIE! Odpowiedź znajdziecie tu: http://www.winwithoutpitching.com/ - to rozwiązanie radykalne ale nie sposób odmówić mu słuszności.
poprawność polityczna polskich zarządów też powoduje oszczędności.

Tu już nie chodzi o poprawność polityczną tylko o wizerunek firmy. Robienie wystawnej imprezy w środku kryzysu, kiedy zwalnia się ludzi jest bardzo łatwo obrócić w wizerunkowy koszmar:
http://www.abcnews.go.com/Blotter/story?id=8084663&page=1

Wielu specjalistów HR, czy Marketingu, chcąc się wykazać sami szukają wszystkich podwykonawców, od jednego wezmą nagłośnienie, dotrą bezpośrednio do konferansjerów i zaoszczędzą de facto 10-15%, ale tracą cenny czas firmowy, który mogli by wykorzystać do zarabiania pieniędzy we własnej firmie.

Nie koniecznie. To mogą zrobić praktykanci, a już niedługo na konferencje.pl pojawią się narzędzia, które ten czas "maksymalnie zminimalizują" ;)

Ja bym raczej kwestionował to, czy oszczędzą te 10-15%, jakie przy tym podejmą ryzyko i jak taka "inwestycja" się później zwróci.

jeśli taki pracownik pokaże 2 oferty, tą, którą sam przygotował i
dokładnie taką samą pochodzącą od profesjonalnego organizatora i wykaże to, że zaoszczedził

Ja bym proponował w takiej firmie zwolnić lekarzy zakładowych i zlecić wypisywanie recept temu pracownikowi, który będzie szukał leków w Google i wypisywał najtańsze :)
nikt nie sprawdza, czy jest bardziej, czy mniej profesjonalna.

Bo samo się rozumie, że wszystkie są nieprofesjonalne skoro są za darmo :)
Wielokrotnie zdarzało się, że znajomi pracownicy opowiadali, że byli na imprezie, wg. pomysłów Agencji, tyle, że bez jej udziału.

skoro agencja rozdają, to dlaczego nie brać?! Nierozsądne jest płacenie za coś, co dają gratis!
od Biur Podróży wymaga się wpisu do ewidencji organizatorów, a od firm eventowych nie wymaga się niczego.

Choć my mamy wpis do ewidencji, to ja bym tego prawnie nie regulował. I tak już ciężko w tym kraju prowadzić biznes. To rynek powinien weryfikować wiarygodność firm.
Jestem za uporządkowaniem aspektów prawnych dla agencji eventowych, a zobaczycie, że rynek sam się uporządkuje

A ja uważam, że cudów nie ma. Rynek medyczny jest mocno uporządkowany a znachorzy i oszuści działają w najlepsze.Michał Stradomski edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 08:37
Dominik Górka

Dominik Górka GRUPA MANTA,
dyrektor kreatywny

Temat: Branża eventowa przestaje istnieć?

A ostatnio... szczyt. Trafiło do mnie zaproszenie do konkursu ofert. Aby otrzymać brief należało podpisac regulamin a w nim..
informacja, że wszystkie materiały przesłane stają się własnością zamawiającego, w tym te niewykorzytsane podczas tejże realizacji.
W kazdym razie patrząc na takie zasady... rzeczywiście możemy juz kopać dół dla branży :-)
I własnie do tego potrzeba nam izby :-)

Święta racja.

Dołożę więc jeszcze jedną cegiełkę (a takich każdy z nas ma w kolekcji wiele).
Ostatnio jeden z koncernów zaprosił do przetargu (sic!) 14 agencji. I teraz zastanówmy się, o co, jako branża walczymy.:
Jeśli budżety wydarzenia wynosi około 100 tys, a projekt zakładał rzeczywiście sporo pracy na etapie kreracji i budowania oferty, oznacza to, że szczęśliwy zwycięzca zarobi.... mniej niż wynoszą koszty, jakie poniosła cała branża w związku z pracą zleconą w formie zapytania. De facto więc bierzemy udział w grze losowej, w której wartość losów jest większa od wartości głównej wygranej. Gramy wtedy w grze o wartości ujemnej, wspólnie finansując projekt.

Trochę zmiena się wysokość krzesła, gdy w ten sposób popatrzy się na sprawę.

Na szczęście praktyka dotyczy mniejszości Klientów. A na nieszczęscie "mniejszość jest tak duża", że bez sensownej Izby, prawdziwgo Stowarzyszenia (agencji, nie osób) i forsowania zasad postępowania w branży, fundujemy sobie branżę Lotto.

Pozdrowienia

dominik

grupamanta.comDominik Górka edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 12:54



Wyślij zaproszenie do