Jurek
M.
zarządzając
projektami
rozwiązuję problemy
Temat: Architektura dziś - czy architek powinien być na usługach...
Witam, rozpoczynam wątek dość kontrowersyjny ale chcę wiedzieć co myślą polscy architekci na ten temat. Poniżej fragment moim zdaniem genialnie oddający problematykę współczesnej architektury, ale i całego świata, w obliczu walących się systemów wartości architekci winni wiedzieć co ma prawdziwą wartość.(...) "W tradycyjnym tego słowa znaczeniu o architekturze już od dawna się nie mówi. To co jest, to antyteza architektury. Architektura logistyczna: architektura baraków, tymczasowych składowisk, dróg dojazdowych.
-Czy dobrze myślimy, że domy ludzi tym samym że łączą nas z przyrodą, tymczasem nas od niej odgradzają? Punkt zderzenia, ściana między człowiekiem a naturą?
Nie, dom to jest sam człowiek. Tym chcę powiedzieć, że dom zależny jest od cywilizacji. Goethe dlatego mówił, że architektura do zamarznięta muzyka, bo funkcjonuje tylko według zestrojenia. Nie jest muzyką, ponieważ ta wciąga, formuje nas katarktycznie. Natomiast architektura działa tylko rytualnie, czyli ważne jest to w jaki sposób z niej korzystam. Jak w niej żyję. Dom oznacza nie tylko związek między człowiekiem a przyrodą, ale również związek człowieka z samym sobą. W współczesnych domach mamy systemy alarmowe, kamery, ochroniarze o mięsistych-mózgach dokładnie dają nam do zrozumienia, że mieszkaniec domu jaki ma stosunek do samego siebie. Tylko w ten sposób jest w stanie wejść przez bramę swojego domu, jak wie że ochroniarz go chroni – prawdopodobnie od samego siebie. Żeby nie miał złych myśli. Żeby nie zrobił niczego złego, na przykład pozwolił aby do niego się włamali. Dlatego z kącika bramy każe obserwować – samego siebie. Jego oczy czasami spoglądną na monitor: czy dobrze się zachowuje? Dawniej kiedy człowiek przechodził przed kościołem, przeżegnał się, w kościele zachowywał się po cichu, przed konfesjonałem trzy metry się zatrzymywał. Dziś ludzie zachowują się w taki natchniony sposób w bankach, po cichu, przed kasą trzy metry się pokornie zatrzymują, i żałują swoje grzechy przed „księdzem” siedzącym przy kasie. Banki są kościołami pieniądza, i tym samym kościołami dzisiejszej cywilizacji. Bo dom: to człowiek." (...)
(fragment pochodzi z wywiadu z węgierskim architektem Dezso Ekler 15 maja 1999 r. pt. Człowiek i jego dom)