Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

jeżeli chodzi o duże sieciówki to podane w artykule rzepy wynagrodzenia to raczej standard. Pamiętajcie że Hays rekrutuje raczej do dużych kancelarii a nie do miejsc typu pan adwokat i jego grzałka...

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Wojciech Kowalczuk:
Przejrzałem artykuł raz jeszcze. Nie zawiera on słowa średnie ani słowa netto.

"W kancelarii zaś młody prawnik dostanie średnio 6 tys. zł, z pewną praktyką – średnio 10 tys. zł, a bardziej doświadczony – 25 tys. zł miesięcznie."

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

tomasz rysiak:
jeżeli chodzi o duże sieciówki to podane w artykule rzepy wynagrodzenia to raczej standard. Pamiętajcie że Hays rekrutuje raczej do dużych kancelarii a nie do miejsc typu pan adwokat i jego grzałka...

Dla przeciętnego odbiorcy artykułu np. Jana Kowalskiego, który nie jest prawnikiem, nie jest to takie oczywiste. Szkoda, że nie widzisz, że pomiędzy dużymi kancelariami i "panem adwokatem i jego grzałką" (cokolwiek miałoby to oznaczać), są też średniej wielkości kancelarie. Chociaż pewnie piszesz to na podstawie własnego punktu siedzenia..

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Fakt.

Przeoczyłem!

Jednak odnosi sie to już do ludzi z uprawnieniami.

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

tomasz rysiak:
jeżeli chodzi o duże sieciówki to podane w artykule rzepy wynagrodzenia to raczej standard. Pamiętajcie że Hays rekrutuje raczej do dużych kancelarii a nie do miejsc typu pan adwokat i jego grzałka...

Zgadzam się. Wieźcie pod uwagę, że małych bądź aspirujących do miana średnich kancelarii nie stać na zlecanie rekrutacji firmom doradczym, a Hays podaje kwoty które prawnicy, których oni rekrutują dostają...

Ile np. miałby zarabiać prawnik pracujący w jakimś newralgicznym dziale topowej stołecznej kancelarii? 2 tyś zł?

Oprócz satysfakcji zawodowej istotna jest też kwestia finansowa. Nie zgadzajcie się dawać wykorzystywać.

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

A czemu twierdzisz że nie dostrzegam że są średniej wielkości kancelarie? Większość moich znajomych pracuje w tego typu kancelariach i sam nie pracuję w jakimś molochu, więc wiem że nie wszyscy zarabiają na poziomie opisanym w rp. Jednakże w sieciówkach takie kwoty nie zarabiają jednostki tylko jest to raczej standard, stąd też Hays tak opisał rynek.

Marta L.:

tomasz rysiak:
jeżeli chodzi o duże sieciówki to podane w artykule rzepy wynagrodzenia to raczej standard. Pamiętajcie że Hays rekrutuje raczej do dużych kancelarii a nie do miejsc typu pan adwokat i jego grzałka...

Dla przeciętnego odbiorcy artykułu np. Jana Kowalskiego, który nie jest prawnikiem, nie jest to takie oczywiste. Szkoda, że nie widzisz, że pomiędzy dużymi kancelariami i "panem adwokatem i jego grzałką" (cokolwiek miałoby to oznaczać), są też średniej wielkości kancelarie. Chociaż pewnie piszesz to na podstawie własnego punktu siedzenia..

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

tomasz rysiak:
jeżeli chodzi o duże sieciówki to podane w artykule rzepy wynagrodzenia to raczej standard. Pamiętajcie że Hays rekrutuje raczej do dużych kancelarii a nie do miejsc typu pan adwokat i jego grzałka...

Zgadzam się, przeglądałem parę razy oferty na stronach "Hays Legal" i na widok "salary" od razu mi się cieplej na duszy robiło... :) ...tyle, że - jak już wspominałem - ten artykuł jest nierzetelny. Autor powinien, w mojej ocenie, zaznaczyć, że kwoty, które tam padają, nie są średnią zarobków w prawniczym segemencie w Polsce - bo nie są :)
Zadałem sobie trud (?) i dotarłem do treści tego raporty Haysa, na który się ów Pan Ireneusz W. powołuje, sami popatrzcie (ma "nieco" mylącą nazwę, co utrudnia jego odszukanie...):
http://www.hays.pl/library/pdf/poland/AF_pl.pdf
Sorry, ale pracuję od 8 lat jako in-house lawyer i mniej więcej znam realia finansowe tego zawodu (nie sądzę, żeby różniły się one w pomorskim od poddanych raportowi województw): "inhaus" nie zarabia minimum 10 k PLN-ów ;)
To mogą być dane z ich rekrutacji, ale pytanie o sens tego rodzaju raportów w ogóle i prezentowania na łamach Rzepy uogólniających artykułów pod chwytliwym, populistycznym tytułem jest jak najbardziej na miejscu...
PS. Te dane w raporcie są brutto, co niewiele zmienia wobec skali nieadekwatności do realiów :)

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Inna sprawa, że Hays ma tez pewnie płaconą część wynagrodzenia w formie prowizji, która zależna jest od wielkości pensji zrekrutowanego pracownika (np. 1 pensja pracownika) więc może im zależeć żeby te stawki podać trochę wyższe niż są faktycznie w rzeczywistości żeby mieć wyższą prowizję

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

http://www.hays.pl/library/pdf/poland/AF_pl.pdf

nie uważam że tekst jest nierzetelny, choć nie wypowiem się co do zarobków "in-house'ów"

w samym dokumencie, do którego link podałeś są różne kategorie prawników, z czego "junior" oraz "absolwent renomowanej kancelarii" zarabiają min. 4.000 brutto.

nie wypowiadając się na temat pozostałych zarobków - ja za bardzo podobną kwotę zaczynałem swoją karierę prawniczą jako "junior lawyer" - a było to 5 lat temu.

choć może czas uznać, że to wyzysk i ruszyć z kilofami na togi ;-)Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 12.08.09 o godzinie 12:00

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

artykuł jest nierzetelny o tyle, że powinien jasno mówić we wstępie o jakiej wielkości i o jakich powiedzmy standardach kancelaryjnych jest mowa. jak dla mnie artykuł jest zlepkiem sporej ilości niedookreslonych pojęć.

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Artykuł ma moim przynajmniej kilka celów: 1) żeby sięgnać po Rzepę i niej dyskutować (nim zniknie z rynku), 2) usprawiedliwić stawki kancelarii :).
Większość (nie wszystkie) z tych kwot pasuje do rzeczywistości jak pięść do nosa, i to niezależnie czy to nos warszawski czy inny, więc o tyle zgadzam się, że artykuł jest hmm... niedopracowany.

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Stawki wynagrodzenia, o których piszą w artykule, to stawki warszawskich sieciówek, kompletnie nieadekwatne do rzeczywistości poza tym rynkiem. W Warszawie w Kancelariach z II, III półki (dużych jednak nie tych największych) też można czasami sporo wyciągnąć, ale z reguły zarabia się znacznie mniej niż życzylibyśmy sobie tego wszyscy i ile zdaniem autorów artykułu zarabiają młodzi prawnicy.

Poza tym jak można twierdzić, że kryzys nie dotknął prawników. Młodych prawników warszawskich pracujących w międzynarodowych kancelariach dotknął chyba najbardziej. Działy transakcyjne tych kancelarii, w szczególności banking, były podstawą ich zysku. Część sieciówek opierała się też na M&A (fuzje i przejęcia) i na rynku kapitałowym (na IPO przede wszystkim). Gdy przyszedł kryzys wszystko stanęło - nie było dla kogo robić finansowań - nie było pracy.

Znane duże kancelarie takie jak Clifford Chance, DZP i inne zaczęły masowo zwalniać młodych prawników i zawieszać rekrutacje nowych. Tym, którzy zostali nie dano podwyżek, które okresowo każdy dostawał, a często zwyczajnie składano propozycję zmniejszenia wynagrodzenia.

Kancelarie mniej powiązane z gospodarką, które zajmują się głównie prawem karnym, rozwodami etc. rzeczywiście nie odczuły kryzysu. Takie kancelarie i tak jednak nie płaciły nigdy aplikantom więc z perspektywy młodych prawników nie ma to znaczenia.Tomasz Święch edytował(a) ten post dnia 02.09.09 o godzinie 15:22

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Powiem tak, z artykułem zgodzić się do końca nie można, bo napisany jest w tonie jakby to były średnie zarobki w każdej kancelarii a tak naprawdę dotyczyć mogą tylko największych kancelarii z Warszawy jak i z pozostałych regionów i to też średnia będzie zawyżona.

Po pierwsze nie zaznaczono jakiego typu to są kancelarie. W kancelarii, z którą współpracuje i jeszcze może 2-3 największych we Wrocławiu do się zarobić te 10 brutto (na działalności gosp) jako aplikant 3-4 roku, niemniej robota po 10h dziennie plus czeste wyjazdy, niestety nie ma nic za darmo,

Natomiast rzeczywistość mniejszych kancelarii typu (2 wspolników plus sekretarka i 2-3 aplikantów) jest jednak taka jak opisali przedmówcy, czyli 2-4 brutto bez jakiś premii i zwykle na zleceniu, a o małych adwokackich kancelariach zajmujących się karnym i rozwodami opartych o patronat w ogóle nie wspominając bo tam jest klasyczny wyzysk.

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Karolina L.:
Ten artykuł ma się nijak do rzeczywistości, nie mam pojęcia, skąd autorzy zestawienia i firma Hays wzięli do niego dane, ale pasują do realiów "młodych prawników", a więc absolwentów do 5 lat stażu/do ukończenia aplikacji jak pięść do nosa ;P
Mieszkam i pracuję w Krakowie, moi znajomi aplikanci, pracujący w dobrych, średniej wielkości kancelariach zarabiają na rękę - uwaga:
- 0 zł, za łaskę sprawowania patronatu i możliwość odbywania aplikacji w kancelarii u mecenasa
- 300 zł przy zatrudnieniu na 1/4 etatu na podstawie minimalnego wynagrodzenia (tak, tak, właściciele kancelarii jak nikt inny opanowali do perfekcji sztukę pozyskiwania taniej siły roboczej, wszystko pod auspicjami prawa i ustaw korporacyjnych ;)
- 600 zł przy zatrudnieniu na 1/2 etatu z podstawą j.w.
- 800 zł j.w.
- 1000 zł j.w
- 1500 zł j.w.
- 2000
W dużych kancelariach zarabiają między 2,5 a 3,5. Zaznaczam, to są pensje moich znajomych.
Kwoty te czasem powiększają się o kwoty dodatkowych zleceń, koszty za zastępstwa itp. Generalnie jest bida i większość z nich jest na współutrzymaniu rodziców, przykre ale prawdziwe, bo koszty mieszkania w dużym mieście są wysokie, a w pewnym wieku wypadałoby sobie np. kupić mieszkanie.
Co do spółek to inna bajka, ale tak samo - szału nie ma, choć nie można narzekać, bo i tak jest lepiej, niż w kancelariach. Ale kredytu na mieszkanie się nie dostanie i tak.

EDIT: Warto poczytać komenty pod tym artykułem, dają lepszy obraz tego, co się dzieje w tym zawodzie, niż on sam. Rozpacz.Karolina L. edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 21:29

nie sposób się nie zgodzić z tą wypowiedzią:)

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Izabela Tutro:

Karolina L.:
Ten artykuł ma się nijak do rzeczywistości, nie mam pojęcia, skąd autorzy zestawienia i firma Hays wzięli do niego dane, ale pasują do realiów "młodych prawników", a więc absolwentów do 5 lat stażu/do ukończenia aplikacji jak pięść do nosa ;P
Mieszkam i pracuję w Krakowie, moi znajomi aplikanci, pracujący w dobrych, średniej wielkości kancelariach zarabiają na rękę - uwaga:
- 0 zł, za łaskę sprawowania patronatu i możliwość odbywania aplikacji w kancelarii u mecenasa
- 300 zł przy zatrudnieniu na 1/4 etatu na podstawie minimalnego wynagrodzenia (tak, tak, właściciele kancelarii jak nikt inny opanowali do perfekcji sztukę pozyskiwania taniej siły roboczej, wszystko pod auspicjami prawa i ustaw korporacyjnych ;)
- 600 zł przy zatrudnieniu na 1/2 etatu z podstawą j.w.
- 800 zł j.w.
- 1000 zł j.w
- 1500 zł j.w.
- 2000
W dużych kancelariach zarabiają między 2,5 a 3,5. Zaznaczam, to są pensje moich znajomych.
Kwoty te czasem powiększają się o kwoty dodatkowych zleceń, koszty za zastępstwa itp. Generalnie jest bida i większość z nich jest na współutrzymaniu rodziców, przykre ale prawdziwe, bo koszty mieszkania w dużym mieście są wysokie, a w pewnym wieku wypadałoby sobie np. kupić mieszkanie.
Co do spółek to inna bajka, ale tak samo - szału nie ma, choć nie można narzekać, bo i tak jest lepiej, niż w kancelariach. Ale kredytu na mieszkanie się nie dostanie i tak.

EDIT: Warto poczytać komenty pod tym artykułem, dają lepszy obraz tego, co się dzieje w tym zawodzie, niż on sam. Rozpacz.Karolina L. edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 21:29

nie sposób się nie zgodzić z tą wypowiedzią:)

Zgadzam się w 100%!

Temat: Wynagrodzenie prawników-z rzepy

Znam wykresy Haysa i każdy kto na nie patrzy zarabia jednocześnie mało i nieproporcjonalnie dużo!