konto usunięte

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

Zastanawiam się jak praktycznie wygląda kwestia odbywania praktyk sądowych, tj. ilość dni w tygodniu.. stosunek do aplikantów itd..

konto usunięte

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

Na to pytanie trzeba udzielić chyba najczęstszej odpowiedzi tego zawodu: to zależy....
Sławomira P.

Sławomira P. radca prawny (po
aplikacji sądowej),
mediator sądowy,
dok...

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

Wziąść byka za rogi i nie bać się na zapas:)
Nie jesteście na sądowej więc macie taryfę ulgową- głównie przysłuchiwanie się rozprawom ewentualnie protokołowanie na nich, od biedy jakieś drobne uzasadnionko ale w mega prostej sprawie.
Praktyki w sądzie nie są wcale takie straszne!
Aleksandra D.

Aleksandra D. radca prawny,
doradztwo prawne i
podatkowe

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

Ja na radcowskiej spędzam noce na pisaniu uzasadnień. Ostatnio oddalenie apelacji w okręgu, trzy tomy nieuporządkowanych akt, 750 kart, brak podobnych spraw w orzecznictwie, zawiłe kwestie intertemporalne. Arcyciekawa sprawa, można o niej napisać dobry artykuł - tylko jakbym jeszcze do tego nie miała pracy zawodowej, egzaminu za tydzień i nie prowadziła domu, to byłoby cacy ;)

Bywa różnie. Protokołowanie jest ciekawe, bo można się sporo nauczyć. Uzasadnienia do domu czasem są krótkie, łatwe i przyjemne - ale równiez bywają jw.

konto usunięte

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

Ja na szczęście nigdy nie dostałem uzasa do domu, natomiast zdarzało mi się pisać je w sądzie przez cały dzień... ale to na radcowskiej :)

konto usunięte

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

No faktycznie teraz mogę sie z Wami zgodzić, różnie bywa.. U mnie jak na razie jest w porządku,protokołowanie, jedno uzsadanienie do domu.. zobaczymy co dalej :)
Sławomira P.

Sławomira P. radca prawny (po
aplikacji sądowej),
mediator sądowy,
dok...

Temat: Praktyki w sądzie na aplikacji adwokackiej

Aleksandra Dziemaszkiewicz:
Ja na radcowskiej spędzam noce na pisaniu uzasadnień. Ostatnio oddalenie apelacji w okręgu, trzy tomy nieuporządkowanych akt, 750 kart, brak podobnych spraw w orzecznictwie, zawiłe kwestie intertemporalne. Arcyciekawa sprawa, można o niej napisać dobry artykuł - tylko jakbym jeszcze do tego nie miała pracy zawodowej, egzaminu za tydzień i nie prowadziła domu, to byłoby cacy ;)

Bywa różnie. Protokołowanie jest ciekawe, bo można się sporo nauczyć. Uzasadnienia do domu czasem są krótkie, łatwe i przyjemne - ale równiez bywają jw.

Z perspektywy krótkoterminowej- pech, ale chyba ważniejsza jest ta długoterminowa.
Trzymam kciuki za egzamin :)

Następna dyskusja:

Kolokwium roczne I roku apl...




Wyślij zaproszenie do