Witold Nowak adwokat
Temat: Doradcy a my
Oto kilka cytatow z gazetaprawna.plDobór stronniczy;)
http://(www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=2041....
rpr bez obaw:
"ustawy nie popieram, bo to gniot. A wolność- niech sobie będzie, będzie sporo taniej siły roboczej, której teraz do sadu pchnąć nie można...
Problem w czym innym - jak taki "doradca" ma mieć uprawnienia równe z adwokatem i radcą prawnym, to niech ma też i obowiązki: urzędówki, rygory przy pismach procesowych i zgłaszaniu dowodów. Wtedy rynek zweryfikuje, kto z doradców się nadaje, a kto nie, bo znam i takich, co się znają i kompletne nieporozumienia. Na razie to taki pełnomocnik ma tylko prawa (poza kosztami procesu), a nie ma obowiązków i to jest chore.
Zobaczymy, jak zareaguje społeczeństwo, jak jeden czy drugi krzykacz spieprzy obronę z urzędu w sądzie karnym - wtedy będą chcieli doświadczonego adwokata, a nie wolności gospodarczej:) Niestety, jak prawa to i obowiązki - urzędówki pracownicze za 60 PLN (w tym VAT) czy karne typu mordobicie w bramie - za podobne stawki. Tu nie można powiedzieć, dziękuję, nie opłaca się, bo godzina postoju taksówkarza to 40 PLN:) Uwalniajcie:)"
"Zawód "mecenasa" to nie aż taki splendor, żebym żałował innym. Nawet nie szkoda mi kasy za aplikację (i tych 2 nieudanych podejść dawno temu) - już dawno się zwróciło... Będzie komu podsyłać sprawy przedsiębiorców, którzy chcą , żeby ich reprezentować za koszty (płatne, o ile uda się jej ściągnąć, nie chodzi o wygranie sprawy w sądzie).
I jeszcze jedno - mój kumpel nie skończył nawet studiów prawniczych, a jakoś "kancelarię" ciągnie (jako tzw. stałe zlecenia), kasę zarabia i klienci nie narzekają. To teraz jemu zabronią działać, a pozwolą tym, co wprawdzie studia prawnicze na prywatnej szkółce z trudem skończyli, ale sąd widzieli z tramwaju.... Ciekawe...
Kasę to robi się na przedsiębiorcach, głównie zagranicznych - zobaczymy jak doradcy będą ich ściągać, bo z obsługi fizycznych i drobnego biznesu, to się wyżyć nie da - wiem, bo kiedyś próbowałem..."
aplikant sadowy:
"To jest tylko projekt ustawy, która nie wejdzie w życie gdy zmieni sie rząd.
Proszę spojrzeć co sie stało z " Lex Gosiewski"?
Mijaja juz prawie dwa lata jak Trybunał uwalił częściowo ustawe o adwokaturze i nadal nie jest znowelizowana, to samo dotyczy ustawy o radcach prawnych, miały te uchylone przepisy otworzyc dostęp do korporacji a poprzez zaniechanie( brak uchwalenia uchylonych przepisów) KORPORACJE zamknęły jeszcze bardziej.
Nie wypowiadam się, nie komentuję, podaje fakty!
To samo bedzie z ustawą o doradcach prawnych, nie rozumiem jednego ! piszecie w ten sposób jakby ustawa juz obowiązywała a do tego dalej niz sie wam wydaje."
Prawnik z doświadczeniem:
"Wiecie jakie będą konsekwencje licencji?
1.Spadnie cena usług w błahych sprawach (rękojmia konsumencka,bezsporne sprawy spadkowe, itp.) W sprawach skomplikowanych, w szczególności gospodarczych, ceny wzrosną (jak na całym świecie)
2.Żadna kancelaria nie wyżyje z drobnicy (ani doradca, ani radca, ani adwokat).
3.Dla utrzymania się na rynku będzie trzeba zdobywać duże zlecenia, a te ze wzglęgu na specjalizację będą dostępne tylko dla dużych kancelarii (małe nie będą w stanie ich obsłużyć).
4.Prawnicy będą musieli tworzyć duże kancelarie - w pojedynkę nie ma szans na przetrwanie.Prym zdobęda duże kancelarie międzynarodowe, gdyż tylko one dyspunują odpowiednimi środkami finansowymi aby się przebić na rynku.
5.Wszyscy będą się wysługiwać za grosze dużym kancelariom. 3% prawników opanuje rynek, 97% będzie doradzać w sprawie zjełczałego masła i pogryzień przez psy. W tych 3% będą tylko obecni adw/radcy, gdyż oni mają kontakty i doświadczenie.
Miła perspektywa, panie i panowie doradcy?"Witold Nowak edytował(a) ten post dnia 06.09.07 o godzinie 09:57