Temat: Anarchizm
Marek C.:
Mi sie anarchizm kojarzy z zakompleksionymi goscmi ktorzy pod przykrywka ideowa probuja swoje wlasne kompleksy leczyc.
podobnie koajrza mi sie takie wypowiedzi.
Myślę, że nie należy mylić anarchii z anarchizmem. Sensem - anarchia jako stan chaosu nie jest korzystna (choć potrafi być uzdrawiająca dla społeczeństwa). Anarchizm jako prąd myślowy jest w pewnym sensie moderacją systemu społecznego. Na pewno nie każdy anarchista pragnie totalnej anarchii (zresztą jak nie każdy konserwatysta pragnie totalnego status quo).
Marek C.:
Poglady anarchistyczne sa mi dosc bliskie, ale nie wierze w mozliwosc istnienia spolecznestwa bez wladzy/policji/wojska.
A sporo ludzi (szczegolnie przegladajac wypowiedzi w tej grupie) lubi udawac anarchistow, bo to takie modne...
Fakt. Częstokroć wystarczy napisać że ma się w dupie system i już się jest [quasi]anarchistą... Tyle że za tym nie idzie świadomość, że system nie ma nas w dupie, tylko w paragrafach (a z nich trudniej się... wyplątać, że się tak półmetaforycznie wysłowię).
Karol Z.:
Problem polega na tym, że kompleksy, impotencję i krótkie członki leczy się za pomocą wejścia na wyższy "szczebel kariery", "wyższe stanowisko". Dlatego też jestem za anarchią.
Tak sobie myslę... Czy czasem kompleksów, krótkich członków i impotencji nie "leczy się" czasem.. Własnie anarchizmem.. "Mam za krótki członek by mieć kasę i posadę i beemwu - to będe supermega anarchistą i będę brejkał wszystkie rule".
Tylko nie mylić anarchii i anarchizmu z burdami - to nie to.
To też IMHO jest forma próby wydłużenia członka ;)
Agnieszka "Marffee" Ż.:
... a w ogóle dziwi mnie ze zdolni i inteligentni ludzie tak łatwo daja sie wykorzystywac głąbom w pracy... jak spojrze u siebie to nie chce mi sie nawet ruszyc ręką...
Po prostu kurwa zniecheca mnieten stan rzeczy... \HOUK!!
Póki głąb pozwala zarabiać i póki człowiek nie doszedł do tego momentu8, w którym naprawde uwierzy w swoje siły - póty taka sytuacja trwa. Jestem dokładnie w tej sytuacji więc wiem co mówię :P Ładnie się o tym pisze czy rozmawia przy piwku, ale w praktyce i tak człowiek zderza się z głąbami miast je omijać.
Krystyna Z.:
Może tak :
Czy działałoby społeczeństwo , gdzie
Nie u nas. U nas zasadniczo wszystkie systemy społeczne kiepsko działają. piotr Fronczewski w kabarecie w 1981 roku powiedział: "Wprowadzić nasz model gospodarczy na Saharze to po tygodniu piachu zabraknie".. Cokolwiek by u nas wprowadzić - po jakimś czasie zabraknie.
a) nie ma prawa w pojęciu obecnym
Społeczeństwo - NIE. Społeczność, mała grupa - TAK.
b) na początek jest kilka podstawowych zasad - reguł
jw. TAK
c) wszystkie reguły - patrz b) ustalane są przez bezpośrednie decyzje - głosowanie np - internet.
T. To już się dzieje gdzieniegdzie w sieci.
d)kwestia "zdobyczy" typu - służba zdrowia - szpitale opieka nad ludzmi którzy nie mogą sami o siebie zadbać - nie wiem
Bo niestety gdy pozbędziemy się SYSTEMU to i zdobycze systemu też odchodzą. Służba zdrowia zamienia się w wolontariusza który się trochę zna i pomoże. Tak samo Wojsko - wtedy staje się nim pomoc sąsiedzka w kijami golfowymi oraz jeden co był kiedyś w wojsku i umie strzelać - jako dowodzący.
e) podatki likwidujemy - zatem nie ma finansowania dla takich instytucji - trochę niedobrze
Nie da się zlikwidować podatków zupełnie. Podatki to forma oszczędzania na duże wydatki. Póki ludzie na zasadzie umowy odkładają i widzą tego efekt (patrz np. wspólnoty mieszkaniowe) - to działa. Stąd podatek na armię by działał. Ale gdy z podatków utrzymuje się nie społeczeństwo a system, gdy człowiek nie widzi efektów swego "oszczędzania" - wtedy podatek - że się posłużę marksizmem - odczłowiecza się. Dehumanizuje. I wtedy już nie chcemy płacić podatków. Bo to staje się daniną - "zapłać i milcz. a jak nie zapłacisz to rekietierzy przyjdą".
Mariusz Jakubczyk:
Jeżeli mogę, bo jestem z poza grupy :
Anarchia w sensie encyklopedycznym jest utopią lub systemem destrukcyjnym.
Zauważ że utopia jako coś niemożliwego jest bezsensowna... Więc skąd ciągłe próby wprowadzania utopii w czyn?
Co innego definicja encyklopedyczna, a co innego pogląd, okulary przez które widzisz świat. Filtr przez jaki go przecedzasz.
Społeczeństwo nie może istnieć bez struktury, zasad, obowiązków i instytucji.
Czyżby? A czy ludzkość koniecznie MUSI żyć w społeczeństwach?
Łukasz Konsor:
Dlaczego anarchizm jest czymś egzotycznym ;)
Bo nikt go jeszcze w działaniu nie widział :)
Krzysztof S.:
walczy tak 99% anarchistow. % odpowiednio spada wraz z wiekiem anarchisty... ;]
Ale ten % rośnie adekwatnie do ilości % we krwi anarchisty ;)
Adam W.:
a skoro anarchizm to walka z systemem to dlaczego on sam ma być systemem ?:)
Na takiej samej zasadzie jak konsekwentny relatywizm jest systemem myślowym, z którym paradoksalnie sam powinien walczyć (czyli relatywizować). Jeśli walka z systemem staje się zespołem algorytmów działań, to suma algorytmów daje efekt przeciwny do zamierzonego - czyli system. Konsekwentnie poprowadzony anarchizm nie prowadzi do anarchii tylko ustabilizowania nowych praw i zasad (anarchistycznych) oraz utworzenia instytucji pilnujacych ich wypełniania. Ergo - mamy nowy system.
A czymże był komunizm jeśli nie anarchią która stała się skostniałym konserwatywnym systemem typu LÓD?
Uwagi:
1. Prowokacja to główna broń anarchizmu więc nie krzyczmy na kogoś że prowokuje. Prowokacja to skłonienie do myślenia, działania - i to jest właśnie anarchizm.
2. Dla mnie anarchizm to myślenie perspektywiczne. To dystans do codzienności. To patrzenie na potrzeby ludzi i porównywanie ich z tym, co daje SYSTEM. Anarchizm to próba wprowadzania zmian - nie rewolucja a modyfikacja. Jako utopia anarchizm skazany jest na niepowodzenie - ale pomysły i projekty anarchizmu mogą polepszyć nasz obecny byt w obecnym systemie...