Maciej W.

Maciej W. przedsiębiorca

Temat: Elastyczność analityka.

Witam,

Jako, że nie jestem analitykiem, a będę potrzebował analityka w dziedzinie socialgaming, których w Polsce bardzo ciężko uświadczyć mam pytanie związane z zawodem.

Czy dobry, elastyczny analityk z dużym doświadczeniem w innej dziedzinie, jest w stanie w niedługim czasie się przebranżowić?
Uważam, że tak, ale chcę usłyszeć Waszą opinię.

Umysł analityka to umysł ścisły, a jego praca polega na ciągłej analizie jednych rzeczy, które wpływają na drugie a tamte na trzecie i próba znalezienia rozwiązań mających na celu osiągnięcie okreslonych wyników.
Wydaje mi się, że przebranżowienie dobrego analityka to zmiana, mechanizmów, wartości i potrzeb, reszta czyli umysł analityczny musi się tylko do tego dostosować.

Dobrze myślę?
Łukasz G.

Łukasz G. Kierownik Działu
Rentowności Ofert i
Strategii
Marketingo...

Temat: Elastyczność analityka.

Ja też uważam, że tak. Oczywiście - branżę też trzeba czuć, a jej się uczy latami. Jednakże na samym początku to bez różnicy czy porównujesz tony węgla, litry sprzedanej...wody ;) czy minuty i smsy :). Zmieniają się tylko jednostki. A na podstawie danych można już próbować wyciągać wnioski. Doświadczenie w branży może później podpowiedzieć dlaczego coś się dzieje, albo jak się dany rynek zachowa w przyszłości.

Grunt to czuć temat liczb i się ich nie bać :). I jeszcze umieć coś sensownego powiedzieć po ich analizie :)

powodzenia ;)
Tomasz B.

Tomasz B. CIA, CRMA - cdn :)

Temat: Elastyczność analityka.

Dokładnie tak! Przebranżowić się jak najbardziej można, choć wyczucie branży, jej niuansów i tła na którym się działa zabiera trochę czasu. Zwłaszcza umiejętność powiedzenia "czegoś sensownego" - jak to ujął Pan Łukasz. :) Czasami jednak spojrzenie kogoś świeżego może przynieść sporo pożytku. A przy okazji: taka zmiana to też dobry początek do zrozumienia, że tak na prawdę analizować można nie tylko liczby - choć to już bywa znacznie trudniejsze.
Albert Dabiński

Albert Dabiński Analityk biznesowy

Temat: Elastyczność analityka.

Popieram przedmówców. Najważniejsze jest posiadanie umiejętności: zadawania właściwych pytań, analitycznego myślenia, syntezy informacji i - oczywiście - techniki i narzędzia, które ułatwiają analitykowi sprawną pracę.

Znajomość branży jest tutaj wtórna, choć przydatna bo w oparciu o pewną "wiedzę podstawową" specyficzną dla branży można pracować szybciej, zwłaszcza na początku projektu.

konto usunięte

Temat: Elastyczność analityka.

Albert Dabiński:
Popieram przedmówców. Najważniejsze jest posiadanie umiejętności: zadawania właściwych pytań, analitycznego myślenia, syntezy informacji i - oczywiście - techniki i narzędzia, które ułatwiają analitykowi sprawną pracę.

Świetnie to ująłeś - trafnie postawione pytanie to podstawa.
Ja też uważam, ze przebranżowić się mozna. Ale tylko w zakresie zabaw cyframi. Wyciaganie trafnych wniosków wymaga bardzo dobrego poznania biznesu. I to nie tylko w przypadku zmiany branży, ale nawet wewnątrz firmy, gdzie analizuje się różne proacesy (a nawet rózne odmiany jednego procesu).

Temat: Elastyczność analityka.

Według mnie jest to raczej względnie a wszystko zależy od przedmiotu analiz. Samo słowo "analityka" bez dodania przedmiotu zdania jest zbyt ogólne.
Oczywiście można się przebranżowić jednak w pewnym zakresie.
Nie wyobrażam sobie abym w akceptowalnym czasie zmienił się w analityka widma naszego nieboskłonu :)
Niektóry analitycy ze względu na swoje osobiste predyspozycje nie będą potrafili radykalnie zmienić sposobu "patrzenia" na badane zjawisko.
Analitycy dzielą się na sposób postrzegania i filtry, których używają do badań zjawisk. Może to być czasami nie do przejścia.
Łukasz G.

Łukasz G. Kierownik Działu
Rentowności Ofert i
Strategii
Marketingo...

Temat: Elastyczność analityka.

Chociaż Panie Tomaszu, może od Planety (Mody) nie jest aż tak daleko do widma nieboskłonu ;-))
pozdrawiam :)
Piotr W.

Piotr W. Starszy Analityk
Danych Ryzyka

Temat: Elastyczność analityka.

Zagadzam się z jednym z przedmówców.
Wszystko zależy od tego jak rozumiemy słowo "analityk".
Może nim być ktoś kogo zadaniem jest zaprojektowanie narzędzia które ma przetworzyć dane wg pewnego schematu. Musi znać dane wejściowe, opis procesu, wrzucić to w jakieś narzędzie (np.: najprostsze i najlepsze czyli Excel) i ma wyniki. Koniec analizy. Nie ma znaczenia jakie dane analizuje.

Gorzej jak musi zinterpretować wyniki... Tutaj znajomość branży jest niezbędna.

Ale to już inne pytanie: Kogo zatrudnić - kogoś kto ma specjalistyczną wiedzę w danym zakresie, czy kogoś kto nie ma wiedzy ale potrafi logicznie myśleć. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy.

Osobiście jeżeli ja miałbym wybierać, to wolałbym zatrudnić tego co umie logicznie myśleć, bo zdecydowanie łatwiej jest znaleźć brakującą wiedzę niż nauczyć się logicznie myśleć.

Pozdrawiam,

Piotr

konto usunięte

Temat: Elastyczność analityka.

Tak podumowując, ważna jest:

- umiejętność analizy danych (np. Excel)
- znajomość statystyki (co najmniej podstawy)
- znajomość chociaż pobieżna danej branży, w której jest dokonywana analiza
- podstawy teoretycznych zagadnień wykonywanej Analizy (może przecież być Analiza Finansowa/Biznesowa/Jakości), itd.
- umiejętność wyciągania wniosków na podstawie zanalizowanych danych

Natomiast konkretne decyzje po odpowiednich analizach powinny należeć do Kadry Zarządzajacej. Pozdrawiam.Darek J. edytował(a) ten post dnia 10.05.12 o godzinie 17:52

konto usunięte

Temat: Elastyczność analityka.

Darek J.:
Tak podumowując, ważna jest:

- umiejętność analizy danych (np. Excel)
- znajomość statystyki (co najmniej podstawy)
- znajomość chociaż pobieżna danej branży, w której jest dokonywana analiza
- podstawy teoretycznych zagadnień wykonywanej Analizy (może przecież być Analiza Finansowa/Biznesowa/Jakości), itd.
- umiejętność wyciągania wniosków na podstawie zanalizowanych danych

Natomiast konkretne decyzje po odpowiednich analizach powinny należeć do Kadry Zarządzajacej. Pozdrawiam.


Co mnie najbardziej przeraża u analityków to wszechmoc Excela...
A bez niego w analizie też da się żyć. Czasami pragmatyczne (wg mnie zdroworozsadkowe) podejście często pozwala wesprzeć pytającego:-)

Pozdrowienia

konto usunięte

Temat: Elastyczność analityka.

Mariusz P.:
Co mnie najbardziej przeraża u analityków to wszechmoc Excela...
A bez niego w analizie też da się żyć. Czasami pragmatyczne (wg mnie zdroworozsadkowe) podejście często pozwala wesprzeć pytającego:-)

Pozdrowienia
Przy rozsądnej ilości danych da się :) Pzdr.
Tomasz B.

Tomasz B. CIA, CRMA - cdn :)

Temat: Elastyczność analityka.

Mariusz P.:
Darek J.:
Tak podumowując, ważna jest:

- umiejętność analizy danych (np. Excel)
- znajomość statystyki (co najmniej podstawy)
- znajomość chociaż pobieżna danej branży, w której jest dokonywana analiza
- podstawy teoretycznych zagadnień wykonywanej Analizy (może przecież być Analiza Finansowa/Biznesowa/Jakości), itd.
- umiejętność wyciągania wniosków na podstawie zanalizowanych danych

Natomiast konkretne decyzje po odpowiednich analizach powinny należeć do Kadry Zarządzajacej. Pozdrawiam.


Co mnie najbardziej przeraża u analityków to wszechmoc Excela...
A bez niego w analizie też da się żyć. Czasami pragmatyczne (wg mnie zdroworozsadkowe) podejście często pozwala wesprzeć pytającego:-)

Pozdrowienia

Słowo poparcia: związek między analizą niektórych spraw i rzeczy a excelem jest delikatnie mówiąc luźny. Są całe stada innych narzędzi analitycznych nie mających prawie nic wspólnego z tabelami i wykresami (flowcharting, drzewa decyzyjne, analiza relacji - to tylko mała garść od ręki rzuconych przykładów).
IMHO u analityka podstawą jest zdrowy rozsądek i umiejętność kojarzenia rzeczy z jednej strony, a z drugiej - umiejętność zadawania pytania "dlaczego?".
Tomasz B.

Tomasz B. CIA, CRMA - cdn :)

Temat: Elastyczność analityka.

Mariusz P.:
Darek J.:
Tak podumowując, ważna jest:

- umiejętność analizy danych (np. Excel)
- znajomość statystyki (co najmniej podstawy)
- znajomość chociaż pobieżna danej branży, w której jest dokonywana analiza
- podstawy teoretycznych zagadnień wykonywanej Analizy (może przecież być Analiza Finansowa/Biznesowa/Jakości), itd.
- umiejętność wyciągania wniosków na podstawie zanalizowanych danych

Natomiast konkretne decyzje po odpowiednich analizach powinny należeć do Kadry Zarządzajacej. Pozdrawiam.


Co mnie najbardziej przeraża u analityków to wszechmoc Excela...
A bez niego w analizie też da się żyć. Czasami pragmatyczne (wg mnie zdroworozsadkowe) podejście często pozwala wesprzeć pytającego:-)

Pozdrowienia

Słowo poparcia: związek między analizą niektórych spraw i rzeczy a excelem jest delikatnie mówiąc luźny. Są całe stada innych narzędzi analitycznych nie mających prawie nic wspólnego z tabelami i wykresami (flowcharting, drzewa decyzyjne, analiza relacji - to tylko mała garść od ręki rzuconych przykładów).
IMHO u analityka podstawą jest zdrowy rozsądek i umiejętność kojarzenia rzeczy z jednej strony, a z drugiej - umiejętność zadawania pytania "dlaczego?".
Sławomir Najdzionek

Sławomir Najdzionek Business Analyst w
IBM Global Services
Delivery Centre P...

Temat: Elastyczność analityka.

Moim zdaniem to otwarty umysł kieruje analityka do celu i brak zamknięcia się na jakiekolwiek informacje, które mogą skierować tok analiz na właściwą ścieżkę. Dogłębne poznanie problemu i jego otoczenia, warunkuje dalsze działania. Dla mnie ta wartość stanowi podstawę, a reszta ma mniejsze znaczenie.

Następna dyskusja:

Praca analityka




Wyślij zaproszenie do