konto usunięte

Temat: biomasa

Łukasz Kuźma:
Przecież to były targi!! ;)
I seminaria.
Na targach nie powinno sie o tym mowic?;-)))
O elektrowniach wiatrowych też było (a przynajmniej to na co ja się załapałem)... o ich budowie na morzu ;))
Byla mowa o wiatrach w rejonach, gdzie chce sie postawic te farmy?
Gdzies czytalem, ze u nas z wiatrami cos nie bardzo.
No i KAŻDA metoda ma jakieś swoje wady. Nie ma idealnych roziązań.
Wlasnie. Dlatego zaznaczylem obserwowalny hurraoptymizm i dodam jeszcze Nobla dla glownego krzykacza w sprawie ceodwa.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: biomasa

Generalnie najlepsze położenie dla farm wiatrakowych jest nad morzem albo na morzu, bo tam wieje.

konto usunięte

Temat: biomasa

Ciekawy artykul, wiec wpinam w calosci:
Panowie Tomasz Rożek i Andrzej Strupczewski w artykule "Walczmy z wiatrakami" ("Gazeta" z 12 listopada 2007) stwierdzili, że energia z wiatru jest droga, niepewna i wcale nie tak ekologiczna, jakby się wydawało, a same turbiny wiatrowe, kiedy powstają, to też zwiększają ilość CO2 w atmosferze.

Każdy ma prawo do swoich poglądów i własnego zdania, szczególnie w tak ważnej sprawie jak bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jeśli autorzy są przeciwni wspieraniu przez państwo rozwoju odnawialnych źródeł energii i finansowaniu ich przez ogół obywateli, to winni to napisać wprost. Jeśli uważają, że powinniśmy budować elektrownie jądrowe finansowane również przez ogół obywateli (jak wynika z tego i wcześniejszych ich tekstów), to też dobrze.

Na razie zamiast dyskusji mamy czarny PR. Każdy zainteresowany tematem bez trudu wskaże na nieprawdziwość czy ułomność użytej przez autorów argumentacji, jak choćby tej o "przysłowiowej" zmienności wiatru. Autorzy wskazują to jako ogromną wadę energetyki wiatrowej powodującą konieczność utrzymywania rezerw przez operatora sieci. Jest to argument całkowicie chybiony. Cała energetyka bowiem boryka się nieustannie ze zjawiskiem permanentnej zmienności ilości energii w sieci, której głównym sprawcą są... odbiorcy. To z ich powodu operatorzy muszą utrzymywać dodatkowe moce w tak zwanej "gorącej rezerwie".

Zmienność energetyki wiatrowej jest na tym tle praktycznie niezauważalna, o ile jej poziom nie przekroczy 5-10 proc. mocy zainstalowanych w systemie (dla Polski oznacza to poziom 2000-3000 megawatów). Epatowanie czytelnika liczbami o "katastrofalnej" zmianie wielkości produkcji z turbin wiatrowych o 6 tys. MW w ciągu dwóch dni w Niemczech może wyglądać bardzo poważnie. Tymczasem polscy odbiorcy np. w pierwszych dniach listopada zmieniali ilość energii w sieci o 6-7 tys. MW w ciągu 10 godzin bez jakiejkolwiek panicznej reakcji ze strony operatora czy mediów. W kraju, gdzie pobór mocy jest czterokrotnie mniejszy niż w Niemczech!

Oczywiście, problemem jest, a właściwie było, prawidłowe prognozowanie zmienności produkcji z elektrowni wiatrowych. Ale i ta kwestia dziś już jest praktycznie rozwiązana, o ile tylko operator sieci uwzględni specyfikę funkcjonowania elektrowni wiatrowych i nie będzie żądał cudów czy rzeczy technicznie niemożliwych.

Najlepszym przykładem jest tu Hiszpania, w której wprowadzono dodatkowe mechanizmy prognozowania produkcji z turbin wiatrowych, uzyskując 80-proc. dokładność. Trwają dalsze prace, by osiągnąć poziom 90 proc. Oznacza to możliwość całkowicie bezpiecznego przyłączenia 5-10-krotnie większej liczby turbin wiatrowych bez konieczności znaczącego zwiększania rezerw w systemie. W polskich warunkach możliwości bezpiecznej pracy turbin wiatrowych w ramach posiadanych rezerw w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym mogą dzięki temu wzrosnąć do 10-15 tys. MW zainstalowanej mocy.

Istnieje w gospodarce rynkowej jeden podstawowy miernik atrakcyjności danego towaru technologii czy usługi. Podobnie jak ludzie głosują nogami, oceniając wartość miejsca, w którym chcą żyć i pracować, konsumenci oceniają wartość oferowanych im dóbr swoimi pieniędzmi, tak rynek ocenia wartość danej inwestycji poprzez chęć zainwestowania weń kapitału przez potencjalnych inwestorów, podjęcia ryzyka dla uzyskania z tejże działalności zakładanego dochodu.

Przyjmując ten miernik wartości danej technologii, można stwierdzić, iż praktycznie na całym świecie, w tym również w Polsce, wartość rynkowa energetyki wiatrowej w stosunku do innych źródeł energii odnawialnej jest bezkonkurencyjna. Musi zaistnieć tylko jeden warunek - dany kraj podejmuje wcześniej decyzję o ochronie posiadanych energetycznych zasobów kopalnych, o ochronie środowiska bądź o wspieraniu odnawialnych źródeł energii. Gdy taka decyzja przez rządzących zostanie podjęta, gdy podjęta zostaje decyzja o wsparciu (niekoniecznie pieniędzmi, ale np. dostępem do sieci itp.) rozwoju odnawialnych źródeł energii (wszystkich typów źródeł, a nie tylko energetyki wiatrowej), dalej decyduje już rynek i inwestorzy swoimi pieniędzmi i swoim kapitałem.

Żadne inne źródło czystej energii nie jest dzisiaj w stanie konkurować z atrakcyjnością inwestycyjną i technologiczną energetyki wiatrowej. I nie mają na to wpływu ani specjalne preferencje w cenach energii innych źródeł odnawialnych (jak np. w Niemczech, gdzie energia generowana z fotowoltaiki jest kilkakrotnie droższa niż ze źródeł wiatrowych), ani zaklinanie rzeczywistości przez autorytety naukowe, prasowe czy specjalistyczne związane najczęściej z inną konkurencyjną (np. jądrową) technologią wytwarzania energii.

Z energetyką wiatrową jest trochę jak z demokracją - może nie jest najbardziej efektywna, ma dużo wad, ale nikt jeszcze nie wymyślił lepszego źródła energii odnawialnej. Dla potwierdzenia tej oczywistej tezy odesłałbym chętnie autorów do jednego z krajowych przykładów - do planów inwestycyjnych niedawnego gorącego przeciwnika wiatraków PGE/BOT. Koncern ten planuje w najbliższych latach inwestycje w technologie odnawialnych źródeł energii na poziomie 6-8 mld zł, z czego 80 proc. ma przypadać na energetykę wiatrową!

Można straszyć skutkami rozwoju energetyki wiatrowej, można podawać wyrwane z kontekstu informacje dla uzasadnienia własnych racji. Ale można też wspólnie poszukiwać optymalnego kształtu przyszłego rynku energii, na którym każda z technologii znajdzie właściwe dla niej miejsce. Można usuwać bariery rozwoju, udrażniać przepisy, pozyskiwać poparcie społeczne dla trudnych i kosztownych, acz niezbędnych przemian w energetyce dziś opartej głównie na węglu.

Większość krajów Unii Europejskiej wybrała już kierunek - rozwój energetyki ze źródeł odnawialnych. Czy autorzy artykułu "Walczmy z wiatrakami" wbrew unijnym decyzjom chcą nam zaproponować polską trzecią drogę rozwoju energetyki?

* Krzysztof Prasałek jest wiceprezesem Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Źródło: Gazeta Wyborcza
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33211,4713095...

Jasnym jest, ze dzialacz PSEW nie moze pisac inaczej.
Nie znam wielkosci inwestycji, ale moim zdaniem woda jest tanszym zrodlem energii.
Nie wiem, jakie sa taryfy dla sprzedazy/kupna energii wiatrowej, ale czy inwestor utrzymalby sie bez dotacji panstwa?
Slonce. W innym miejscu podawalem zrodlo KE, z ktorego wynika, ze rozwoj technologii PV w ciagu kilkunastu lat doprowadzi do wielokrotnego obnizenia kosztow wytwarzania energii elektrycznej z promieniowania slonecznego. Dziwnym trafem juz dzis Niemcy wydaja najwiecej (poza Japonia) pieniedzy na instalacje PV; wiecej niz USA. Fakt, elektrowni wiatrowych maja nastawianych multum, a pytanie o dlugowiecznosc tych konstrukcji pozostalo bez odpowiedzi. W PV dzieje sie rewolucja materialowa, ktora juz dzis pozwala na obizenie kosztow wyprodukowania KWh do poziomu energetyki konwencjonalnej i nie jest to koniec tej tendencji.
Mozna sie spodziewac, ze w najblizszych latach, po skomercjalizowaniu tej rewolucji to energia sloneczna bedzie najtansza i najdostepniejsza dla pojedynczego odbiorcy.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: biomasa

"Z energetyką wiatrową jest trochę jak z demokracją - może nie jest najbardziej efektywna, ma dużo wad, ale nikt jeszcze nie wymyślił lepszego źródła energii odnawialnej."

bardzo mi sie podoba porównanie ;))

jak juz pisałem, każde rozwiązanie ma wady, ale połączenie kilku metod może te wady nawzajem wyeliminować ;))

pozdrawiam
Łukasz M.

Łukasz M. Ins. d/s
Ekonomiczno-Finansow
ych,
Przedsiębiorstwo
Energe...

Temat: biomasa

Witam
zaintrygowała mnie dyskusja i opinie tutaj wyrażane więc dorzucę i swoje 3 grosze :)
Łukasz Kuźma:
po kolei ;))

Łatwiej jest spalać węgiel i juz ;)

a) kaloryczność węgla - pi razy oko 26 MJ/kg.
"biomasa" - od 2-3 (osady ściekowe) do 19 MJ/kg (drewno), w zależności od typu, więcej raczej nie da się uzyskać.

Drewno nieco więcej
Słoma 13-17 MJ/kg
Ale problemem jest nie tylko niższa kaloryczność, ale i większa objętość. Tona węgla to "mała kupka" a tona np słomy (bo z tą akurat mam do czynienia) to już 4 z kawałkiem sporych rozmiarów kostki. A to stwarza niesamowite problemy z transportem i magazynowaniem.
b) ilość - w polsce z węgla kamiennego uzyskuje się 4 843,21 GWh.
Czy ktoś z Was potrafi przeliczyć to na tony słomy, wierzby i co najważniejsze na hektary? ;)

:) Biomasa nigdy nie zaspokoi w całości zapotrzebowania na energię, ale im więcej jej będzie tym korzystniej będzie dla gospodarki, środowiska i ludności.
c) "ekologia" - wciąż od Was czytam, że nie ma problemu z NOx, SOx itd itp. I tu się nie zgadzam z Wami. Jest to problem, chociażby inwestycyjny. Węgiel kamienny jest po prostu dużo uboższym w róznorakie pierwiastki uboczne substratem niż przykładowe drewno. A więc róznorakie "filtry" będą dużo droższe nie tylko na etapie inwestycji ale i na etapie obsługi. Więcej prądu, więcej kosztów ludzkich, więcej odpadów z filtrów, które aktualnie są odpadami niebezpiecznymi. Wiem, że węgiel też jest zanieczyszczony, ale w dużo mniejszym stopniu, przez co ten element wychodzi taniej.

Nie da się zaprzeczyć, że to ekologiczne paliwo. Produkcja tlenków siarki w przypadku słomy jest niższa, w przypadku tlenków azotu porównywalna (w zależności od źródeł może być wyższa lub niższa). Problemem może być jak zauważyłeś dalej chlor a co za tym idzie dioksyny - jednak problemem nie jest w większości instalacji do paru MW. "Brak" emisji CO2 i odnawialność paliwa - bezcenne.
Mam ciągle przed oczami próbę rzeczywistą współspalania osadów ściekowych z gdańskiej oczyszczalni. I niestety, szybko się próby zakończyły, gdyż błyskawicznie przekroczono parametry dopuszcalne na wylocie z komina. A ilość osadów ok. 2%. Jesteście idealistami ;)) i super ;) tak trzymać.
Poza tym słoma przykładowo ma w cholerę i ciut ciut chloru (po co jej to??) ;) tak więc do każdego rodzaju biomasy trzeba się przygotować.

Zawartość chloru i parametry spalania można poprawić podczas magazynowania (słoma żółta i szara ;) ). Generalnie im świeższa słoma tym gorsza.

"Węgle z różnych kopalni, a nawet z różnych dostaw z tej samej kopalni różnią się tak samo jak biomasy z różnych źródeł"
ej... różnić się różnią, ale w znacznie mniejszym stopniu niz to opisujesz. Dobrze, że na to zwróciłaś uwagę. Skoro węgiel nie może sie od siebie zbytnio różnić, to na jakie rozbieżności trafiamy przy biomasie?? sama poniżej opisałaś jakie to różne mogą być źródła. I praktycznie różnią się od siebie wszystkim. Łącznie z zapachem ;) W porównaniu do biomasy, ten problem w weglu praktycznie nie istnieje (w porównaniu ;))

Fakt (słoma od 13-17 MW, do tego mogą dochodzić różnice w wilgotności, gęstości, masie i co gorsza kształcie bel/kostek, ale należy wziąść również poprawkę na to że i urządzenia są elastyczne) - warto więc może pomyśleć o dywersyfikacji pionowej :) Zbiór paliwa w lecie a w zimie jego spalanie - do jednej i tej samej pracy można wykorzystać tych samych pracowników. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby Palacz zrobił sobie uprawnienia kierowcy czy osoby obsługującej sprzęt rolniczy. A jak to poprawia organizację pracy w firmie i wydajność. :)

W przypadku nastawienia sie na outsourcing ważne jest wyrobienie sobie pewnych dostawców. Z pewnym dostawcą słomy jest jak z pewnym dostawcą węgla. I jednemu i drugiemu może zdarzyć się wpadka, ale generalnie sprowadza sie do drobnych wahań w parametrach opału.
dalej.
aplikacje stają się prostrze - technika i techologia idą do przodu, a ilość węgla jednak się zmniejsza ;)) zgoda całkowita.

instalacje do spalania biomasy są tańsze? ok, mogę uwierzyć na słowo, ale wolałbym jakieś przykłady. IMHO to powinny być droższe imprezy.

Nie wiem jak jest teraz (pewnie jak poszły pierwsze koty za płoty to technologia potaniała - chodzi tu bardziej o skalę produkcji urządzeń niż jakieś zaawansowane technologie), ale jeszcze parę lat temu to był znacznie większy wydatek, niż w przypadku konstrukcji ciepłowni węglowej o podobnej mocy. Problem był rekompensowany przez dotacje / niskooprocentowane pożyczki z WFOŚ, NFOŚ i EkoFunduszu. Amortyzacja jest później wysoka, ale tu kłania się później organizacja pracy i skala produkcji. Sama produkcja energii ze słomy wychodzi w skali długookresowej taniej.
Proces Claussa - widziałem go w praktyce na jednej z 9 instalacji tego typu w orlenie. Teorię i praktykę znam ;)
Tylko, że z ropy wydobyć tą siarkę, a ze spalin to są dwie różne sprawy. Nie przeczę, że pewnie da się to zrobić. Inny surowiec, inne stężenia, inne "zanieczyszczenia" do procesu. Nie znam takich rozwiązań w praktyce. Z chęcią bym poczytał.

"Jaki problem logistyczny? z węglem nie masz problemu logistycznego? zdaje się większy niż w przypadku biomasy"
z jednego punktu, do drugiego, najczęściej w bardzo bliskiej okolicy. Widzisz jakiś problem w transporcie węgla?? Nawet jak trzeba gdzieś dalej przewieźć, to wciąż jest to kilka punktów zaopatrzenia, tys ton w jednym transporcie. zyc i nie umierać ;)

Jedyny problem logistyczny ze słomą to jak wspomniałem jej objętość i magazynowanie. Z węglem natomiast problem stanowi nie sama logistyka a wysokie koszty jego transportu (no chyba ze ktoś ma blisko do kopalni :) )
W jakim czasie jesteś w stanie zebrać 1 tys ton słomy?

Ok. 2 tyg. ;) ale różnie z tym bywa, bo pogoda lubi czasem popsuć szyki :) Problem może być również z nieurodzajem - można jeździć po polu i prasować a kostek tyle co kot napłakał ;) - to podnosi znacznie koszt produkcji energii w danym roku - nawet do poziomu w którym GJ ze słomy jest droższy od GJ z węgla.
Wierzba energetyczna to tylko przykład upraw energetycznych, nie czepiajcie się tego zwrotu ;))

"i jeszcze wiele innych problemów" jakich ? ... z chęcia posłucham
a więc:
obszar: ile ha trzeba aby odpowiednią ilość surowca do elektrowni podesłać?

A ile mamy ha nieurodzajów w kraju albo wręcz gleb zdegradowanych?
Ilu rolników ma problem z nadmiarem słomy na polach a ile firm przemysłu drzewnego ma problem z odpadami? :)
rozdrobnienie producentów - wiem, można mieć pośredników, ale to dodatkowe koszty. potem dochodzi koszt magazynowania, transportu i jescze kilka innych się znajdzie..

Im większe pola i im więksi dostawcy tym lepiej. Na pola poniżej 2 ha nawet się nie opłaca prasą wjechać. W przypadku transportu koszt jest niższy (pomimo problemów z objętością) - nikt raczej nie transportuje biomasy na odległość większą niż 30-40 km. Magazynowanie - wystarczą wiaty, odpowiednie zabezpieczenie przeciwpożarowe i spory obszar do składowania :)
wilgotność paliwa - węgiel ma chyba "ciut" mniej wody ;) co jest bardzo poważnym problemem.

Wilgotność słomy to taki sam problem jak udział skał płonych w węglu - bywa że kocioł zagaśnie od takiego "węgla" a wtedy to tragedia :). Ważni są dostawcy lub dbanie o jakość produkcji paliwa.
skład chemiczny - każdy rodzaj biomasy ma inny, w dużych elektrowniach jest to bardzo, ale bardzo ważne, aby surowiec był jednakowy przez cały czas eksploatacji. Oczywiście, nowsze technologie są bardziej elastyczne, ale to jednak jest problem.
ciepło spalenia, wartość opałowa - wiąże się z tym nie tylko rachunek ekonomiczny, ale i rozwiązania technologiczne.

aaa.. i gęstość - używa się aktualnie prawie wyłącznie pieców fluidalnych. A więc gęstość takich surowców odgrywa niezmiernie ważną role w procesie kontroli spalania. Odpady, wierzba, słoma itp ma to do siebie że jak kobieta, zmienne są ;))

na razie tyle wystarczy.
Jedno na pewno jest za - na razie biomasa jest tańsza, i to znacznie. Ale podsumowując powyższe zastrzeżenia, to czy wychodzi to na plus?

Można na tym wyjść korzystnie - jest parę czynników - spełnienie większości z nich pozwala na uzyskanie lepszych wyników niż ze spalania węgla. Jak napisałem w długookresowej perspektywie przynosi oszczędności
+ dotacje lub pomoc państwa
+ handel emisjami CO2
+ dostępność paliwa
+ odpowiednia wydajność produkcji
Nie jest to jednak taki cud jak wypisywano jeszcze parę lat temu - np "2 razy tańsze od węgla". Sama energetyka to nie jest branża przynosząca ogromne zyski - ceny kontrolowane przez państwo, stopy zwrotu na poziomie 5%. I na to też trzeba wziąść poprawki - stąd może przeciętne zainteresowanie biomasą (aczkolwiek jest dużo, dużo lepiej i od czarnowidztwa byłbym daleki - dojdziemy do progów nakładanych przez UE :) )

Ekologia jednak kosztuje, ale myślę że warto ponieść wyższy koszt w imię ochrony środowiska, aktywizacji ludności małych miast i wsi, i możliwości lepszego wykorzystania, niż puszczenia ich z dymem, surowców które tworzyły się miliony lat. Bezcenne, nie?

Pozdrawiam :)

P. S.

A jakie perspektywy?

Hmm myślę że bardzo dobre, patrząc na to jak galopują do góry cen paliw kopalnych. Technologie się upowszechnią koszty konwencjonalnej energetyki wzrosną i limity z UE będą wykonane :).Łukasz M. edytował(a) ten post dnia 18.01.08 o godzinie 21:10

konto usunięte

Temat: biomasa

Łukasz M.:
... :-)

podsumowanie wypowiedzi ... ;-)
Krzysztof F.

Krzysztof F. inż.elektryk -
elektroenergetyka
automatyka

Temat: biomasa

W Polsce (nieco ponad 300 000 km kwadratowych czyli ponad 30 milionów ha i blisko 40 mln ludzi) niecały ha ziemi przypada na statystycznego mieszkańca.
Do tego około 30% polski to lasy i tereny leśne, jakaś część góry jeziora i rzeki, oraz miasta.
Polska na dziś jest państwem samowystarczalnym jeśli chodzi o żywność.
Ale nie będzie jeśli choćby 10% energii chcielibyśmy produkować z biomasy.
Mam nieco wiedzy na temat biomasy.
Na tyle dużo aby zdawać sobie sprawę z tego że spalanie w elektrowniach czy lepiej (z powodu dużej ilości wody w biomasie) zgazowywanie jest z punktu widzenia społeczeństwa korzystne w sektorze odpadów rolnych, odpadków z miast i przemysłu.
Jest zaś niestety ekonomicznie nieopłacalne w sektorze celowych upraw biomasy dla energetyki.
Społeczeństwa wcześniej czy później zaczną zwalczać nieracjonalne działania, w tym spalanie biomasy z upraw w elektrowniach. Zwalczać nie przez rozporządzenia i dotacje, ale przez ekonomiczne działanie rynku.
Powodem będzie przejmowanie ziem rolnych na takie cele, spadek produkcji rolnej, wzrost cen żywności, i spadek opłacalności produkcji biomasy.
Oczywiście można dotować nie racjonalne ekonomicznie obszary.
Tak robiły państwa socjalistyczne.
Ta droga niestety prowadzi donikąd.

Kłopot z użyciem biomasy w energetyce polega na tym, że jest ona co najmniej trzy razy mniej kaloryczna na stałą objętość od węgla.
Co najmniej w tym wypadku oznacza drewno.
Słomy mogą być bowiem na objętość mniej kaloryczne nawet 10 i więcej razy w zależności od tego czy są mocno słabo czy średnio prasowane.
Transport kosztuje prawie liniowo od objętości.
Tak więc
Transport biomasy na tą samą odległość co węgla kosztuje nas co najmniej 3 razy drożej niż węgla.
I produkuje tyleż razy więcej spalin CO2 itd.

Wszystko to wskazuje iż realnie warto zajmować się użyciem biomasy w energetyce jedynie z odpadów (ich posiadacz jest zwykle gotów dopłacić do takiego paliwa) a i to z najbliższego otoczenia.
Energetyka którą w najbliższych latach czeka wysoki wzrost spożycia energii (minn p-rzez auta elektryczne) nadaje się do inwestowania jak mało co.
Lepiej jednak chyba opłaca się inwestować w nowe wielopaliwowe źródła, pozwalające spalać odpadki węgiel, nawet i biomasę odpadową, niż w urządzenia jedynie do spalania i współspalania biomasy.

Pozdrawiam

http://www.krzysiek.informacja.pl/wspsp/biomasa1.htmlKrzysztof Fałek edytował(a) ten post dnia 19.08.12 o godzinie 16:16

konto usunięte

Temat: biomasa

Macie racje . Węgiel czeski jest teraz po 240PLN/t netto, wiec nie ma czemu się dziwić.
.:
Zbigniew Z.:
czy ktoś ma pomysł na to, jak przekonać ciepłownie i zakłady energetyczne do korzystania z biomasy? jak sprawic, aby biomasa była spalana w polsce, a nie wyjeżdżała poza granice naszego kraju?
jak to co? pieniądze...
ale dokładnie w czym problem
a) spalanie węgla jest tańsze bo elektro/ciepłownie kupują to wagonami, nie można porównywać tych cen do cen rynkowych..
b) technologia - nasze elektrownie wymagają pilnej modernizacji, nie mają kasy i możliwości spalania biomasy, albowiem
c) ekologia na to nie pozwala - spalając węgiel spalasz ... węgiel ;)i troszkę siarki itp... spalając biomasę uzyskujesz sporo dwutlenku węgla, ale i masę innych tlenków, z pierwiastków budujących organizmy żywe a z których musisz oczyścić spaliny.. a to kosztuje

a jeszcze jak porównasz kaloryczność biomasy do kaloryczności węgla to zaczniesz otrzymywać równania w których biomasa nie wytrzymuje konkurencji.
aby biomasa była konkurencyjna musi zadziałać siła wyższa - rząd, sejm, kosmici etc..

dolicz sobie jeszcze do tego pensje i emerytury górnicze to dowiesz się dlaczego węgiel to 95% energii uzyskiwanej w Polsce.

strasznie smęciłem, co? ale jestem akurat pesymistą w tej sprawie.

pozdrawiam serdecznie
Łukasz
Józef K.

Józef K. Sales/Szef
dz/ForensicScience

Temat: biomasa

jezeli chodzi o polske, to jest znana z tresciwych kopert
Zbigniew Z.:
czy ktoś ma pomysł na to, jak przekonać ciepłownie i zakłady energetyczne do korzystania z biomasy? jak sprawic, aby biomasa była spalana w polsce, a nie wyjeżdżała poza granice naszego kraju?

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: biomasa

Stan, mylisz się - ceny na rynku w kraju są wyższe niż np.w Niemczech. Na pewno łatwiej ją sprzedać w UK czy w Szwecji ale to w naszym kraju zapotrzebowanie jest ogromne.

Wierzę, że przy zaangażowaniu ze strony dostawcy - także zagranicznego - sukces jest do osiągnięcia.
Dopóki nie zmienisz sposobu myślenia i nie przyjmiesz zasad panujących w PL nie uda się i niekoniecznie mówię o kopertach, choć to też niestety ma miejsce, ale o konkretnej, relanej ofercie dla utilities w PL.

Stan K.:
Zbigniew Z.:
Michał Miłkowski:
Łukaszu raczej jesteś realistą. A że sytuacja jest jaka jest. No cóż, restrukturyzacja energetyki to proces wolnozmieny. Decyzje sprzed 30 lat mają aktualny skutek. W tamtych czasach strategia nie zakładała wolnego rynku, przystąpienia do UE, kontroli emisji spalin i potrzeb inwestycyjnych, które spadły na energetykę jak grom z jasnego nieba.
No i teraz mamy problem. Ale jest to problem do rozwiązania.

Póki co biomasa jeździ za granicę i spalana jest tam gdzie może być spalana. Kto na tym zarabia? Nie wiem, może wy macie jakieś dane?

Pozdrawiam
jest kilka firm, które zarabiają. z reguły są to firmy zagraniczne. polacy maja dostarczać tani produkt. polskie firmy biją sie o klientów dołując ceny eksportowe i jednocześnie staraja sieutrzymywać wysokie ceny na rynku krajowym... to taki mały basurd polskiego piekiełka...


No nie- to tak nie pracuje - biomasa osiaga wyzsze ceny za granica niz w Polsce.
LAtwiej sprzedac biomase w Szwecji, Anglii niz w Polsce. A juz za miesiac i Australia dolaczy do konsumentow biomasy, do Korei, Japonii, Thailandii, Indonezji, Malezji (te kraje nei tylko exportuja, ale i spalaja)

konto usunięte

Temat: biomasa

Witam,
Dlaczego nikt nie probuje a moze niewielu produkcji w niemczech? Niemcy importuja biomase z calego swiata. Wiem ,ze tu sa 4 duze elektrocieplownie napedzane biomasa i peletami nawet z canady.Spalaja cale pociagi biomasy. Przy tych mozliwosciach i tylu tysiecy hektarow lezacych odlogiem , widze tutaj mozliwosci. Ja nie mam pojecia jak zaklada sie plantacje , ale zyje tu juz cala wiecznosc. Wiem jedno, neimcy bardzo niechetnie importuja cokolwiek.
Moze ma ktos ochote na zalozenie plantacji w niemczech. Mozna zalozyc spolke Polsko-Niemiecka.

Pozdrawiam Waldemar
Iwona Nowicka

Iwona Nowicka konsultant, Centrum
Doradztwa
Europejskiego

Temat: biomasa

Witam serdecznie!
Chciałabym zaprosić Państwa do uczestnictwa w bezpłatnym szkoleniu dofinansowanym ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Tematem szkolenia będą tematy najbardziej aktualne i ważne- ODNAWIALNE ŹRÓDŁA ENERGII.

Uczestnicy/ki szkolenia zdobędą niezbędną wiedzę w zakresie rozwiązań ekologicznych, w tym, wiedzę z zakresu rozwiązań ekologicznych oraz zastosowania Odnawialnych Źródeł Energii w swojej firmie, w tym: fotowoltaiki. wiatraków, jak również dowiedzą się jak taką inwestycję finansować. Dodatkowo przewidujemy panel poświęcony optymalizacji kosztów energii w działalności.

Szkolenie prowadzone będzie w sposób praktyczny i jak najbardziej efektywny. W zależności od potrzeb uczestników/uczestniczek stosowane będą wykłady, dyskusje, burze mózgów, stadium przypadku – case study oraz pracę w małych grupach.

Wszyscy uczestnicy projektu otrzymają ZAŚWIADCZENIE potwierdzające NABYTE KWALIFIKACJE zgodnie z rozporządzeniem MEiN (Dz.U. nr 31 poz. 216).

Udział w szkoleniu poprzedza Audyt potrzeb, a każde szkolenie zakończone jest doradztwem w celu opracowania INDYWIDUALNEGO PLANU WDRAŻANIA ROZWIĄZAŃ PROEKOLOGICZNYCH.

Zachęcam również do zapoznania się szczegółowo z planem projektu na naszej stronie Internetowej http://lepszafirma.pl

Koszt takiego szkolenia dla osób nieobjętych projektem to 4000 zł, stąd ze względu na OGRANICZONĄ ilość miejsc podstawą zakwalifikowania do szkolenia jest kolejność zgłoszeń.
Najbliższy termin szkolenia to 19-22 Maj 2014 r.

ZAPEWNIAMY:

Przerwy Kawowe oraz Przerwy Obiadowe

Komplet Materiałów Szkoleniowych

Profesjonalnych Trenerów, którzy są Praktykami

Zajęcia w Małych Grupach

a po szkoleniu Indywidualny Audyt Państwa Firmy i Przygotowanie Planu Wrdożeń Najefektywniejszych Rozwiązań dla Państwa branży

NAJLEPSZA INWESTYCJA? INWESTYCJA W SIEBIE! Nie zwlekaj i wypełnij formularz zgłoszeniowy (do pobrania na http://lepszafirma.pl) lub skontaktuj się z Naszym doradcą- z chęcią udzielimy odpowiedzi na wszystkie pytania.

--
Pozdrawiam

Iwona Nowicka

LEPSZAFIRMA.PL

kontakt@lepszafirma.pl
(71) 733 69 02
Damian Julecki

Damian Julecki pilot, przewodnik,
Własna działaność

Temat: biomasa

Bardzo ciekawy temat i super, że tak się rozwinął. Ogólnie rynek OZE coraz lepiej nam się rozwija i widać tutaj duże inwestycje ale również korzyści jakie z tego płynął. Dlatego też ostatnio trochę sam się w ten temat zagłębiłem i trafiłem na portal https://energia360.pl/ gdzie znalazłem artykuł dotyczący biomasy i fotowoltaiki "ENERGETYKA Biomasa i fotowoltaika: dwa filary nowoczesnej energetyki" dawka ciekawej wiedzy odnośnie tych filarów i sam nie wiem, czy w przyszłości nie pójść w tym kierunku jeśli chodzi o nowe inwestycje.

Temat: biomasa

Na temat OZE, fotowoltaiki czy pomp ciepła najwięcej wyczytałem na tym blogu: https://greenhousesystems.pl/blog

i śledzę tego bloga regularnie

Następna dyskusja:

Bio-Energia.pl - biomasa dl...




Wyślij zaproszenie do