konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Witam Wszystkich!! :)
Od jakiegoś czasu przeglądam Wasze wypowiedzi i widzę, że jest tu masę osób z różnym bagażem doświadczeń... więc może Wy będziecie w stanie odpowiedzieć na moje pytanie...

A brzmi ono: Czy w związku ma rację bytu tzw. miłość bezwarunkowa? (nie stawiająca wymagań i oczekiwań, kochanie tylko za to, że ktoś przy nas jest). Czy doświadczacie/ doświadczyliście czegoś takiego? Czy może naturalne jest, że w związku wymagania mniejsze lub większe są obecne, a bezwarunkowo kobieta jest w stanie kochać tylko swoje dziecko? Napiszcie proszę, co sądzicie...

Pozdrawiam serdecznie.

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

jezeli kochasz kogos za to ze jest, to juz spelniony jest jeden warunek. A dalsze predzej czy pozniej sie na ogol pojawiaja :)
Wiec bezwarunkowosc jest utopia.

Wielu byloby juz szczesliwymi, gdyby nie stawiane wymagania czesto ponad sily.

Dziecko tez nie kochane jest bynajmniej bezwarunkowo. Tylko za podobienstwo i nadzieje, ze cos z niego wyrosnie, z czego bedziemy mogli byc dumni itd.
Alina K.

Alina K. Administruję,
zarządzam, szkolę

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

No prawie się z Tobą Czesiu zgadzam ;) to juz prawie sensacja. Tyle, że wg. mnie nie kocha się dziecka za podobieństwa i nadzieje tylko. To jest ważne. Bo ciężko się kocha dziecko np łudząco podobne do byłego partnera na przykład. Ale sie kocha mimo tego. Bo jest. Ale mnie miłość jakakolwiek bezwarunkowa to utopia. Bo partner mógłby poniżać a dziecko wykorzystywać a my co? oj kocham Was po grób? Paranoja...

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

No właśnie zastanawiałam się jak to jest z tą miłością bezwarunkową w związku i czy to w ogóle możliwe. Dla mnie to też utopia, bo jestem zdania, że kocha się zawsze "za coś" i wymagania są czymś w relacji partnerem naturalnym - tylko uważać trzeba, żeby były realistyczne, nie stanowiły poprzeczki nie do przeskoczenia...
Zapytałam, bo ostatnio spotkałam się z opinią, że miłość jako taka bezwarunkowa jest/powinna być i kto stawia warunki - nie kocha prawdziwie...

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Alina K.:
No prawie się z Tobą Czesiu zgadzam ;) to juz prawie sensacja. Tyle, że wg. mnie nie kocha się dziecka za podobieństwa i nadzieje tylko. To jest ważne. Bo ciężko się kocha dziecko np łudząco podobne do byłego partnera na przykład. Ale sie kocha mimo tego. Bo jest. Ale mnie miłość jakakolwiek bezwarunkowa to utopia. Bo partner mógłby poniżać a dziecko wykorzystywać a my co? oj kocham Was po grób? Paranoja...
Moja Mela jest podbna nazwijmy to w 100% do swojego ojca. Powinno mi byc trudno, a nie jest. Kochalam tamtego czlowieka, a ze nie wyszlo...
Trudno... a moze dobrze.
Nie wiem.

Jestem mu wdzieczna za ten kawalek DNA, chocby podobny w 100% do niego.

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Joanna Galińska - Zienkiewicz:
No właśnie zastanawiałam się jak to jest z tą miłością bezwarunkową w związku i czy to w ogóle możliwe. Dla mnie to też utopia, bo jestem zdania, że kocha się zawsze "za coś" i wymagania są czymś w relacji partnerem naturalnym - tylko uważać trzeba, żeby były realistyczne, nie stanowiły poprzeczki nie do przeskoczenia...
Zapytałam, bo ostatnio spotkałam się z opinią, że miłość jako taka bezwarunkowa jest/powinna być i kto stawia warunki - nie kocha prawdziwie...
Ktos kto kocha Ciebie, kocha kzda Twoja czesc, nawet cellulit. Twoje dziecko jest czescia ciebie, a wiec kocha rowniez Twoje dziecko.
To jest milosc bezwarunkowa.
Jesli tak nie jest, to nie jest to milosc, a UKLAD.
Alina K.

Alina K. Administruję,
zarządzam, szkolę

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Dorota J.:
Moja Mela jest podbna nazwijmy to w 100% do swojego ojca. Powinno mi byc trudno, a nie jest. Kochalam tamtego czlowieka, a ze nie wyszlo...
Trudno... a moze dobrze.
Nie wiem.

Jestem mu wdzieczna za ten kawalek DNA, chocby podobny w 100% do niego.
Żeby było jasno. Nie mówię o sobie. A dziewczyna kocha swojego syna nad zycie. Ale odziedziczył wszystkie te cechy ojca, które uniemożliwiły im być razem. Więc ja rozumiem, że czasem jest jej ciężko. Po prostu. Nie ma w tym nic nagannego.

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Alina K.:
Dorota J.:
Moja Mela jest podbna nazwijmy to w 100% do swojego ojca. Powinno mi byc trudno, a nie jest. Kochalam tamtego czlowieka, a ze nie wyszlo...
Trudno... a moze dobrze.
Nie wiem.

Jestem mu wdzieczna za ten kawalek DNA, chocby podobny w 100% do niego.
Żeby było jasno. Nie mówię o sobie. A dziewczyna kocha swojego syna nad zycie. Ale odziedziczył wszystkie te cechy ojca, które uniemożliwiły im być razem. Więc ja rozumiem, że czasem jest jej ciężko. Po prostu. Nie ma w tym nic nagannego.
Pewnie, ze nie, ale to jedynie dowod na to, ze ta kobieta nie kochala mezczyzny... Takie zycie.
Alina K.

Alina K. Administruję,
zarządzam, szkolę

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Dorota J.:
swojego syna nad zycie. Ale odziedziczył wszystkie te cechy ojca, które uniemożliwiły im być razem. Więc ja rozumiem, że czasem jest jej ciężko. Po prostu. Nie ma w tym nic nagannego.
Pewnie, ze nie, ale to jedynie dowod na to, ze ta kobieta nie kochala mezczyzny... Takie zycie.
Nie mnie to oceniać.

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Dorota J.:
Joanna Galińska - Zienkiewicz:
No właśnie zastanawiałam się jak to jest z tą miłością bezwarunkową w związku i czy to w ogóle możliwe. Dla mnie to też utopia, bo jestem zdania, że kocha się zawsze "za coś" i wymagania są czymś w relacji partnerem naturalnym - tylko uważać trzeba, żeby były realistyczne, nie stanowiły poprzeczki nie do przeskoczenia...
Zapytałam, bo ostatnio spotkałam się z opinią, że miłość jako taka bezwarunkowa jest/powinna być i kto stawia warunki - nie kocha prawdziwie...
Ktos kto kocha Ciebie, kocha kzda Twoja czesc, nawet cellulit. Twoje dziecko jest czescia ciebie, a wiec kocha rowniez Twoje dziecko.
To jest milosc bezwarunkowa.
Jesli tak nie jest, to nie jest to milosc, a UKLAD.

Sęk w tym, że ja miłości bezwarunkowej nie oczekuję. Nie chcę, aby ktoś kochał mnie "pomimo wszystko", pragnę starać się dla niego coraz bardziej, by on mógł codziennie kochać mnie mocniej za to JAKA JESTEM.

Sama też stawiam wymagania. Nie jakieś wygórowane bynajmniej (od nikogo w życiu nie wymagam więcej niż od siebie), jednak one są i to czy ktoś się stara im sprostać dla mnie świadczy o tym na ile mu na mnie zależy. Bo mnie zależy i dlatego ja się staram :) :)

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Dorota J.:
Dla mnie to też utopia, bo jestem zdania, że kocha się zawsze "za coś" i wymagania są czymś w relacji partnerem naturalnym - tylko uważać trzeba, żeby były realistyczne, nie stanowiły poprzeczki nie do przeskoczenia...
Zapytałam, bo ostatnio spotkałam się z opinią, że miłość jako taka bezwarunkowa jest/powinna być i kto stawia warunki - nie kocha prawdziwie...
Ktos kto kocha Ciebie, kocha kzda Twoja czesc, nawet cellulit. Twoje dziecko jest czescia ciebie, a wiec kocha rowniez Twoje dziecko.
To jest milosc bezwarunkowa.
??? gdy kogos kocham, juz jest spelniony warunek: istniejacy obiekt mojej milosci. I sa gwarant dalsze, tylko dobrze poszukac.
Jesli tak nie jest, to nie jest to milosc, a UKLAD.
uklad jest zawsze i nie do unikniecia. Moze byc najwyzej nieswiadomy.

Nawet jak zona kocha pijaka, brutala, przestepce, nieudacznika itp. nie jest to milosc bezwarunkowaCzeslaw Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 30.08.09 o godzinie 17:01
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Joanna Galińska - Zienkiewicz:
Zapytałam, bo ostatnio spotkałam się z opinią, że miłość jako taka bezwarunkowa jest/powinna być i kto stawia warunki -
nie kocha prawdziwie...

A mnie się wydaje, że to wszystko ubogość naszego pięknego języka...:)))

Używamy jednego słowa "miłość" do tak wielu różnych rzeczy, że większość nieporozumień bierze się własnie z tej niejednoznaczności.

Wszystko o co pytasz, a co słyszałaś jest prawdą! Naprawdę! Z tym, że czym innym jest "miłość" pomiędzy dorosłymi ludźmi, którzy postanowili żyć razem, razem wychowywać dzieci i dzielić trudy i radości codziennego zycia. A czym innym jest "miłość" rodzica do dzieci. Zupełnie inną "miłością" jest to czym żyją mistycy, lub to z czego zbudowany jest niewidoczny wszechświat! A wszystkie te "miłości" moga mieć przecież różne natężenie, różną długość trwania, różne odwzajemnienie...więc dodatkowo namnoży się nam rodzajów "miłości". I o której niby z nich dyskutujemy???

Jestem mocno przekonana, że ludzka "miłość" dojrzałych ludzi jest w stanie przekształcić się w "miłość" wyższych wymiarów i osobiście bardzo takiej właśnie bym pragnęła, ale dziś przyznaję, że są ludzie, którzy zadawalają się poziomami niższymi i są z tym szczęśliwi. I OK, niech to też nazywa się "miłość", skoro nie byliśmy tak pomysłowi jak Eskimosi, którzy na wyrażenie pojęcia "Snieg" mają podobno dziesiątki róznych wyrazów.

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Beata Brzezicka:
Wszystko o co pytasz, a co słyszałaś jest prawdą! Naprawdę! Z tym, że czym innym jest "miłość" pomiędzy dorosłymi ludźmi, którzy postanowili żyć razem, razem wychowywać dzieci i dzielić trudy i radości codziennego zycia. A czym innym jest "miłość" rodzica do dzieci. Zupełnie inną "miłością" jest to czym żyją mistycy, lub to z czego zbudowany jest niewidoczny wszechświat! A wszystkie te "miłości" moga mieć przecież różne natężenie, różną długość trwania, różne odwzajemnienie...więc dodatkowo namnoży się nam rodzajów "miłości". I o której niby z nich dyskutujemy???

Ok. Dla porządku uściślę - dyskutujemy o miłości, której doświadczacie/doświadczyliście w swoich związkach. Nie tej idealnej, nie duchowej, nie miłości matki do dziecka (choć ją wymieniłam w swoim pierwszym poście jako przykład miłości bezwarunkowej). O miłości Waszej i Waszych partnerów (również byłych) do Was. Czy potrzebujecie/ Wasi partnerzy potrzebowali miłości bezwarunkowej, czy jej oczekiwali od Was? Czy jesteście w stanie ofiarować takie uczucie partnerowi?

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Joanna Galińska - Zienkiewicz:
Zapytałam, bo ostatnio spotkałam się z opinią, że miłość jako taka bezwarunkowa jest/powinna być i kto stawia warunki
-nie kocha prawdziwie...

Nie zgodze sie...

Skoro kocham kogos takiego jakim jest to wlasnie dlatego, ze spelnia warunki jakie, mniej lub bardziej swiadomie, stawiam potencjalnemu partnerowi...

Poza tym pewnych cech u partnera poszukujemy, pewne zachowania wykluczamy jako niedopuszczalne w zwiazku- to rowniez jest na swoj sposob stawianie warunkow...
A przeciez to wcale nie oznacza, ze nigdy nikogo prawdziwie nie pokochamyUsunięte konto edytował(a) ten post dnia 30.08.09 o godzinie 17:29
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Joanna Galińska - Zienkiewicz:
Ok. Dla porządku uściślę - dyskutujemy o miłości, której doświadczacie/doświadczyliście w swoich związkach. Nie tej idealnej, nie duchowej, nie miłości matki do dziecka (choć ją
wymieniłam w swoim pierwszym poście jako przykład miłości bezwarunkowej). O miłości Waszej i Waszych partnerów (również
byłych) do Was. Czy potrzebujecie/ Wasi partnerzy potrzebowali
miłości bezwarunkowej, czy jej oczekiwali od Was? Czy jesteście
w stanie ofiarować takie uczucie partnerowi?

Sądzę, że nikt, kto ma za sobą rozwód, lub dowolne inne bolesne rozstanie nie dawał, ani nie otrzymywał miłości bezwarunkowej. Pewnie nawet o takiej nie słyszał...

...jednak czasem (daleko nie wszyscy mają taką potrzebę i to również należy zwyczajnie zaakceptować) budzimy w sobie tak niecodzienne pokłady potrzeb wyższych, że do tego własnie dążymy! Przekształcenie miłości partnerskiej w miłość bezwarunkową (tak sądzę) może stać się wspólnym dążeniem, wspólną drogą. Nie oddzielałabym na tkim etapie "zwykłego" zycia, od zycia duchowego. "Razem" to jedna z dróg, chyba przyjemniejsza od drogi mnichów...a mająca na celu dokładnie to samo! Tak to widzę.:)))

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

wiec nie gdakac znow tyle, tylko kochac. Jak i kiedy tylko sie da :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Czeslaw Kowalczyk:
wiec nie gdakac znow tyle, tylko kochac. Jak i kiedy tylko sie
da :)

Ale ja Ciebie kocham! Mało dałam Ci plusów? ;))))

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Beata Brzezicka:
Sądzę, że nikt, kto ma za sobą rozwód, lub dowolne inne bolesne rozstanie nie dawał, ani nie otrzymywał miłości bezwarunkowej. Pewnie nawet o takiej nie słyszał...

Czy dawanie miłości bezwarunkowej jest Twoim zdaniem istotne dla przetrwania związku? (w sytuacji jeśli druga strona właśnie takiej miłości oczekuje).

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Beata Brzezicka:
Czeslaw Kowalczyk:
wiec nie gdakac znow tyle, tylko kochac. Jak i kiedy tylko sie
da :)

Ale ja Ciebie kocham! Mało dałam Ci plusów? ;))))
paroma sie tez juz zrewanzowalem :))

konto usunięte

Temat: Miłość bezwarunkowa do partnera...

Joanna Galińska - Zienkiewicz:
Beata Brzezicka:
Sądzę, że nikt, kto ma za sobą rozwód, lub dowolne inne bolesne rozstanie nie dawał, ani nie otrzymywał miłości bezwarunkowej. Pewnie nawet o takiej nie słyszał...

Czy dawanie miłości bezwarunkowej jest Twoim zdaniem istotne dla przetrwania związku? (w sytuacji jeśli druga strona właśnie takiej miłości oczekuje).
jak mozna dawac(!) cos, co jak stwierdzilismy nie istnieje!! Ot kobieca, rozbrajajaca "logika"



Wyślij zaproszenie do