Temat: Wizerunek pracownika na identyfikatorze lub udostępniony...
Mam nadzieję, że już nieco sobie wyjaśniliśmy podstaw prawa, więc czas na nieco luźniejsze dywagacje. CCTV - czyli tzw. telewizja przemysłowa. Wizerunek zidentyfikowanych osób jest, bo choćby to co napisał Pan Filip - są zdjęcia w kwitach. Ustalić tą osobę również można - na podstawie wpisu w książce czy RCP (rejestr czasu pracy). Zestawić tą daną z zapisem w CCTV i wizerunek już mamy. I.... możemy go przetwarzać - i takie jest stanowisko wszystkich organów i instytucji - że z pewnymi tam zaleceniami (wszak nie ma jeszcze ustawy) wizerunek przetwarzamy.
Z osobami wchodzącymi podobnie. Jak otrzymują karty zbliżeniowe do samodzielnego przejścia strefy administracyjnej, czy nawet w obecności pracownika (nadzór nad zabezpieczeniem organizacyjnym w postaci nadzoru nad osobą w strefie - parowanie gościa i gospodarza - sprawdzenie jakości i stosowania zabezpieczenia)- to mamy przecież osobę w pełni identyfikowalną. Wyciągamy z SKD (system kontroli dostępu) dane którą bramkę kiedy pokonywał, zestawiamy zapis CCTV i znowu mamy dane osobowe w postaci jego wizerunku (cech fizycznych).
I teraz - jako że mamy już dwa zestawy danych - które łącznie spokojnie zidentyfikują nam człowieka - czyli:
1. Rejestracja osób wchodzących - niezależnie pracownik, czy gość i niezależnie elektronika czy kwity;
2. CCTV rejestrujący wizerunek zarówno pracowników jak i gości
Co stoi na przeszkodzie złączyć te dwie grupy danych? W celu podniesienia bezpieczeństwa? Bo przecież o takim celu mówimy - nie o tym, "żeby fajnie było".
Bo rzeczywiście z celem "żeby fajnie było" jest już pewien problem. Działania realizujące cel "żeby fajnie było" to działania np poczta, gdzie są nasze wizerunki dołączane (ocieplamy wizerunek), to też tablice z liderami obszarów, różnego rodzaju 5S, TPM, TQM, PDCA czy mniej produkcyjne, a bardziej "kulturo-budujące" - zawody zakładowe, pikniki, etc. Tak - tu dla celu "żeby fajnie było" osobiście nie znajduję innej przesłanki, jak zgoda. Ale pamiętajmy, że to wszystko przecież jest zapisane w ustawie. A to, do czego w pewnym momencie zeszliśmy - jest interpretacją. A zeszliśmy w dyskusji do takiego może niewyrażonego wniosku - że dane osobowe jak już zaistnieją w firmie, to są jedne i do nich jedna podstawa. A to nie do końca tak. Nawet te same dane osobowe pracowników będą funkcjonować w różnych zbiorach, w różnych konfiguracjach.
Przykład - imię, nazwisko, PESEL.
1. Kwity do zatrudnienia - prowadzone zgodnie z Rozporządzeniem. Zbiór - zatrudnienie (kadry), podstawa - przepis prawa.
2. Zbiór - ubezpieczenie dodatkowe - na podstawie umowy ubezpieczenia, do wyboru (a raczej z treści) albo do świadczenia usługi, albo zgoda.
3. Zbiór - drużyna sportowa sponsorowana przez pracodawcę. Zależnie - jak umowa sponsoringu, to umowa, jak pozostałe, zgoda.
I mamy te same dane, ale w różnych zbiorach i do różnych celów stosowane. Tak samo jest z wizerunkiem. Każdy przypadek niestety (czy stety) indywidualnie.