Temat: umieszczanie danych służbowych (nie swoich pracowników)...

Dzień dobry,

chciałabym się Was o coś spytać. Wiem, że umieszczanie na stronie internetowej danych służbowych własnych pracowników czyli numer telefonu, imienia, nazwiska, adresu mailowego to nic złego:).

Jeżeli jednak sytuacja wygląda inaczej. W jednostce przetwarzanych jest wiele danych osobowych w wersji papierowej na temat pracowników innych instytucji. Informacje te, są potrzebne do spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa (art. 23 ust. 1.2.) dla jednostki, która je przetwarza. Są to konsultanci, którzy uczestniczą w naradach z jednostką.

Jednak jednostka ta, chciałaby umieszczać dane (pracowników innych instytucji) takie jak nazwa firmy, imię, nazwisko, adres mailowy (służbowy), numer telefonu (służbowy) w internecie na swojej stronie internetowej dla potrzeb pozostałych zainteresowanych osób. To już nie wynika z przepisów prawa, miałoby pomagać w bezpośrednich kontaktach z kompetentnymi osobami, zajmującymi się w tych instytucjach konkretnymi czynnościami.

Czy w takim wypadku konieczne są upoważnienia od osób, które mają widnieć na liście w internecie? Czy jeżeli dane te są danymi służbowymi należy je inaczej traktować? Z tym, że dla mnie jest to informacja typu " o patrz! Nowak pracuje w tej firmie". Jak do tego podejść?

Temat: umieszczanie danych służbowych (nie swoich pracowników)...

To co opisujesz to typowy przykład "przyda się". Po to m.in. powstała ustawa odo by chronić przed "przydasiami".

Dane osobowe konsultantów zostały pozyskane w określonym celu (art.23.1.2 uodo). Umieszczenie na stronie internetowej w celach innych niż przedmiocie konsultacji to, moim zdaniem, nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych (art. 26.1.2 i 3 uodo).

Temat: umieszczanie danych służbowych (nie swoich pracowników)...

Agnieszka G.:
Jednak jednostka ta, chciałaby umieszczać dane (pracowników innych instytucji) takie jak nazwa firmy, imię, nazwisko, adres mailowy (służbowy), numer telefonu (służbowy) w internecie na swojej stronie internetowej dla potrzeb pozostałych zainteresowanych osób. To już nie wynika z przepisów prawa, miałoby pomagać w bezpośrednich kontaktach z kompetentnymi osobami, zajmującymi się w tych instytucjach konkretnymi czynnościami.

Jeżeli te osoby można uznać za osoby pełniące funkcje publiczne (tj. przysługuje im jakiś rodzaj władztwa publicznego) , to informacje o nich są informacją publiczną.