Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

A co ze studentami, dziennikarzami ktorym udostępnia się akta sądowe a zatem mnóstwo danych osobowych w nich zawartych do wgladu (mogą sporządzać notatki, niektorzy dziennikarze otrzymuja zgody na fotokopie) w związku z pisaniem pracy magisterskiej lub artykułu do gazety - to odbiorcy danych, a skoro tak nie dotyczy ich art. 37 uodo o upoważnieniu do przetwarzania od administratora, jak w takim układzie zabezpieczyć dane? Oświadczenia do zachowania w poufności informacji, wykorzystanie informacji jedynie w cely dla jtorego zostaly udostępnione? A może dać tak akta sądowe, zebrać podpis pod informacją zapoznalem sie i już??
Michał S.

Michał S. Inspektor ochrony
danych (IOD)

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Dziennikarze to prawo prasowe. Osobny temat.

Studenci to dwie kwestie: albo praktyki, albo pisanie pracy naukowej. W przypadku praktyk postępowanie takie samo, jak w przypadku pracowników - zapoznanie z zasadami ochrony danych osobowych i nadanie upoważnienia do przetwarzania danych osobowych, które zawiera:
- cel przetwarzania (odbycie praktyki)
- zakres przetwarzania (akta, urządzenia ewidencyjne, ewentualnie dostęp do systemów elektronicznych)
- miejsce przetwarzania (wyłącznie budynek sądu)
- przedział czasowy, w jakim upoważnienie obowiązuje.

Druga kwestia to pisanie pracy naukowej. Art. 27 ust. 2 pkt 9) jako podstawa przetwarzania. Tak samo szkolenie i upoważnienie, jak w przypadku praktyk, dodatkowo nie zaszkodzi zobowiązanie do anonimizacji danych osobowych przed publikacją pracy.

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

ok, studenci, którzy odbywają praktyki u nas w "firmie" są sytuacją jasną i klarowną - przechodzą wstępne szkolenie z odo, dostają upoważnienie z art 37 uodo i załatwione. obowiązują ich takie same zasady jak pozostałych pracowników.
moja wątpliwość dotyczy studentów piszacych pracę mgr itp. którym udostepnia się akta m. in. na podstawie art. 525 kpc - nie są oni związani z ADO w ogóle, bo nie są ani pracownikami, ani praktykantami więc w imieniu i na rzecz ADO nie wykonują niczego, żadnych czynności, a zatem czy wobec tego powinni być upowazniani?
Michał S.

Michał S. Inspektor ochrony
danych (IOD)

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

W przypadku pisania prac naukowych podstawę udostępnienia podałem we wcześniejszym poście. Wszystko jest w UODO, nie trzeba się odwoływać do przepisów szczególnych, bo prace mogą być pisane na różne tematy - sprawy cywilne, karne, gospodarcze, dozór kuratorski, jedna osoba napisała nawet pracę o systemie zarządzania bezpieczeństwem informacji w sądzie (to była całkiem dobra praca:).

Generalnie wygląda to tak, że ów naukowiec zwraca się z prośbą do prezesa sądu o udostępnienie danych osobowych w określonym zakresie (np. akta nadzoru kuratorskiego nad osobami nieletnimi) w celu pisania pracy naukowej (takiej a takiej). Dobrze, gdy naukowiec ma "podkładkę", czyli np. pisemne zaświadczenie z uczelni, czy od promotora, że faktycznie taką pracę pisze. A dalej szkolenie, upoważnienie (z zastrzeżeniem anonimizacji danych przed publikacją) i niech pisze.

Uczulam tylko na jedną kwestię. Dobrze jest najpierw z taką osobą porozmawiać przed udostępnieniem danych. Miałem kiedyś następujący przypadek: osoba pisząca pracę magisterską zwróciła się o dostęp do akt kuratorskich nieletnich z rodzin z problemem alkoholowym. No ok, nie ma problemu, zaczęliśmy z panią rozmawiać. Okazało się, że pani z akt kuratorskich chciała wyciągnąć adresy tych rodzin, wybrać się do nich i namówić na wypełnienie jakiejś ankiety. Na szczęście mina została w porę rozbrojona.
Paweł G.

Paweł G. IOD, podmiot danych

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Michał S.:
panią rozmawiać. Okazało się, że pani z akt kuratorskich chciała wyciągnąć adresy tych rodzin, wybrać się do nich i namówić na wypełnienie jakiejś ankiety.
O jaciebie...

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

podkładka, o której piszesz, czyli zaświadczenie z uczelni to u nas podstawa. sam wniosek to za mało tym bardziej, że niektórzy studenci próbują lawirować i w swoich wnioskach często posługują się półprawdami :)
Michał S.

Michał S. Inspektor ochrony
danych (IOD)

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Jeśli jest podkładka i wniosek studenta, do tego szkolenie z zasad ochrony danych osobowych, to uważam, że ze strony administratora danych dołożono szczególnej staranności, by zabezpieczyć dane. Co praktykant (czy piszący pracę naukową) z danymi zrobi, to inna sprawa.

Onego czasu regularnie prowadziłem spotkania organizacyjne z praktykantami. Przy okazji robiłem im szkolenie z podstaw przetwarzania danych osobowych. Standardowo na początku wszyscy wchodzili znudzeni, że muszą "odbębnić" kolejne "posiedzenie", natomiast po godzinnym maglu ludzie wychodzili nieco bardziej uświadomieni "co to te dane i czemu je chronić". W kulminacyjnym momencie zadawałem pytanie "czy imię mojego kota to dane osobowe, a jeśli tak, to czyje?". I wtedy zaczynało się robić ciekawie ;)
Paweł G.

Paweł G. IOD, podmiot danych

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Michał S.:
kulminacyjnym momencie zadawałem pytanie "czy imię mojego kota to dane osobowe
W pewnych kontekstach tak.
a jeśli tak, to czyje?
Twoje oczywiście.
Dorota Skolimowska

Dorota Skolimowska Trener - ochrona
danych osobowych
(RODO)

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Moim zdaniem upoważnienie i szkolenie dla studentów piszących prace magisterskie jest zbędne. W chwili pozyskania danych stają się oni bowiem odrębnymi adminitratorami danych a nie osobami upoważnionymi przez ADO, a to oznacza :
- dla studenta - zastosowanie się do obowiązków z uodo, w tym m.in. obowiązkowej anonimizacji przy publikacji
- dla ADO udostepniającego dane - obowiązek odnotowania faktu udostępnienia (oczywiście po wcześniejszej weryfikacji, czy są przesłanki do udostępnienia danych).

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Dorota S.:
Moim zdaniem upoważnienie i szkolenie dla studentów piszących prace magisterskie jest zbędne. W chwili pozyskania danych stają się oni bowiem odrębnymi adminitratorami danych a nie osobami upoważnionymi przez ADO, a to oznacza :
- dla studenta - zastosowanie się do obowiązków z uodo, w tym m.in. obowiązkowej anonimizacji przy publikacji
- dla ADO udostepniającego dane - obowiązek odnotowania faktu udostępnienia (oczywiście po wcześniejszej weryfikacji, czy są przesłanki do udostępnienia danych).

skłaniałam się do takiego stanowiska i to potwierdza również warunek nadawania upoważnienia przez ado tj. osobie przetwarzajacej w jego imieniu i na jego rzecz - zaczynając od wolontariuszy, praktykantow, na pracownikach konczywszy :)

konto usunięte

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

No i tutaj dowiedziałam się prawie wszystkiego co chciałam .
Ale jeszcze mam pytanie.

Dziewczyna będzie pisała prace magisterską na temat naszej placówki /Rys historyczny itd.../. Jesteśmy jednostką samorządową.

Czy ona może w pracy zawrzeć imiona i nazwiska osób , które już nie pracują.

Bo od osób pracujących rozumiem, że musi mieć zgodę na piśmie.

A czy ktoś może mi podrzucić wzór upoważnienia dla takiego studenta. Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.01.17 o godzinie 09:52
Paweł G.

Paweł G. IOD, podmiot danych

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Jadwiga S.:
Bo od osób pracujących rozumiem, że musi mieć zgodę na piśmie.
Dlaczego?

konto usunięte

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

zasugerowałam się art 27 ust. 2 pkt 1, ale po wskazaniu dlaczego? już doczytałam dokładnie. powinien być art. 23 pkt 1Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.01.17 o godzinie 10:01
Paweł G.

Paweł G. IOD, podmiot danych

Temat: Udostępnianie akt sądowych czyli zawartych w nich danych...

Jadwiga S.:
powinien być art. 23 pkt 1
Moim zdaniem art. 23 ust. 1 pkt 2.



Wyślij zaproszenie do