Marek Popiel

Marek Popiel ochroniarz danych

Temat: szaleństwo informowania

Mam wrażenie, że świat (a przynajmniej spora jego część) oszalał na punkcie spełniania obowiązku informacyjnego
i tak się zastanawiam gdzie są granice tego szaleństwa.

Na prawdę jeżeli pracownik jakiejś firmy ma mój publicznie dostępny służbowy adres e-mail to natychmiast musi mnie informować?
Nawet jeżeli uzyskał go ponieważ wysłałem do niego maila, trzyma go tylko w swojej osobistej skrzynce lub ew. książce adresowej, nie zajmuje się mailingiem i nie udostępnia zebranych adresów innym osobom?
Nie można tego podciągnąć pod użytek osobisty?

Jakie istotne skutki dla moich praw i wolności może rodzić posiadanie przez kogoś mojego służbowego, publicznie dostępnego maila, którego sam mu przekazałem?Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.05.18 o godzinie 02:52