Temat: Sprawdzenia ABI a audyt wg. KRI - połączenie czynności
Ciekawe zagadnienie ;-) I szczerze Wam współczuję, bo... ministrowie jak zwykle byli mądrzejsi i dowalili takie zamieszanie że szkoda gadać. Plusmagicy stojący za noelizacją ustawy.
Dwa zdania na początek. A na koniec pytanie.
Podstawy - KRI wskazuje na podstawy audytu, na normy:
ISO 17999, która już została zastąpiona ISO 27002, tyle, że ... to wcale nie jest norma do audytu. To jest norma zawierająca dobre praktyki.
ISO 27005 - jak wyżej, nie jest normą do audytu, a jedynie normą zawierającą wytyczne.
ISO 24762 ... również nie jest normą do audytu, bo zawiera wytyczne, a nie wymagania.
Jedyną normą do audytu jest ISO 27001. A normą, która wskazuje zasady audytowania jest ISO 19011. I tu do postu Tomasza - audyt wewnętrzny to audyt strony pierwszej. Istotą podziału jest cel audytu. Jesli dokonywany jest na rzecz podmiotu - zawsze jest wewnętrzny, niezależnie od tego kto go realizuje. Także wytyczne z MF nie stoją w sprzeczności z dobrą praktyką audytorską. Przy czym nadal to będzie audyt wewnętrzny.
I teraz obiecane pytanie - czy ktoś kto wykonuje audyt w rozumieniu KRI może być jednocześnie ABI?
Moim zdaniem nie. Wynika to z pewnych zmian w UODO. Otóż wpisano ABIemu nie tylko nadzór, ale też realizację systemu. Właśnie chociażby w ramach sprawdzeń. O ile jeszcze można by uznać, że sprawdzenie okresowe, planowane (czy planowe - nie pamiętam) jest czymś w rodzaju audytu wewnętrznego w kierunku zgodnościowym (compliance) o tyle sprawdzenie doraźne nosi bardziej cechy reakcji na incydent. A to już jest element systemowy. Odpowiedź na incydent w ISO 27001 jest zdaje się w rozdziale A16 - czyli jest po prostu grupą zabezpieczeń. Do tego należy dołożyć zgodność - czyli A18 i to nie tylko w zakresie sprawdzeń, ale również zadań jakie zostały nałożone na ABIego ustawą. A są to co najmniej:
Prowadzenie rejestru zbiorów - w sposób określony w UODO i aktach wykonawczych. A więc znów element systemu wykonywany przez ABIego;
Prowadzenie sprawdzeń, w tym jako obowiązki określone w przepisach prawa, przygotowanie planu plus sprawozdania w sposób określony w przepisach.
Reakcja na incydenty - również w przepisach prawa.
Moim zdaniem to wszystko powyżej wskazuje, że ABI poza nadzorem jest również realizatorem czynności (wykonawcą). A to powoduje, że przestał być pełnomocnikiem i nadzorcą systemu, a stał się wykonawcą pewnych części i nadzorcą innych.
O takie moje przemyślenia, o tym jak chciano dobrze w UODO a wyszło jak zwykle. A wystarczyło w wielu miejscach wpisać, że nadzoruje. Np. przeprowadzanie sprawdzeń, odpowiedź na incydent (kto tu wymyślił sprawdzenie - przecież to część reakcji na incydent - ISO 27035 pomocna) etc. Bo że z tego przygotuje materiały na przegląd zarządzania - to jeszcze by uszło. A przegląd zarządzania może mieć strukturę - np. jak sprawozdanie, to jeszcze można systemowo wybronić. Ale samych czynności - jako wykonawca, moim zdaniem nie.