Temat: poczta elektroniczna
Panie Pawle,
Przykro mi ale nie jest to prawda.
W zależności od urzytego narzędzia może to być nawet kilka zbiorów danych (adresów). Dodatkowo taka baza może (nie musi jeżeli użytkownik nie wprowadzi tych danych) zawierać dodatkowe informacje oprócz adresu mailowego np. imię, nazwisko, firmę, telefon (to tylko te najczęściej używane) a więc mogą spełniać kryteria zbioru danych osobowych.
Problem polega na tym, że administratorem (nie ADO choć tutaj nie byłbym taki stanowczy) każdego ze zbiorów jest inna osoba. Oprócz zbiorów administrowanych centralnie, np. frmowej książki adresowej czy zbiru użytkowników, każda z osób użytkujących program pocztowy ma swój własny (minimum jeden choć może być więcej) zbiór adresów mailowych. Ich struktura jest taka sama ale zawartość może być (i zwykle jest) różna.
Pomijając kwestie techniczne uważam, że nie koniecznie musi to być jeden zbiór z punktu widzenia uodo. Szczególnie jeżeli adresy są zbierane w konkretnym zbiorze w konkretnym celu. Pryzkładowo baza mailowa pracownika działu marketingu może być tworzona w celu prowadzenia akcji marketingowej. W dziale księgowości w celu prowadzenia korespondencji w sprawie windykacji, itd.
Co do baz danych to na 100% bazami danych są zbiory adresów w Lotus Notes. W innych programach z technicznego punktu widzenia też mamy do czynienia bazami danych ale są to własne formaty tych programów i zwykle nie mogą być przetwarzane (poza importem) przez inne programy pocztowe.
Co do webmaila to jest to jedynie narzędzie do otwierania poczty.
Na początek proponowałbym sprawdzenie gdzie poczta jes ulokowana - na serwerze firmowym czy hostowana na serwerze zewnętrznym.
Kolejny krok to sprawdzenie jaki serwer pocztowy jest używany do obsługi poczty.
Dalej pozostaje dokumentacja i sprawdzenie jak są przechowywane adresy mailowe.
Potem to już tylko rozmowa z urzytkownikami do czego tych adresów używają oprócz wymiany korespondencji ze znajomymi i podjęcie decyzji co dalej. Na pewno wszystkie zbiory programu mailowego trzeba zabezpieczyć przed zniszczeniem i nieuprawnionym dostępem.
Jedyne czego jestem pewien to to że zbioru adresów mailowych urzytkowników nie trzeba raczej zgłaszac do GIODO (do takiej paranoi jeszcze UE a z nią i my nie doszliśmy). Przynajmniej tych, które nie sa wykorzstywane wyłącznie do windykacji.