Artur S. CSO
Temat: Dane osobowe - teoria a praktyka?
Witam.Zastanawiam się nad pewnym problemem praktycznym. W teorii wszystko jest OK. Każdy z nas ma prawo wglądu do swoich danych osobowych, do ich korygowania itd. Wiadomo, klauzulkę podpisujemy wyjątkowo często. Ale jak to powinno być zorganizowane w praktyce? Macie może jakieś doświadczenia?
Ja kilkakrotnie próbowałem skorzystać z tego prawa i szczerze mówiąc to był nie lada problem. Z reguły osoby pobierające te dane (np. w banku) nie miały uprawnień do ich udostępnienie, ani też pojęcia jaka jest procedura w ich firmach z tym związana. Przypomina mi się sytuacja z mojego banku, gdy Pani bardzo się irytowała, aż w końcu musiała przekręcać monitor abym nie zaglądał i nie czytał co bank ma tam zgromadzone za informacje. A przecież był otwarty rekord dot. mojej osoby, więc powinienem móc się z tym swobodnie zapoznać?
Ten problem ma też drugie dno, gdyż niektóre organizacje gromadzą dane dot. osób również z innych źródeł niż sam zainteresowany. Co wówczas? Czy takie dane mają obowiązek też udostępnić ze wskazaniem źródła, oraz skorygować na wniosek osoby której dotyczą i czy korekta taka może odbyć się poprzez dopisanie "stanowiska" osoby której informacja dotyczy z jednoczesnym pozostawieniem danych zakwestionowanych?
Ciekawi mnie też praktyka w tych kwestiach. Czy już może były sytuacje sporne i znacie jakieś orzecznictwo?
Pozdrawiam
Artur