Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Sławomir Szczudłowski:
Ja po paru rozmowach niemal dokładnie mogę powiedzieć gdzie osoby rekrutujące przebyły kursy - schematy są te same, ba nawet pytania ... tu bym powiedział o braku czegoś interesującego, czegoś od siebie ...

Ciekawe nieprawdaz? Gdzies to napisalem, moze nawet w tym watku, jednym z powodow jest to, ze branza rekrutacyjna w Polsce jest "mloda". Nie pisze dlatego, ze akurat mam nieco wiecej lat na karku. W firmach zachodnich, ktore Pan sam wspomina, sprawa wyglada nieco inaczej. Tam jest nie do pomyslenia, ze osoba "mloda" rekrutuje kierownika dzialu albo nawet dyrektora czy czlonka zarzadu. Pewnych rzeczy nie mozna sie na (szybkich) kursach nauczyc. Winni nie sa nawet uczestnicy tych kursow, ktorum wmowiono, ze po ich ukonczeniu beda takimi wspanialymi rekruterami, lecz raczej co co ich na te kursy wysylaja..;)
Joanna K.

Joanna K. optyk--Tęczówki w
oku człowieka są
jedyne w swoim
rodzaju...

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Marcin B.:
Hmm..
Przeczytałem całość, która jest tu napisana i powiem, że w dalszym ciągu nie wiem, czemu spełniając oczekiwania ciągle odpada się w tej pracowej "loterii".
I mówię całkiem poważnie.
Sam szukam zajęcia już jakiś czas..
Cvika sprawdzało mi masę ludzi z hr.. niby ok.
Rozmowy, jeśli już są, też przebiegają ok.
To co jest nie tak?
Czy za duże doświadczenie i umiejętności są przeszkodą?
Pytam, bo już spotkałem się z takim podejściem, gdzie powiedziano
mi, iż mam za dużą wiedzę na dane stanowisko.

I słusznie,bo kto by chciał pracownika mądrzejszego od szefa lub kierownika.A jeśli jest to jeszcze kobieta świadoma swoich kompetencji zawodowych...Pewnie dlatego tak często odmawiano mi stanowiska.

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Przecież to chore podejście.
To jak w takim razie szukać pracy?
Debileć na zawołanie?
To po co robimy szkoły, uniwerki,
po diabła się staramy podnosić kwalifikacje?
Po co to wszystko, skoro chcą nierozgarniętych debilków?

Już nic nie rozumiem z tego.

Ja po prostu chcę pracować.

Przyjść po pracy do domu, usiąść sobie ze swą kobietą,
a nie stresować się dzień za dniem, czy będę miał za co jeść
opłacić dom itd.

:/Marcin B. edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 11:27
Magdalena P.

Magdalena P. człowiek renesansu

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

tak jak każdy medal ma dwie strony, tak i dwa skrajnie różne stanowiska tutaj reprezentowane mają w sobie ziarno prawdy.

zarówno rekrutacja przeprowadzana przez bardzo młode osoby, po kursach HR i tym podobnych jest często gehenną dla osób szukających pracy, a z drugiej strony setki CV robionych na jedno kopytko.

rynek pracy zachowuje sie podobnie jak reszta biznesu - tnie koszty, trwa w zamrożeniu, prezentuje bardzo ostrożne podejście w kwestii podejmowania decyzji o zatrudnianiu nowych pracowników.

pomimo doświadczenia również nie mogę się pochwalić odpowiedziami na wysyłane odpowiedzi na ogłoszenia o pracę.

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Andrzej Pieniazek:
Pani Urszulo, jak mozna takie rzeczy wypisywac? Zadna powazna firma nie "obdzwania" kilkuset kandydatow. Albo to o "dobrym informatyku"? Kazda sekretarka powinna byc w stanie ustawic autoresponder.


ale ja się z Panem zgadzam :) tylko osoby szukające pracy o tym po prostu nie zdają sobie sprawy, niektórym trzeba to napisać i to DRUKOWANYMI LITERAMI....
swoją drogą wczoraj Kandydat mnie miło zaskoczył... po rozmowie dostałam "dziękczynny meil" za spotkanie... to też ewenement na skalę światową.Urszula R. edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 12:48

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:
ale ja się z Panem zgadzam :) tylko osoby szukające pracy o tym po prostu nie zdają sobie sprawy, niektórym trzeba to napisać i to DRUKOWANYMI LITERAMI....

No ja bym nikomu drukowanymi literami nie pisal, takiem pouczanie neiwiele pomoze. Czasem lepiej popracowac troche nad trescia ogloszenia. Wiele ogloszen jest niestety takie, ze zaprasza "kazdego" do aplikowania.
Sławomir S.

Sławomir S. Specjalista Telecomm
GSM UMTS RollOut

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:

ale ja się z Panem zgadzam :) tylko osoby szukające pracy o tym po prostu nie zdają sobie sprawy, niektórym trzeba to napisać i to DRUKOWANYMI LITERAMI....
swoją drogą wczoraj Kandydat mnie miło zaskoczył... po rozmowie dostałam "dziękczynny meil" za spotkanie... to też ewenement na skalę światową.

czegoś nie ogarniam :)
Pytanie jest takie: Z CZEGO nie zdają sobie sprawy poszukujący...z tego, co nie jest zadną regułą w przypadkach przytaczanych przez pania jako doswiadczenia własne?
Wypowiedź na temat "obdzwaniania" dyskwalifikuje Panią jako rekrutera ...a "meile"(:)!!!)dziekczynne jaka role pełnią w procesie rekrutacji? Świadczy to tylko o wysokiej desperacji osoby z którą przeprowadzono rozmowę. A rekrutujący nie poszukuje pracownika tylko jakiegoś "pazia do bicia" skoro tego typu oddźwięk z form uniżonych i dziękczynnych sprawia wielką przyjemność dla rekrutującego.
Przypomina mi sie czas kiedy to aby cokolwiek gdziekolwiek załatwić to przychodziło sie z kawą extra select oraz czekoladkami aby jakkolwiek zwrócić na siebie uwagę. Jawna forma przekupstwa i łapówki.
A jeśli ktoś zaprosi Panią do restauracji po rozmowie to równiż będzie zauważone na plus kandydata jak również ewenement w skali światowej?
Tego typu wypowiedzi uświadamiają tylko poszukujacym pracy, że niestety rekrutujacy ich ludzie znaleźli sie na niewłasciwym miejscu w niewłasciwym czasie, co jest potwierdzeniem wielu moich innych wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Tego już zupełnie nie rozumiem. Jak można dziękować mailem rekruterowi po rozmowie. Lepiej chyba jak się wychodzi ze spotkania. Co innego gdy dostaliśmy pracę i przy okazji mamy możliwość podziękować może nie czekoladki tylko np rajstopy :).
Helena O.

Helena O. Pasja + Wizja +
Działanie = Sukces

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Sławomir Szczudłowski:
Urszula R.:

ale ja się z Panem zgadzam :) tylko osoby szukające pracy o tym po prostu nie zdają sobie sprawy, niektórym trzeba to napisać i to DRUKOWANYMI LITERAMI....
swoją drogą wczoraj Kandydat mnie miło zaskoczył... po rozmowie dostałam "dziękczynny meil" za spotkanie... to też ewenement na skalę światową.

czegoś nie ogarniam :)
Pytanie jest takie: Z CZEGO nie zdają sobie sprawy poszukujący...z tego, co nie jest zadną regułą w przypadkach przytaczanych przez pania jako doswiadczenia własne?
Wypowiedź na temat "obdzwaniania" dyskwalifikuje Panią jako rekrutera ...a "meile"(:)!!!)dziekczynne jaka role pełnią w procesie rekrutacji? Świadczy to tylko o wysokiej desperacji osoby z którą przeprowadzono rozmowę. A rekrutujący nie poszukuje pracownika tylko jakiegoś "pazia do bicia" skoro tego typu oddźwięk z form uniżonych i dziękczynnych sprawia wielką przyjemność dla rekrutującego.
Przypomina mi sie czas kiedy to aby cokolwiek gdziekolwiek załatwić to przychodziło sie z kawą extra select oraz czekoladkami aby jakkolwiek zwrócić na siebie uwagę. Jawna forma przekupstwa i łapówki.
A jeśli ktoś zaprosi Panią do restauracji po rozmowie to równiż będzie zauważone na plus kandydata jak również ewenement w skali światowej?
Tego typu wypowiedzi uświadamiają tylko poszukujacym pracy, że niestety rekrutujacy ich ludzie znaleźli sie na niewłasciwym miejscu w niewłasciwym czasie, co jest potwierdzeniem wielu moich innych wypowiedzi.

nic dodać nic ująć... przeszłam przez wiele rozmów.. niestety niewielu rekrutujących zrobiło na mnie wrażenie, bądź wzbudziło szacunek do tego co robi i w jaki sposób to robi..
a szkoda, bo wielkim osiągnięciem jest fakt, że kandydat mimo negatywnej odpowiedzi, dobrze myśli o tej drugiej stronie, pozytywnie ją wspomina, bo wie, że został potraktowany jak człowiek- na poziomie, a przede wszystkim wynosi coś cennego z przeprowadzonych rozmów...
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:

Tomasz, każde CV jest inne... ja jestem z tych osób, które dzwoniąc do kandydata pytam co było przyczyna długiego okresu bez pracy (choroba, doszkalanie, przeprowadzka z miasta do miasta) - są różne powody i dowodem na to jest to, że pare miesięcy temu zatrudniłam osobę, która była na zasiłku ponad pół roku.

A po co?
Może były mu niezbędne te trzy miesiące na leżenie na plaży(i regenerację sił witalnych), może brał udział w tajnych działaniach...? :)
Ale niestety rynek pracy staje się bardzo wymagający - wielokrotnie o tym pisałam, bardzo często trzeba ambicję schować w kieszeń i pójść ciut niżej po to by własnie dziwni HR nie widzieli tzw luk na CV...
Noo...

Ale może poniżej pewnego progu po prostu nie da się zejść? :) Chcąc pozostać na rynku trzeba jednak rozsądnie dobierać wyzwania. ja wiem, że wszystkich rekrutujących mało interesuje życie rekrutowanego, wręcz, rzekłbym, mają ten temat głęboko gdzieś... może jednak warto dać szansę i zaprosić do współpracy?
Ty chcesz znaleźć najlepsza pracę więc tak samo działa firma - też chce wybrać najlepszych kandydatów do pracy...ale nieraz warto dać szansę każdemu:)

Zgadzam się...
Dlaczego więc NIE daje się tej szansy przywołanemu "każdemu", tylko przeprowadza się drastyczną selekcję, w dodatku taką, której reguły są niejawne dla jednej ze stron (bo, wybacz, informacja o "atrakcyjnej pracy, z dobrym wynagrodzeniem i spełnianiem marzeń w pracy" jest średnio... atrakcyjna, w dodatku wymagania mają się nijak do rzeczywistych problemów)? Wielokrotnie brałem udział jako rekrutowany, kilka razy przyglądałem się rekrutacjom... Czasem trzeba do pracy zaprosić kogoś, kto sprawia wrażenie, że zupełnie nie nadaje się do tego zadania (czyli... nie sprawia nawet pozorów dobrego pracownika) a okazuje się, że jest lepszym niż najlepszy "przecinak" w firmie, pod warunkiem dania mu szansy w postaci prostego zadania, projektu... Czasem to nawet nie musi kosztować Bóg wie jakich pieniędzy...

Można więc przypuszczać że "warto dać szansę każdemu" można potraktować jako wyświechtany frazes, który ma zachęcić do składania dokumentów rekrutacyjnych, bez nadziei że zostaną one wykorzystane przez potencjalnego pracodawcę. Można je potraktować jako tani (i skuteczny) element pierwszej fazy rekrutacji (łowienie max. ilości CV).
Co do odpowiedzi na wysłane CV - przemilczę, bo tez nie dostawałam, ale najczęstszym powodem braku tej odpowiedzi jest to, że:
a) wysyła się CV taśmowo nie patrząc na wymagania firmy

Z tym się zgadzam. Taką inf. można traktować jak spam (niezamówiona, niezależna od odbiorcy przesyłka reklamowa ;) ).
b) firma dostaje ponad kilkaset CV i brak osoby, która by obdzwoniła wszystkich... - koszty / brak dobrego informatyka, który ustawi autoodpowiedzi na serwerach firmowych.

To może przeprowadzić rekrutację na stanowiska asystentów? :) Cel: wyłonienie kandydatów, którzy wiedzą jak zrobić konkretne, proste, wręcz doraźne kroki, zadania...? (na marginesie: tak zdobyłem kilka razy pracę, bo pracodawca miał problem, który potrafiłem szybko rozwiązać).

Owszem, rekrutowani mają swoje "grzeszki". Rekruterzy jednak też. Rekrutowany musi wykorzystać wszystkie możliwości, rekrutujący może(ale nie musi).
Do rekruterów: proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy skreśliliśmy delikwenta a u konkurencji przyjmą go z otwartymi ramionami i więcej: przyniesie im 1mln euro w ciągu pierwszego półrocza... Podobnie jak rekrutowani nie wykorzystują całego swojego potencjału, podobnie, mam wrażenie, rekrutujący(ze stratą dla siebie i własnej firmy). Szkoda tylko, że pewne rzeczy widać po fakcie.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:

to nie ja wymysliłam, ale to doświadczenia z poprzednich firm....ot cała prawda Panie Andrzeju. Firmom się nie chce po prostu kontaktować z ludźmi, którzy ich nie interesują... coś ominęłam ???
Cóż, takie informacje się szczególnie szybko roznoszą po "środowisku", że firma na tyle "dobrze" dba o potencjalnych pracowników, że nie chce im się dzwonić do potencjalnych pracowników celem poinformowania ich że nie są zainteresowani...
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:

swoją drogą wczoraj Kandydat mnie miło zaskoczył... po rozmowie dostałam "dziękczynny meil" za spotkanie... to też ewenement na skalę światową.

No, niby i niezwykłe, ale jeśli pan(-i) rekruter nie brał(-a) udziału w rozmowie to zwykle piszę maila.

Co w tym niezwykłego?

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

widzę, że rozpętałam burze.. no tak czemu tu się dziwić? ile osób tyle opinii. Podziękowanie za spotkanie to norma na Zachodzie - tak to norma. Mam znajomych w Szwecji i na Wyspach - to tzw kultura o której w naszym kochanym kraju się nie mówi w tym temacie.
Swoją drogą jestem ciekawa do czego Wy jesteście zdolni by uzyskać pracę - czy siedzenie na goldenie i wspólne narzekanie nie jest właśnie aktem desperacji??
Czym się różni osoba, która mi podziękowała za rozmowę rekrutacyjną od niektórych forumowiczów, którzy od ponad roku tu mają napisane "szukam pracy"

Nie generalizuje - brak pracy to różne powody... może najwyższy czas spojrzeć w lustereczko a potem dopiero oceniać innych

p.s. zaprosznie do restauracji to już extremum i nie porównujmy tego do zwykłego meila...
Miłej zabawy na GoldenieUrszula R. edytował(a) ten post dnia 05.12.09 o godzinie 11:05

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Tomasz U.:
Tego już zupełnie nie rozumiem. Jak można dziękować mailem rekruterowi po rozmowie. Lepiej chyba jak się wychodzi ze spotkania. Co innego gdy dostaliśmy pracę i przy okazji mamy możliwość podziękować może nie czekoladki tylko np rajstopy :).


Tomasz, widze, że masz na bakier z kulturą osobistą...a przykład wręczenia czekoladek i rajstop nie za dobrze mówi o Tobie...ale przyjmuje, że to swego rodzaju "żart"...Urszula R. edytował(a) ten post dnia 05.12.09 o godzinie 11:14

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Wolałbym żeby twoja osoba nie oceniała mojej kultury osobistej chociażby z racji tego, że masz problemy ze zrozumieniem wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Tomasz U.:
Wolałbym żeby twoja osoba nie oceniała mojej kultury osobistej chociażby z racji tego, że masz problemy ze zrozumieniem wypowiedzi.

nie wydaje mi się, ponadto napisałam, ze przyjmuje to jako żart...
resztę masz na privUrszula R. edytował(a) ten post dnia 05.12.09 o godzinie 11:30

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:
widzę, że rozpętałam burze.. no tak czemu tu się dziwić? ile osób tyle opinii. Podziękowanie za spotkanie to norma na Zachodzie - tak to norma. Mam znajomych w Szwecji i na Wyspach - to tzw kultura o której w naszym kochanym kraju się nie mówi w tym temacie.
Swoją drogą jestem ciekawa do czego Wy jesteście zdolni by uzyskać pracę - czy siedzenie na goldenie i wspólne narzekanie nie jest właśnie aktem desperacji??
Czym się różni osoba, która mi podziękowała za rozmowę rekrutacyjną od niektórych forumowiczów, którzy od ponad roku tu mają napisane "szukam pracy"

Nie generalizuje - brak pracy to różne powody... może najwyższy czas spojrzeć w lustereczko a potem dopiero oceniać innych

p.s. zaprosznie do restauracji to już extremum i nie porównujmy tego do zwykłego meila...
Miłej zabawy na GoldenieUrszula R. edytował(a) ten post dnia 05.12.09 o godzinie 11:05

Spojrzałem na Pani profil piszesz o siedzeniu spoglądaniu w lusterko itp...

Ja dostaje wiele propozycji "pracy" w podobnych do Pani Firmy profilu. Nie może Pani zrozumieć, że nie każdy chce być AKWIZYTOREM oszustem w firmach piramidach.

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:
Tomasz U.:
Wolałbym żeby twoja osoba nie oceniała mojej kultury osobistej chociażby z racji tego, że masz problemy ze zrozumieniem wypowiedzi.

nie wydaje mi się, ponadto napisałam, ze przyjmuje to jako żart...
resztę masz na priv

Tego już zupełnie nie rozumiem. Jak można dziękować mailem rekruterowi po rozmowie. Lepiej chyba jak się wychodzi ze spotkania. Co innego gdy dostaliśmy pracę i przy okazji mamy możliwość podziękować może nie czekoladki tylko np rajstopy :).

Proszę przeczytać pogrubione zdanie. Jeżeli to oznacza brak kultury to chyba naprawdę mam duże problemy.Tomasz U. edytował(a) ten post dnia 05.12.09 o godzinie 11:36
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:
(...) Podziękowanie za spotkanie to norma na Zachodzie - tak to norma. Mam znajomych w Szwecji i na Wyspach - to tzw kultura o której w naszym kochanym kraju się nie mówi w tym temacie.
Niestety, to często jest prawda. :-(

Cóż, nie dziwi mnie to, ale to zaczyna być dyskusja: jajko czy kura. (2o jeszcze kuleje w naszym pięknym kraju).
Swoją drogą jestem ciekawa do czego Wy jesteście zdolni by uzyskać pracę - czy siedzenie na goldenie i wspólne narzekanie nie jest właśnie aktem desperacji??

:-)
Ja mam zajęcie, wprawdzie w zależności od koniunktury, albo projekty, albo na umowę o pracę czy własna działalność... Ale piszę o swoich doświadczeniach (niestety, nienajlepszych) z współpracy.
Czym się różni osoba, która mi podziękowała za rozmowę rekrutacyjną od niektórych forumowiczów, którzy od ponad roku tu mają napisane "szukam pracy"

Nie generalizuje - brak pracy to różne powody... może najwyższy czas spojrzeć w lustereczko a potem dopiero oceniać innych

Z tym zgadzam się w pełnej rozciągłości. Jeśli jednak delikwent zrobił niemalże wszystko a efekty takie jak były to znaczy że jeszcze coś jest nie tak...

p.s. zaprosznie do restauracji to już extremum i nie porównujmy tego do zwykłego meila...
:-)
Znowu, traktuję to jako żart. Choć czasem trzeba i mieć gest by coś zdobyć.
Miłej zabawy na Goldenie

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Witaj.

Zaloguj sie na http://www.cv-raport.pl/ i wysylaj aplikacje. Zobaczysz kto je czyta i ile razy. Jednoczesnie bedziesz mial dostep do informacji na temat jakosci firm HH. Informuje ze portal nie jest moj ale trafilem na niego przypadlkowo. Zobaczysz gdzie byles brany pod uwage. Ja jestem zaskoczony wynikiem wysylania swoich CV.

Pozdrawiam
Piotr

Następna dyskusja:

Tematy tabu czy brak zrozum...




Wyślij zaproszenie do