Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(
Mariusz K.:
...A i uzupełnij na GL profil o doświadczenie zawodowe...
wszystko na stronie wstawione w profilu
Strona www: C u r r i c u l u m V i t a e / http://www.grabinski.multimo.pl/cv/
Mariusz K.:
...A i uzupełnij na GL profil o doświadczenie zawodowe...
Mariusz K.:
No skoro szukasz pracy w Warszawie, to rozumiem, że teraz tam
mieszkasz, ew. masz jakiś punkt zaczepienia?
Adrian
Z.
IT Project Manager &
PHP Programmer
Dorota
Baran
Rekrutacja dla
Ericsson
konto usunięte
Dorota Baran:
Rekrutuję na terenie Wielkiej Brytanii (z Polski ;)), więc tak do końca nie czuję się na siłach doradzać komuś przy staraniach o pracę w naszym kraju. Wygląda to zupełnie inaczej; tam można mieć byle jak napisane CV, ale doświadczenie musi się zgadzać. Zdjęcia na CV zamieszczają tylko przybysze z Europy Wschodniej, czasem z Indii, Pakistanu. Nikt oprócz tych przybyszy nie podaje również daty urodzenia, co w Polsce jest właściwie obowiązkowe. Tam pytanie o wiek może spowodować wytoczenie procesu o dyskryminację.
Jako tzw. rekruter odrzucam z miejsca osoby z zupełnie nieadekwatnym doświadczeniem (np. student serwujący kawusię w barze bistro na pół etatu aplikuje na menedżera sklepu) lub z nierealnymi oczekiwaniami odnośnie pensji. O ile da się jeszcze negocjować z osobą pragnącą zarabiać do 30% więcej niż wynoszą nasze widełki płacowe (tak sobie strzelam z tymi procentami), tak jeśli kandydat oczekuje, że dostanie dwa razy więcej niż możemy mu zaoferować, no to nie bardzo jest o czym rozmawiać. Zwróć może więc uwagę na swoje oczekiwania płacowe. Może są po prostu mało adekwatne do tego, co się oferuje obecnie na rynku ? Mam tu niestety złą wiadomość - generalnie mało się oferuje, a na plecach czujesz oddech rzeszy ludzi gotowych pracować za grosze. Nie twierdzę, że trzeba się za tanio sprzedawać, ale trzeba mieć jakiegoś asa w rękawie w momencie gdy z Tobą aplikuje tłum ludzi gotowych przyjąć posadę za połowę tego, co Ty byś chciał.
Następna sprawa dotyczy kompletnego braku profesjonalizmu ze strony pracowników HR nawet największych firm międzynarodowych. Wzięte z życia niestety, doświadczeń moich znajomych i moich też - firmy kompletnie olewają dość istotną rzecz, jaką jest odpowiedź na aplikację. Mówię w tej chwili o odmownej odpowiedzi, którą wypadałoby po prostu wysyłać. To naprawdę nie jest duży wysiłek, najczęściej jedno kliknięcie załatwia sprawę. Ale nie, CV wchodzą masowo w systemy rekrutacyjne korporacji jak w czarną dziurę i koniec pieśni. Możesz sobie wysyłać setkami, a i tak nikt nie raczy nawet wysłać standardowego maila "dziękujemy za aplikację, tym razem ci się nie powiodło, ale życzymy ci oszałamiających sukcesów w dalszym poszukiwaniu pracy".
Twoje CV wydaje mi się ok, ale to już po sugestiach i poprawkach ? :) Chyba tylko mogę Ci życzyć cierpliwości, dużo cierpliwości ;) Takie czasy, oby szybko ta sytuacja minęła.
konto usunięte
Jako tzw. rekruter odrzucam z miejsca osoby z zupełnie nieadekwatnym doświadczeniem (np. student serwujący kawusię w barze bistro na pół etatu aplikuje na menedżera sklepu) lub z nierealnymi oczekiwaniami odnośnie pensji. O ile da się jeszcze negocjować z osobą pragnącą zarabiać do 30% więcej niż wynoszą nasze widełki płacowe (tak sobie strzelam z tymi procentami), tak jeśli kandydat oczekuje, że dostanie dwa razy więcej niż możemy mu zaoferować, no to nie bardzo jest o czym rozmawiać. Zwróć może więc uwagę na swoje oczekiwania płacowe. Może są po prostu mało adekwatne do tego, co się oferuje obecnie na rynku ?
Sławomir
Biskup
konsultant
e-commerce
Dorota Baran:
Jako tzw. rekruter odrzucam z miejsca osoby z zupełnie nieadekwatnym doświadczeniem (np. student serwujący kawusię w barze bistro na pół etatu aplikuje na menedżera sklepu) lub z nierealnymi oczekiwaniami odnośnie pensji. O ile da się jeszcze negocjować z osobą pragnącą zarabiać do 30% więcej niż wynoszą nasze widełki płacowe (tak sobie strzelam z tymi procentami), tak jeśli kandydat oczekuje, że dostanie dwa razy więcej niż możemy mu zaoferować, no to nie bardzo jest o czym rozmawiać. Zwróć może więc uwagę na swoje oczekiwania płacowe. Może są po prostu mało adekwatne do tego, co się oferuje obecnie na rynku ? Mam tu niestety złą wiadomość - generalnie mało się oferuje, a na plecach czujesz oddech rzeszy ludzi gotowych pracować za grosze. Nie twierdzę, że trzeba się za tanio sprzedawać, ale trzeba mieć jakiegoś asa w rękawie w momencie gdy z Tobą aplikuje tłum ludzi gotowych przyjąć posadę za połowę tego, co Ty byś chciał.
konto usunięte
Anna Sowińska:
A co oferuje własnie rynek, skoro płace sa...tajne.
ogloszeniach (r)zadko keidy mozna znalezc informacje ile oferują pracodawcy. Jak ktoś sie mnie pyta ile chce zarabiac, no to ja odpowiadam : no...najchętniej z 10 tysiecy ;)bo tyle CHCIAŁABYM. to są moje chęci. takie pytanie jest bardzo ogolne.
gdyby było to jasne i podane np. w ogloszeniu, albo na rozmowie to:
a. zastanowiłabym się czy warto aplikowac(gdyby taka informacja byla w ogłoszeniu),
b. jesli praca okazuje sie fajna i rozwijajaca ale propozycja w kwestii wynagrodzenia jest mniejsza niz oczekiwana to czy mimo wszystko taka praca jest do przyjecia.
Ilez to rekruterzy mieli by mniej roboty. No i sami ubiegający się mieli by jaśniej, a przez to mniej nerwów na myśl: oddzwonia, nie odzwonią. Co w rozmowie poszlo nie tak? itd. Bo jak ja wychodze z rozmowy i czuje, ze wg mnie bylo w porzadku, a mimo to pracodawca nie chce mnie zatrudnic(ba, nawet nie mam ŻADNEJ ODPOWIEDZI- tylko czekanie), to fajnie by bylo wiedziec z jakiego względu. A tak to nie wiem, czy zle się spojrzałam, o jedno słowo padło za duzo, albo za mało, byłam spięta, czy zbyt wyluzowana, a może moje oczekiwania byly za duże, ....a moze za małe. Bo jak krzyknę za duzo, to odrazu spalona, a jak za mało, to sie nie ceni :/. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)
To jest chore, bo tak naprawde "próbując" centrować dostosowywać się do rekrutującego, niewiadomo do czego, dla jakiego SZABLONU bywa...trudne zarówno dla jednej jak i drugiej strony.
konto usunięte
Barbara
Seidler
"Statek w porcie
jest bezpieczny, ale
nie po to buduje
si...
Mariusz Rataj:
trudno powiedzieć czemu gdyż brak nawiązania do tematu przewodniego, a cała energia Pani Basi skoncentrowała się na krytyce mojej osoby
Robert
K.
Self szew :-), P-N
Consulting
Karolina
U.
freelance - projekty
tłumaczeniowe
(rosyjski) oraz
public...
Dorota
Baran
Rekrutacja dla
Ericsson
Anna Sowińska:
A co oferuje własnie rynek, skoro płace sa...tajne. w ogloszeniach (r)zadko keidy mozna znalezc informacje ile oferują pracodawcy. Jak ktoś sie mnie pyta ile chce zarabiac, no to ja odpowiadam : no...najchętniej z 10 tysiecy ;)bo tyle CHCIAŁABYM. to są moje chęci. takie pytanie jest bardzo ogolne.
gdyby było to jasne i podane np. w ogloszeniu, albo na rozmowie to:
a. zastanowiłabym się czy warto aplikowac(gdyby taka informacja byla w ogłoszeniu),
b. jesli praca okazuje sie fajna i rozwijajaca ale propozycja w kwestii wynagrodzenia jest mniejsza niz oczekiwana to czy mimo wszystko taka praca jest do przyjecia.
Ilez to rekruterzy mieli by mniej roboty. No i sami ubiegający się mieli by jaśniej, a przez to mniej nerwów na myśl: oddzwonia, nie odzwonią. Co w rozmowie poszlo nie tak? itd. Bo jak ja wychodze z rozmowy i czuje, ze wg mnie bylo w porzadku, a mimo to pracodawca nie chce mnie zatrudnic(ba, nawet nie mam ŻADNEJ ODPOWIEDZI- tylko czekanie), to fajnie by bylo wiedziec z jakiego względu. A tak to nie wiem, czy zle się spojrzałam, o jedno słowo padło za duzo, albo za mało, byłam spięta, czy zbyt wyluzowana, a może moje oczekiwania byly za duże, ....a moze za małe. Bo jak krzyknę za duzo, to odrazu spalona, a jak za mało, to sie nie ceni :/. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)
To jest chore, bo tak naprawde "próbując" centrować dostosowywać się do rekrutującego, niewiadomo do czego, dla jakiego SZABLONU bywa...trudne zarówno dla jednej jak i drugiej strony.
Dorota
Baran
Rekrutacja dla
Ericsson
Sławomir B.:
Dorota Baran:
Jako tzw. rekruter odrzucam z miejsca osoby z zupełnie nieadekwatnym doświadczeniem (np. student serwujący kawusię w barze bistro na pół etatu aplikuje na menedżera sklepu) lub z nierealnymi oczekiwaniami odnośnie pensji. O ile da się jeszcze negocjować z osobą pragnącą zarabiać do 30% więcej niż wynoszą nasze widełki płacowe (tak sobie strzelam z tymi procentami), tak jeśli kandydat oczekuje, że dostanie dwa razy więcej niż możemy mu zaoferować, no to nie bardzo jest o czym rozmawiać. Zwróć może więc uwagę na swoje oczekiwania płacowe. Może są po prostu mało adekwatne do tego, co się oferuje obecnie na rynku ? Mam tu niestety złą wiadomość - generalnie mało się oferuje, a na plecach czujesz oddech rzeszy ludzi gotowych pracować za grosze. Nie twierdzę, że trzeba się za tanio sprzedawać, ale trzeba mieć jakiegoś asa w rękawie w momencie gdy z Tobą aplikuje tłum ludzi gotowych przyjąć posadę za połowę tego, co Ty byś chciał.
Poszukuję pracy w branży reklamowej w Krakowie. Jako student filozofii analitycznej mogę zaoferować agencji reklamowej wypracowanie metodologii researchów oraz pracy nad projektami w oparciu o semiotykę. W UK firma propagująca taką metodologię tworzy największe kampanię dla Coca Coli czy firm telekomunikacyjnych. Według mnie jest to jedyna i słuszna metodologie w dobie WEB 2.0 i zmian na rynku konsumenckich za którymi klasyczny marketing nie zawsze nadąża lub okazuje się niewystarczający. Podstawą może okazać się wypracowanie marketingu emergentnego i zastosowanie zdobyczy semiotyki w takich badaniach. Chętnie rozpocząłbym pracę w agencji, jednak jest to trudne ponieważ agencje w Krakowie poszukują osób na bezpłatne staże a na stanowisko wymagają ponad rok doświadczenia. I takim sposobem czytania cv przez rekruterów Krakowskie agencje tracą szansę na stworzenie jedynej w swoim rodzaju oferty, gdzie w Polsce zajmuje się tym na razie tylko jedna firma w Warszawie.Sławomir B. edytował(a) ten post dnia 13.09.09 o godzinie 13:24
konto usunięte
Dorota Baran:
Anna Sowińska:
A co oferuje własnie rynek, skoro płace sa...tajne. w ogloszeniach (r)zadko keidy mozna znalezc informacje ile oferują pracodawcy. Jak ktoś sie mnie pyta ile chce zarabiac, no to ja odpowiadam : no...najchętniej z 10 tysiecy ;)bo tyle CHCIAŁABYM. to są moje chęci. takie pytanie jest bardzo ogolne.
gdyby było to jasne i podane np. w ogloszeniu, albo na rozmowie to:
a. zastanowiłabym się czy warto aplikowac(gdyby taka informacja byla w ogłoszeniu),
b. jesli praca okazuje sie fajna i rozwijajaca ale propozycja w kwestii wynagrodzenia jest mniejsza niz oczekiwana to czy mimo wszystko taka praca jest do przyjecia.
Ilez to rekruterzy mieli by mniej roboty. No i sami ubiegający się mieli by jaśniej, a przez to mniej nerwów na myśl: oddzwonia, nie odzwonią. Co w rozmowie poszlo nie tak? itd. Bo jak ja wychodze z rozmowy i czuje, ze wg mnie bylo w porzadku, a mimo to pracodawca nie chce mnie zatrudnic(ba, nawet nie mam ŻADNEJ ODPOWIEDZI- tylko czekanie), to fajnie by bylo wiedziec z jakiego względu. A tak to nie wiem, czy zle się spojrzałam, o jedno słowo padło za duzo, albo za mało, byłam spięta, czy zbyt wyluzowana, a może moje oczekiwania byly za duże, ....a moze za małe. Bo jak krzyknę za duzo, to odrazu spalona, a jak za mało, to sie nie ceni :/. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)
To jest chore, bo tak naprawde "próbując" centrować dostosowywać się do rekrutującego, niewiadomo do czego, dla jakiego SZABLONU bywa...trudne zarówno dla jednej jak i drugiej strony.
Co oferuje rynek pracy ? No oczywiście płace, za które raczej trudno się utrzymać, ale to temat na zupełnie inną dyskusję.
No tak, poruszyłaś temat utajniania widełek płacowych w ogłoszeniach o pracę. Powiem szczerze, że jest to jedna z rzeczy moim zdaniem skandalicznych jeśli chodzi o rekrutację w naszym kraju. Przechodzisz długi i żmudny proces rekrutacji, po czym dowiadujesz się, że oferowana pensja starczy przy dobrych wiatrach na waciki. Może odrzucisz ofertę jako śmieszną, ale najczęściej przyjmiesz, bo i tak nie ma za co żyć, a Ty już tyle zainwestowałaś czasu i pieniędzy w bycie rekrutowanym. Standard.
Paulina Maria
Dmitruk
PR-owiec 3.0 (PR /
event / social
media)
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Magdalena S.:Moje zwykle mieści się na dwóch, ale nie uznaję wielkości jako wady.
Radku, pierwsze na co zwróciłam uwagę to obszerność Twojego CV. Moim zdaniem jest to raczej jego wada. CV najlepiej, jeśli mieści się na jednej stronie, góra na dwóch.
Możesz je delikatnie skrócić, eliminując zbędne informacje, których moim zdaniem jest za dużo już na początku -> w danych osobowych. Myślę, że dla rekrutującego mało istotne są informacje, że jesteś kawalerem obywatelstwa polskiego(...)To fakt.
czy, że ukończyłeś kolejny etap edukacji tytułem inżyniera, broniąc pracy dyplomowej na temat cyfrowego pomiaru ciśnienia atmosferycznego ;)To już prawie nadużycie, sugerować koledze usunięcie tak ważnych informacji.
Kolejna rzecz z danych -> błagam usuń gadu-gadu.A dlaczego?
Wydaje mi się nie jest to profesjonalny kanał komunikacji i powinno się go używać raczej w kontaktach ze znajomymi. Nie wyobrażam sobie, że rekrutując na jakieś stanowisko, komunikowałabym się z kandydatami przez GG, ba, wydaje mi się, że widząc CV ze zgrabnie wpisanym gadem, uśmiałabym się jak norka ;)
Tomasz
G.
Energetyka, zakupy,
zaopatrzenie. Szukam
ciekawych wyzwań...
Dorota
Baran
Rekrutacja dla
Ericsson
Anna Sowińska:
Ciekawi mnie jedno, bo np. w takim portalu jak infopraca, jest rubryczka pensja. Niektorzy pisza ile oferuja i to jest wg mnie fair. Ciekawe czego sie boja ci pracodawcy, ktorzy nie pisza nic?
Dla mnie dziwne, ale tak wlasnie jest jak piszesz i zakrywanie sie kryzysem, ech. :/
konto usunięte
Następna dyskusja: