Andrzej Warenczuk

Andrzej Warenczuk zmiany nadeszły,
zagarniam co się da

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Zaskoczony na plus czy minus?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Radosław Grabiński:
Witam serdecznie
Od pewnego czasu a dokładnie rzecz biorąc już prawie 2 piękne miesiące wysyłam moje aplikacje (cv) na różne ogłoszenia w branży telekomunikacyjnej , instalacja i serwis - jako technik/ inżynier elektroniki / telekomunikacji i nic się nie dzieje można powiedzieć ze już panikuję ;( sprawdzam czy czasami złego nr tel nie podałem wymyślam już dziwne rzeczy. Wysłałem ok 100 CV czy to jest możliwe abym miał takiego pecha że moje zgłoszenie ląduje w koszu albo blokuje to filtr antyspamowy ?/ ;)

A jak wy mieliście z podjęciem pracy w kryzysie gdzie jako jedyny kraj UE ma PKB na plusie ;)po jakim okresie jakaś rozmowa telefon ??

Miałam taką sytuację i dowiedziałam się od dziennikarza, że bardzo często powodem jest zawartość i forma napisanego CV

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Przecież to standard jest... Od października wysłałam papiery pewnie już ze 20 razy, i - cisza. Nawet jednozdaniowej odpowiedzi.

Co do "formy i treści cv" - wątpliwe. Bardziej prawdopodobne jest to, że w chwili dawania ogłoszenia dana posada już jest obsadzona. Sporo dużych firm tak robi, a ogłoszenie o rzekomej pracy do zdobycia dają, żeby nikt ich nie posądził o "lewe" kanały obsadzania stanowisk. I tyle :)

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Andrzej Warenczuk:
Zaskoczony na plus czy minus?

czestotliwosc czytania - minus
jakosc firm HH i ich opinie - plus

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Tam jest nie do pomyslenia, ze osoba
"mloda" rekrutuje kierownika dzialu albo nawet dyrektora czy czlonka zarzadu.

Panie Andrzeju, co to znaczy "młoda" 25 - 33 - 45? jeśli mówimy o kobietach? :)))

Zwracam tu uwagę szczególnie Panom, którym czasem wydaje się że rozmawiają z bardzo młodą osobą, wygląd jest bardzo mylący i jest ostatnią rzeczą na którą zwracam uwagę w rozmowie- jest to "błąd na wejściu" przyszywanie etykietki.

Czasem nie wytrzymuję i mówię po prostu "o jest Pan ode mnie o ... lat młodszy" albo jak mnie ktoś bardzo zdenerwuje "jestem już wiele lat po studiach"

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Anna R.:
Panie Andrzeju, co to znaczy "młoda" 25 - 33 - 45? jeśli mówimy o kobietach? :)))

Dla mnie zawsze sa mlode Pani Anno;)
Zwracam tu uwagę szczególnie Panom, którym czasem wydaje się że rozmawiają z bardzo młodą osobą, wygląd jest bardzo mylący i jest ostatnią rzeczą na którą zwracam uwagę w rozmowie- jest to "błąd na wejściu" przyszywanie etykietki.

Przeciez jasne, ze nie chodzi tutaj o (mlody) wyglad i nie o sam wiek wyrazony w latach. Te obserwacje nie pochodza ode mnie lecz od kandydatow i dotycza na pewno nie samych lat czy tego "wygladu" lecz doswiadczenia nie tylko zawodowego lecz tez "zyciowego".

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

młoda chyba jeżeli chodzi o doświadczenie a nie o wiek

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Urszula R.:
widzę, że rozpętałam burze.. no tak czemu tu się dziwić? ile osób tyle opinii. Podziękowanie za spotkanie to norma na Zachodzie - tak to norma. Mam znajomych w Szwecji i na Wyspach - to tzw kultura o której w naszym kochanym kraju się nie mówi w tym temacie.


Zgadzam sie w pelni, ze w innych krajach podziekowanie ze strony kandydata za spotkanie to norma, ale norma i bardzo dobrym zwyczajem jest informowanie przez firmy HR o zakwalifikowaniu lub nie potencjalnego kandydata. W przypadku gdy kandydat nie zakwalifikowal sie dostaje pismo lub maila z podziekowaniem za wybor firmy HR lub bezposrednio od przedsiebiorstwa z: info o wpisie do bazy (na przyszlosc) oraz powodzenia w dalszym poszukiwaniu pracy. W wersji ekstremalnej kandydat otrzymuje chociaz potwierdzenie otrzymania maila z dokumentami aplikacyjnymi (a, ze nasi zachodni cywilizowani sasiedzi maja w zwyczaju podawac do kiedy oferta jest wazna!! i ze odpowiedaja tylko na wybrane oferty [ta druga czesc jest juz u nas norma], to wtedy kandydat dodaje sobie 2-3 tygodnie do waznosci oferty i jak nie ma odpowiedzi to wie co i jak.
A w Polsce jak kandydat poprosi o potwierdzenie otrzymania maila (zeby tylko miec pewnosc, ze dokumenty dotarly do adresata) to naraza sie na podejrzenie kontrolowania pracy rekrutera (calkiem serio czytalem pod koniec grudnia na praca.wp.pl artykul gdzie taka sytuacja przez "specjalistow od naszego HR" nazywano "niepozadana proba kontroli przez kandydatow".

I to mysle, ze tyle w temacie podstawowej kultury HR - przyklad idzie z gory :)Sebastian B. edytował(a) ten post dnia 20.01.10 o godzinie 09:30
Łukasz P.

Łukasz P. Ciężko jest opisywać
samego siebie:))))))

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

a co w takiej sytuacji jak sie znalazlem? wyslalem oferte, dostalem oczywiscie zaproszenie na rozmowe, kiedy juz przybylem na miejsce by odbyc rozmowe to dowiedzialem sie ze ten co mial ze mna rozmawiac pilnie wyjechal. Na drugi dzien oczywiscie przeprosil za nieobecnosc ale stwierdzil ze niestety nie ma nic mi do zaoferowania... To po co w takim razie zostalem zaproszony na rozmowe, na darmo 200 km zrobilem..
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

No cóż, spotkałeś się z buractwem i brakiem szacunku dla drugiego człowieka, jego czasu i pieniędzy. Niestety pewnie nie raz jeszcze Ci się w życiu taka sytuacja przydarzy. Trzeba się uodpornić! Chociaż mnie takie zachowanie też wytrąca z równowagi i w momencie tracę ochotę na współpracę.Dorota Baran edytował(a) ten post dnia 20.01.10 o godzinie 10:29

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

ja przejechałem kiedys pół kraju(koszalin-wawa)zeby na dwa kilometry przed stolica odebrac tel"przepraszamy Pana ale nastąpiła pomyłka i spotkanie musi zostac odwołane"...
Krzysztof Sobota

Krzysztof Sobota Człowiek zawsze
gotowy do zmian

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Kasia Kubala:
Przecież to standard jest... Od października wysłałam papiery pewnie już ze 20 razy, i - cisza. Nawet jednozdaniowej odpowiedzi.

Co do "formy i treści cv" - wątpliwe. Bardziej prawdopodobne jest to, że w chwili dawania ogłoszenia dana posada już jest obsadzona. Sporo dużych firm tak robi, a ogłoszenie o rzekomej pracy do zdobycia dają, żeby nikt ich nie posądził o "lewe" kanały obsadzania stanowisk. I tyle :)

w budżetówce pewnie tak, u prywaciarza zatrudnienie "lewusa" mija się z celem (w prywatnej firmie pracownik swoją pracą musi zarobić przynajmniej "na siebie")
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Kasia Kubala:
Przecież to standard jest... Od października wysłałam papiery pewnie już ze 20 razy, i - cisza. Nawet jednozdaniowej odpowiedzi.

Co do "formy i treści cv" - wątpliwe. Bardziej prawdopodobne jest to, że w chwili dawania ogłoszenia dana posada już jest obsadzona.

Swoją drogą: po takiej wypowiedzi wniosek jest bardzo prosty. Chodzić po firmach i pytać o potrzebę na "takie-a-takie usługi". (może w danym momencie jest prowadzony projekt, o którym jeszcze w firmie nie pomyśleli?) W końcu co jest złego w prezentacji oferty? Może zdarzy się że ktoś zechce nie tyle zatrudnić nas co kupić konkretny produkt/usługę u nas?

Będąc ostatnio w zaprzyjaźnionej kwiaciarni, rozmawiając z właścicielką usłyszałem, że ona nie sprzedaje kwiatów, kwiaty sprzedają na giełdzie. Ona sprzedaje coś, czego nie widać. Sprzedaje powietrze, przestrzeń. :) Plus własną wizję.
Sporo dużych firm tak robi, a ogłoszenie o rzekomej pracy do zdobycia dają, żeby nikt ich nie posądził o "lewe" kanały obsadzania stanowisk. I tyle :)
:)
Wiesz, uważam to za nieuzasadnione.
Ludziom trzeba zapłacić. Nawet jeśli nie przydzielą do bieżącego, to jest szansa że przy podobnym projekcie może ta osoba być zauważona. Poza tym, jeśli na stanowisko pojawia się 50 kandydatów to normalnym jest że trzeba 49 odrzucić.

------

Może właśnie w tych kategoriach trzeba patrzeć na poszukiwanie pracy? Spójrzmy na to jak na biznes. Że nie sprzedajemy konkretnych dóbr. Sprzedajemy klientowi satysfakcję. Pomyślmy: dostajemy w mieście ulotkę. Czym ona się różni od CV? To bardzo, bardzo podobna do siebie oferta. Na ulotce widzimy "okazja", "promocja"... W CV widzimy informację, do których firm dany człowiek może iść po rekomendacje. Kto zatrudnił, zaufał wcześniej, w jaki sposób przebiegała współpraca? I... wykorzystajmy wszystko, co w tym portalu jest korzystnego. By się zaprezentować. :)
Krzysztof Sobota

Krzysztof Sobota Człowiek zawsze
gotowy do zmian

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Karol Z.:
Chodzić po firmach i pytać o potrzebę na "takie-a-takie usługi". (może w danym momencie jest prowadzony projekt, o którym jeszcze w firmie nie pomyśleli?) W końcu co jest złego w prezentacji oferty? Może zdarzy się że ktoś zechce nie tyle zatrudnić nas co kupić konkretny produkt/usługę u nas?

Chodzenie kończy się najczęściej (a właściwie prawie zawsze) na spotkaniu z barierą w postaci Pani sekretarki, która nas wysłucha, przyjmie "papier" i... no właśnie? Tylko od niej samej zależy co się dalej stanie - w najlepszym przypadku położy gdzies na kupę podobnych papierów, a w najgorszym pocwiczy sobie rzuty do kosza.
Na to nie ma lekarstwa.

Spotkanie z samym Szefem to wyjątek, jeśli mówimy oczywiście o niezapowiedzianej wizycie. Super jesli sie chociaz z nim miniemy gdzieś w okolicach jego biura.

Ćwiczyłem już takie rzeczy (jako kandydat oczywiście).
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Krzysztof Sobota:
Karol Z.:
Chodzić po firmach i pytać o potrzebę na "takie-a-takie usługi". (może w danym momencie jest prowadzony projekt, o którym jeszcze w firmie nie pomyśleli?) W końcu co jest złego w prezentacji oferty? Może zdarzy się że ktoś zechce nie tyle zatrudnić nas co kupić konkretny produkt/usługę u nas?

Chodzenie kończy się najczęściej (a właściwie prawie zawsze) na spotkaniu z barierą w postaci Pani sekretarki, która nas wysłucha, przyjmie "papier" i... no właśnie? Tylko od niej samej zależy co się dalej stanie - w najlepszym przypadku położy gdzies na kupę podobnych papierów, a w najgorszym pocwiczy sobie rzuty do kosza.
Na to nie ma lekarstwa.
Istnieje też szansa że spotkamy się z "najwyższym". ;) Szanse są, powiedzmy, od 0 do 100%. :) Zdarzyło mi się zagadać z dyrektorem generalnym pewnego interesującego mnie przedsiębiorstwa w warzywniaku, obok mojego bloku. No, ale to już inna historia.

Spotkanie z samym Szefem to wyjątek, jeśli mówimy oczywiście o niezapowiedzianej wizycie. Super jesli sie chociaz z nim miniemy gdzieś w okolicach jego biura.

Ćwiczyłem już takie rzeczy (jako kandydat oczywiście).
:)

Zaraz... a może nauczyć się czegoś od headhunterów? :)
Skoro oni mogą poszukiwać pracownika to może istnieje metoda zdobycia informacji o potencjalnym pracodawcy? W przypadku osób prywatnych jest portal taki jak Goldenline. (w przypadku firmy wizytówką jest WWW). Powiedzmy, że to nie jest nie do przeskoczenia. :)
Krzysztof Sobota

Krzysztof Sobota Człowiek zawsze
gotowy do zmian

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Karol Z.:
Zaraz... a może nauczyć się czegoś od headhunterów? :)
Skoro oni mogą poszukiwać pracownika to może istnieje metoda zdobycia informacji o potencjalnym pracodawcy?

tak, np. na Naszej-Klasie można znaleźć wszystko o wszystkich tylko czy o to tutaj chodzi?
W przypadku osób prywatnych jest portal taki jak Goldenline. (w przypadku firmy wizytówką jest WWW). Powiedzmy, że to nie jest nie do przeskoczenia. :)

Na stronach firmowych raczej nie umieszcza się danych o samych osobach z kierownictwa (poza notkami biograficznymi - co też jest rzadkością), a o takich ludzi przeciez nam najbardziej chodzi.
Raczej sa to informacje o firmach jako takich; takie info jest dobre gdy już ktoś jest na samej rozmowie kwalifikacyjnej, a nie gdy dopiero przychodzi "z ulicy" z samym tylko CV w ręku.

Lepszą metoda jest właśnie nagabywanie na Goldenline osób tzw. "HR-ówek" z większych agencji pracy - dosyć efektywne w sensie poszerzania kręgu "znajomych", ale czasochłonne jesli chodzi o efekt w postaci uzyskania pracy (ale tak to jest, gdy szuka się pracy pośrednio).
Agnieszka R.

Agnieszka R. wiedza, umiejętności

zaangażowanie-równow
aga.

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Niektóre firmy zamieszczają dane personalne na stronach www,a tam gdzie ich nie zamieszczają można zadzwnić i zapytaę o imie
i nazwisko Dyrektora Personalnego ( kierownika HR itp)z zaznaczeniem, że chcemy tam przesłać korespondencję(przetestowane skutecznie:-)Agnieszka Rędziak edytował(a) ten post dnia 22.01.10 o godzinie 22:59

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

nie ma reguł i nie można podawać się. Najgorszym rozwiązaniem jest nic nierobienie. Nie można przejmować się tym, że nie ma się zaproszeń na rozmowę, po prostu trzeba robić swoje. - w ostateczności założyć swój business - nie jest to łatwe - ale takie jest życie.

Może ktoś mi zarzucić, ze łatwo mi mówić kiedy ja mam pracę. - ale taka jest prawda.

Ja mam pracę, ale w międzyczasie myślę o innej pracy, a w ostateczności o własnej Kancelarii adwokackiej :)

Pozdrawiam tych którzy mają problemy (na razie) ze znalezieniem pracy :) , głowa do góry - każdy z nas (na pewno) przeżył to samo w swojej karierze zawodowej. :)Tomasz K. edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 13:47

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Krzysztof Sobota:

w budżetówce pewnie tak, u prywaciarza zatrudnienie "lewusa" mija się z celem (w prywatnej firmie pracownik swoją pracą musi > zarobić przynajmniej "na siebie")

Nigdy nie pracowałam w budżetówce - to gwoli informacji. Dam jeden przykład na poparcie tego, co napisałam: Warszawa, duża kancelaria prawna. Jest praca na jeden, kilkumiesięczny projekt, z perspektywą zostania w firmie. Przysyłają mi testy do zrobienia. RObię, odsyłam. Cisza.

Po paru tygodniach delikatnie pytam, poprzez pracującą tam przyjaciółkę, czy moje testy były aż tak złe, że cisza "ku mnie", a projekt już obsadzony.

Odpowiedź: testy zostały ocenione jako superdobre, a posadę dostała....Żona oceniającego.

Wystarczy?

konto usunięte

Temat: wysyłanie aplikacj a brak zaproszeń na rozmowe ;(

Swoją drogą: po takiej wypowiedzi wniosek jest bardzo prosty.Chodzić po firmach i pytać o potrzebę na "takie-a-takie usługi". (może w danym momencie jest prowadzony projekt, o którym jeszcze w firmie nie pomyśleli?) W końcu co jest złego w prezentacji oferty?

mhm - piękna idea. TYlko... Jak się zamierzasz dostać do środka firmy z tą "ofertą" jednoosobową? I kto Cię będzie słuchał? Od pewnego poziomu w górę firmy są już na tyle zinstytucjonalizowane, że nikt w ogóle nie dopuści Cię do kontaktu "face to face", a pierwsza odbierająca Twój telefon osoba każe CI przysłać tę ofertę mailem, i tyle.

[...]
Wiesz, uważam to za nieuzasadnione.
Ludziom trzeba zapłacić. Nawet jeśli nie przydzielą do bieżącego, to jest szansa że przy podobnym projekcie może ta osoba być zauważona. Poza tym, jeśli na stanowisko pojawia się > 50 kandydatów to normalnym jest że trzeba 49 odrzucić.
>Bardzo jesteś... pozytywistycznie nastawiony do realiów rynku pracy... Obyś nigdy nie musiał przez pół roku szukać roboty obijając się od kolejnych ścian.

Następna dyskusja:

Tematy tabu czy brak zrozum...




Wyślij zaproszenie do