Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
NIC mu sie nie nalezy - nalezy mu się ochrona na ulicy przez policję, prawo do adwokata, podstawowe prawa istoty ludzkiej wynikające z prawa naturalnego - prawo do zycia, wolnosci etc. PRACA nie jest podstawowym prawem człowieka, skonczmy z tym marksistowskim tokiem myslenia, naprawdę. Bez jedzenia i picia mozna się obejsc tydzien, moze dwa - a mimo to nie widzę beczkowozów rozdających spragnionym napojów za darmo, to samo z jedzeniem. Prawo do pracy - nie ma czegos takiego.
Oczywiście, że nie ma czegoś takiego jak prawo do pracy, ale jest prawo do życia, jak sam napisałeś. A cóż to jest prawo do życia?
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:
Marta K.:

Zgaddzam się z Toba, sugerujesz, że w firmie X operator ma zarabiać tyle co specjalista po studiach z np: 2-letnim doświadczeniem? Jedna sprawa, że nie wszedzie pensja pozwala na normale życie, ale przecież jakas gradacja musi być...

Nic nie sugeruję i proszę nie nadinterpretuj moich słów!
A czy Ty sugerujesz, że człowiek pracujący na koparce jest gorszy od specjalisty po studiach?
Nie, wcale nie gorszy.
Ale to co on zmienia to jedynie krajobraz w swojej okolicy za pomocą łychy koparki. Co może zmienić inżynier - wiadomo.
Chodzi o to, żeby ten człowiek pracujący na koparce zarabiał tyle, żeby mu starczyło na utrzymanie rodziny. Nie chodzi o to, żeby chciał spędzać wakacje na Dominikanie, czy w Meksyku.
Hmmm...
Czy nie uważasz, w takim razie, że powinien sam sobie o to zadbać? Jeśli ja coś chcę/potrzebuję to staram się znaleźć zaspokojenie pragnienia, ale na nikim tego nie wymuszam.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Witam, mysle, ze troche prawdy lezy po obu stronach tego sporu. Oczywiscie, ze jestem jak najbardzoej za tepieniem leni i ewidentych bumelantow co to tylko sie smieja w kulak i przestawaja calymi dniami pod sklepem. Nie raz sie zastanawialem skad maja na to picie, papieroski (cena najtanszych to przeciez rzedu ok. 9.00 PLN). To ja sobie czasem skapie na bilet i ide piechota... Dobra, to jedna strona medalu. Zasilki jako takie powinny byc- wiadomo, ze kazdemu noga sie w zyciu moze powinac i straci sie prace. Zasilki tak- ale pod kontrola i weryfikacja. O jakim luksusie zycia mozna mowic bedac na zasilku? Za 700 PLN nie wiem nawet ile wynosi zasilek- jak mozna zyc, skoro z mojej pensji 1100 PLN ledwo wiaze koniec z koncem? Niestety pracuje bo musze. Rynek kielecki jest podly- praca wrecz luksusem, z powodu czego bardzo ubolewam. I za bardzo nie ma pomyslu jak ten problem rozwiazac.
... Strefy ekonomiczne, staze... hmm.. wielkie psucie rynku...
Bylem na stazach.. wyprowalem zyly, staralem sie.... Nastepny prosze...

pozdrawiam serdecznie
M.Mirosław Surga edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 13:25
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Mirosław Surga:
Witam, mysle, ze troche prawdy lezy po obu stronach tego sporu. Oczywiscie, ze jestem jak najbardzoej za tepieniem leni i ewidentych bumelantow co to tylko sie smieja w kulak i przestawaja calymi dniami pod sklepem. Nie raz sie zastanawialem skad maja na to picie, papieroski (cena najtanszych to przeciez rzedu ok. 9.00 PLN).
Ok, tylko że ci ludzie to są najczęściej renciści - swoje podroby już dawno przepili.
Jeśli chodzi o zasiłki to powinny być uzależnione nie tylko od stażu ale i dochodu w rodzinie. Cóż z tego że żona straci pracę, jeśli jej mąż zarabia 50 tys., zwolniony prezes który odprawy wziął 300 tys. Poza tym nie ma obowiązku mieszkania w 300 metrowym domu, który można spieniężyć. Z drugiej strony jeśli ktoś zarabiając 1200 traci dochód, wynajmuje kawalerkę i nie ma żadnej rodziny powinien dostać jakieś wsparcie od państwa.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Izabela S.:
Mirosław Surga:
Witam, mysle, ze troche prawdy lezy po obu stronach tego sporu. Oczywiscie, ze jestem jak najbardzoej za tepieniem leni i ewidentych bumelantow co to tylko sie smieja w kulak i przestawaja calymi dniami pod sklepem. Nie raz sie zastanawialem skad maja na to picie, papieroski (cena najtanszych to przeciez rzedu ok. 9.00 PLN).
Ok, tylko że ci ludzie to są najczęściej renciści - swoje podroby już dawno przepili.
Jeśli chodzi o zasiłki to powinny być uzależnione nie tylko od stażu ale i dochodu w rodzinie. Cóż z tego że żona straci pracę, jeśli jej mąż zarabia 50 tys., zwolniony prezes który odprawy wziął 300 tys. Poza tym nie ma obowiązku mieszkania w 300 metrowym domu, który można spieniężyć. Z drugiej strony jeśli ktoś zarabiając 1200 traci dochód, wynajmuje kawalerkę i nie ma żadnej rodziny powinien dostać jakieś wsparcie od państwa.
To teraz ja powiem: myślisz że to tak prosto spieniężyć dom?
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

A myślisz że tak łatwo znaleźć pracę?
Bardzo łatwo i bez mrugnięcia okiem wysłalibyście ludzi na śmietnik bo ktośtam ma kasę na winka, ktoś układa kafelki itp. Bardzo łatwo wrzucać wszystkich do jednego worka. Przypomnę tylko że są grupy, które od lat mają gorsze notowania na rynku pracy: kobiety, osoby 40+, nie mówię już o tym że osoby 50+ mają prawie zerowe szanse na pracę. Ale widocznie niektórzy miuszą osiągnąć ten wiek żeby sobie przypomnieć własne słowa.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Wracając do sedna sprawy, czyli do artykułu:

1. Premiowanie pośredników czy doradców zawodowych w urzędzie pracy jest dobrym pomysłem - w tej chwili faktycznie jest tak, że urzędnicy są zawaleni papierami i nie ma czasu na indywidualizację podejścia do klienta; zarobki w urzędzie są niskie, a wymagania i nawał papierowej roboty - relatywnie wysokie. Bo gdzie tu motywacja za taką kasę?

2. Udział agencji rekrutacyjnych w aktywnym poszukiwaniu pracy? Zastanowiłbym się nad tym pomysłem, bo jakoś do mnie nie przemawia. Lepiej dążyć do reformy PUP w kierunku:

- pełnej informatyzacji, by zlikwidować tony papierów i usprawnić pracę - jest XXI wiek, IT rządzi, a pracownicy PUP są zmuszani do poprawnego wypełniania kilku do kilkunastu dokumentów na bezrobotnego, koncentrują się na zbieraniu podpisów, itp.; jest co prawda aplikacja e-puls, ale to jest mało przydatne i słabo działa;
- w pierwszym etapie wyodrębnienie części zasiłkowej z PUP;
- utworzenie z pozostałej części (doradztwo, pośrednictwo, szkolenia) czegoś na kształt państwowej agencji zatrudnienia
- dodatkowo jeśli będzie się też finansowo opłacało pracować w PUP (podstawa, premia) osobom związanym zawodowo z HR, to i jakość usług będzie wyższa.

Wiem, łatwo się pisze, ale jest to jedyne rozsądne wyjście. Jakoś na zachodzie się da, dlaczego nie u nas?

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Izabela S.:
A myślisz że tak łatwo znaleźć pracę?
Bardzo łatwo i bez mrugnięcia okiem wysłalibyście ludzi na śmietnik bo ktośtam ma kasę na winka, ktoś układa kafelki itp. Bardzo łatwo wrzucać wszystkich do jednego worka. Przypomnę tylko że są grupy, które od lat mają gorsze notowania na rynku pracy: kobiety, osoby 40+, nie mówię już o tym że osoby 50+ mają prawie zerowe szanse na pracę. Ale widocznie niektórzy miuszą osiągnąć ten wiek żeby sobie przypomnieć własne słowa.

Iza, ja nigdy nie uwazalem, ze kogos mozna do smietnika wpakowac bo uklada plytki. Zawsze bronie luddzi marginezowanych przez wielkich bogaczy i panow od siedmiu bolesci. Mnie w jednej z dyskusji ktos nazwal polkowym z tesco- z braku arumentow przejechal sie po mojej pracy. To coz, ze ja takiej nie chcialem (ze wzgledow zdrowotnych tez) a wzialem bo wyboru nie mialem zbytniego ;)

A co do tych rencistow... hmmm.. to, ze rente maja, nie znaczy, ze musza przepijac.. a moze rente maja bo pija??? A ja mam klopoty ze zdrowiem i to dosc spore a renty jakos i tak bym nie dostal, moze jakies co najwyzej orzeczenie o uszczerbu na zdrowiu.

Dom, moze nie da sie szybko spieniezyc ale moze wynajac? ;)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Izabela S.:
A myślisz że tak łatwo znaleźć pracę?
Bardzo łatwo i bez mrugnięcia okiem wysłalibyście ludzi na śmietnik bo ktośtam ma kasę na winka, ktoś układa kafelki itp. Bardzo łatwo wrzucać wszystkich do jednego worka. Przypomnę tylko że są grupy, które od lat mają gorsze notowania na rynku pracy: kobiety, osoby 40+, nie mówię już o tym że osoby 50+ mają prawie zerowe szanse na pracę. Ale widocznie niektórzy miuszą osiągnąć ten wiek żeby sobie przypomnieć własne słowa.
Iza, ja znowu apeluję: pomyśl.

Ja wiem że 40-latek może czuć się już "śmieć" jeśli zostanie zwolniony. Ale spróbuj zrozumieć dlaczego. Bo nie dlatego że ma 40 lat, nie dlatego że jest w takim wieku... Ale dlatego, że nie potrafi się zaprezentować. Że nikt go nie nauczył, nie pokazał (a i on sam nie chciał, nie czuł potrzeby) jak się prezentować, jak pokazywać swoje mocne strony, jak rozmawiać przez telefon, jak pisać ofertę, jak podkreślać swoje doświadczenie, kompetencje i umiejętności! Skoro pracodawcy są w stanie zaryzykować zatrudniając pracowników kontraktowych(którzy, z założenia, są potrzebni tylko do realizacji konkretnego zadania) to w czym problem by zatrudnić osobę z bardzo bogatym doświadczeniem, umiejętnościami, stabilną? I, kto jak kto, ale 40-50latek winien mieć jeszcze większą świadomość własnych możliwości.

I wiesz... autoprezentacja to również sprzedaż! (co do której masz ogromne opory). A sprzedaży można (a nawet trzeba!) się po prostu nauczyć.Karol Z. edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 15:15
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Mirosław Surga:

Iza, ja nigdy nie uwazalem, ze kogos mozna do smietnika wpakowac bo uklada plytki. Zawsze bronie luddzi marginezowanych przez wielkich bogaczy i panow od siedmiu bolesci. Mnie w jednej z dyskusji ktos nazwal polkowym z tesco- z braku arumentow przejechal sie po mojej pracy. To coz, ze ja takiej nie chcialem (ze wzgledow zdrowotnych tez) a wzialem bo wyboru nie mialem zbytniego ;)

A co do tych rencistow... hmmm.. to, ze rente maja, nie znaczy, ze musza przepijac.. a moze rente maja bo pija??? A ja mam klopoty ze zdrowiem i to dosc spore a renty jakos i tak bym nie dostal, moze jakies co najwyzej orzeczenie o uszczerbu na zdrowiu.

Dom, moze nie da sie szybko spieniezyc ale moze wynajac? ;)
Heh, podoba mi się Twój tok myślenia.
Serio!
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Do Izy: poza tym, znacznie łatwiej przychodzi pewne rzeczy robić za młodu, ale to sygnał by nauczyć się już za młodu ... uczyć się. I to właśnie teraz jest czas dla 20, 30, 40latków by uczyć się sprzedaży. Nie wtedy, gdy koło d...y pożar, ale teraz, gdy można sobie pozwolić na sprawdzenie się, obserwacje, naukę, może na proste eksperymenty.
Należy wykorzystywać znajomości. (ale nie po to by pchać się za wszelką cenę na stanowiska, które nas nie interesują albo o których pojęcie mamy bliskie zeru, lecz takie, które nas rozwiną i w których czujemy się najlepiej).
Życie, w mojej opinii, należy sobie upraszczać i wykorzystywać reguły, które inni sprawdzili.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Na nauke w zasadzie nigdy nie jest za pozno. Czasem doswiadczenia z jednej branzy (nawet czasem zupelnie roznej) mozna wykorzystac w innej pracy. Pewnie, ze boli i to strasznie spadek, ale coz... Nie mozna sie zalamywac- najgorsza rzecza jest wlasnie sie zalamac i stracic nadzieje. Wtedy juz zginal(a)es.
Ja bedac tym pogardzanym polkowym w markecie zyskalem sympatie paru klientow- kto wie, czy nie bedzie to kiedys moj pracodawca?
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Karol Z.:
Ja wiem że 40-latek może czuć się już "śmieć" jeśli zostanie zwolniony. Ale spróbuj zrozumieć dlaczego. Bo nie dlatego że ma 40 lat, nie dlatego że jest w takim wieku... Ale dlatego, że nie potrafi się zaprezentować. Że nikt go nie nauczył, nie pokazał (a i on sam nie chciał, nie czuł potrzeby) jak się prezentować, jak pokazywać swoje mocne strony, jak rozmawiać przez telefon, jak pisać ofertę, jak podkreślać swoje doświadczenie, kompetencje i umiejętności! Skoro pracodawcy są w stanie zaryzykować zatrudniając pracowników kontraktowych(którzy, z założenia, są potrzebni tylko do realizacji konkretnego zadania) to w czym problem by zatrudnić osobę z bardzo bogatym doświadczeniem, umiejętnościami, stabilną? I, kto jak kto, ale 40-50latek winien mieć jeszcze większą świadomość własnych możliwości.

I wiesz... autoprezentacja to również sprzedaż! (co do której masz ogromne opory). A sprzedaży można (a nawet trzeba!) się po prostu nauczyć.Karol Z. edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 15:15

Widzisz, ja to doskonale rozumiem, skąd w takim razie tak duża ilość osób które nie bardzo sobie z tym radzą. Rozmawiałam niedawno z osobą która szkoli PH branży budowlanej i potwierdził, że owszem zasad spzedaży można wyuczyć każdego (najlepiej na koszt pracodawcy) tylko po co? Są osoby świetnie nawiązujące kontakty i są kawałki drewna w tej sferze. Swego czasy obłożyłam się instrukcjami obsługi tego tematu ale ze stosowaniem już fatalnie.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:
Oczywiście, że nie ma czegoś takiego jak prawo do pracy, ale jest prawo do życia, jak sam napisałeś. A cóż to jest prawo do życia?

z pewnoscią coś innego niż prawo do pracy. Prawo do pracy to takie samo prawo jak prawo do zabawek dla dzieci, prawo do pójscia do cyrku, prawo do nowych butów. Prawo do zycia to jednak, na szczęscie, cos innego.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

według Vicka - PKB to Polska Krzywa Bezrobocia i ona rośnie więc o co chodzi...
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
Prawo do pracy to takie samo prawo jak prawo do zabawek dla dzieci, prawo do pójscia do cyrku, prawo do nowych butów. Prawo do zycia to jednak, na szczęscie, cos innego.
Rozumiem, że w naszych warunkach klimatycznych do życia pieniądze są kompletnie nieprzydatne. A, prawda, kto powiedział że pieniądze uzyskuje się pracą. Rozumiem że według Ciebie utrzymanie (tzw. życie) i praca nie mają ze sobą żadnego związku.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Izabela S.:

Rozumiem, że w naszych warunkach klimatycznych do życia pieniądze są kompletnie nieprzydatne. A, prawda, kto powiedział że pieniądze uzyskuje się pracą. Rozumiem że według Ciebie utrzymanie (tzw. życie) i praca nie mają ze sobą żadnego związku.

oczywiscie, ze związek jest. Tak samo jak związek pomiedzy zyciem a jedzeniem, piciem, ubraniem się, dbaniem o higienę osobistą, etc. A mimo to... Sapienti sat.
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
Izabela S.:

oczywiscie, ze związek jest. Tak samo jak związek pomiedzy zyciem a jedzeniem, piciem, ubraniem się, dbaniem o higienę osobistą, etc. A mimo to... Sapienti sat.

No tak, poniosło mnie. W dość irytujący sposób wrzucasz wszystkich poszukujących pracy (bezrobotnych) do jednego worka z mętami spod sklepu. To takie samo uogólnienie jak "wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje". Jeśli wiesz że ktoś łamie prawo np. dorabia do zasiłku, pracuje na czarno, to powinieneś zgłosić odpowiednim organom, prawda?Izabela S. edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 21:14
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Izabela S.:

Widzisz, ja to doskonale rozumiem, skąd w takim razie tak duża ilość osób które nie bardzo sobie z tym radzą.
Iza, proces sprzedaży, podobnie jak i proces uwodzenia, podlega tym samym regułom. Trzeba najpierw samego siebie przekonać o swojej wartości. Jeśli sama nie wierzysz w coś, co sprzedajesz to dlaczego innym każesz w to uwierzyć?
Rozmawiałam niedawno z osobą która szkoli PH branży budowlanej i potwierdził, że owszem zasad spzedaży można wyuczyć każdego (najlepiej na koszt pracodawcy) tylko po co? Są osoby świetnie nawiązujące kontakty i są kawałki drewna w tej sferze.
Ale znowu: tego trzeba się nauczyć. Bo biznes wymaga kontaktu. Jak? Zacząć od znajomych. Poczuć się pewniej. A potem wyjść do obcych.
Swego czasy obłożyłam się instrukcjami obsługi tego tematu ale ze stosowaniem już fatalnie.
Nie wiem jaki był efekt Twoich wysiłków, ale podejrzewam że debiut nie był udany.

I teraz najważniejsze: co zrobiłaś? Zadałaś sobie pytania dlaczego tak się stało? Co było nie tak, co trzeba byłoby zrobić by to zmienić Czy też stwierdziłaś że sprzedaż jest głupia i się za to nie zabierasz...

Niezależnie od efektu pomyśl jak można sobie pomóc w tej materii, bo tak to za daleko nie zajedziesz. Zawsze bowiem będziesz czekała że to ktoś Cię dostrzeże(a to ogranicza Twoje szanse).

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

a gdzie wrzucam "poszukujących pracy" do jednego worka z "mętami"? Mnie to naprawdę nie zajmuje czy ktoś jest mętem, czy rzetelnie szuka pracy, czy tez szuka 3 dni a pozostałe 4 dni tygodnia udaje przed żoną. To nie ma ż a d n e g o znaczenia. Ja nie wartościuję, nie uznaję jednego za lepszego lub gorszego. Zasiłki z tytułu bezrobocia nie powinnu byc przyznawane nikomu, takie mam zdanie i nic tego nie zmieni.

Wy chyba sobie nie zdajecie sprawy jakie to są koszta społeczne, co? Nie mowię juz nawet o tych miliardach, nominalnie. To są potworne koszty społeczne, w postaci kilku milionów ludzi żerujących na tym systemie(głównie urzędników żyjących z rozdawnictwa, bez tego nie mogliby istniec tam gdzie są), na rozleniwieniu całych pokoleń, na wykształcaniu w ludziach postawy "wyciągam rękę, bo mi się należy". Te całe dyskusje, debaty, komu sie nalezy, komu nie, czy 800 zl to wystarcza na przezycie czy potrzeba 1100, a jak to policzyć, jaka ustawa do tego, a jak to odnieść do wskazników GUS-owskich - to jest horror po prostu.

Dobra, nie chcę juz się tu przekomarzać. Uwazam rozdawanie ludziom pieniedzy za demoralizujące, rozwalające chęci do pracy, zdrowego ducha walki o jutrzejszy dzień, niszczące normalny instynkt przetrwania i chęci poprawienia samemu swego losu. Kiedyś ludziom było wstyd wyciągnąć łapę po 1 zł leżący na chodniku, bo moze to czyjes, zgubione. Dzis na bezczela kilka mln ludzi wyciąga łapę po grube tysiące rocznie. To jest straszne. No ale 45 lat PRL i 20 lat III RP robi swoje. To moje ostatnie zdanie w tym wątku.



Wyślij zaproszenie do