konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Będzie konkurencja o bezrobotnego i bezrobotny będzie mógł sam wybrać.

Rozmawiamy z ROLANDEM BUDNIKIEM, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku - Na początku marca w gdańskim urzędzie pracy rozpocznie się pilotażowy program polegający za zleceniu firmom rekrutacyjnym szukania pracy osobom długotrwale bezrobotnym. Jeśli się powiedzie, zostanie rozszerzony na cały kraj.

ROZMOWA

KATARZYNA BARTMAN

Kiedy gdański urząd pracy ogłosi konkurs dla agencji zatrudnienia pracy na znajdowanie pracy bezrobotnym?

ROLAND BUDNIK

Nabór firm rekrutacyjnych do programu planujemy ogłosić na początku marca. Mam nadzieję, że do końca lutego Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zatwierdzi ostatecznie warunki projektu i ruszymy z pilotażem. Oferty będziemy zbierać przez cały marzec, a ich rozpatrzenie nastąpi w kwietniu. Wtedy podpiszemy z wybranymi agencjami umowy. Program rozpocznie się więc realnie w maju i zakładamy, że potrwa do 1,5 roku. Jest otwarty dla wszystkich agencji, bez względu na ich obszar działania.

Jakie wymogi stawiacie firmom?

Wyboru najkorzystniejszej oferty będziemy dokonywali na podstawie kilku kryteriów: doświadczenia w realizacji usługi pośrednictwa pracy (będziemy brali pod uwagę okres prowadzenia działalności, efekty prowadzonej działalności, m.in. liczbę osób zatrudnionych za pośrednictwem danej agencji w okresie 2006–2009), potencjału agencji (baza lokalowa, zasoby rzeczowe, kadra), proponowanych form pomocy w ramach tego zadania (dodatkowe rozmowy z doradcą, nauka poszukiwania pracy, przygotowanie wideo CV) oraz proponowanego wynagrodzenia za realizację zleconego zdania, czyli ile agencje chcą uzyskać za zatrudnienie bezrobotnego.

Czy to znaczy, że nie będzie jednej stawki dla wszystkich agencji?

Określiliśmy, że maksymalnie za każdą osobę bezrobotną agencje mogą otrzymać od urzędu do 6,5 tys. zł. Kwota ta będzie rozłożona w transzach, a wypłata jest uzależniona od okresu zatrudnienia danej osoby. Im dłużej będzie pracować, tym wyższą kwotę otrzyma agencja. Agencje mogą też zaproponować niższą cenę i będziemy to brali pod uwagę podczas oceny ofert.

Co muszą zrobić agencje w zamian za te pieniądze?

W ciągu sześciu miesięcy doprowadzić do zatrudnienia bezrobotnego i pomóc mu w utrzymaniu pracy przez 12 miesięcy. To jest plan optymalny. Na podstawie naszych doświadczeń z osobami długotrwale bezrobotnymi zakładamy, że agencjom uda się zatrudnić na ten okres połowę z 300 osób, którymi będą się zajmować. Na początek wypłacimy firmom zaliczkę w kwocie do 1,3 tys. zł za każdą z osób. Zwrot lub zatrzymanie zaliczki uzależniony jest od okresu zatrudnienia w ciągu sześciu pierwszych miesięcy. Jeśli zatrudnienie będzie trwało powyżej trzech miesięcy, zaliczka nie jest zwracana, a jeśli będzie trwało od jeden – trzy miesiące, to agencja zwraca połowę kwoty. Jeśli natomiast zatrudnienie nie przekroczy miesiąca, agencja zwraca całość kwoty.

A kolejne transze?

Będą wypłacane w zależności od czasu zatrudnienia danej osoby, który badany jest przez okres 18 miesięcy od podjęcia pracy. W przypadku zatrudnienia trwającego powyżej sześciu miesięcy wypłacana jest kwota do 1950 zł. Resztę, tj. do 3250 zł, wypłacimy tylko firmom, które udokumentują zatrudnienie danej osoby przez okres pełnych 12 miesięcy.

Czemu ma służyć ten pilotaż?

Chcemy poprawić jakość obsługi bezrobotnych. Jeszcze rok temu na jednego pośrednika pracy przypadało ponad 800 bezrobotnych, dziś już 1,6 tys. Nie ma szans, aby skutecznie świadczyć usługę pośrednictwa pracy, gdy statystycznie czas na obsługę jednej osoby wynosi w miesiącu 2 min.

Jaki jest koszt zatrudnienia osoby długotrwale bezrobotnej przez pośrednika pracy z urzędu, a ile wynosi koszt rekrutacji przez agencję?

To są zbliżone kwoty. Usługa agencji wynosi mniej więcej tyle samo, ile aktywizacja osób bezrobotnych w ramach robót publicznych (6894 zł) czy w ramach przygotowania zawodowego (8600 zł). Ale w tym samym czasie, gdy agencje będą szukać pracy bezrobotnym, w urzędzie zostanie uruchomiony pilotażowy system premiowy. Pośrednicy pracy otrzymają maksymalnie do 950 zł brutto premii za doprowadzenie osoby bezrobotnej do zatrudnienia.

Dlaczego pośrednicy dostaną dodatkowe pieniądze za wykonywanie swoich obowiązków?

To zachęta do aktywnego działania na rzecz klientów. Pracownicy urzędów są przeciążeni obowiązkami administracyjnymi. Pośredniczymy w ubezpieczeniu zdrowotnym bezrobotnych, wypłacamy różnego rodzaju zasiłki, przydzielamy dofinansowanie na działalność gospodarczą. Organizujemy wiele programów rynku pracy, takich jak szkolenia, staże, przygotowanie zawodowe, prace interwencyjne, prace społecznie użyteczne, roboty publiczne itd. Te zadania muszą być realizowane terminowo, w pierwszej kolejności. Z drugiej strony w przypadku osób, które wypadły z rynku pracy, liczy się każdy dzień. Im szybciej pomożemy znaleźć im pracę, tym większa szansa, że powrócą do społeczeństwa. Jak wynika z danych Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, każda osoba bezrobotna to utrata około 16 tys. zł rocznie dla budżetu państwa z tytułu utraconych podatków oraz wypłacanych świadczeń. Dla gospodarki to już strata ponad 46 tys. zł rocznie w wypracowanym PKB, a i ta kalkulacja nie bierze pod uwagę kosztów ciągnionych oraz znaczących, ale trudnych do oszacowania kosztów społecznych. Dlatego trzeba podejmować wszelkie możliwe działania, aby przełamywać bierność zawodową bezrobotnych.

Jeśli eksperyment powiedzie się, czy inne urzędy pracy też będą nawiązywać współpracę z agencjami?

Po zakończonym programie sporządzimy raport z realizacji projektu. Ocenią go niezależni eksperci. Na tej podstawie minister pracy podejmie decyzję, czy zastosowane przez nas rozwiązania zostaną upowszechnione i czy inne urzędy pójdą za nami.

Roland Budnik
dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2010-02-24,
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Bardzo dobra inicjatywa!

Pytanie, czy osoby długotrwale bezrobotne zechcą skorzystać, czy nie okaże się że padnie na nich blady strach, że będą musiały iść do roboty.
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Pytanie czy w ogóle będzie zainteresowanie ze strony firm rekrutacyjnych? Druga sprawa, czy firmy te nie odpuszczą sobie po prostu osób długotrwale bezrobotnych. Mogą współpracować z marketami i rotować ludźmi jak towarem - 1 rok zatrudnienia i zmiana.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

ot program outplacementowy

W ciągu sześciu miesięcy doprowadzić do zatrudnienia bezrobotnego i pomóc mu w utrzymaniu pracy przez 12 miesięcy.

czyli będzie podwójny dochód - z jednej strony marża z marketu z drugiej kasa z UP

utrzymanie bezrobotnego w firmie przez 12 miesięcy to jest zadanie tylko dla super agencji - ale inicatywa współpracy pomiędzy państwem a firmami prywatnymi godna pochwały. Jest to bardzo dobry kierunek.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Projekt super, ale pewnie wyjdzie jak zawsze w PL ;)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Izabela S.:
Pytanie czy w ogóle będzie zainteresowanie ze strony firm rekrutacyjnych? Druga sprawa, czy firmy te nie odpuszczą sobie po prostu osób długotrwale bezrobotnych. Mogą współpracować z marketami i rotować ludźmi jak towarem - 1 rok zatrudnienia i zmiana.
Dzięki zmianom coś się dzieje, i to nie tylko na stanowisku czy w firmie ale i w głowie samego zainteresowanego. Rozwój nie bierze się z siedzenia w jednym miejscu, ale właśnei ze zmian. Może to jet jednak sposób na aktywizację: "Spróbuj coś zrobić. Nie pasuje? OK, zrobisz coś innego. To również Ci nie odpowiada? Nie ma problemu, mamy dla Ciebie jeszcze to...". Uważam że jest o wiele bardziej wartościowe niż to że urząd informuje jaśnie szanownego że jest dla niego robota a jaśnie szanowny mówi że mu się nie chce, bo mu się nie opyla.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

To jest chora inicjatywa, a nie dobra. Trzeba natychmiast odebrać ludziom prawo do zasiłku - głównego demotywatora i demoralizatora ludzi. Ponieważ bez pracy jest oficjalnie ok 1,9 mln osób, z czego BEZ prawa do zasiłku jest 1,5 mln, znaczy to ze są one po prostu niepotrzebne. Jakos ludziez głodu nie umierają. 6,5 tyś. za "aktywizację" bezrobotnego. No w pale się to nie mieści po prostu! Znam kilku "bezrobotnych", zasiłek pobierają, po czym idą układać płytki i glazurę w domu lekarzy, przedsięiorców itd.

Mamy 52 mld dziury budzetowej w tym roku. Ale oczywiscie na 6,5 czy 8 tyś. zł na kazdego bezrobotnego nas stać, czemu nie. Obłęd.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 00:56
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
To jest chora inicjatywa, a nie dobra. Trzeba natychmiast odebrać ludziom prawo do zasiłku - głównego demotywatora i demoralizatora ludzi. Ponieważ bez pracy jest oficjalnie ok 1,9 mln osób, z czego BEZ prawa do zasiłku jest 1,5 mln, znaczy to ze są one po prostu niepotrzebne. Jakos ludziez głodu nie umierają. 6,5 tyś. za "aktywizację" bezrobotnego. No w pale się to nie mieści po prostu! Znam kilku "bezrobotnych", zasiłek pobierają, po czym idą układać płytki i glazurę w domu lekarzy, przedsięiorców itd.

Mamy 52 mld dziury budzetowej w tym roku. Ale oczywiscie na 6,5 czy 8 tyś. zł na kazdego bezrobotnego nas stać, czemu nie. Obłęd.

Heh, ja również się z tym zgadzam, ale spróbuj to powiedzieć miłośnikom hasła "Chleba i pracy!". :)
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
To jest chora inicjatywa, a nie dobra. Trzeba natychmiast odebrać ludziom prawo do zasiłku - głównego demotywatora i demoralizatora ludzi. Ponieważ bez pracy jest oficjalnie ok 1,9 mln osób, z czego BEZ prawa do zasiłku jest 1,5 mln, znaczy to ze są one po prostu niepotrzebne. Jakos ludziez głodu nie umierają. 6,5 tyś. za "aktywizację" bezrobotnego. No w pale się to nie mieści po prostu! Znam kilku "bezrobotnych", zasiłek pobierają, po czym idą układać płytki i glazurę w domu lekarzy, przedsięiorców itd.

Mamy 52 mld dziury budzetowej w tym roku. Ale oczywiscie na 6,5 czy 8 tyś. zł na kazdego bezrobotnego nas stać, czemu nie. Obłęd.
Proponuję zutylizować tych ludzi bez prawa do zasiłku! Zawsze się odzyska trochę wody, energii itp. ;-)
Wiesz co? Pieprzysz od rzeczy! Co mają zrobić ci ludzie, którzy mają dość duże doświadczenie, a po prostu firmy nie zatrudniają? Wiem, że zaraz powiesz, że mają się przekwalifikować, ale jak taki mądry jesteś, to powiedz w którą stronę mają iść się kształcić, bo sam proces kształcenia trochę trwa i nowej wiedzy nie zdobędzie się w tydzień czy miesiąc. Najlepiej krytykować czyjeś pomysły, a nie mieć własnych konstruktywnych do podzielenia się nimi. Pewnie nigdy nie byłeś po drugiej stronie, czyli bezrobotnym.
Co to zmieni, że zabierzesz komuś zasiłek? Dokładnie nic, tyle że obecni rządzący zrobią kolejną aferę i zdefraudują kolejne miliony złotych, a ten, który pracował na czarno dalej będzie pracować na czarno.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Zgadzam się z Tobą Robercie.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:
Hubert S.:
To jest chora inicjatywa, a nie dobra. Trzeba natychmiast odebrać ludziom prawo do zasiłku - głównego demotywatora i demoralizatora ludzi. Ponieważ bez pracy jest oficjalnie ok 1,9 mln osób, z czego BEZ prawa do zasiłku jest 1,5 mln, znaczy to ze są one po prostu niepotrzebne. Jakos ludziez głodu nie umierają. 6,5 tyś. za "aktywizację" bezrobotnego. No w pale się to nie mieści po prostu! Znam kilku "bezrobotnych", zasiłek pobierają, po czym idą układać płytki i glazurę w domu lekarzy, przedsięiorców itd.

Mamy 52 mld dziury budzetowej w tym roku. Ale oczywiscie na 6,5 czy 8 tyś. zł na kazdego bezrobotnego nas stać, czemu nie. Obłęd.
Proponuję zutylizować tych ludzi bez prawa do zasiłku! Zawsze się odzyska trochę wody, energii itp. ;-)

tak tak, najlepiej przerysować problem do absurdu i wyśmiać - kilka poczytnych tytułów prasowych stosuje tę metodę i zdobywa czytelników.
Wiesz co? Pieprzysz od rzeczy! Co mają zrobić ci ludzie, którzy mają dość duże doświadczenie, a po prostu firmy nie zatrudniają? Wiem, że zaraz powiesz, że mają się przekwalifikować, ale jak taki mądry jesteś, to powiedz w którą stronę mają iść się kształcić, bo sam proces kształcenia trochę trwa i nowej wiedzy nie zdobędzie się w tydzień czy miesiąc.

Mozna sortować worki w supermarkecie. Sprzedawać złom. Kogo to obchodzi, ze pan Janek skonczył politologię czy inzynierię i jest na tyle słaby, ze nie umie sobie znaleźć pracy w zawodzie???? Co rolnika z okolic Grudziądza obchodzi, ze handlowiec ze Szczecina jest słąbym handlowcem i go zwolniono??
Najlepiej krytykować czyjeś pomysły, a nie mieć własnych konstruktywnych do podzielenia się nimi.

Posluchaj - kilka lat temu w mediach komentowano sprawę z bezrobotnymi ze Szczecina. Stocznia szczecinska szukała kilkusetr spawaczy. Byli na rynku. Nie chcieli pracy, bo firma placila 1100 zł. Po co sie wysilac, skoro zasiłek to było kilkaset złotych. Prace przyjeło chyba 10 czy 12, pozostalych kilkuset pozostało na zasiłku. I takich przykładów mozna mnozyc tysiace.
Pewnie nigdy nie byłeś po drugiej stronie, czyli bezrobotnym.

Byłem, prawie rok. Jestem z wykształcenia prawnikiem, ale nie chcę pracowac jako prawnik. W ciemno wyjechałem pozniej do Hiszpanii i radzilem sobie. Po powrocie było b. ciezko, ale prace znalazłem, w logistyce - i pracowałęm tam 4,5 roku. Ale zanim ją zdobyłem, wiele miesiecy pracy NIE mialem. Zylem z oszczednosci, które wczesniej odłozyłem z pracy... kelnera. Tak - na studiach, jako prawnik , bedąc na aplikacji prokuratorskiej, bylem 3 lata kelnerem, nie czułem się uposledzony czy ze to niegodne. Zarabiałem pieniadze i nie wyciągałem ręki nie po swoje.
Co to zmieni, że zabierzesz komuś zasiłek? Dokładnie nic, tyle że obecni rządzący zrobią kolejną aferę i zdefraudują kolejne miliony złotych, a ten, który pracował na czarno dalej będzie pracować na czarno.

Ok, to rozdajmy kazdemu po 100 tyś - co to zmieni? Przeciez wystarczy dodrukować papierków, nie? Zasiłek to narzedzie demotywacji - jestem pewien, ze znasz ludzi którzy pobierają go choć nie muszą. Znam goscia, który skonczył finanse i zarządzanie w dobrej szkole, ale poniewaz oferują mu na początek pracę za 2000 zł, to on woli brac zasiłek i "szukać" pracy za 4500 zł. Dlaczego? Bo MOŻE to robic - stać go na to. Za twoje pieniadze sobie juz rok zyje i czuje się komfortowo. Ty w tym czasie idziesz do pracy, zabierają Ci połowe w podatkach i utrzymujesz pośrednio takiego pasozyta. Zanim się oburzysz na to okreslenie - pasożyt to taki organizm, który zeruje na innym, nie dając temu pierwszemu zadnych korzysci.

Poza tym nas po prostu na to NIE STAĆ. Nie stać. Czy rozumiesz, ze w tym roku musimy wypuscić 50 mld obligacji, które Twoje dzieci bedą w bólu spłacać??? Nie ma darmowych obiadów. Tzn są- zasiłki dla nieudaczników, leniów itd.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:

Proponuję zutylizować tych ludzi bez prawa do zasiłku! Zawsze się odzyska trochę wody, energii itp. ;-)
Wiesz co? Pieprzysz od rzeczy! Co mają zrobić ci ludzie, którzy mają dość duże doświadczenie, a po prostu firmy nie zatrudniają?
A czy któryś się zastanowił dlaczego firmy go nie zatrudniają? Bo to nie jest tak "firmy nie zatrudniają więc nie ma roboty". Bo to jest tylko połowa prawdy.

I może wlaściwie nie potrzeba mu już umiejętności fachowych (bo te+doświadczenie już ma), ale potrzeba go nauczyć jak ... uwaga, słowo, które "kocha" więcej niż połowa tej grupy się sprzedać, wypromować się.
Wiem, że zaraz powiesz, że mają się przekwalifikować, ale jak taki mądry jesteś, to powiedz w którą stronę mają iść się kształcić, bo sam proces kształcenia trochę trwa i nowej wiedzy nie zdobędzie się w tydzień czy miesiąc.
Ależ... nie potrzeba by się wcale przekwalifikowywał!
Potrzeba by potrafił wykazać przydatność dla reszty spoleczeństwa tego co robi. I już powiększy swoje szanse.
Najlepiej krytykować czyjeś pomysły, a nie mieć własnych konstruktywnych do podzielenia się nimi.
A z tym się zgodzę: Hubert trochę ostro pojechał, nie dając nic w zamian.
Pewnie nigdy nie byłeś po drugiej stronie, czyli bezrobotnym.
Wiesz, ale może to dało mu obraz jak robić by nie być ani przez chwilę bezrobotnym.
Co to zmieni, że zabierzesz komuś zasiłek? Dokładnie nic, tyle że obecni rządzący zrobią kolejną aferę i zdefraudują kolejne miliony złotych, a ten, który pracował na czarno dalej będzie pracować na czarno.
Generalnie... to tylko szukanie pretekstu, w mojej opinii. ;)
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:

Posluchaj - kilka lat temu w mediach komentowano sprawę z bezrobotnymi ze Szczecina. Stocznia szczecinska szukała kilkusetr spawaczy. Byli na rynku. Nie chcieli pracy, bo firma placila 1100 zł. Po co sie wysilac, skoro zasiłek to było kilkaset złotych. Prace przyjeło chyba 10 czy 12, pozostalych kilkuset pozostało na zasiłku.
Mnie to nie dziwi. A wiesz dlaczego? Bo ta firma ze Szczecina zapewne uważała, że więcej się nie należy za pracę spawacza, że za te 1100zł człowiek jest w stanie utrzymać siebie, swoją rodzinę z żoną i pewnie dwójką dzieci uczących się, a do tego jeszcze opłacić czynsz, od czasu do czasu coś kupić dla dzieci do ubrania, do szkoły itp, czasem też zapłacić niemałe pieniądze za leki, bo dzieci czasem chorują. Te 1100zł to bardziej jak jałmużna, niż prawdziwy zarobek, ale właścicielom firm wydaje się, że pracownik powinien być szczęsliwy i wdzięczny z samego faktu, że pan i władca daje mu pracę! Ciekawe czy którykolwiek pracodawca rzeczywiście próbował utrzymać się przez kilka miesięcy za pensję, którą płaci innym, oczywiście bez brania kasy pod stołem, bez jeżdżenia służbowym samochodem tylko komunikacją miejską.
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
Czy rozumiesz, ze w tym roku musimy wypuscić 50 mld obligacji, które Twoje dzieci bedą w bólu spłacać??? Nie ma darmowych obiadów. Tzn są- zasiłki dla nieudaczników, leniów itd.
A dlaczego musimy? To nie tylko na zasiłki, jak to nazwałeś "dla nieudaczników, leniów itd.", ale na pokrycie kosztów nieudolnego rządzenia państwem, rozrostu administracji publicznej, na setki samochodów służbowych urzędasów, na wyjazdy "służbowe", wreszcie na chybione inwestycje rządowe, na błędy w prywatyzacji przedsiębiorstw i na pokrycie kosztów wprowadzonych w życie idiotycznych ustaw.

konto usunięte

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Ty wychodzisz z załozenia , ze wywalanie pieniedzy na nowe budynki ZUS, na samochody słuzbowe prezesów publicznych spółek, na pensje kumpli partyjnych kolesi jest złe. Natomiast wywalanie miliardów na dotacje dla bezrobotnych, na specjalne strefy ekonomiczne, na "aktywizację" bezrobotnych etc - jest dobre. Ja natomiast uważam, ze oba sposoby na marnotrawienie publicznego grosza nie powinny istnieć - i tyle

OBIE formy wywalania pieniedzy, na prezesów spolek publicznych czy na pana Kazia, który nie ma pracy są złe. Złe. pana prezesa demoralizuje to, że "mu się należy". Bezrobotnego demoralizuje w takim samym stopniu, bo tak samo on mysli "ze mu się nalezy". To tylko róznica skali. NIC mu sie nie nalezy - nalezy mu się ochrona na ulicy przez policję, prawo do adwokata, podstawowe prawa istoty ludzkiej wynikające z prawa naturalnego - prawo do zycia, wolnosci etc. PRACA nie jest podstawowym prawem człowieka, skonczmy z tym marksistowskim tokiem myslenia, naprawdę. Bez jedzenia i picia mozna się obejsc tydzien, moze dwa - a mimo to nie widzę beczkowozów rozdających spragnionym napojów za darmo, to samo z jedzeniem. Prawo do pracy - nie ma czegos takiego.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:

Mnie to nie dziwi. A wiesz dlaczego? Bo ta firma ze Szczecina zapewne uważała, że więcej się nie należy za pracę spawacza, że za te 1100zł człowiek jest w stanie utrzymać siebie, swoją rodzinę z żoną i pewnie dwójką dzieci uczących się, a do tego jeszcze opłacić czynsz, od czasu do czasu coś kupić dla dzieci do ubrania, do szkoły itp, czasem też zapłacić niemałe pieniądze za leki, bo dzieci czasem chorują. Te 1100zł to bardziej jak jałmużna, niż prawdziwy zarobek, ale właścicielom firm wydaje się, że pracownik powinien być szczęsliwy i wdzięczny z samego faktu, że pan i władca daje mu pracę! Ciekawe czy którykolwiek pracodawca rzeczywiście próbował utrzymać się przez kilka miesięcy za pensję, którą płaci innym, oczywiście bez brania kasy pod stołem, bez jeżdżenia służbowym samochodem tylko komunikacją miejską.

Wiesz, ja to doskonale rozumiem.
Ale jeśli ma się kwalifikacje jakie ma to próżno oczekiwać czegoś innego. Bierze się tę robotę a w mięzyczasie szuka innej, przekwalifikowuje, rozmawia z pracodawcami, próbuje negocjować warunki. To chyba naturalne...?
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:
Hubert S.:
Czy rozumiesz, ze w tym roku musimy wypuscić 50 mld obligacji, które Twoje dzieci bedą w bólu spłacać??? Nie ma darmowych obiadów. Tzn są- zasiłki dla nieudaczników, leniów itd.
A dlaczego musimy? To nie tylko na zasiłki, jak to nazwałeś "dla nieudaczników, leniów itd.", ale na pokrycie kosztów nieudolnego rządzenia państwem, rozrostu administracji publicznej, na setki samochodów służbowych urzędasów, na wyjazdy "służbowe", wreszcie na chybione inwestycje rządowe, na błędy w prywatyzacji przedsiębiorstw i na pokrycie kosztów wprowadzonych w życie idiotycznych ustaw.
Wiesz, można w tej sytuacji położyć się i leżeć. Można zacząć płakać, strajkować, zwracać, ogólnie, na siebie uwagę.

Można spróbować robić interes. Tylko trzeba chcieć się zmienić. I zmienić swoje myślenie. Zakładając że każdy dba o siebie to w interesie takiego pracownika leży to by i on o siebie zadbał. O kogo ma dbać jego szef? O niego tyle-o-ile. Nadstawiał karku nie będzie, ale da mu robotę. A co ma szef? On też nie ma siły, kasy, czasu... Ale jakoś tak musi każdemu ze wszystkim zdążyć.
Marta K.

Marta K. HRK S.A. / Business
Development
Executive

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Robert K.:
Hubert S.:

Posluchaj - kilka lat temu w mediach komentowano sprawę z bezrobotnymi ze Szczecina. Stocznia szczecinska szukała kilkusetr spawaczy. Byli na rynku. Nie chcieli pracy, bo firma placila 1100 zł. Po co sie wysilac, skoro zasiłek to było kilkaset złotych. Prace przyjeło chyba 10 czy 12, pozostalych kilkuset pozostało na zasiłku.
Mnie to nie dziwi. A wiesz dlaczego? Bo ta firma ze Szczecina zapewne uważała, że więcej się nie należy za pracę spawacza, że za te 1100zł człowiek jest w stanie utrzymać siebie, swoją rodzinę z żoną i pewnie dwójką dzieci uczących się, a do tego jeszcze opłacić czynsz, od czasu do czasu coś kupić dla dzieci do ubrania, do szkoły itp, czasem też zapłacić niemałe pieniądze za leki, bo dzieci czasem chorują. Te 1100zł to bardziej jak jałmużna, niż prawdziwy zarobek, ale właścicielom firm wydaje się, że pracownik powinien być szczęsliwy i wdzięczny z samego faktu, że pan i władca daje mu pracę! Ciekawe czy którykolwiek pracodawca rzeczywiście próbował utrzymać się przez kilka miesięcy za pensję, którą płaci innym, oczywiście bez brania kasy pod stołem, bez jeżdżenia służbowym samochodem tylko komunikacją miejską.

Zgaddzam się z Toba, sugerujesz, że w firmie X operator ma zarabiać tyle co specjalista po studiach z np: 2-letnim doświadczeniem? Jedna sprawa, że nie wszedzie pensja pozwala na normale życie, ale przecież jakas gradacja musi być...
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Hubert S.:
Ty wychodzisz z załozenia , ze wywalanie pieniedzy na nowe budynki ZUS, na samochody słuzbowe prezesów publicznych spółek, na pensje kumpli partyjnych kolesi jest złe. Natomiast wywalanie miliardów na dotacje dla bezrobotnych, na specjalne strefy ekonomiczne, na "aktywizację" bezrobotnych etc - jest dobre. Ja natomiast uważam, ze oba sposoby na marnotrawienie publicznego grosza nie powinny istnieć - i tyle

OBIE formy wywalania pieniedzy, na prezesów spolek publicznych czy na pana Kazia, który nie ma pracy są złe. Złe. pana prezesa demoralizuje to, że "mu się należy". Bezrobotnego demoralizuje w takim samym stopniu, bo tak samo on mysli "ze mu się nalezy". To tylko róznica skali. NIC mu sie nie nalezy - nalezy mu się ochrona na ulicy przez policję, prawo do adwokata, podstawowe prawa istoty ludzkiej wynikające z prawa naturalnego - prawo do zycia, wolnosci etc. PRACA nie jest podstawowym prawem człowieka, skonczmy z tym marksistowskim tokiem myslenia, naprawdę. Bez jedzenia i picia mozna się obejsc tydzien, moze dwa - a mimo to nie widzę beczkowozów rozdających spragnionym napojów za darmo, to samo z jedzeniem. Prawo do pracy - nie ma czegos takiego.
Heh, już mi się to widzi: beczkowóz ze zmrożoną Pepsi. :D Specjalnie dla bezrobotnych. Dowozi bezrobotny, bezrobotny rozlewa... Bezrobotny kasuje za poszczególne porcje. Tuż obok inny bezrobotny sprzedaje hamburgery... A teraz otwieramy oczy i zastanawiamy się co my potrafimy zrobić. ;) I zaczynamy to robić. Inaczej raczej nie ma sposobu.
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Szansa dla Bezrobotnych

Marta K.:
Robert K.:

Mnie to nie dziwi. A wiesz dlaczego? Bo ta firma ze Szczecina zapewne uważała, że więcej się nie należy za pracę spawacza, że za te 1100zł człowiek jest w stanie utrzymać siebie, swoją rodzinę z żoną i pewnie dwójką dzieci uczących się, a do tego jeszcze opłacić czynsz, od czasu do czasu coś kupić dla dzieci do ubrania, do szkoły itp, czasem też zapłacić niemałe pieniądze za leki, bo dzieci czasem chorują. Te 1100zł to bardziej jak jałmużna, niż prawdziwy zarobek, ale właścicielom firm wydaje się, że pracownik powinien być szczęsliwy i wdzięczny z samego faktu, że pan i władca daje mu pracę! Ciekawe czy którykolwiek pracodawca rzeczywiście próbował utrzymać się przez kilka miesięcy za pensję, którą płaci innym, oczywiście bez brania kasy pod stołem, bez jeżdżenia służbowym samochodem tylko komunikacją miejską.

Zgaddzam się z Toba, sugerujesz, że w firmie X operator ma zarabiać tyle co specjalista po studiach z np: 2-letnim doświadczeniem? Jedna sprawa, że nie wszedzie pensja pozwala na normale życie, ale przecież jakas gradacja musi być...

Nic nie sugeruję i proszę nie nadinterpretuj moich słów!
A czy Ty sugerujesz, że człowiek pracujący na koparce jest gorszy od specjalisty po studiach? Chodzi o to, żeby ten człowiek pracujący na koparce zarabiał tyle, żeby mu starczyło na utrzymanie rodziny. Nie chodzi o to, żeby chciał spędzać wakacje na Dominikanie, czy w Meksyku.



Wyślij zaproszenie do