Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Cytat z jakiejś mądrej książki.

Po prostu pracuj. Na początku tak czy inaczej będziesz musiał zapier...ć, a jak dostaniesz fotel prezesa to potem się odkujesz. Będzisz musiał to samo co na początku tyle że 10x bardziej. :>

Zastanawia mnie dlaczego nie można tak otwarcie: mam robotę, do zrobienia tyle-i-tyle za <stawka> i cześć. Wszystko jasne, proste... No, ale chyba tak się nie da.

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Karol Z.:
Cytat z jakiejś mądrej książki.

Po prostu pracuj. Na początku tak czy inaczej będziesz musiał zapier...ć, a jak dostaniesz fotel prezesa to potem się odkujesz. Będzisz musiał to samo co na początku tyle że 10x bardziej. :>

Zastanawia mnie dlaczego nie można tak otwarcie: mam robotę, do zrobienia tyle-i-tyle za <stawka> i cześć. Wszystko jasne, proste... No, ale chyba tak się nie da.

Karol, masz rację MlM zawsze się ukrywa... "rozmawiamy" o tym na sąsiednim wątku.

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Karol Z.:
Cytat z jakiejś mądrej książki.

Po prostu pracuj. Na początku tak czy inaczej będziesz musiał zapier...ć, a jak dostaniesz fotel prezesa to potem się odkujesz. Będzisz musiał to samo co na początku tyle że 10x bardziej. :>

Zastanawia mnie dlaczego nie można tak otwarcie: mam robotę, do zrobienia tyle-i-tyle za <stawka> i cześć. Wszystko jasne, proste... No, ale chyba tak się nie da.

tak się da...ale na rozmowie o etat...

"Ździchu,masz zrobić swoją "działkę" w miesiąc, dostaniesz za to tyle to a tyle" koniec !

W MLM nie ma umowy o pracę gdzie ktoś Ci mówi że nie zarobisz więcej niż to co masz na umowie...
Umowa jest ,ale o współpracę która skutkuje brakiem ograniczeń zarobkowych. Jak to się odbywa to to właśnie trudniej wytłumaczyć. Jest to Plan marketingowy w którym ujęte są możliwości finansowe. Dlatego ważnym jest kontakt osobisty by dobrze to wytłumaczyć.
Nie jest to zbyt trudne do zrozumienia,ale trzeba usiąść i spokojnie to "wyłożyć"
Nie wiem i nie rozumiem tu kilku osób które porywają się nawet na próby złośliwości nie dając sobie szansy na poznanie czegoś o czym mają mgliste pojęcie. Jestem w tej branży już jakiś czas,zrozumiałem czym jest marketing wielopoziomowy,pisząc te posty daję o tym wiedzę bezinteresownie i zastanawia mnie podejście tej garstki która próbuje to zdyskredytować...
Dajcie szansę tym którzy szukają nowych możliwości,są otwarci na rozwój i szukają lepszego jutra...

pozdrawiam wszystkich

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Wniosek jest jeden. Skoro Kuba tu agituje tzn. że jest na niższych szczeblach piramidki i dopiero stwarza swoje komórki, które na niego "zapracują". Liczebność komórek pod nim oczywiście jest nieograniczona... wszystko w tej działalności jest niegraniczone, a konspira ma sprawić by poczuł się na tyle mocny by budować coś na czym zarobi, ale nie On, tylko Ci co to zaczęli, on z tego dostanie jedynie procenciki, oczywiście o tyle razy większe ile uda mu się skutecznych komórek założyć.
Poradę dla Kuby mam taką, Jeśli nie jesteś na szczycie tej piramidki to znajdź swój produkt "unikalny" i dostępny jedynie dla Ciebie i rozpocznij budowę swojej piramidki. Oczywiście tych których już namówiłeś na "niekończące" się zyski niech pójdą z Tobą i już niech pracują dla Ciebie i organizują struktury niższe.
Agituj wśród populacji najliczniejszych, większa szansa na znalezienie dobrych sprzedawców i werbujących niższego szczebla. Najlepiej by dużo nie mówili, a pracowali na swoje procenciki i zupełnie przy okazji na Twoje. Przy odpowiednio dużej ilości komórek nawet nie musisz się zniżać do sprzedaży, tylko werbujesz nowych pracowników. Ja stawiałbym na Chiny, najbardziej przyszłościowy rynek na świecie o dużym potencjale nabywczym.

Najpiękniejsze jest to co się słyszy od takiego werbującego w momencie kiedy się mu odmawia... "to skoro nie podejmiemy współpracy to może kupi Pan kilka sztuk..."

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Bogusław K.:
Wniosek jest jeden. Skoro Kuba tu agituje tzn. że jest na niższych szczeblach piramidki i dopiero stwarza swoje komórki, które na niego "zapracują". Liczebność komórek pod nim oczywiście jest nieograniczona... wszystko w tej działalności jest niegraniczone, a konspira ma sprawić by poczuł się na tyle mocny by budować coś na czym zarobi, ale nie On, tylko Ci co to zaczęli, on z tego dostanie jedynie procenciki, oczywiście o tyle razy większe ile uda mu się skutecznych komórek założyć.
Poradę dla Kuby mam taką, Jeśli nie jesteś na szczycie tej piramidki to znajdź swój produkt "unikalny" i dostępny jedynie dla Ciebie i rozpocznij budowę swojej piramidki. Oczywiście tych których już namówiłeś na "niekończące" się zyski niech pójdą z Tobą i już niech pracują dla Ciebie i organizują struktury niższe.
Agituj wśród populacji najliczniejszych, większa szansa na znalezienie dobrych sprzedawców i werbujących niższego szczebla. Najlepiej by dużo nie mówili, a pracowali na swoje procenciki i zupełnie przy okazji na Twoje. Przy odpowiednio dużej ilości komórek nawet nie musisz się zniżać do sprzedaży, tylko werbujesz nowych pracowników. Ja stawiałbym na Chiny, najbardziej przyszłościowy rynek na świecie o dużym potencjale nabywczym.

Najpiękniejsze jest to co się słyszy od takiego werbującego w momencie kiedy się mu odmawia... "to skoro nie podejmiemy współpracy to może kupi Pan kilka sztuk..."

...przykro mi Bogusławie że miałeś do czynienia z "nieprofesjonalną obsługą"
to przez nią właśnie MLM ma różną opinię...
Mam nadzieję że Ty osobiście pracujesz w organizacji w której nikt na nikim nie zarabia...bo chyba jesteś z tych osób które nie są w stanie tego zaakceptować...
Ciekawe co to za system pracy dający takie możliwości....przybliżysz nam tu na forum...
A może Chińczycy to wymyślili...jest tam sporo głów do myślenia ;)
a jeszcze więcej do pracy...

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Zaczyna mnie to wkurzać. Co niektórzy nie mają zielonego pojęcia, o czym piszą, ale muszą się wypowiedzieć. Nie chodzi o żadną 'konspirę'. Tutaj spotkałam wiele ogłoszeń typu 'potrzebny taki a taki pracownik, info na priv.' I co, to niby jest w porządku, ale jak ktoś z MLM szuka współpracowników, to musi to ogłaszać publicznie?! Proponuję co niektórym, w tym panom Robertowi i Bogusławowi, żeby poczytali najpierw na temat. W internecie można sporo znaleźć na temat MLM. I nie są to złe opinie.

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Jakub Sapiński:

Bogusław K.:
Wniosek jest jeden. Skoro Kuba tu agituje tzn. że jest na niższych szczeblach piramidki i dopiero stwarza swoje komórki, które na niego "zapracują". Liczebność komórek pod nim oczywiście jest nieograniczona... wszystko w tej działalności jest niegraniczone, a konspira ma sprawić by poczuł się na tyle mocny by budować coś na czym zarobi, ale nie On, tylko Ci co to zaczęli, on z tego dostanie jedynie procenciki, oczywiście o tyle razy większe ile uda mu się skutecznych komórek założyć.
Poradę dla Kuby mam taką, Jeśli nie jesteś na szczycie tej piramidki to znajdź swój produkt "unikalny" i dostępny jedynie dla Ciebie i rozpocznij budowę swojej piramidki. Oczywiście tych których już namówiłeś na "niekończące" się zyski niech pójdą z Tobą i już niech pracują dla Ciebie i organizują struktury niższe.
Agituj wśród populacji najliczniejszych, większa szansa na znalezienie dobrych sprzedawców i werbujących niższego szczebla. Najlepiej by dużo nie mówili, a pracowali na swoje procenciki i zupełnie przy okazji na Twoje. Przy odpowiednio dużej ilości komórek nawet nie musisz się zniżać do sprzedaży, tylko werbujesz nowych pracowników. Ja stawiałbym na Chiny, najbardziej przyszłościowy rynek na świecie o dużym potencjale nabywczym.

Najpiękniejsze jest to co się słyszy od takiego werbującego w momencie kiedy się mu odmawia... "to skoro nie podejmiemy współpracy to może kupi Pan kilka sztuk..."

...przykro mi Bogusławie że miałeś do czynienia z "nieprofesjonalną obsługą"
to przez nią właśnie MLM ma różną opinię...
Mam nadzieję że Ty osobiście pracujesz w organizacji w której nikt na nikim nie zarabia...bo chyba jesteś z tych osób które nie są w stanie tego zaakceptować...
Ciekawe co to za system pracy dający takie możliwości....przybliżysz nam tu na forum...
A może Chińczycy to wymyślili...jest tam sporo głów do myślenia ;)
a jeszcze więcej do pracy...

Kubo , a nie latwiej napisac, co konkretnie sprzedajecie, ile mozna na tym zarobic , no i oczywiscie napisac wprost, ze to MLM i akwizycja? Po co ta aura tajemniczosci ?

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

skoro piszę MLM to znaczy że nie piszę akwizycja...
MLM czyli Multi Level Marketig,to marketing wielopoziomowy...
inaczej mówiąc buduje się grupę konsumencką dla produktu firmy z którą się współpracuje. Tworząc rynek zbytu firma odwdzięcza się nam za to...bo defakto zajmujemy się logistyką,reklamą, dostarczeniem produktu do klienta...czyli zajmujemy się tym co musi być by dany "towar" pokonał drogę z fabryki do konsumenta.
dzięki temu te 70% pieniędzy które musiały by być przeznaczone na "pokonanie" tej drogi przeznaczane jest dla ludzi organizujących ten rynek...jaśniej się już chyba nie da wyjaśnić czym jest MLM.
Czy choć trochę przybliżyłem temat...???
Choć i tak wiem że jak się chce uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie ;)

pozdrawiam wszystkich,tych powiątpiewających też :)

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Kubo, proste pytanie czym handlujecie??? czy robi to dla Ciebie różnicę, że zapytam o to na priv??? nie boisz się, że ktoś komu napiszesz czym handlujesz napisze to na ogóle ??? głupia robota.

Ewo, wierz mi wiem co to MLM - kończyłem studia MBA i mieliśmy o tym niemalże cały semestr. Problem w tym, że na internecie są suche fakty a na forach krytyka.... Jeśli Ty uważasz, że fair play wciągać w to studencików którzy np pod szpitalem Banacha "handlują" golarką do swetrów to ok ... Ja do tego nie jestem przekonany i zauważ jedno...wszyscy się pytają o co chodzi - nic... zero ... tajemniczość ...

A ogłoszenia są owszem z odesłaniem na priv - ale patrząc na profil ogłoszeniodawcy widzę nazwę firmy i zakres jej działania a tu ??? d....

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

CI co naprawdę chcą się dowiedzieć to się dowiedzą...
Nikt tu nikogo w nic nie wciąga,na siłę nie ciągnie...
każdy podejmuje właśnie decyzje...nawet podjęcie nauki na MBA...
Współpraca polega na współpracy a nie na podpisywaniu paktu o ubóstwo czym jest tak naprawdę umowa o pracę...
Jeśli ktoś ma wątpliwości...opinią każdego emeryta w tym kraju potwierdzi to dobitnie...Wybór należy do nas samych...

pozdrawiam jeszcze nie emerytów...

Temat: ...pracuj mądrze...a nie cięzko...!!!

Witam,

To ja sformułuję bardzo konkretne zdanie - poproszę o szczegółowe informacje na priv :)

Dziękuję i pozdrawiam