Karol
Z.
Programista,
elektronik
Izabela
S.
..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Karol Z.:Proponuję podliczyć podstawowe koszty utrzymania osoby samodzielnej. Taki krótki rachunek nie zajmie przedsiębiorcy dużo czasu. Proponowane stawki mogą zaakceptować wyłącznie osoby startujące na rynku pracy bez ambicji samodzielnego życia. Jeśli przedsiębiorcom potrzebni są pracownicy uwieszeni u mamusi kiecki to dlaczego się dziwią że pracownik nie jest operatywny?
Podliczcie sobie prowadzenie własnej działalności, zróbcie przykładowy biznesplan, produkcję, sprzedaż i marketing,, dostawy... Przestaniecie narzekać.
konto usunięte
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Izabela S.:
Karol Z.:Proponuję podliczyć podstawowe koszty utrzymania osoby samodzielnej. Taki krótki rachunek nie zajmie przedsiębiorcy dużo czasu. Proponowane stawki mogą zaakceptować wyłącznie osoby startujące na rynku pracy bez ambicji samodzielnego życia. Jeśli przedsiębiorcom potrzebni są pracownicy uwieszeni u mamusi kiecki to dlaczego się dziwią że pracownik nie jest operatywny?
Podliczcie sobie prowadzenie własnej działalności, zróbcie przykładowy biznesplan, produkcję, sprzedaż i marketing,, dostawy... Przestaniecie narzekać.
Zgadzam się całkowicie, pracodawca proponuje 1500-1800 brutto, tłumacząc się wysokimi kosztami związanymi z utrzymaniem pracownika oraz powołując się na kryzys... Tylko czy jesteśmy w stanie utrzymać się przez miesiąc za 200 zł po opłaceniu kosztów wynajmu najmniejszej kawalerki?????????? O zalecanych oszczędnościach na wypadek utraty pracy nie wspomnę...
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Agata Świątczak:
Izabela S.:Ale widzisz...
Karol Z.:Proponuję podliczyć podstawowe koszty utrzymania osoby samodzielnej. Taki krótki rachunek nie zajmie przedsiębiorcy dużo czasu. Proponowane stawki mogą zaakceptować wyłącznie osoby startujące na rynku pracy bez ambicji samodzielnego życia. Jeśli przedsiębiorcom potrzebni są pracownicy uwieszeni u mamusi kiecki to dlaczego się dziwią że pracownik nie jest operatywny?
Podliczcie sobie prowadzenie własnej działalności, zróbcie przykładowy biznesplan, produkcję, sprzedaż i marketing,, dostawy... Przestaniecie narzekać.
Każdy ma inny problem do rozwiązania. Ty masz właśnie taki, Twój pracodawca ma innego typu. Tylko pytanie, dlaczego oczekujesz od swojego pracodawcy że weźmie na siebie całe ryzyko i odpowiedzialność za Ciebie.
Nie kwestionuję Twojego stanowiska. Ale zauważ, oczekujesz, że ktoś zatrudni Ciebie i weźmie na siebie pełną odpowiedzialność za powodzenie całego przedsięwzięcia. W dodatku zapłaci Tobie jak sprawdzonemu, doświadczonemu i lojalnemu pracownikowi. :-)
Poza tym skoro nie interesuje Ciebie skąd pracodawca ma brać kasę, byle miał i dawał Tobie tak dużo jak byś sobie tego życzyła, to jego nie musi interesować jak Ty sobie poradzisz z tym ile on Tobie daje.
konto usunięte
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
i koło się zamyka :O
Izabela
S.
..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Karol Z.:Pracodawcy też płaczą że nie ma kto pracować, że pracownicy niesamodzielni, że..
Poza tym skoro nie interesuje Ciebie skąd pracodawca ma brać kasę, byle miał i dawał Tobie tak dużo jak byś sobie tego życzyła, to jego nie musi interesować jak Ty sobie poradzisz z tym ile on Tobie daje.
Pracodawca tracąc płynność może zamknąć interes i zostać pracownikiem. Pracownik tracąc płynność zmienia pracodawcę, miasto. Ciekawe czy jeden z drugim (mowa o przedsiębiorcach) zaproponowałby te same stawki swojemu dziecku. Tak się składa że znam kilku przedsiębiorców i ich dorosłe dzieci pracują w administracji państwowej. Ciekawe dlaczego.
Mariusz
Czerwiński
Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Rynek pracy kreuje gospodarka, a tą polityka gospodarcza państwa. Znacie przykłady stymulacji gospodarki przez rządzących? Bo ja nie znam.Można narzekać na pracodawców, owszem kanalie nie należą do wyjątków, lecz kto ich tak ukształtował, jeśli nie chory system?
Skorumpowani rządzący, brak systemów wartości, instrumentalne podejście do słabszych, klakierstwo o podłożu korupcyjnym w ustępstwach wobec krajów zewnętrznych, podatność na lobbing kapitału zagranicznego itp.
konto usunięte
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Izabela S.:
Mirosław Surga:Niedawno się dowiedziałam że komórka jest po to żeby pracownika trzymać krótko a samochód to bonus. Jeśli tak to wygląda, wypadało by jechać na saksy, zarobić na dobry wóz żeby godnie reprezentować pracodawcę i jeszcze sobie w d.. GPS zapodać coby wiedział gdzie ma niewolnika. Śmieszne podejście ale doczekamy się ciekawszych czasów.
Od czego sa sluzbowki i kto je dostaje w takim razie? Przeciez moze to byc nawet hit wszechczasow biala Dacia Logan Kombi z kratka ;)
A ja bym sobie zakpil z takiego podlego kapitalucha- wyzyskiwacza ;) U nas w garazu stoi jeszcze stary duzy Fiat ;) Walnac wielkie logo na drzwiach oraz masce i tak jezdzic do klientow ;) Do tego jakas Komorke - cegle typu Nokia 5110 lub Siemens C35i ;)
Izabela
S.
..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Mirosław Surga:A dlaczego duży fiat? Za 300 pnl można nabyć dopuszczoną do ruchu biedronkę :)
;) U nas w garazu stoi jeszcze stary duzy Fiat ;) Walnac wielkie logo na drzwiach oraz masce i tak jezdzic do klientow ;) Do tego jakas Komorke - cegle typu Nokia 5110 lub Siemens C35i ;)
konto usunięte
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Izabela S.:
Mirosław Surga:A dlaczego duży fiat? Za 300 pnl można nabyć dopuszczoną do ruchu biedronkę :)
;) U nas w garazu stoi jeszcze stary duzy Fiat ;) Walnac wielkie logo na drzwiach oraz masce i tak jezdzic do klientow ;) Do tego jakas Komorke - cegle typu Nokia 5110 lub Siemens C35i ;)
Bo takiego akurat moge miec za darmo ;) A biedronka to co to? ;)
konto usunięte
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Karol Z.:
Agata Świątczak:
Izabela S.:Ale widzisz...
Karol Z.:Proponuję podliczyć podstawowe koszty utrzymania osoby samodzielnej. Taki krótki rachunek nie zajmie przedsiębiorcy dużo czasu. Proponowane stawki mogą zaakceptować wyłącznie osoby startujące na rynku pracy bez ambicji samodzielnego życia. Jeśli przedsiębiorcom potrzebni są pracownicy uwieszeni u mamusi kiecki to dlaczego się dziwią że pracownik nie jest operatywny?
Podliczcie sobie prowadzenie własnej działalności, zróbcie przykładowy biznesplan, produkcję, sprzedaż i marketing,, dostawy... Przestaniecie narzekać.
Każdy ma inny problem do rozwiązania. Ty masz właśnie taki, Twój pracodawca ma innego typu. Tylko pytanie, dlaczego oczekujesz od swojego pracodawcy że weźmie na siebie całe ryzyko i odpowiedzialność za Ciebie.
Nie kwestionuję Twojego stanowiska. Ale zauważ, oczekujesz, że ktoś zatrudni Ciebie i weźmie na siebie pełną odpowiedzialność za powodzenie całego przedsięwzięcia. W dodatku zapłaci Tobie jak sprawdzonemu, doświadczonemu i lojalnemu pracownikowi. :-)
Poza tym skoro nie interesuje Ciebie skąd pracodawca ma brać kasę, byle miał i dawał Tobie tak dużo jak byś sobie tego życzyła, to jego nie musi interesować jak Ty sobie poradzisz z tym ile on Tobie daje.
jak to skąd pracodawca ma brać??
to proste sprzedaje co wyprodukuje za sumę przewyższającą swoje koszty... także wynagrodzenie:)... musi pracownik zarobić na siebie na pracodawce itp, a ryzyko takie samo
jak kryzys to pracodawca obnizy pensje albo zwolni, proste:)
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Mirosław Surga:Uważaj byś z szyderki nie stworzył jego brandu. :-) Ale to nie temat na tę grupę.:-)
Izabela S.:
Mirosław Surga:Niedawno się dowiedziałam że komórka jest po to żeby pracownika trzymać krótko a samochód to bonus. Jeśli tak to wygląda, wypadało by jechać na saksy, zarobić na dobry wóz żeby godnie reprezentować pracodawcę i jeszcze sobie w d.. GPS zapodać coby wiedział gdzie ma niewolnika. Śmieszne podejście ale doczekamy się ciekawszych czasów.
Od czego sa sluzbowki i kto je dostaje w takim razie? Przeciez moze to byc nawet hit wszechczasow biala Dacia Logan Kombi z kratka ;)
A ja bym sobie zakpil z takiego podlego kapitalucha- wyzyskiwacza ;) U nas w garazu stoi jeszcze stary duzy Fiat ;) Walnac wielkie logo na drzwiach oraz masce i tak jezdzic do klientow ;) Do tego jakas Komorke - cegle typu Nokia 5110 lub Siemens C35i ;)
Swoją drogą, co złego jest w rzeczach, o któwych piszesz? Za 15 lat będą się śmiali z Twojej e51 czy Communicatora.Karol Z. edytował(a) ten post dnia 19.12.09 o godzinie 07:40
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Łukasz P.:Wiesz , tłumaczenie podobne do wyjaśnienia sześciolatka jaka jest zależność między kartą, bankomatem i pieniędzmi. ("tata wyciąga pieniądze ze ściany")...
jak to skąd pracodawca ma brać??
to proste sprzedaje co wyprodukuje za sumę przewyższającą swoje koszty... także wynagrodzenie:)... musi pracownik zarobić na siebie na pracodawce itp, a ryzyko takie samo
jak kryzys to pracodawca obnizy pensje albo zwolni, proste:)
Wiele rzeczy jest skalkulowane. A że zawsze uważamy że jesteśmy niedocenieni to już inna bajka... Nie pozostaje nic innego niż to by wziąć sprawy w swoje ręce i samemu podjąć się podobnego, pod względem zakresu i skali zajęcia.
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Izabela S.:
Pracodawcy też płaczą że nie ma kto pracować, że pracownicy niesamodzielni, że..
Pracodawca tracąc płynność może zamknąć interes i zostać pracownikiem. Pracownik tracąc płynność zmienia pracodawcę, miasto. Ciekawe czy jeden z drugim (mowa o przedsiębiorcach) zaproponowałby te same stawki swojemu dziecku. Tak się składa że znam kilku przedsiębiorców i ich dorosłe dzieci pracują w administracji państwowej. Ciekawe dlaczego.
Człowiek naprawdę wolny nigdy nie zgodzi się na bycie niewolnikiem.:-) Nie da rady mieć kasy bez odpowiedzialności. Od tego należy zacząć.
Po drugie: stawanie się przedsiębiorcą jest drogą w jedną stronę. Od etatu do własnej działalności przejść jest łatwiej niż z w drugim kierunku. Praca "na etacie" nie daje wolności, daje jakże złudne poczucie bezpieczeństwa.
A co do dzieci: napisałaś, że chodzi o dorosłe jednostki pracujące w administracji. Bierzesz pod uwagę, że to może być własny, niezależny wybór dziecka?:-)
Poza tym to tylko w Polsce panuje pogląd, że dzieciom należy ze wszystkich sił i bezwarunkowo pomagać. Czytałem ostatnio felieton w jakimś czasopiśmie(bodaj Wprost), w którym autor pisał, że w Stanach czy Wielkiej Brytanii rodzice posyłają dzieci do elitarnych szkół i wymagają by tam wychowawcy i nauczyciele dali im solidnie w kość. Ciekawe dlaczego?:-)Karol Z. edytował(a) ten post dnia 19.12.09 o godzinie 09:37
Izabela
S.
..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Karol Z.:Jeżeli masz na myśli odpowiedzialność pracownika produkcji za dobrze wykonaną pracę własną to jasne. Gorzej jeśli chce się zrzucić na sprzedawcę całą odpowiedzialność za wynik. Pracowałam jako sprzedawca więc widziałam to od strony praktycznej. Pracownik ma nikły wpływ na asortyment, jakość produktu, cenę, promocję a ma być rozliczany w sumie za wszystkie te efekty na które ma wpływ właściciel firmy.
Człowiek naprawdę wolny nigdy nie zgodzi się na bycie niewolnikiem.:-) Nie da rady mieć kasy bez odpowiedzialności. Od tego należy zacząć.
Po drugie: stawanie się przedsiębiorcą jest drogą w jedną stronę. Od etatu do własnej działalności przejść jest łatwiej niż z w drugim kierunku. Praca "na etacie" nie daje wolności, daje jakże złudne poczucie bezpieczeństwa.A to dlaczego? Praca to praca, swoje zrobić trzeba a lepiej mieć wsparcie prawne w dochodzeniu własnych pieniędzy. Mam znajomego glazurkarza który na własnej działalności od dużego zleceniodawcy nie doczekał się wynagrodzenia. Teraz pracuje na dobrze opłacanym etacie i raczej już tego nie zmieni.
A co do dzieci: napisałaś, że chodzi o dorosłe jednostki pracujące w administracji. Bierzesz pod uwagę, że to może być własny, niezależny wybór dziecka?:-)
Dziwne, że nie poszły drogą ojców tylko obsiadają etaty, załatwione dzięki działalności tatusiów. Tak, dokładnie, załatwione, profil kształcenia nie był zgodny z wykonywaną w administracji pracą.
Poza tym to tylko w Polsce panuje pogląd, że dzieciom należy ze wszystkich sił i bezwarunkowo pomagać. Czytałem ostatnio felieton w jakimś czasopiśmie(bodaj Wprost), w którym autor pisał, że w Stanach czy Wielkiej Brytanii rodzice posyłają dzieci do elitarnych szkół i wymagają by tam wychowawcy i nauczyciele dali im solidnie w kość. Ciekawe dlaczego?:-)Nie porównuj tak skrajnie różnych warunków. U nas jeśli dziecko nie mieszka z rodzicami, to za najniższą krajową nie będzie w stanie się utrzymać. Poza tym dla mnie wysyłanie kilkuletnich dzieci do tych elitarnych szkół z internatem to też pewnego rodzaju patologia, ci ludzie pozbywają się kłopotu z domu bo dzieci im przeszkadzają. Pewnie ci ludzie będą elitą kraju ale będą też emocjonalnymi wrakami.
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Iza, ludzie dzielą się na tych, którzy szukają sposobu i tych, którzy szukają wymówek. Mam niejasne przeczucie, że pokażesz mi milion przykładów dlaczego trzeba robić minimum, nic więcej i oczekiwać znacznie większych wynagrodzeń.
Izabela
S.
..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Każdy z nas będzie chciał realizować swoje cele. Różnimy się tylko sposobem, ja wybieram etat, kto inny dg. Tą krótką kołderkę każdy będzie ciągnął do siebie i w sumie ok. Nie obrażam się na przedsiębiorców że chcą zarobić czyimś wysiłkiem, ich wola chcieć :) Co nie znaczy że pracownik nie jest przedsiębiorczy ale na wybranych przez siebie zasadach i będzie szukał sposobu by jego założenia też były realizowane. Większość pracowników chce świętego spokoju - zrobić solidnie co trzeba i iść do domu. Nadwyżka kasy jaką zbiera przedsiębiorca jest ceną tego świętego spokoju. Dlaczego więc pracodawcy chcą przerzucić część tego stresu na pracownika? Mam wyliczoną kwotę którą mam zarobić żeby żyć na luzie i wiem co powinnam robić żeby zarobić tę kwotę. I szczerze mówiąc nie jestem skłonna pracować więcej niż trzeba żeby to osiągnąć, raczej poszukam pracodawcy kótry to umożliwi. Znaczna poprawa dochodów wiązała by się ze znacznie większym wysiłkiem, który może kosztować życie prywatne a to już zdecydowanie zbyt wysoki koszt.Izabela S. edytował(a) ten post dnia 19.12.09 o godzinie 15:04
Dorota
Baran
Rekrutacja dla
Ericsson
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Podsumowując - przedsiębiorcy nie mają na płacenie pracownikom godnych pensji, a pracownikom nie starcza przez to na życie. Rozumiem jednych i drugich. Pierwszych, bo skąd mają wziąć kasę, jeśli interes nie idzie, albo podatki zżerają zysk. Z drugiej strony nie ma się co dziwić pracownikom, że nie chce im się robić nic ponad konieczne minimum, bo jaka płaca taka praca. I tu się z Izabelą zgadzam w 100%. Sytuacja zaiste patowa i przerażające jest to, że może się ciągnąć przez całe życie.No i pytanie co z tym zrobić, bo z narzekania faktycznie nic nie przyjdzie. Powoli to do mnie dochodzi, tylko dalej konkretnych pomysłów brak i stąd ta miotanina. Muszą się jednak pojawić, bo ja osobiście nie wyobrażam sobie spędzenia całego życia na jojczeniu, że pieniędzy mi brakuje.
Krzysztof
Sobota
Człowiek zawsze
gotowy do zmian
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
Agata Świątczak:
Zgadzam się całkowicie, pracodawca proponuje 1500-1800 brutto, tłumacząc się wysokimi kosztami związanymi z utrzymaniem pracownika oraz powołując się na kryzys... Tylko czy jesteśmy w stanie utrzymać się przez miesiąc za 200 zł po opłaceniu kosztów wynajmu najmniejszej kawalerki?????????? O zalecanych oszczędnościach na wypadek utraty pracy nie wspomnę...
to zależy... ja zarabiam 1900 BRUTTO i nie pracuje w swoim miejscu zamieszkania. Mało tego - przeprowadziłem się do jednej z droższych miejscowości w Polsce, aby tylko mieć pracę. Moje wydatki (bez rewelacji): 500zł pokój, 150zł bilety komun., 300zł jedzenie, 300zł raty bankowe. Razem 1250zł. Zarabiam 1400zł na rękę i dorabiam sobie korepetycjami (250zł/mies). Czyli jednak można żyć.....
Karol
Z.
Programista,
elektronik
Temat: Polski rynek pracy NIE ŻYJE!
No, osobiście Izę nawet rozumiem. Czasem jednak trzeba spiąć pośladki i wziąć się do roboty, może nawet podjąć się zajęcia, które pasuje nam w mniejszym stopniu, ale za to zdobyć know-how, poczynić obserwacje, które będą użyteczne w następnej pracy marzeń, choćby przy jej zdobywaniu...Naromiast bierność da się wytłumaczyć na owe, wspomniane przeze mnie milion sposobów.
Podobne tematy
-
A PRACA » rekruter szuka pracy nie tylko w HR -
-
A PRACA » Ukryty Rynek Pracy - czy wiesz że jest tam ponad 70%... -
-
A PRACA » Nie szukam pracy, niechaj ona znajdzie mnie :) -
-
A PRACA » a ja nie szukam pracy ... ale ciekawego zajęcia :) -
-
A PRACA » Szukam pracy - analityk -
-
A PRACA » poszukiwane stanowisko pracy w bankowości -
-
A PRACA » Wdrażam proces zmian - zaczynam od zmiany pracy, więc... -
-
A PRACA » Szukam pracy, Kraków -
-
A PRACA » SZUKAM PRACY - WARSZAWA ( HR, Dz. Operacyjne ) -
-
A PRACA » Szukam pracy w BANKOWOŚCI -
Następna dyskusja: