Natalia W.

Natalia W. Śląska Organizacja
Turystyczna

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

No wlasnie,
Jezeli upre się, ze chce pracowac w jakiejs firmie to czy wypada aplikować do niej np. kilka razy? Oczywiscie w jakichs odstepach czasu, nie naraz. Chodzi mi o przypadek kiedy nie ma naboru na jakies stanowisko.
Jak odbierajacy poczte traktuja ktoras z kolei aplikację tego samego kandydata? Wystarczy raz i aplikacja leży? Czy moze warto przypomnieć o sobie i wyslac następna?

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

to może jak też się dołączę do tego pytania :) - a swoją drogą wysyłam emaile z włączoną opcją powiadomienia o dostarczonej poczcie - i co się okazuje, większość firm nawet nie klika na "tak", a może nie przeglądają poczty tylko ląduje w koszu - pogratulować tylko za kulturę ale chyba fizyczną nie osobistą :)
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Natalia W.:
Sądzę, że nie należy podchodzić do sprawy w kategoriach "wypada-nie wypada", aczkolwiek (moim zdaniem) dobrze to świadczy o Twoim podejściu. W przypadku szukania pracy najważniejsza jest skuteczność, choć o kwestiach pewnej etyki też trzeba pamiętać, choć w dzisiejszych czasach wydaje się to hmmmm... dziwne?
Pisząc wprost: można, a w niektórych przypadkach nawet należy pisać więcej niż raz. Ale z głową i konsekwentnie, np. skoro raz aplikujesz na stanowisko dyrektorskie, to później ciężko będzie uzasadnić aplikację na stanowisko recepcjonistki (lub vice versa).

Skutki mogą być albo pozytywne (ktoś doceni Twoją konsekwencję i zaprosi na spotkanie) albo negatywne (zostaniesz uznana za natręta, osobę zdesperowaną, lub nie panującą nad swoim działaniem). I albo (w najlepszym razie) zignorują Twoje oferty, albo (w wariancie skrajnie pesymistycznym) zostaniesz poproszona (zrugana?) o zaprzestanie korespondencji.
Gorzej będzie, jeśli zostaniesz uznana za osobę zdesperowaną (lub skrajnie z.), wtedy pracodawca uzna, że skoro masz nóż na gardle, to zgodzisz się na każde warunki.

Sądzę, że odbierający pocztę (zakładając, że jest to ciągle jedna i ta sama osoba) musiałby zapamiętać Cię z przynajmniej jednego powodu (liczba maili, forma, treść, cokolwiek). A i tak wszystko może zależeć od nastroju takiej osoby w danym dniu ;-), albo jak szef jej powie "kasować wszystko"...

Czyli najlepiej zastosować poradę oferowaną przez niektórych doradców: "ja Ci radzę, rób jak uważasz" :)Adam Liszka edytował(a) ten post dnia 12.10.09 o godzinie 18:08
Natalia W.

Natalia W. Śląska Organizacja
Turystyczna

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Radek, faktycznie chyba nie ma sensu wlaczania opcji powiadomienia nadawcy, bo i po co skoro zawsze mozna nacisnac 'nie'. Ja juz z tego zrezygnowałam, chociaz jakbym siedziala i odbierala mejle sama wolalabym kliknac "tak", zeby czlowiek, ktory aplikuje mial spokoj sumienia, ze otwarlam mejla. Moze obslugujacy poczte mysla, ze jak klikna 'tak' to aplikant bedzie pozniej do nich wydzwanial, pisal mejle, zeby dowiedziec sie co z jego aplikacja. Czytalam juz o takich przypadkach na GLu.
Adam Liszka:
Natalia W.:
choć o kwestiach pewnej etyki też trzeba pamiętać, choć w dzisiejszych czasach wydaje się to hmmmm... dziwne?

dziwne? napewno wielu ludzi ma skrupuły i jednak podejrzewa, ze
desperackie zasypywanie pracodawcy kilkunastoma mejlami moze go do nas zniechecic a pozniej juz praca w wymarzonej firmie moze okazac sie nie do osiagniecia.
Pisząc wprost: można, a w niektórych przypadkach nawet należy pisać więcej niż raz. Ale z głową i konsekwentnie, np. skoro raz aplikujesz na stanowisko dyrektorskie, to później ciężko będzie uzasadnić aplikację na stanowisko recepcjonistki (lub vice versa).

no tak, to oczywiste. A jak to sie ma w przypadku aplikacji najpierw do pracy a poźniej na staż? Ten sam krok w tył?
Czyli najlepiej zastosować poradę oferowaną przez niektórych doradców: "ja Ci radzę, rób jak uważasz" :)[edited]Adam Liszka

Świetna:)
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Natalia W.:
dziwne? napewno wielu ludzi ma skrupuły i jednak podejrzewa, ze
desperackie zasypywanie pracodawcy kilkunastoma mejlami moze go do nas zniechecic a pozniej juz praca w wymarzonej firmie moze okazac sie nie do osiagniecia.

Właśnie o to chodzi. Sam też miewam takie skrupuły...
no tak, to oczywiste. A jak to sie ma w przypadku aplikacji najpierw do pracy a poźniej na staż? Ten sam krok w tył?

O, taki przypadek to doskonały przykład. Przypuszczam, że znajdą się pracodawcy, którzy zapytają o powody takiego działania. Ale obawiam się, że na pytaniu świeżo nawiązany kontakt może się jednak zakończyć.
Świetna:)
Cieszę się, że Ci się podoba :) mnie też :))
Piotr Kamecki

Piotr Kamecki Kierownik - Open
Finance

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

witam,
teraz ja sie dołacze do tematu :) Podam inny przykład i czekam na Wasze opinie nt temat : bylem jakis czas temu na spotkanie ws pracy i niestety nie dostałem jej, ogloszenie pojawiło sie znowu w sieci, czy odpowiadac czy nie odpowiadac oto jest pytanie :))

P.S. Wy mi daradzcie a ja zrobie jak uwazam :D
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Piotr Kamecki:
bylem jakis czas temu na spotkanie ws pracy i niestety nie dostałem jej, ogloszenie pojawiło sie znowu w sieci, czy odpowiadac czy nie odpowiadac oto jest pytanie :))

Moim zdaniem jest duże prawdopodobieństwo, że była to fake oferta, nastawiona nie na zatrudnienie, ale np. na darmowe pozyskanie danych adresowych (wiadomo w jakich celach).
Też kiedyś byłem na takim spotkaniu, i potem dziwnym zbiegiem okoliczności nasiliło się spamowanie adresu mailowego (nie podawanego publicznie!) i telefony z propozycjami od akwizytorów.
Druga opcja to duża rotacja na tym stanowisku (=być może wywalili już tamtą osobę albo sama uciekła?).
Osobiście bym wysłał, i nawet poszedłbym znowu na spotkanie (jeśli zaproszą), tym razem do programu pytań dodając jedno (angielski skrót pytania: WTFIGO?)

P.S. Wy mi daradzcie a ja zrobie jak uwazam :D
Złota czcionka dnia za tę wypowiedź! :)
z pozdrowieniami,
A.
Beata Arendarska

Beata Arendarska Senior Internal
Communication
Specialist

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Natalia W.:
No wlasnie,
Jezeli upre się, ze chce pracowac w jakiejs firmie to czy wypada aplikować do niej np. kilka razy? Oczywiscie w jakichs odstepach czasu, nie naraz. Chodzi mi o przypadek kiedy nie ma naboru na jakies stanowisko.
Jak odbierajacy poczte traktuja ktoras z kolei aplikację tego samego kandydata? Wystarczy raz i aplikacja leży? Czy moze warto przypomnieć o sobie i wyslac następna?

Gdy wysyłasz drugi raz CV, możesz również napisać, że przesyłasz swoją uaktualnioną aplikację. Nawet jeśli zmiany nie są zbyt duże, może to być nowe doświadczenie, nowe szkolenie, ale nawet nowe umiejętności, czy hobby. Jeżeli ktoś zada sobie trochę trudu, żeby z ciekawości sprawdzić (co jest mało prawdopodobne), to przynajmniej zapamięta Twoją aplikację.
Wysłanie uaktualnionego CV oznacza, że nadal jesteś zainteresowana podjęciem pracy w danej firmie, a nawet więcej, że zależy Ci na pracy właśnie w tej firmie.
Natomiast osoba, która po raz kolejny otrzyma tego samego maila z Twoją aplikacją, może pomyśleć, że pogubiłaś się trochę z wysyłaniem CV i straciłaś kontrolę nad tym, gdzie już wysłałaś aplikację, a gdzie jeszcze nie...
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Beata A.:
Otóż to, dobrze napisane. Jest to jakaś metoda.
Piotr Kamecki

Piotr Kamecki Kierownik - Open
Finance

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Hmm własnie nie bylo to spotkanie typowo w celu pozyskania danych, poza tym zadnych kontaktów i ofert produktowych nie dostałem :) a czy rotacja jest tak duza...wydaje mi sie ze nie, to powazna i stabilna firma,ktora raczej nie zmienia pracownikow tak czesto... ale pewny nie jestem, bo nigdy w niej nie pracowałem, wiec opieram sie na wlasnych domyslach :) od paru dni zastanawiam sie czy wyslac czy dac sobie spokoj.. nie zaszkodzi a moze pomoc,a z drugiej strony: moze pomoc,ale nie musi :P

Pozdrawiam
Piotr :)

konto usunięte

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

zamiast wysyłać cv,lepiej zadzwonić,bo anonimowość spada i zawsze dostaniesz personalnego maila,a nie zbiorowego

konto usunięte

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Jeśli spełniasz kryteria podane w ogłoszeniu rekrutacyjnym - wysyłaj. Ile wlezie :) Jest duża szansa, ze Twoja aplikacja nie została zauwazona, ktoś o niej zapomniał itd.

Jeśli nie spełniasz kryteriów, wysyłasz na zasadzie "mam coś w CV, ale nie zawsze to pasuje i niekoniecznie chciałabym to robić, no ale zaczepić się trzeba" - to nie wysyłaj. To i tak nie pomoże raczej.

Swoją drogą - nie rozumiem dlaczego ludzie niemal boją się działów rekrutacji. NIC nie tracisz, napisawszy kilka słów od siebie, jakis ciekawy komentarz, dodając swoje uwagi. Daj się zauwazyć, przypomnij o sobie. Jesli firma jest powazna, a HR tam naprawdę coś robi - to z pewnoscią nie pozostanie to bez odzewu.
Beata Arendarska

Beata Arendarska Senior Internal
Communication
Specialist

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Hubert S.:
Jeśli spełniasz kryteria podane w ogłoszeniu rekrutacyjnym - wysyłaj. Ile wlezie :) Jest duża szansa, ze Twoja aplikacja nie została zauwazona, ktoś o niej zapomniał itd.

Jeśli nie spełniasz kryteriów, wysyłasz na zasadzie "mam coś w CV, ale nie zawsze to pasuje i niekoniecznie chciałabym to robić, no ale zaczepić się trzeba" - to nie wysyłaj. To i tak nie pomoże raczej.

Swoją drogą - nie rozumiem dlaczego ludzie niemal boją się działów rekrutacji. NIC nie tracisz, napisawszy kilka słów od siebie, jakis ciekawy komentarz, dodając swoje uwagi. Daj się zauwazyć, przypomnij o sobie. Jesli firma jest powazna, a HR tam naprawdę coś robi - to z pewnoscią nie pozostanie to bez odzewu.

Trochę się zgadzam i trochę nie ;) Drodzy kandydaci, nie zapominajcie, że po drugiej stronie też jest człowiek, który wykonuje mniej lub bardziej należycie swoją pracę. Nie zasypujcie go setkami tych samych maili, bo to jest po prostu frustrujące. Panie Piotrze, skoro był już Pan na rozmowie kwalifikacyjnej z tej firmy, to znaczy, że raczej nie zbierali danych osobowych, bo w takim przypadku nie potrzebne jest umawianie na spotkania indywidualne. A skoro pojawiły się kolejne ogłoszenia na stanowisko, o które się Pan ubiegał, to może po prostu firma ma trochę więcej czasu na rekrutacje i postanowiła przesłuchać jeszcze kilka osób, ponieważ żadna z poprzednich kandydatur "nie powaliła na kolana". Jeżeli do tej chwili nie dostał Pan odpowiedzi, to z powodzeniem może Pan zadzwonić do firmy / napisać maila i poprosić o informacje na temat swojej kandydatury.
Natalia W.

Natalia W. Śląska Organizacja
Turystyczna

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Sposób na aktualizację CV jest dobry, dziękuje za podsuniecie pomysłu;)
Beata A.:
Hubert S.:
Jeśli spełniasz kryteria podane w ogłoszeniu rekrutacyjnym - wysyłaj. Ile wlezie :) Jest duża szansa, ze Twoja aplikacja nie została zauwazona, ktoś o niej zapomniał itd.
Ile wlezie? Raczej nie:P
Może została przeoczona a może celowo wyrzucona do kosza. Kto tam wie.
Jeśli nie spełniasz kryteriów, wysyłasz na zasadzie "mam coś w CV, ale nie zawsze to pasuje i niekoniecznie chciałabym to robić, no ale zaczepić się trzeba" - to nie wysyłaj. To i tak nie pomoże raczej.

Swoją drogą - nie rozumiem dlaczego ludzie niemal boją się działów rekrutacji. NIC nie tracisz, napisawszy kilka słów od siebie, jakis ciekawy komentarz, dodając swoje uwagi. Daj się zauwazyć, przypomnij o sobie. Jesli firma jest powazna, a HR tam naprawdę coś robi - to z pewnoscią nie pozostanie to bez odzewu.
Gorzej, że baaardzo dużo działów HR firm pracuje na zasadzie co 15 minut przerwa na pączka. Poza tym to dzięki osobom z tego działu można albo być zauważonym albo przekreślonym. Stad moze te obawy przed jakimś działaniem nieporządanym [czyt. powtórne aplikacje etc] w kierunku strony HR.
Trochę się zgadzam i trochę nie ;) Drodzy kandydaci, nie zapominajcie, że po drugiej stronie też jest człowiek, który wykonuje mniej lub bardziej należycie swoją pracę. Nie zasypujcie go setkami tych samych maili, bo to jest po prostu frustrujące.

Tych samych moze nie, ale zaktualizowanych juz mozna?:)
Pani Beato, Pani widzę w tym temacie siedzi wiec moze jakies praktyczne doswiadczenia z serii "Jak dać się zauważyć?"
Beata Arendarska

Beata Arendarska Senior Internal
Communication
Specialist

Temat: Nie gdzie wysyłać a jak często.

Pani Natalio, chciałabym znać taki złoty środek, ale niestety takowy chyba nie istnieje, który byłby uniwersalny dla każdego odbiorcy aplikacji. Każdy "rekruter" zwraca uwagę na coś innego.
Mogę tylko podpowiedzieć to co ja zaobserwowałam w czasie mojej rocznej praktyki w tym zawodzie i na co w moim mniemaniu warto zwrócić uwagę, aczkolwiek ekspertem nie jestem ;) Może koledzy po fachu wypowiedzą się, co ich zdaniem przyciąga uwagę.
Często podkreśla się i wręcz pracuje się nad wyglądem CV, żeby było oryginalne, mało spotykane. Ale szczerze mówiąc, jak w ciągu roku naoglądałam się przeróżnych cv, to już nic mnie nie zdziwi i nie zachwyci. Najważniejsze, żeby informacje podane w życiorysie były przejrzyste, dokładne, aby przede wszystkim nie brakowało takich informacji, jak firma, nazwa stanowiska (niby sprawa banalna, ale zdarzają się cv bez takiej informacji), krótki, lecz treściwy zakres obowiązków, nazwa uczelni, kierunek, rok ukończenia studiów. Informacje ułożone chronologicznie i przejrzyście w CV to podstawa!
Poza tym dobrze jest, wysyłając aplikację drogą mailową, dodać kilka słów od siebie. Miałam ostatnio okazję rekrutować menagerów i doradców klienta i dostawałam puste maile, a w załączniku oczywiście cv i list motywacyjny. Krótka wiadomość w treści maila, napisana od siebie (ale nie zdania wyrwane z listu motywacyjnego z wzorów z internetu bądź książek) może również przyciągnąć uwagę.
Myślę też, nawiązując do naszej wcześniejszej dyskusji na temat wysyłania kolejny raz cv, że warto jest odpisywać firmie, która poinformowała nas drogą mailową, że niestety nie są zainteresowani współpracą z nami. Możemy napisać krótkiego maila, że dziękujemy za udzielenie informacji i prosimy o zachowanie cv w bazie firmy. Ponieważ być może w najbliższej przyszłości pojawi się wolne miejsce w firmie. Ten sposób wypróbowałam i w większości przypadków dostałam jeszcze jednego maila z informacją, że moja aplikacja zostaje w bazie i będzie wykorzystana przy następnych rekrutacjach.
Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?



Wyślij zaproszenie do