Eliza F.

Eliza F. PM, RKS,Trener,

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Witam obecnie stoję przed koniecznością zmiany pracy. Poradzcie jak powinien wyglądać dobrze napisany LM aby zainteresował pracodawcę .Eliza Florczak edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 16:19

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Eliza Florczak:


Eliza - proste nie ma złotego środka...

poczytaj sobie tu:

http://www.goldenline.pl/forum/trenerzy-biznesu-loza-m...
Krzysztof Sobota

Krzysztof Sobota Człowiek zawsze
gotowy do zmian

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Eliza Florczak:
Witam obecnie stoję przed koniecznością zmiany pracy. Poradzcie jak powinien wyglądać dobrze napisany LM aby zainteresował pracodawcę .

Powinien być szczery - traktuj kogoś tak, jakbyś sama chciała być traktowana (nawet jeśli podejrzewasz, że druga strona to olewa).

Byłem jakiś czas temu w Londynie na spotkaniu z człowiekiem zajmującym się profesjonalnie branżą HR (odbywało się to w ramach targów pracy); jego rada jak napisać aplikację, aby pracodawca tego nie wyrzucił to...... pisać bez błędów gramatycznych (oczywiście po angielsku). Prawdopodobnie jego kiedyś tak uczono. Jak widać rózni są rekruterzy - dlatego najlepiej pisać w Wordzie sprawdzającym pisownię. Na wszelki wypadek.Krzysztof Sobota edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 20:20

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

1. LM mało kto czyta, z tego co obserwuję...

2. Jesli piszesz LM - napisz krótki, tresciwy, BEZ powtarzania rzeczy z CV np. "ukonczyłem studia w roku, zajmowałem się X, specjalizuję się w Y" - skoro widać to w CV zaraz pod nagłówkiem i danymi osobowymi. Pokaż w nim motywację, zacięcie, pasję, szczerość - a nie fakty, które były klepane w CV. Myslę ze 3-5 akapitów po kilka zdań kazdy to maks.

3. Napisz w liście NAZWĘ firmy do której wysyłasz list. Karygodnym błędem, moim zdaniem, jest wysyłanie 100 kopii tego samego listu, zredagowanego tak: "Chciałbym rozwijac się w Państwa firmie... Państwa firma z pewnoscią...." etc. Państwa firma = znak, ze gośc wysyła 41232345345 listów motywacyjnych o tej samej tresci do kazdej firmy. Załosne, wkurzające, ja otwierając taki list widzę wielki napis: cwaniaczek i leniuszek:))) Napisanie nazwy firmy do której wysyłamy list zajmie 10 sekund. Warto to zrobić, jesli traktujemy to poważnie.
Krzysztof Sobota

Krzysztof Sobota Człowiek zawsze
gotowy do zmian

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Hubert S.:
1. LM mało kto czyta, z tego co obserwuję...

2. Jesli piszesz LM - napisz krótki, tresciwy, BEZ powtarzania rzeczy z CV np. "ukonczyłem studia w roku, zajmowałem się X, specjalizuję się w Y" - skoro widać to w CV zaraz pod nagłówkiem i danymi osobowymi. Pokaż w nim motywację, zacięcie, pasję, szczerość - a nie fakty, które były klepane w CV. Myslę ze 3-5 akapitów po kilka zdań kazdy to maks.

3. Napisz w liście NAZWĘ firmy do której wysyłasz list. Karygodnym błędem, moim zdaniem, jest wysyłanie 100 kopii tego samego listu, zredagowanego tak: "Chciałbym rozwijac się w Państwa firmie... Państwa firma z pewnoscią...." etc. Państwa firma = znak, ze gośc wysyła 41232345345 listów motywacyjnych o tej samej tresci do kazdej firmy. Załosne, wkurzające, ja otwierając taki list widzę wielki napis: cwaniaczek i leniuszek:))) Napisanie nazwy firmy do której wysyłamy list zajmie 10 sekund. Warto to zrobić, jesli traktujemy to poważnie.


Gorzej jak nazwy firmy nie znamy, a agencja rekrutująca nie może jejpodać, gdyż takie otrzymała polecenie od firmy-klienta. To jest dosyć częste w Polsce, a jeśli doda się do tego oklepany już frazes z nagłówka ogłoszenia: "Firma będąca liderem w swojej branży poszukuje osoby na stanowisko w nowym oddziale na południu/północy/wschodzie/zachodzie Polski (niepotrzebne skreslić)", to również i dla osób poszukujących pracy ręce opadają....
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Ad. punktu 3
Dlaczego jest to dla Ciebie żałosne i wkurzające skoro w punkcie pierwszym piszesz, że mało kto czyta listy motywacyjne ? :)

Ja osobiście czytam listy podczas rekrutacji do swojego zespołu ale nie przywiązuje do niego zbytnio uwagi, ważne dla mnie jest CV kandydata, to co umie i to jak wypadnie na rozmowie o pracę.
Hubert S.:
1. LM mało kto czyta, z tego co obserwuję...

2. Jesli piszesz LM - napisz krótki, tresciwy, BEZ powtarzania rzeczy z CV np. "ukonczyłem studia w roku, zajmowałem się X, specjalizuję się w Y" - skoro widać to w CV zaraz pod nagłówkiem i danymi osobowymi. Pokaż w nim motywację, zacięcie, pasję, szczerość - a nie fakty, które były klepane w CV. Myslę ze 3-5 akapitów po kilka zdań kazdy to maks.

3. Napisz w liście NAZWĘ firmy do której wysyłasz list. Karygodnym błędem, moim zdaniem, jest wysyłanie 100 kopii tego samego listu, zredagowanego tak: "Chciałbym rozwijac się w Państwa firmie... Państwa firma z pewnoscią...." etc. Państwa firma = znak, ze gośc wysyła 41232345345 listów motywacyjnych o tej samej tresci do kazdej firmy. Załosne, wkurzające, ja otwierając taki list widzę wielki napis: cwaniaczek i leniuszek:))) Napisanie nazwy firmy do której wysyłamy list zajmie 10 sekund. Warto to zrobić, jesli traktujemy to poważnie.

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Arkadiusz G.:
Ad. punktu 3
Dlaczego jest to dla Ciebie żałosne i wkurzające skoro w punkcie pierwszym piszesz, że mało kto czyta listy motywacyjne ? :)

Odpowiem Ci tak:

1. Niewiele osób lubi chodzić na grzyby.
2...
3. Jeśli idziesz na grzyby, zabierz mały nożyk, koszyk i ew. długi rękaw, by nie złapać kleszcza.

Capisci? :)

Nie wiem, moze kandydaci wychodzą z podobnego załozenia, ze mało kto czyta ICH LIST, skoro piszą w nim taką sztampę? :) Kto wie, nie mnie to oceniać :))
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Hubert S.:
3. Napisz w liście NAZWĘ firmy do której wysyłasz list. Karygodnym błędem, moim zdaniem, jest wysyłanie 100 kopii tego samego listu, zredagowanego tak: "Chciałbym rozwijac się w Państwa firmie... Państwa firma z pewnoscią...." etc. Państwa firma = znak, ze gośc wysyła 41232345345 listów motywacyjnych o tej samej tresci do kazdej firmy. Załosne, wkurzające, ja otwierając taki list widzę wielki napis: cwaniaczek i leniuszek:))) Napisanie nazwy firmy do której wysyłamy list zajmie 10 sekund. Warto to zrobić, jesli traktujemy to poważnie.

W tak zwanych dzisiejszych czasach, kiedy ludzie muszą wysłać 800 aplikacji, zanim znajdą cokolwiek (tak czytałam na innym wątku), trudno jest wymagać, aby kandydaci traktowali firmę indywidualnie i jako tę jedyną, wymarzoną. Zwłaszcza, że oni sami też często są traktowani przez potencjalnych pracodawców jako rekrutacyjne mięso armatnie mające im zapewnić osiagnięcie wyników ilościowych.

Oczywiście napisanie nazwy firmy w liście motywacyjnym nie zaszkodzi, a nawet pomoże :)
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Hubert w zasadzie temat wypełnił - ukłony :) Dodam tylko: LM wobec częstokroć pustego maila, czy sztampowego CV jest kluczowym by zadecydować o kontynuacji zainteresowania kandydatem lub odrzuceniu jego osoby. Pisany powinien być 1 na 1 - równie irytujące jest "podciąganie" swojego doświadczenia - np. mimo wymogu doświadczenia w pracy handlowej, dziewczyna która była kelnerką udowadnia w LM, że jej dotychczasowa praca nauczyła ją wieeeelu umiejętności handlowych... Ja rozumiem - żadna praca nie hańbi i każda daje doświadczenie, ale mierzmy uczciwie siły na zamiary.

Pozdrowienia i powodzenia.

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Czy list motywacyjny jest ważny? czy list motywacyjny nie jest ważny?

Zamiast wypisywać wciąż te same bzdury na temat LM, tworząc bezsensowne filozofie wolałbym poświecić czas na coś znacznie przyjemniejszego, np. zrobiłbym sobie lewatywę.
Nie dziwie się ludziom którzy wysyłają ten sam LM do wszystkich. Ileż arogancji i hipokryzji musi mieć rekruter lub manager, którego trzeba połaskotać po drugim końcu przewodu pokarmowego, nieznaczącym faktem zamieszczenia w treści LM nazwy Firmy w której on jest kopany w d.. przez swoich przełożonych?

Oczywiście nie chcę nikogo urazić, wyrażam jedynie własną opinię.
Prawda jest taka, że żadna z osób wypowiadających się nie napisałaby dobrego LM, ponieważ nie motywowałoby was to co motywuje mnie. A skoro tak, to w moim odczuciu wasze motywy w żaden sposób nie gwarantowałyby mi że akurat Wy będziecie dobrymi pracownikami.

W trakcie rozmowy rekrutacyjnej mogę zadawać pytania na które kandydat będzie musiał udzielić odpowiedzi bez wcześniejszego przygotowania. Dopieszczone przez kilka godzin bzdury nie powinny mieć znaczenia, chyba że dawałyby nam informację iż kandydat wykonał o jeden krok więcej w kierunku znalezienia pracy, niekoniecznie w naszej firmie.

Widzimy młodego, ambitnego, wykształconego człowieka, przed którym otwiera się mnóstwo możliwości.. i teraz, Czy LM w jego przypadku: "zawsze marzyłem aby podawać ludziom posiłki na porcelanowych talerzach, w Pańskiej restauracji, zajmując najniższe stanowisko (zaraz nad "sprzątaczką")" uznalibyście za dobry? :)Arkadiusz Żukowski edytował(a) ten post dnia 18.11.09 o godzinie 20:56

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

W moim LM było napisane, że jak ktoś chcę mnie poznać to jest okazja na rozmowie rekrutacyjnej. Przecież Osoba w kadrach po 20 takich listach już pewnie zyga tym wszystkim.
Joanna J.

Joanna J. kierownik ds.
rekrutacji i szkoleń
PBG S.A., coach,
trene...

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Przeglądając aplikacje kandydatów najważniejsze jest dla mnie CV i informacje w nim zawarte. List motywacyjny jest kolejnym krokiem. Oczywiście informacje z aplikacji dają tylko pierwsze przypuszczenia i wrażenia o kandydacie. W mojej pracy ważne jest by po pierwsze list motywacyjny był załączony, był napisany poprawną polszczyzną, skierowany do odpowiedniej osoby bądź firmy (zdarzają się przypadki listów zaadresowanych do innej). Treść listu musi być adekwatna do proponowanego stanowiska, odpowiadać na konkretne zapotrzebowanie umieszczone w ogłoszeniu.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Dorota Baran:

W tak zwanych dzisiejszych czasach, kiedy ludzie muszą wysłać 800 aplikacji, zanim znajdą cokolwiek (tak czytałam na innym wątku), trudno jest wymagać, aby kandydaci traktowali firmę indywidualnie i jako tę jedyną, wymarzoną. Zwłaszcza, że oni sami też często są traktowani przez potencjalnych pracodawców jako rekrutacyjne mięso armatnie mające im zapewnić osiagnięcie wyników ilościowych.
Wiesz co?

To w takim razie walić LM, same CV wysyłać. Serio piszę. Jak masz pisać sztampę, uniwersalną regułkę (w dodatku wzorowaną na liście z Internetu, który już mógł być użyty przez innego poszukiwacza pracy) to lepiej nie pisać nic.

Oczywiście napisanie nazwy firmy w liście motywacyjnym nie zaszkodzi, a nawet pomoże :)
:-)

To brzmi mniej więcej tak jak napisanie, że wetknięcie wtyczki do kontaktu radykalnie ułatwi korzystanie z tegoż komputera czy żelazka.:-)
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Karol Z.:
Wiesz co?

To w takim razie walić LM, same CV wysyłać. Serio piszę. Jak masz pisać sztampę, uniwersalną regułkę (w dodatku wzorowaną na liście z Internetu, który już mógł być użyty przez innego poszukiwacza pracy) to lepiej nie pisać nic.

Tak, wiem :) LM zawsze było dla mnie poronioną ideą. Nie rozumiem po co wymagać od ludzi aplikujących na szeregowe i nisko opłacane stanowiska jakichś popisów literackich połączonych z daleko idącymi umiejętnościami w zakresie PR. Osoba aplikująca na stanowiska pracownika biurowego za 1200 na rękę miesięcznie i pisząca jakieś górnolotne brednie składające się z hr-owej nowomowy, bo taki jest standard. Przecież to śmieszne i nic nie wnosi do sprawy, no ale LM jest przecież wymagane i kandydat się dostosowuje.

Rekrutuję na Wielką Brytanię i tam jest dokładnie to samo gówno, co w polskich LM. Wiecznie jeno hard working enthusiastic strongly motivated polite creative team player. No nie uświadczysz żadnego zwykłego zjadacza chleba, sami psiakrew supermeni od customer service. Wolałabym, żeby mi tych bzdur w ogóle nie wklejali. Bo to najczęściej stanowiska sprzedawców i kasjerów i naprawdę, wymaganie listów motywacyjnych na nie to srogi przerost formy nad treścią. Tam w ogóle jest nagminne niechlujstwo w zakresie pisania CV i tych żałosnych LM, a jakoś ludzie pracę dostają mimo tego. I są potem, dodam, dobrymi pracownikami. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ludzie aplikują na co popadnie, bo inaczej w ogóle pracy nie znajdą. Jak się wysyła kilkaset aplikacji, to trudno o trzęsienie się nad każdym LM i jego personalizowanie. Takie są realia moi drodzy.

A zresztą, co rozsądniejsze firmy w Polsce odchodzą od wymagania LM w procesach rekrutacyjnych.

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

LM .... strata czasu i zbędny wydatek na papier.

W czasie rekrutacji najważniejsze jest dla mnie interviev.

Potem CV.
Reszta zbędna.

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Jacek G.:
LM .... strata czasu i zbędny wydatek na papier.

W czasie rekrutacji najważniejsze jest dla mnie interviev.

Potem CV.
Reszta zbędna.

W pełni to popieram ale żeby dostać się na interview rekruter musi wybrać parę osób z pośród setek CV i LM

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Dokładnie w tej chwili mam 30 minut przerwy w interviev.

I co jest może dziwne,ale na spotkanie zapraszam dokładnie tych wszystkich , którzy zadali sobie trud wysłania CV.

Czasem przy bardzo skromnym CV wyłapuje się "perełkę".

A przy wypasionym z 100000 kursów okazuje się , ze kandydat poza CV nic więcej nie ma.

Co dzisiaj po raz kolejny się potwierdziło.

:)
Ewelina R.

Ewelina R. Rekrutacja i
selekcja, szkolenia,
doradztwo zawodowe,
dia...

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

List motywacyjny jak sama nazwa wskazuje powinien ujawniać motywy dla których kandydat ubiega się właśnie o TO stanowisko, jest dodatkową informacją dla rekrutera, dlaczego kandydat czuje sie na siłach aby objąć TO stanowisko w TEJ firmie.
Dobry list motywacyjny jest trudniej napisać niż dobre cv. Na niektóre stanowiska (np. sekretarka, asystentka, dziennikarz) list motywacyjny powinien być obowiązkowo dołączany bo wnosi wiedzę o umiejętnościach wymaganych na tych stanowiskach (np.umiejętność redagowania tekstu, użycie poprawnej polszczyzny, umiejętność logicznego formułowania myśli) Jeżeli natomiast nie ma się jasnej wizji zakresu zadań na danym stanowisku lub ma się ochotę wysłać sztampowy list opisujący superlatywy kandydata bez uzasadnienia do czego one tak właściwie mogą się przydać na danym stanowisku i bez poparcia ich przykładami konkretnego wykorzystania w życiu zawodowym, to już lepiej wysłać samo cv.
Pozdrawiam,

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Witam Was,

moim zdaniem pierwszym błędem jest to że w firmach w działach rekrutacji pracują w większości osoby zaraz po studiach które nie mają tak naprawdę bladego pojęcia czym jest rekrutacja,
kiedyś dostałem napadu śmiechu kiedy podczas rozmowy w jednej z większych firm na naszym rynku dziewczyna od rekrutacji która miała 23 lata stwierdziła że jednak moja kandydatura się nie nadaje,
parsknąłem śmiechem, spytałem za kogo ona się uważa jak ma w głowie same definicje i zero praktyki że skreśla takie osoby jak ja,
oczywiście skończyło się tym że pracę jednak dostałem jak porozmawiałem z jednym z dyrektorów, a ów dziewczyna z działu rekrutacji dostała " po łapkach" od swojego zwierzchnika i później nie widziałem już jej w tej firmie,

reasumując:

możesz mieć CV i LM napisane przez profesjonalistów ale jeśli trafisz na "głąba kapuścianego" w dziale rekrutacji "który wyżej s..... niż głowę ma" to niestety nic nie pomoże, na "idiotów" nie ma lekarstwa

jednym słowem w działach rekrutacji powinny pracować osoby minimum z 15-20 letnim doświadczeniem na tym stanowisku, wtedy właściwe osoby trafiałyby na właściwe stanowiska, ale to już temat rzeka....

Pozdrawiam Was
AndrzejAndrzej Kopczyński edytował(a) ten post dnia 10.12.09 o godzinie 15:29

konto usunięte

Temat: list motywacyjny napisany tak aby zainteresował

Arkadiusz Żukowski:
Czy list motywacyjny jest ważny? czy list motywacyjny nie jest ważny?

Zamiast wypisywać wciąż te same bzdury na temat LM, tworząc bezsensowne filozofie wolałbym poświecić czas na coś znacznie przyjemniejszego, np. zrobiłbym sobie lewatywę.
Nie dziwie się ludziom którzy wysyłają ten sam LM do wszystkich. Ileż arogancji i hipokryzji musi mieć rekruter lub manager, którego trzeba połaskotać po drugim końcu przewodu pokarmowego, nieznaczącym faktem zamieszczenia w treści LM nazwy Firmy w której on jest kopany w d.. przez swoich przełożonych?

Oczywiście nie chcę nikogo urazić, wyrażam jedynie własną opinię.
Prawda jest taka, że żadna z osób wypowiadających się nie napisałaby dobrego LM, ponieważ nie motywowałoby was to co motywuje mnie. A skoro tak, to w moim odczuciu wasze motywy w żaden sposób nie gwarantowałyby mi że akurat Wy będziecie dobrymi pracownikami.

W trakcie rozmowy rekrutacyjnej mogę zadawać pytania na które kandydat będzie musiał udzielić odpowiedzi bez wcześniejszego przygotowania. Dopieszczone przez kilka godzin bzdury nie powinny mieć znaczenia, chyba że dawałyby nam informację iż kandydat wykonał o jeden krok więcej w kierunku znalezienia pracy, niekoniecznie w naszej firmie.

Widzimy młodego, ambitnego, wykształconego człowieka, przed którym otwiera się mnóstwo możliwości.. i teraz, Czy LM w jego przypadku: "zawsze marzyłem aby podawać ludziom posiłki na porcelanowych talerzach, w Pańskiej restauracji, zajmując najniższe stanowisko (zaraz nad "sprzątaczką")" uznalibyście za dobry? :)


Jesli mogę dwa słowa. Przeciez to nie jest tak, ze rekruter chce połechtać swoje ego!

Po 1: To kandydat STARA się o pracę. Tak mamy skonstruowany świat, ze to z reguły pracownicy POSZUKUJĄ pracy, muszą się o nią STARAĆ, coś POKAZAĆ, cos ZAPREZENTOWAĆ. W kapitalizmie własciciel firmy DAJE pracę, a pracownik ją BIERZE - ergo, musi ją zdobyć/pozyskać/spodobać się etc. Nic i nikt nie zmieni faktu, ze pracodawcy, nawet na najlepszym dla pracownika rynku, zawsze to ONI dokonują wyboru. Zeby był nawet 1 kadydat na miejsce - to i tak decyzję o zatrudnieniu podejmuje się na podstawie jakichs kryteriów. Jezeli ktoś nie chce pokazać minimum zainteresowania - to sorry, dlaczego dziwić się, ze zostaje odrzucony? Wpisanie nazwy firmy do której aplikujemy oznacza szacunek, oznacza ze zechcielismy poswiecic głupie 10 sekund na wejscie na strone tej firmy, sprawdzenie czy firma np. "XXX Export-Import" pisze się przez X czy przez KS. O to chodzi, a nie o włazenie komuś w dupę. Pisząc list do kobiety też piszesz jej imię z małej litery albo adresujesz na jej babcię w byle jakiej kopercie?

Po 2. Uznajmy z pokorą, czasem, ze to nie jest dla nas miejsce. Uznajmy swoje braki, swój brak wiedzy często, czy kazde miejsce gdzie idziemy na rozmowę musi być naszym wymarzonym miejscem pracy? Ba, śmiem twierdzić, ze spoooora część ludzi trafia w niewłasciwe miejsca. Przyjmijmy fakt, ze jesli komus się nie spodobalismy - to trudno, to nie jest moje/nasze miejsce i coś nie zagrało. Tak samo jak w związku - czy spotykajac sie z kazdą kobietą, musze byc najlepszy, zawsze musi byc magia i ach och? NIE! Nie wyszlo to nie wyszło, widocznie tak miało być - jesli zrobiliscie wszystko co w Waszej mocy, a mimo to nie poszło - to trzeba to przyjąć do serca i próbować dalej. Naprawdę, to nie jest nadęte gadanie - ja tak uwazam. Tez byłem na iluś tam rozmowach, gdzie mi podziękowano, a na niektórych podziękowałem ja. Po prostu to nie było to! Ja juz się nauczyłem, ze praca to nie ideały, to umowa i obowiązki - nie ma tu miejsca na czary-mary. Albo gra, albo nara i nie było tematu.

I nie obrazajcie sie na mnie proszę - ale... NIE jestescie pępkami świata. Ja sam zawsze mam sporo pokory - ale w efekcie albo on/pracodawca stracił nie zatrudniając mnie, albo rzeczywiscie nie byłem odpowiednim kandydatem i szukano kogoś innego. Ja to akceptuję, szczerze.

I nie mowię tego z pozycji osoby rekrutującej. Mowię to z pozycji osoby , która tez szukała pracy (a mzoe za miesiac, dwa, rok czy dwa - bedzie szukala znowu) Kto wie co bedzie za rok, dwa.. :)



Wyślij zaproszenie do