Piotr K. Prywatny Detektyw
Temat: jak to ocenić?
http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Dlugotrwale-bezrobo...zapraszam do dyskusji
Piotr K. Prywatny Detektyw
Krzysztof
Sobota
Człowiek zawsze
gotowy do zmian
Mariusz
Perlak
Talent Acquisition
Manager
Krzysztof
Sobota
Człowiek zawsze
gotowy do zmian
Mariusz Perlak:
jak coś nie jest zabronione jest dozwolone.
to system jest kulawy, a nie osoby korzystające z jego dobrodziejstw.
Praca jest elementem personalizującym i nadającym tożsamość, dlatego nie dziwię się bohaterom artykułu, którzy wolą być bezrobotnymi niż przyjąć ofertę "parkingowego". Jeżeli nasze ja budowane jest przez to czym się zajmujemy, to dla takiej osoby "ja - bezrobotny" jest mniej uwłaczające niż "ja - parkingowy"
ponad to działa tutaj zasada spostrzegania straty - każda strata jest dla nas bardziej odczuwana, niż tej samej wysokości zysk - bardziej boli nas strata 50 zł, niż cieszy prezent 50 zł.
Osoba podejmująca się pracy traci "bezpłatne" dochody - jeżeli zasiłek wynosi cirka 700 zł - za nic nie robienie, to pójście do pracy za 900 zł, jest zbyt małym zyskiem, aby podejmować się tego wysiłku, co więcej dodatkowym kosztem jest wspomniana "nieatrakcyjność" danego zawodu.
To wzmaga wyuczoną bezradność - czyli umiejętność błagania, żebrania i wyciągania pieniędzy wszędzie "gdzie się mi należy" - a to znowu zmniejsza atrakcyjność danej osoby na rynku pracy. Po co mi pracownik, którego trzeba specjalnie zachęcać do pracy (skoro sama wypłata mu nie wystarcza)?
Osłon socjalnych nie radziłbym znosić - bo nie ma nic bardziej niebezpiecznego w społeczeństwie niż głodny obywatel.
Obecny system niestety nagradza bezrobocie, zamiast chętnych pracować.
A gdyby tak dopłacać pracodawcom za zatrudnienie bezrobotnego? w postaci jakiejś ulgi podatkowej, lub dopłaty do stanowiska?
Następna dyskusja: