Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

http://forum.gazeta.pl/forum/w,23,107943638,107943638,...

Wydaje się, że niestety tak. Autorka mimo swej desperacji ma i tak komfortową sytuację: ma pewne dochody (choć nie-etatowe) i nie ma długów, a przy tym ma dystans do rzeczywistości.
Całkiem niezły kapitał początkowy ;)
Łukasz P.

Łukasz P. 175/79/.........

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

Smutne ale prawdziwe. :/
Krzysztof Sobota

Krzysztof Sobota Człowiek zawsze
gotowy do zmian

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

Adam Liszka:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,23,107943638,107943638,...
Autorka mimo swej desperacji ma i tak komfortową sytuację

właśnie - jest spora grupa osób, która nie ma nawet takiego "komfortu"
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

No, ale gdyby tak z wnioskami poszła dalej to byłoby całkiem klawo. Najważniejsze to odciąć się od myślenia że etat=życie. :)
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

Karol Z.:
Najważniejsze to odciąć się od myślenia że etat=życie. :)
Dlaczego?
Każdy ma swoje życie, swoją drogę i swoje wnioski. Dziewczyna jest w stanie zapracować na podstawy przeżycia właśnie nie na etacie. Jeśli go potrzebuje to widocznie ma ku temu powody. Prosta rzecz - zewnętrzna ocena. Dziewczyna niedawno skończyła studia, przyzwyczajona jest do zewnętrznej oceny postępów. Etat daje właśnie poczucie że wymagania rynku spełnia się lub nie. Zresztą ocena taka nie zawsze oddaje sprawiedliwość. Dopiero odcięcie się od zewnętrznej oceny pozwoli zastanawiać sie nad innymi formami pracy. Każdy ma swoje życie, swoje wnioski. Nie ma jednej recepty.
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

Czy smutne - nie wiem, ale prawdziwe na pewno. Niekoniecznie smutne z tej przyczyny, że każdy jest kowalem swojego losu - czasy się zmieniają. Szukanie pracy i walka o swoją karierę to działanie jak każde inne - musi być zaplanowane, przemyślane i realizowane z przekonaniem...

Szkoda mi dziewczyny. Niestety to pokazuje realia rynku pracy, tak odległe niejednokrotnie od małych wojenek na GL, czy grafikowi "opłaca się" robić banner za 300 zł, czy może dopiero od 1000 wzwyż... : ?

Pozdrowienia i powodzenia.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Czy to jest jedyna metoda?

Izabela S.:
Karol Z.:
Najważniejsze to odciąć się od myślenia że etat=życie. :)
Dlaczego?
Każdy ma swoje życie, swoją drogę i swoje wnioski. Dziewczyna jest w stanie zapracować na podstawy przeżycia właśnie nie na etacie. Jeśli go potrzebuje to widocznie ma ku temu powody.

Pewnie tak.
Natomiast przemyślenie strategii może sprawić zwiększenie zarobków. (skupić się na tym co przyniesie nam pieniądze i co będziemy w stanie zaakceptować biorąc pod uwagę wewnętrzne zasady i przekonania)
Prosta rzecz - zewnętrzna ocena. Dziewczyna niedawno skończyła studia, przyzwyczajona jest do zewnętrznej oceny postępów. Etat daje właśnie poczucie że wymagania rynku spełnia się lub nie.

:-)
Nie.
Etat daje poczucie bezpieczeństwa, przeniesienie odpowiedzialności i ryzyka na pracodawcę. W przypadku pozostałych form każdy odpowiada za siebie. Myślę, że to jest główny powód zainteresowania etatem. W dodatku jeśli ktoś nie bardzo ma pomysł na siebie to szuka pomysłu do realizacji. Nie można jednak spodziewać się, że osoba, która ma pomysł odda nam gros budżetu przeznaczonemu na projekt. ;-) Tym bardziej, że osoba z pomysłem ryzykuje na każdym kroku( czy pomysł wypali, mimo, że już się z góry opłaciło pracowników, czy pracownicy będą lojalni, czy da się sprzedać, czy konkurencja pracuje nad podobnymi rzeczami...etc.) . Jesteśmy bowiem pracownikami, którzy już są opłaceni (marnymi, bo marnymi ale stałymi pensjami, pozbawionymi ryzyka), nie mający % od udziałów.
Zresztą ocena taka nie zawsze oddaje sprawiedliwość. Dopiero odcięcie się od zewnętrznej oceny pozwoli zastanawiać sie nad innymi formami pracy.

Hmm...
Pewnie tak.
Natomiast odcięcie się od zewnętrznej oceny może spowodować wyizolowanie się i życie w swoim świecie, nierzadko pozbawionym realizmu.
Każdy ma swoje życie, swoje wnioski. Nie ma jednej recepty.

To prawda. Ale powtórzę definicję: "szaleństwo to powtarzanie tych samych schematów i czynności i oczekiwanie zupełnie innych efektów". Więc jeśli dotychczasowe działania nie przyniosły satysfakcjonujących efektów trzeba zmienić choć jeden czynnik i próbować ponownie.

Następna dyskusja:

Ukryty Rynek Pracy - czy wi...




Wyślij zaproszenie do