Temat: Kim jest Ryszard C?
Tomasz G.:
Piotr Skotnicki:
Inna sprawa, że zachowanie p. Kaczyńskiego po tym akcie głupoty i zdziczenia jest wyjątkowo haniebne. I chcę mu jeszcze powiedzieć (choć pewnie tego nie przeczyta), że choć nigdy nie miałem w stosunku do niego zadnych zapędów morderczych, to jeśli miałbym znaleźć jakieś nerwowe odruchy z cyklu "nóż w kieszeni się otwiera", to nigdy nie działo się to po wypowiedzi któregokolwiek z polityków PO działających w ramach "kampani nienawiści", zawsze powodem była kolejna przemyslana i wyważona wypowiedź Jarka K. To do przemyslenia, jeśli koniecznie chce szukać winnych przy działaniu szaleńca.
Czyli wszystkiemu jest winny Kaczyński? Gdyby go nie było mielibyście wreszcie raj na Ziemi, prawda? Ale to wasze niedoczekanie.
Zechce Pan Panie Tomaszu Wyjść z moich ust. Zapewniam Pana, będzie w nich Panu wyjątkowo niewygodnie, bo za nic nie będą chciały wyginać się w rytm Pana serca.
Jest taki stary dowcip o tym, że jak się nie ma akwarium to się jest pedałem. To mniej więcej taka sama logika jak ta którą zastosował Pan w swoim "czyli" opartym o mój tekst. Zechce Pan czytać ze zrozumieniem i jedynie czytać a nie interpretować.
Spróbuję zatem jaśniej. Szukanie winnych w działaniu szaleńca jest taksamo sensowne jak to, że za zabójstwo Lenona odpowiada Mick Jagger, bo przecież w swoim czasie mocno i agresywnie konkurowali na rynku muzycznym. Szaleniec zabił, bo był szleńcem. to jedyny powód. I na tym koniec winy.
Jeśli jednk ktokolwiek (jak np. p. Jarosław) szuka winnych, to choć to zupełnie irracjonalne, informuję go, że jakiekolwiek negatywne odczucia względem niego powstają nie wtedy kiedy o nim mowi np. Niesiołowski, a tylko wtedy kiedy on sam się wypowiada. Dokładnie tak samo, jeśli jakieś wypowiedzi Niesiołowskiego czy Palikota uważam za kretyńskie i budzą we mnie agresję (zapewniam Pana, że są takie), to nigdy dlatego, że wypowiedział się o tym p. Kaczyński, zawsze to ich autor a nie komentator wywołuje we mnie wzburzenie.
Zgadzam się z Panem tylko w jednym. Gdyby się udało usunąć z przestrzeni publicznej tego typu agresję słowną - mielibyśmy raj na ziemi. Zwracam uwagę napisałem tego typu, więc odnosi się to do wszelkich jej objawów i napisałem usunąć z przestrzeni publicznej a nie powystrzelać. To na wypadek, gdyby moją wypowiedzią zajął się Jarek i zechciał mnie dopisać do listy winnych za zamach w Łodzi...