konto usunięte

Temat: Co powiedział kameleon o Rostowskim ?

...postanowiłem dzisiaj do biura przyjachać sobie na rowerku, a kuźwa co... tuskoleń jeździ wypasionym TuskoleniościemoBUSEM, to ja też pojadę sobie na swoim wypasionym Giancie, tym bardziej że...korek na korku siedzi...Polska w budowie, to pomyślałem sobie, że przy okazji odwiedzę i nakarmię znajome donosicielki wiewiórki, agienty szczurki, ćwiąkalskie sikorki, rozdarte pawie ( swoją drogą nie wiem dlaczego, ale najwięcej pawii widziałem ostatnio na przystankach tramwajowych i autobusowych koło Ratusza...mdlą się tam czy co ??? )...żubra odwiedzę innym razem, bo nie mogę się z nim skontaktować...lisy mówią, że kupił kamizelkę kuloodporną i ukrywa się z rodzinką przed zezowatym Bronkiem gdzieś w Puszczy Kampinowskiej...a na dodatek padła mu komórka...i ma lumbago.
Do plecaka napakowałem francuskiego chlebka i bagietek robionych na zakwasie, szynki parmeńskiej, suchej krakowskiej, pasztetu z gęsiny, serka appenzelerka, jajka na twardo, buteleczkę whisky, czerwone winko Losada, kubańskie cygarka dla szczurka i pojechałem odwiedzić moich pracowitych agentów i donosicieli...
Jadę i jadę słuchając muzyczki...patrze a tuuuu kameleon biegnie....zmarźnięty i zziajany...zatrzymałem się i wołam....siema kameleonku, gdzie tak biegniesz zielony afrykanski rycerzu...kameleon zatrzymał się na chwilkę i przestraszony i piszczy ...uciekam przed Rostowskim...ale dlaczego? Pytam zdziwiony...kamelen odpowiada: bo od kiedy jedno gada na europejskich salonach o Polsce, a drugie i inne dyrdymały pitoli w Polsce dla frajerów i tumanów...to sam nie wiem co mam robić...jak zamieniam się na zielono to jest w miarę dobrze, ale jak zmianiam kolor na czerwono, to zaraz chcą mnie zabić na zielonej wyspie szczęśliwości...
To mówię, że to taki jak ty kameleon z tego Rostowskiego...kamelen się wkurwił i znów szczerwieniał...od kiedy tak mówią na mnie, to mam w Polsce przejebane, dlatego spierdalam do Czech...tam przynajmniej mówią i robią to samo... to jakoś przeżyję...
A nie myślałeś kameleonku...krzyknąłem, aby zamieszkać na Węgrzech tam przy Balatonie cieplej i fajniej...kameleon tylko popatrzył...i powiedział, że jak środowisko zamienia się na niebiesko, to dostaje sraczki...


Obrazek


DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 20.09.11 o godzinie 11:14