Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: W pubie - za mało piwa.

Denerwuje mnie niezmiernie, jak w warszawskim pubie (ale nie każdym, niespotykane we Wrocławiu czy w Poznaniu) kelnerzy nalewają do kufli za mało piwa - leją je z kija tak, że piany jest do 6 cm a piwa nawet po jej opadnięciu brakuje nawet ponad 1 cm do wskaźnika 0,5 l. Na prośbę o dolanie piwa złoszczą się i dolewają... piany, a na uwagę, że prosiłem o dolewkę piwa, a nie piany, na której opadnięcie muszę poczekać, mówią, że to też piwo. Oj nie lubię takich oszukujących kelnerów, takie miejsca staram się później omijać, co nie zawsze się udaje.
Przemek Sobieszczuk

Przemek Sobieszczuk Dyrektor Sprzedaży /
Pełnomocnik Zarządu
w OPITZ Consulti...

Temat: W pubie - za mało piwa.

Twardym trza być:P I nie odpuszczać, co jakowoż uczyniłeś. W ten sposób knajpy zarabiają i to uwierz mi, nie miało!!!

Tak więc jedyny sposób to się uodpornić i dopraszać o swoje. Tak trzymaj;)

P.

Temat: W pubie - za mało piwa.

Przemek Sobieszczuk:
W ten sposób knajpy zarabiają i to uwierz mi, nie miało!!!
Takie życie, albo My albo Oni.

konto usunięte

Temat: W pubie - za mało piwa.

A ja byłem w lokalu gdzie miałem dosć podobny przypadek.
Po zamówieniu piwa okazało się,że duże to 0,4 l a nie 0,5.
No cóz to jeszcze jako tako przebolałem (nie przeskoczysz),ale jak kelnerka przyniosła mi 2 kufle i po zejsciu piany brakowało w każdym z nich po 0,1l. to juz za wiele.Poszedłem do baru i zwróciłem uwage,że po dwa łyki brakuje w kuflu.

Wniosek: co piąte piwo nalewane takim systemem to dla nich 100% zarobku. O zgrozoAdam Szatkowski edytował(a) ten post dnia 18.03.08 o godzinie 11:00
Beata M.

Beata M. Właściciel
Przemalowanie

Temat: W pubie - za mało piwa.

Ja myślę że to może być wina właściciela knajpy... Kiedyś też nalewałam piwo, ale ja właściwie przelewałam i gdyby to ktoś zauważył, to by mi utarli nosa:) A ten tekst, że piana to też piwo - to standard którym właściciel baru, klubu czy restauracji traktuje swoje kelnerki i każe im to powtarzać marudnym klientom.

Nie wiem, na ile uczciwi są kelnerzy i kelnerki, ale gdyby chcieli się napić piwa na koszt firmy, musieliby zrobić to tak, aby suma piwa się zgadzała, więc tu jedynym rozwiązaniem jest właśnie nalać klientowi mniej piwa... Jak jest pijany, to nie zauważy.

Jest jednak antidotum: piwko butelkowane!!

Następna dyskusja:

Troche Prywaty czyli co rob...




Wyślij zaproszenie do