Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Ukwiecone balkony

Niby wszystko super, ładnie wyglądają, cieszą oko. Tymczasem nikt nie zastanawia się, co z ludźmi mieszkającymi pod nimi. Wieszam pranie, wietrzę pościel a tu sąsiadeczka podlewa lub spryskuje swoje kwiatuszki i wszystko leci na mój balkon. Jak to zielsko przekwita mam u siebie masę zeschniętych kwiatów. Kusi mnie, żeby je wszystkie pozbierać do woreczka i zanieść sąsiadce- i tak regularnie. Jak chce je hodować niech je jakoś zabezpieczy!
Ania W.

Ania W. The rest is
silence...
Technetium sp. z
o.o.

Temat: Ukwiecone balkony

mnie do szewskiej pasji doprowadzała brzoza sąsiadki..... Wielgachne drzewo (prawie 30-sto letnie to całkiem sporych rozmiarów), z którego przez okrągły rok się sypało, prosto do mojego ogródka i domu. W jesieni apokalipsa, bo leciały tony liści akurat nie na posesję sąsiadki tylko na moją, ale co tam - nie mam nic ciekawego do roboty to mogłam te kilka godzin co drugi dzień zamiatać te liście:)
Najbardziej lubiłam hasło sąsiadki "ooo Aniu Ty znowu w ogródku porządkujesz";-)
Ale hurrraaaa! chyba się po tych ładnych paru latach domyślili z mężem i podcięli gałęzie:)
Magdalena Kandefer

Magdalena Kandefer Właściciel firmy
handlowo-doradczej,
tekstylia,
marketing...

Temat: Ukwiecone balkony

Ewa! Moja znajoma miała zawsze najpiękniej kwitnące kwiaty na balkonie. Jej balkon przykuwał uwagę wszystkich. Również jej sąsiadki z dołu. Niestety, sąsiadce, jako jedynej nie podobały się te kwiaty. Ciągłe uwagi, awantury! Pościel już prawie wyschła a tutaj kwiaty podlewane i ... znowu mokra, liście opadające na balkon itd. Znajoma walczyła o swoje kwiaty. Sprawa oparła się o administrację, a w efekcie o sąd. Znajoma nie ma już kwiatków na balkonie. Wykupiła sobie działkę i tam realizuje się jako ogrodnik :-)
Ania, wyjście do mojego ogrodu jest od strony południowej. Tak więc raczej nie ma tam 12 godz. słońca. Pokój od tej strony jest chłodny, co pomaga w upalne dni. Jednakże drzewa mojego sąsiada zasłaniają resztki światła słonecznego. Po godz. 16.00 już robi się ciemnawo. Ma tam m. in. śliwki, które częściowo spadają na mój trawnik i jak szybko ich nie usunę, to gniją! Do tego ma czereśnię, która nie owocuje od wielu lat a wielka jest jak baobab jakiś! Ma też orzecha laskowego, który usechł po jego stronie, a jedyne orzechy rosną naj moim tarasem. A jednak jej nie wytnie! Bardzo się cieszę, że uschła po jego stronie, bo gdyby tak od mojej, to gotów byłby mnie oskarżyć o "pomoc" w uschnięciu.
Kiedyś trzymał tam też kaczki. Zapach! Zwłaszcza przed deszczem! Na szczęście kaczek się pozbył, ale drzewa nadal mnie wkurzają!
Tak więc każdy ma swojego sąsiada umilającego życie!
I gdzie tutaj - wolność Tomku w swoim domku??? On ma wolność, bo trzyma te drzewa, a ja??? Ja chcę jedynie słońca! Śliwki sobie zakupię jak najdzie ochota!
Ania W.

Ania W. The rest is
silence...
Technetium sp. z
o.o.

Temat: Ukwiecone balkony

Ma tam m. in. śliwki, które częściowo spadają na mój trawnik i jak szybko ich nie usunę, to gniją! Do tego ma czereśnię, która nie owocuje od wielu lat a wielka jest jak baobab jakiś! Ma też orzecha laskowego, który usechł po jego stronie, a jedyne orzechy rosną naj moim tarasem.

hahahaaa, Madzia, Ty to chyba napisałaś o moim sąsiedzie:) no prawie moim, bo rok temu mój podciął śliwę i czereśnię, jako że posadził je na granicy działek i jak urosły to w połowie gałęzie zwisały nad moim ogródkiem. Pewnie by tego nie zrobił gdyby nie moje niewyparzona buzia:D Pewnego dnia oprowadzałam koleżankę po ogródku, pokazuję jej - tu tawułka, tam berberys itp a tutaj mam śmietnik z owoców sąsiada, którego nie nadążam sprzątać. I tutaj zaczęłyśmy narzekać jacy ludzie są bezmyślni sadząc takie duże drzewa i nie podcinają ich mimo, że widać że sąsiadom życie uprzykrzają..... pech, czy szczęście chciało, że sąsiad siedział wtedy na drzewie, bo zrywał owoce i wszystko słyszał:D hahahahaa - na jesieni poprzycinał wszystkie większe gałęzie i mam teraz spokój:)
Magdalena Kandefer

Magdalena Kandefer Właściciel firmy
handlowo-doradczej,
tekstylia,
marketing...

Temat: Ukwiecone balkony

Hmmm.. ten sąsiad, to mój wujek. Straszlwie zawzięty! Jak wie, że może komuś pomóc, to akurat zrobi odwrotnie! Taki jego urok. Doskonale wie, że mnie to wkurza. Ostatnio częstował mnie.... śliwkami!!!!! Myślałam, że oszaleję. Powiedziałam mu, że nie lubię śliwek a mimo to mam pełny trawnik i nie wiem co z tym zrobić. A co on na to???? Zrób w occie do słoików!!!!!!!!!

konto usunięte

Temat: Ukwiecone balkony

Ewa Palińska:
Niby wszystko super, ładnie wyglądają, cieszą oko. Tymczasem nikt nie zastanawia się, co z ludźmi mieszkającymi pod nimi. Wieszam pranie, wietrzę pościel a tu sąsiadeczka podlewa lub spryskuje swoje kwiatuszki i wszystko leci na mój balkon. Jak to zielsko przekwita mam u siebie masę zeschniętych kwiatów. Kusi mnie, żeby je wszystkie pozbierać do woreczka i zanieść sąsiadce- i tak regularnie. Jak chce je hodować niech je jakoś zabezpieczy!

A ja uważam, że ukwiecony balkon z ładnymi, kolorowymi kwiatami wygląda dużo ładniej, niż suszące się na balkonie gacie! Pranie sobie można w łazience powiesić. Nie ma co się wkurzać na sąsiadkę - wystarczy stanąć pod oknem i popatrzeć co wygląda łaniej - kwiaty sąsiadki, czy Pani pranie?! Pani nie ma ochoty sprzątać kwiatków, a ja nie mam ochoty oglądać prania wywieszonego przez sąsiadów - tak więc kwestia gustu :)
Poza tym myślę, że zawsze można się z sąsiadką dogadać - np żeby podlewała kwiaty o tej samej porze zawsze tak, żeby można było ściągnąć rzeczy z balkonu. A co do liści... znam balkony, na które spadają zużyte prezerwatywy - stanowczo wolę suche liście z kwiatów sąsiadki :)
pozdrawiam.
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Ukwiecone balkony

Zofia K.:
Ewa Palińska:
Niby wszystko super, ładnie wyglądają, cieszą oko. Tymczasem nikt nie zastanawia się, co z ludźmi mieszkającymi pod nimi. Wieszam pranie, wietrzę pościel a tu sąsiadeczka podlewa lub spryskuje swoje kwiatuszki i wszystko leci na mój balkon. Jak to zielsko przekwita mam u siebie masę zeschniętych kwiatów. Kusi mnie, żeby je wszystkie pozbierać do woreczka i zanieść sąsiadce- i tak regularnie. Jak chce je hodować niech je jakoś zabezpieczy!

A ja uważam, że ukwiecony balkon z ładnymi, kolorowymi kwiatami wygląda dużo ładniej, niż suszące się na balkonie gacie! Pranie sobie można w łazience powiesić. Nie ma co się wkurzać na sąsiadkę - wystarczy stanąć pod oknem i popatrzeć co wygląda łaniej - kwiaty sąsiadki, czy Pani pranie?! Pani nie ma ochoty sprzątać kwiatków, a ja nie mam ochoty oglądać prania wywieszonego przez sąsiadów - tak więc kwestia gustu :)
Poza tym myślę, że zawsze można się z sąsiadką dogadać - np żeby podlewała kwiaty o tej samej porze zawsze tak, żeby można było ściągnąć rzeczy z balkonu. A co do liści... znam balkony, na które spadają zużyte prezerwatywy - stanowczo wolę suche liście z kwiatów sąsiadki :)
pozdrawiam.
Po pierwsze primo- nie noszę "gaci".
Po drugie primo- nieważne co mam na balkonie, balkon jest moją własnością i mam prawo do tego, żeby nic mi tam nie kapało i żeby nikt mi go nie zaśmiecał.

konto usunięte

Temat: Ukwiecone balkony

Ewa Palińska:

Po pierwsze primo- nie noszę "gaci".
Po drugie primo- nieważne co mam na balkonie, balkon jest moją własnością i mam prawo do tego, żeby nic mi tam nie kapało i żeby nikt mi go nie zaśmiecał.


Każdy ma prawo mieć na balkonie co chce ( w granicach rozsądku, oczywiście) - ja tylko mówię, że kwiatki wyglądają ładniej niż pranie. A czy to są "gacie" czy koronkowe stringi - wszystko jedno ;)
Pani ma prawo mieć pranie, a sąsiadka ma prawo mieć kwiatki - pani tak bardzo to przeszkadza, a może sąsiadce przeszkadza Pani pranie - niestety mieszkając w bloku trzeba pewne rzeczy tolerować :/

pozdrawiam

Temat: Ukwiecone balkony

tylko tu nie chodzi o kwitaki, a o syf, ktory z nich leci i kapiącą wodę! jak dla mnie to może mieć i dżunglę, byle by syf nie leciał na inne balkony.

konto usunięte

Temat: Ukwiecone balkony

Monika Boroń:
tylko tu nie chodzi o kwitaki, a o syf, ktory z nich leci i kapiącą wodę! jak dla mnie to może mieć i dżunglę, byle by syf nie leciał na inne balkony.

A masz jakieś rozwiązanie na to, żeby zwiędłe kwiatki leciały w odpowiednią stronę zamiast na balkon?

Niestety, tak jak już napisałam - jak ktoś chce mieć po swojemu to musi mieć dom - w bloku trzeba iść na ustępstwa i być tolerancyjnym niezależnie od tego jak bardzo sąsiedzi wkurzają.
Swoją drogą przypomniało mi się, jak sąsiadka mojej mamy wywiesza na klamce drzwi na klatce schodowej reklamówkę z pampersami, bo jej w domu śmierdzi widocznie, a co tam niech innym też śmierdzi :/
Z dwojga złego WOLĘ zwiędłe kwiatki!

Naprawę Kobitki więcej tolerancji - może być gorzej uwierzcie mi :)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Ukwiecone balkony

Zofia K.:
Ewa Palińska:

Po pierwsze primo- nie noszę "gaci".
Po drugie primo- nieważne co mam na balkonie, balkon jest moją własnością i mam prawo do tego, żeby nic mi tam nie kapało i żeby nikt mi go nie zaśmiecał.


Każdy ma prawo mieć na balkonie co chce ( w granicach rozsądku, oczywiście) - ja tylko mówię, że kwiatki wyglądają ładniej niż pranie.

a kto ma decydowac o tym co jest rozsadne a co nie-bo to kwestia wzgledna;-)

A czy to są "gacie" czy koronkowe stringi - wszystko
jedno ;)
Pani ma prawo mieć pranie, a sąsiadka ma prawo mieć kwiatki - pani tak bardzo to przeszkadza, a może sąsiadce przeszkadza Pani pranie - niestety mieszkając w bloku trzeba pewne rzeczy tolerować :/

pozdrawiam

czyli jak sobie grila rozpale na balkonie i dym bedzie prosto do mieszkania sasiada lecial to nic takiego sie nie stanie? albo jak sobie bede balkon malowal(albo cos na balkonie) i nie zabezpiecze tak ze farba bedzie kapala sasiadce z dolu na balkon to wszsytko bedzie ok?

Temat: Ukwiecone balkony

Zofia K.:
Monika Boroń:
tylko tu nie chodzi o kwitaki, a o syf, ktory z nich leci i kapiącą wodę! jak dla mnie to może mieć i dżunglę, byle by syf nie leciał na inne balkony.

A masz jakieś rozwiązanie na to, żeby zwiędłe kwiatki leciały w odpowiednią stronę zamiast na balkon?

Niestety, tak jak już napisałam - jak ktoś chce mieć po swojemu to musi mieć dom - w bloku trzeba iść na ustępstwa i być tolerancyjnym niezależnie od tego jak bardzo sąsiedzi wkurzają.
Swoją drogą przypomniało mi się, jak sąsiadka mojej mamy wywiesza na klamce drzwi na klatce schodowej reklamówkę z pampersami, bo jej w domu śmierdzi widocznie, a co tam niech innym też śmierdzi :/
Z dwojga złego WOLĘ zwiędłe kwiatki!

Naprawę Kobitki więcej tolerancji - może być gorzej uwierzcie mi :)

raczej chodzi o rozsądek. jak ktoś dba o kwiatki to zwiędłe obskubuje, także jak na czyjś balko spadnie jeden listek to się nic nie dzieje. Tak samo z wodą, trzeba dbać, żeby sasiadom życia nie uprzykrzać.
Co do grilla to chyba nawet jest to prawnie zakazane ;)

konto usunięte

Temat: Ukwiecone balkony

Moi rodzice mają takich uciążliwych sąsiadów.
Wiecznie kapało z ich kwiatków,wiecznie pełno petów które lądowały na balkonie.
Któregoś upalnego lata spłonęło całe pranie..przyjechała straż pożarna ...znaleźli kilka petów .
Ale jak udowodnić sąsiadom że to ich wina, skoro wypierali się mowiąc że nie było ich w domu?Ojciec się wkurzył i zamontował stalowy daszek 50cm..jednego problemu ubyło.
Zaczęły się nowe wówczas gdy dorosłe już dziecko odziedziczyło mieszkanie.
Wiercenia,rozkuwania i nie wiadomo co jeszcze tam robili ...ale od godz 17 do późnych godz wieczornych przez 2 lata hałas."Gwoździem do trumny" było położenie paneli podłogowych, i jak na złość chyba chodzą w drewniakach bo o 5 nad ranem słychać konkretnie w którym kierunku się przemieszczają...koszmar.
Jedynym wyjściem jest posiadanie własnego domku;)

konto usunięte

Temat: Ukwiecone balkony

To są niestety "urloki" bloku.

W mnie w bloku tylko sasiedzi nademna maja ukwiecony balkon. (Szcześciara ze mnie)
świetnie, gratuluje pasji. Ale niech ona se nie odbywa kosztem innych.

Nie wieszam gaci ani innego prania na balkonie, sama nie mam kwiatków zaśmiecajacych balkon sasiadom podemna... nie biegam o 5 rano w obcasach i naprawdę staram się postępować tak, jakbym chciała być traktowana.

A nad glową mam bieganie dziecka od 5 rano, szuranie krzesłami po panelach czy kafelkach do poźnych godzin nocnych, smieci, liscie i.inn. na balkonie, zmiotka co 2 dzien, aby w ogole dalo się wyjść na balkon...

Niewiele mozna dodac poza tym żeby sie wyprowadzić na swoje.
Chociaz mysłalam że juz jestem "na swoim" ;/ .

Dom i tylko dom.

A kwiatki polecam mieszkańcom parterów, Ci wyżej niech się zastanowią i postawią na miejscu sasiadów w dołu.

konto usunięte

Temat: Ukwiecone balkony

Niby wszystko ładnie ale zleci to komu na głowę i nieszczęście gotowe. Poza tym balkon to nie szklarnia jak to bywa u niektórych. Dodam do tego że ładnie to wygląda jak jest tylko kilka fajnych kwiatuszków ale to tylko moje zdanie i każdy może mieć inne.

Temat: Ukwiecone balkony

Co do mojego balkonu to powiem wam że długo szukałam odpowiednich mebli na niego, do mojej aranżacji nie pasowały pierwsze lepsze. Na szczęście trafiłam na stronę https://gardenspace.pl/meble-na-balkon na której mieli akurat takie które idealnie do mnie pasowały. Zamówiłam i jestem zachwycona!

Temat: Ukwiecone balkony

U nas nie ma takiego problemu, bo jest odgórny zakaz trzymania kwiatów na balkonie,a przynajmniej na jego zewnętrznej stronie. Jak ktoś chce to może sobie je postawić jedynie w środku ;)
Andr Zwel

Andr Zwel Doradca, Grupa PZU

Temat: Ukwiecone balkony

I jak tam rosnie wam cos?

Ja dzis poszalalam w sklepie ogrodniczym i zamowilam sobie kilka krzakow. Ciekawe jak przyjda bo to jest online sklep Think
Oczywiscie o doniczkach zapomnialam, lepiej przeplacic potem w markecie grrr...
glicynia
cos co nie wiem jak sie nazywa po polsku ale kwitnie dwoma kolorami kwiatow
kolorowa hortensja
prusznik niebieski

No i dla wszystkich, którzy szukają odpowiednich nawozów, polecam jeszcze ten sklep https://sklepdlaogrodu.pl/ Mają tam spory wybór fachowych nawozów do roslin ogrodowych oraz balkonowych.

Temat: Ukwiecone balkony

Zobacz https://terapiavia.pl/roznorodne-pokrycia-tarasowe-i-ba... jestem zachwycony.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

balkony




Wyślij zaproszenie do