Temat: Trolle

Prowadzę stronę internetową, często udzialam się na różnego rodzaju forach, codziennie jestem obecny w Internecie. I przeraża mnie mocno poziom niektórych dyskusji wywowływanych przez trolli. Zastanawiam się, czy faktycznie czerpią z tego przyjemność...?! I kurde nie wiem, jak temu zaradzić? Najprościej chyba przestać odpisywać, ale niestety są czasem takie tematy, że się nie da:(

PS

Temat: Trolle

Zastanawiam się, czy faktycznie czerpią z tego przyjemność...?!

W ten sposób karmią swoje ego. Chcą być zauważeni. Troll jest głodny. Wystarczy więc rozpoznać naturę trolla...

I kurde nie wiem, jak temu zaradzić?

...I przestać go karmić. Olać całkowicie.

Najprościej chyba przestać odpisywać, ale niestety są czasem takie tematy, że się nie da:(

O to chodzi Przemku...Troll nieprzypadkowo wybiera tematy. Inni dają się ponieść fali. Skutek - troll najedzony, a reszta dyskutantów wpieniona.

-------

BTW. Zauważyłam też zjawisko odwrotne tj. nadużywanie słowa 'troll'. I dzieje się tak coraz częściej. Wystarczy, że dyskusja nie idzie tak, jakby się chciało...Ale to zupełnie na marginesie, więc z góry p-szam za wybieg w inną stronę :)

Temat: Trolle

Joanna Felicja B.:
O to chodzi Przemku...Troll nieprzypadkowo wybiera tematy. Inni
dają się ponieść fali. Skutek - troll najedzony, a reszta dyskutantów wpieniona.

Z tego wynika, ze troll to osoba nieglupia. Tym bardziej tego rodzaju praktyki mnie przygnebiaja;(

Temat: Trolle

Bo jest trolling dojrzaly i dziecinny. Trolling dojrzaly ma w sobie cos z nauki, trolling dziecinny to zwykle zasmiecanie netu.

Lubie dobre, dojrzale trolle, przyjemnie jest czytac jak rozwalaja dyskusje zadajac proste logiczne pytania lub posluza sie erystyczna sztuczka w celu wywolania czyjejs piany. Oczywiscie, clue trollingu to zaczac trollowy temat w taki sposob, zeby nikt nie zorientowal sie ze to podpucha - tylko zaczac i juz potem sie nie wtracac, a mimo to wywolac jakas swieta wojne.

Trollowanie to tez ciekawy eksperyment socjologiczny, np udowodniono, ze mozna uzyc jednej konstrukcji posta do tego, zeby wywolac wielki flame na dowolny temat. Np slynny post "I don't want to start a holy here, but.." wywolywal flame na temat wyzszosci czegos nad czyms, przy czym co od czego to juz mozna bylo zupelnie dowolnie podstawic. W calym poscie zmienialo sie tylko dwa slowa, Mac vs PC, Intel vs AMD, Cannon vs Sony, samochod vs rower, etc. Za kazdym razem publikacja postu wywolywala flame.

Samo trolowanie nie jest zle, to ludzie ktorzy mysla ze bycie trolem polega na wyzywaniu innych sa zli.

Temat: Trolle

Bartosz Ślepowroński:
Bo jest trolling dojrzaly i dziecinny. Trolling dojrzaly ma w sobie cos z nauki, trolling dziecinny to zwykle zasmiecanie netu.

Lubie dobre, dojrzale trolle, przyjemnie jest czytac jak rozwalaja dyskusje zadajac proste logiczne pytania lub posluza sie erystyczna sztuczka w celu wywolania czyjejs piany. Oczywiscie, clue trollingu to zaczac trollowy temat w taki sposob, zeby nikt nie zorientowal sie ze to podpucha - tylko zaczac i juz potem sie nie wtracac, a mimo to wywolac jakas swieta wojne.

Trollowanie to tez ciekawy eksperyment socjologiczny, np udowodniono, ze mozna uzyc jednej konstrukcji posta do tego, zeby wywolac wielki flame na dowolny temat. Np slynny post "I don't want to start a holy here, but.." wywolywal flame na temat wyzszosci czegos nad czyms, przy czym co od czego to juz mozna bylo zupelnie dowolnie podstawic. W calym poscie zmienialo sie tylko dwa slowa, Mac vs PC, Intel vs AMD, Cannon vs Sony, samochod vs rower, etc. Za kazdym razem publikacja postu wywolywala flame.

Samo trolowanie nie jest zle, to ludzie ktorzy mysla ze bycie trolem polega na wyzywaniu innych sa zli.

OK, w takim razie pewnie zle ujalem temat watku. Denerwuja mnie ludzie, ktorzy zasmiecaja net. Ale nie bluzgami czy durnymi wypowiedziami, o ktorych wiadomo z gory, ze sa tania prowokacja, tylko pogladami, ktore wygladaja na ugruntowane, a jednoczesnie sa tak przejaskrawione w stosunku do ogolnie przyjetych norm spolecznych, ze wywoluja niesmak, zgorszenie, pogarde. I takim dzialaniom nie moge sie nadziwic!

Sam mam tendencje do tego, aby nie zgadzac sie ze wszystkim, jak leci, ale staram sie to robic w mozliwie przystepnej formie. Wspomiani przeze mnie trolle czesto sa mocno apodyktyczni i nie dopuszczaja zadnych odmiennych punktow widzenia.

PS

Temat: Trolle

Joanna Felicja B.:

Zastanawiam się, czy faktycznie czerpią z tego przyjemność...?!

W ten sposób karmią swoje ego. Chcą być zauważeni. Troll jest głodny. Wystarczy więc rozpoznać naturę trolla...

I kurde nie wiem, jak temu zaradzić?

...I przestać go karmić. Olać całkowicie.

Najprościej chyba przestać odpisywać, ale niestety są czasem takie tematy, że się nie da:(

O to chodzi Przemku...Troll nieprzypadkowo wybiera tematy. Inni dają się ponieść fali. Skutek - troll najedzony, a reszta dyskutantów wpieniona.

-------

BTW. Zauważyłam też zjawisko odwrotne tj. nadużywanie słowa 'troll'. I dzieje się tak coraz częściej. Wystarczy, że dyskusja nie idzie tak, jakby się chciało...Ale to zupełnie na marginesie, więc z góry p-szam za wybieg w inną stronę :)

najgorzej jak troll udziela rad nie znając się na rzeczy lub w ogóle nie znając tematu

Temat: Trolle

Kilka dni temu, na jednej z moich ulubionych grup pojawił się osobnik i od razu przystąpił do ataku. Cała grupa bez wyjątku go olała. Nie ustawał, zrobił się co najmniej chamski, więc po dwóch dniach został wyrzucony z grupy. To taki prosty troll.

Wcześniej był też taki troll, ale z tych inteligenciaków. Piękna ewolucja. Od prostych pytań, przez wywód logiczny i gdyby na tym skonczył to ok. Bo dyskutować, wskazywac jakieś błędy można. Nikt nie miał nic przeciwko. Było ciekawie. Ale poszedł dalej i mu się argumenty skończyły. A jak mu się skończyły to zaczął latać, skakać i już ciekawie nie było. W końcu znikł :)

Podaję te przykłady, ale w tym przypadku chyba bardziej chodzi o działanie grupowe, jakieś fora 'specjalistyczne' - jak ta moja właśnie grupa. Na forach, gdzie grupa jest luźna, a członkowie pojawiają się ot tak, by zaprezentować swoją opinię, trudniej jest wyeliminować trolla, bo zawsze znajdzie się osoba, która wejdzie w połowę dyskusji i nie zauważy, że takie działania są pokrętne. Tak ja sobie myślę. To luźna obserwacja.

pozdrawiam,
F

Temat: Trolle

No tak, ale do tego zeby upierac sie przy swoim zdaniu nie majac argumentow, to nie trzeba byc trolem ;)

Temat: Trolle

Bartosz Ślepowroński:
No tak, ale do tego zeby upierac sie przy swoim zdaniu nie
majac argumentow, to nie trzeba byc trolem ;)

No tak. Święta racja :)

a jak nazwać działania takie - kończą się argumenta, zaczyna się skakanie po wątkach, przeklejanie wypowiedzi z innych wątków, klecenie na podstawie powycinanych fragmentów wypowiedzi, wybieranie tylko tego do pasi i komentowanie, a cała reszta do kosza? bo jeśli nie trolling, to może jakaś inna przypadłość... ;)

Temat: Trolle

Joanna Felicja B.:

Bartosz Ślepowroński:
No tak, ale do tego zeby upierac sie przy swoim zdaniu nie
majac argumentow, to nie trzeba byc trolem ;)

No tak. Święta racja :)

a jak nazwać działania takie - kończą się argumenta, zaczyna się skakanie po wątkach, przeklejanie wypowiedzi z innych wątków, klecenie na podstawie powycinanych fragmentów wypowiedzi, wybieranie tylko tego do pasi i komentowanie, a cała reszta do kosza? bo jeśli nie trolling, to może jakaś inna przypadłość... ;)

Bartku, też czekam z niecierpliwością na odpowiedź;)

PS

Temat: Trolle

Przemek Sobieszczuk:
Bartku, też czekam z niecierpliwością na odpowiedź;)

A co ja, wyrocznia Delficka? ;)

Temat: Trolle

Może daję się właśnie podpuścic przez jakiegoś trolla, ale... ;)

Przemek Sobieszczuk:
Sam mam tendencje do tego, aby nie zgadzac sie ze wszystkim, jak leci, ale staram sie to robic w mozliwie przystepnej formie.

Bierzesz pod uwagę, że to co dla Ciebie jest "przystępną formą" może być prze kogoś uznane dokładnie za trollowanie? Niestety punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Wspomiani przeze mnie trolle czesto sa mocno apodyktyczni i nie dopuszczaja zadnych odmiennych punktow widzenia.

Dokładnie, ja po tym rozpoznaję trolle - po tym, że nigdy nie przyznają racji oponentowi. "Nigdy" to znaczy również erystyczne czy NLP'owskie zabiegi w stylu "Masz rację i WŁASNIE DLATEGO jest zupełnie odwrotnie..." (bez użycia ALE) itp.

Temat: Trolle

A co ja, wyrocznia Delficka? ;)

może być ;)

Temat: Trolle

A to i ja się wtrącę bo miałem nieprzyjemność poznać kilka trolli.

Kilka razy dałem się wkręcić w wymiane zdań, niestety to do niczego nie prowadzi. Troll jak kończą jej się argumenty (o ile wogóle jakiekolwiek ma) zaczyna robić prywatne wycieczki łącznie z "jazdą po rodzinie". Jak dochodzi do tego etapu to jedyne co można zrobić, to prosić moda o usunięcie wypowiedzi trolla a wręcz wykasowanie całej dyskusji. Troll nie odpuszcza już jak zacznie obrażać rozmówcę, wtedy jest tak "nakręcony" że pisze sam do siebie nabijając tylko wulgarne posty. Jedyny sposób to olewać trolla od samego początku - wtedy się nudzi i zmienia wątek.

A jak rozpoznać trolla? Ja mam kilka sposóbów:
1. ukryte profile bardzo często okazują się trollami więc bezpieczniej ignorować ich wypowiedzi jeśli są kontrowersyjne
2. niepełne profile, np. imię i literka nazwiska + zero dodatkowych informacji w profilu, często brak zdjęcia lub zdjęcie "idiotyczne"
3. trolle które spostkałem miały też w profilu niewyobrażalne ilości grup, lista widoczna dla każdego kończyła się na literce C... ale to nie jest reguła i samo w sobie o niczym nie przesądza.

A Wy, macie jakieś sposoby na szybkie wykrycie trolla?

Temat: Trolle

Bartosz Ślepowroński:

Przemek Sobieszczuk:
Bartku, też czekam z niecierpliwością na odpowiedź;)

A co ja, wyrocznia Delficka? ;)

Bartku, ale ja naprawde jestem ciekaw Twojej opinii. Piszesz interesujaco na ten temat, wiec mam nadzieje, ze bedziesz w stanie odpowiedziec na to pytanie.

Pzd

Przemek

Temat: Trolle

Bierzesz pod uwagę, że to co dla Ciebie jest "przystępną formą" może być prze kogoś uznane dokładnie za trollowanie?

I to mnie właśnie zastanawia :)

Na ile obiektywnie da się zamknąć trolla w jakichś ramach definicyjnych? Tak, by nie szafować tym słowem krzywdząc rozmówców.

Czy wystarczy ujęcie tego typu - troll działa świadomie, jego celem jest racja po jego stronie nawet wtedy (albo zwłaszcza wtedy), gdy wie, że owej nie ma?

BTW. Czy trolla spotyka sie tylko w sieci czy takie osobniki sa tez w realu? :)

Dokładnie, ja po tym rozpoznaję trolle - po tym, że nigdy
nie przyznają racji oponentowi.

Mam nadzieje, ze Bartek nie pogniewa sie jesli uzyje jego slow, ale zwrócił mi uwagę na ważna rzecz: "zeby upierac sie przy swoim zdaniu nie majac argumentow, to nie trzeba byc trolem".

"Nigdy" to znaczy również erystyczne czy NLP'owskie zabiegi w
stylu "Masz rację i WŁASNIE DLATEGO jest zupełnie odwrotnie..." > (bez użycia ALE) itp.

Kurde, to przed trollami trzeba chylić czoła. Toż to geniusze! ;))))

---

Paweł...Z tymi profilami wstrzeliłeś się idealnie. To samo zauważyłam, podczas spotkania kilku :)Joanna Felicja B. edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 11:14

Temat: Trolle

O, wlasnie, wycieczki osobiste kiedy koncza sie argumenty. Na grupach dyskusyjnych ktore sledze kroluje "twoja stara" ;)

Tak naprawde jedynym co odroznia trolla od osoby zwyczajnie glupiej i irytujacej jest intencja.

Troll to ktos kto swiadomie i z premedytacja wypowiada sie w sposob majacy sprowokowac innych do emocjonalnych odpowiedzi, wyzwisk, itd - w przeciwienstwie do osob wkladajacych kij w mrowisko z intencja spowodowania dyskusji i zmuszenia ludzi do myslenia.

Dokladnie tak jak napisal Pawel, trolle maja na ogol niepelne profile (no ale w wielu miejscach w necie w ogole nie ma czegos takiego jak profil), zwykle egzystuja pod jednym nickiem nie dluzej niz te kilka tematow ktore zaloza. Wiec jesli pojawia sie ktos nowy i zaczyna od kontrowersyjnych wypowiedzi, to od razu zapala mi sie czerwone swiatelko z napisem "uwaga".

Dalej, trolle (te madrzejsze, z glupimi i tak nikt nie dyskutuje) z upodobaniem stosuja caly wachlarz erystycznych sztuczek do zamulenia dyskusji i sprowadzenia jej na manowce, w ktorych beda mogli wciskac dowolne glupoty i siac zamet.

No i wreszcie, znam cala mase ludzi, ktorzy sa trollami we wszystkim poza intencja. Dyskutuje sie z nimi do czasu, kiedy zaczynaja uzywac argumentu "twoja stara", a potem ich ignoruje. Na ogol maja ciekawe poglady, tylko zwyczajnie nie potrafia przyznac komus racji.Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 12:40

Temat: Trolle

Bartosz Ślepowroński:
O, wlasnie, wycieczki osobiste kiedy koncza sie argumenty. Na grupach dyskusyjnych ktore sledze kroluje "twoja stara" ;)

Tak naprawde jedynym co odroznia trolla od osoby zwyczajnie glupiej i irytujacej jest intencja.

Troll to ktos kto swiadomie i z premedytacja wypowiada sie w sposob majacy sprowokowac innych do emocjonalnych odpowiedzi, wyzwisk, itd - w przeciwienstwie do osob wkladajacych kij w mrowisko z intencja spowodowania dyskusji i zmuszenia ludzi do myslenia.

Dokladnie tak jak napisal Pawel, trolle maja na ogol niepelne profile (no ale w wielu miejscach w necie w ogole nie ma czegos takiego jak profil), zwykle egzystuja pod jednym nickiem nie dluzej niz te kilka tematow ktore zaloza. Wiec jesli pojawia sie ktos nowy i zaczyna od kontrowersyjnych wypowiedzi, to od razu zapala mi sie czerwone swiatelko z napisem "uwaga".

Dalej, trolle (te madrzejsze, z glupimi i tak nikt nie dyskutuje) z upodobaniem stosuja caly wachlarz erystycznych sztuczek do zamulenia dyskusji i sprowadzenia jej na manowce, w ktorych beda mogli wciskac dowolne glupoty i siac zamet.

No i wreszcie, znam cala mase ludzi, ktorzy sa trollami we wszystkim poza intencja. Dyskutuje sie z nimi do czasu, kiedy zaczynaja uzywac argumentu "twoja stara", a potem ich ignoruje. Na ogol maja ciekawe poglady, tylko zwyczajnie nie potrafia przyznac komus racji.Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 12:40

Bartku, bardzo dziekuje. Z Twojej wypowiedzi wynika, ze trollowanie wcale nie musi byc postrzegane negatywnie i pragne podziekowac Ci za ta wykladnie. Nauczylem sie, ze zbyt stereotypowo podchodzilem do tego okreslenia.

Pozdrawiam

Przemek

Temat: Trolle

Że niby troll chce sprowokować do dyskusji i zmusić do myślenia wyrażając kontrowersyjne poglądy? Wg. tej definicji to sam jestem trollem, bo lubię zabierać głos w kontrowersyjnych kwestiach i zmuszać ludzi do myślenia pokazując im "drugą stronę medalu" albo zwyczajnie bawiąc się w "adwokata diabła" bronię poglądu, który żeby obalić potrzebne jest myślenie a nie tylko powtarzanie zasłyszanych gdzieś haseł.

Troll to dla mnie jednoznacznie negatywne określenie i jest to osobnik, który absolutnie niczego poza zamętem do dyskusji nie wnosi. Jest on upośledzony umysłowo albo takie chce sprawiać wrażenie. Jedyną jego intencją jest rozbicie tematu bądź grupy do której dołączył. Wkurza rozmówców poprzez personalne wycieczki, zabija temat a w skrajnych przypadkach co bardziej wrażliwi odchodzą z grupy, w której mod toleruje trolla - sam raz odszedłem z takiej grupy.

"Nie nazywajmy..." no właśnie, jak ktoś wie, to sobie dopowie czego - czym...

Temat: Trolle

Paweł D.:
Że niby troll chce sprowokować do dyskusji i zmusić do myślenia wyrażając kontrowersyjne poglądy? Wg. tej definicji to sam jestem trollem, bo lubię zabierać głos w kontrowersyjnych kwestiach i zmuszać ludzi do myślenia pokazując im "drugą stronę medalu" albo zwyczajnie bawiąc się w "adwokata diabła" bronię poglądu, który żeby obalić potrzebne jest myślenie a nie tylko powtarzanie zasłyszanych gdzieś haseł.

Troll to dla mnie jednoznacznie negatywne określenie i jest to osobnik, który absolutnie niczego poza zamętem do dyskusji nie wnosi. Jest on upośledzony umysłowo albo takie chce sprawiać wrażenie. Jedyną jego intencją jest rozbicie tematu bądź grupy do której dołączył. Wkurza rozmówców poprzez personalne wycieczki, zabija temat a w skrajnych przypadkach co bardziej wrażliwi odchodzą z grupy, w której mod toleruje trolla - sam raz odszedłem z takiej grupy.

"Nie nazywajmy..." no właśnie, jak ktoś wie, to sobie dopowie czego - czym...

Powiem szczerze, że zanim nie zapoznałem się z opinią Bartka, miałem podobną opinię.

Pzd

Przemek