Angelika Wysocka-Frej

Angelika Wysocka-Frej www.lasense.pl
FOTOGRAFIA CODZIENNA
I NIECODZIENNA

Temat: palacze:-)

UHH
A ja mam sasiada mieszkajacego na 10p ,ktory codziennie rano jadac z pieskiem na spacerek ( bo jakze milo pooddychac powietrzem przy dymku ..) odpala papierosa w windzie i jara go w niej !!
I jak czlowiek taki swierzutenski wsiada do winydy po 8 rano to az O D R Z U C A Mnie !! :/

konto usunięte

Temat: palacze:-)

ostatnio siedzielismy w knajpie, przy stoliku przy samym chodniku - a na chodniku kolejne krzeslo, siedzi gosc i jara.. tyle ze caly dym leci na nas i na nasze jedzenie...

mowie do gosci zeby nie palil, bo dym leci, a on na to ze moze palic, bo on siedzi juz poza restauracja :-)

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Ostatnio siedzę w knajpie przy stoliku, przy samym chodniku. Wyszedłem specjalnie na zewnątrz, żeby zapalić, bo jestem na diecie i nie chcę jeść. A na chodniku kolejny stolik, siedzą goście i jedzą. Mówię im, żeby nie jedli, bo cały smród kotleta (osobiście nienawidzę wieprzowiny) leci na mnie. A oni na to, że jedzą zamówione w restauracji i że nie ma zakazu.;)

Tam gdzie wolno, to wolno. Gdzie nie wolno, to nie wolno.

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Martin Pirth:
Ostatnio siedzę w knajpie przy stoliku, przy samym chodniku. Wyszedłem specjalnie na zewnątrz, żeby zapalić, bo jestem na diecie i nie chcę jeść. A na chodniku kolejny stolik, siedzą goście i jedzą. Mówię im, żeby nie jedli, bo cały smród kotleta (osobiście nienawidzę wieprzowiny) leci na mnie. A oni na to, że jedzą zamówione w restauracji i że nie ma zakazu.;)

Tam gdzie wolno, to wolno. Gdzie nie wolno, to nie wolno.

Jaki problem odejsc kolejne 20 metrow i kazdy zadowolony; jedzacy nie musza wdychac smrodu fajek, a palacz smrodu wieprzowiny; choc mozna powiedziec, to niech wezma kotlety w rece i przeniosa sie na czesc palenia gdzie indziej :-)

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Jaki problem odejsc kolejne 20 metrow i kazdy zadowolony; jedzacy nie musza wdychac smrodu fajek, a palacz smrodu wieprzowiny;

A co, ów palacz nie jadał mięsa?

konto usunięte

Temat: palacze:-)

bardzo ciekawy watek, a nawet robi się smieszny...:), zwłaszcza smród kotleta lecący na palącego...:)

Temat: palacze:-)

A najpikniej to wtedy, kiedy idziemy na imprezke i ktorej wracamy zaczadzeni na maxa.... od wlosow po majciochy.:-((
Jak czlowiek nie pali to wrazenie zaczadzenia silniejsze...

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Ale nagonka na palaczy...
Zero tolerancji!!!
Ja uważam, że osoba paląca wcale nie jest gorsza od niepalącej...
Tutaj raczej chodzi o kulturę osobistą, a nie o sam nałóg...
Osoba kulturalna nie zapaliłaby w miejscu niedozwolonym, tam gdzie ktoś akurat spożywa posiłek, u kogoś w mieszkaniu bez pozwolenia...
Tylko chamy, osoby pozbawione wartości społecznej zachowują się w sposób niedopuszczalny... mimo uwag innych osób nie gaszą papierosa, a jeszcze do tego potrafią wyzwać i sponiewierać tą osobę.
Taki sam jest problem z alkoholikami... jak jadę autobusem i widzę jakiegoś żura, który rzłopcze piwsko... a po skończeniu wyrzuca puszkę na podłogę... mało tego, śmierdzi niesamowicie i jeszcze potrafi robić niemiłe sceny... to mnie szlak trafia... dlaczego o tym nie podyskutujecie... to jest taki sam problem jak palenie...
Wydaje mi się, że wam to nie przeszkadza, ponieważ sami od czasu do czasu pijecie piwko i dlatego nie zwracacie na to uwagi...
Podpasujcie to pod palenie papierosów... gdybyście sami palili to też by wam to nie przeszkadzało...

Ja jestem osobą palącą, ale wiem co to jest kultura osobista... nie pale na przystankach, ani w miejscach zabronionych, nie wyrzucam niedopałków na chodnik, tylko do kosza, staram się nie palić w pracy ponieważ wiem, że to innym nie odpowiada, jeśli zapale i komuś to nie odpowiada to biorę pod uwagę jego zdanie (nie wyzywam go i nie dmucham mu w twarz)...
Wydaje mi się że gdyby każdy palacz trzymałby się takich zasad jak ja to nie byłoby problemu...

Odnośnie palenia w pubach, na imprezach... to jest inna kwestia... w większości lokalach nie ma zakazu... a więc można palić, a idąc na taką imprezę musisz brać to pod uwagę (godzisz się z tym)... natomiast jeśli przeszkadza ci dym papierosowy, wybierz lokal gdzie jest zakaz... i po problemie.

konto usunięte

Temat: palacze:-)

wiesz, gdyby liczyć tylko na kulturę i dobre wychowanie ludzi to nie byłby potrzebny żaden kodeks, prawo ani wymiar sprawiedliwości
widocznie nad ludźmi musi być bat, inaczej każdy by ci, za przeproszeniem, nas...ał w talerz
Jarosław Grabowski

Jarosław Grabowski Project Manager,
Cheil Poland

Temat: palacze:-)

Magdalena S.:
Ale nagonka na palaczy...
Zero tolerancji!!!
A tolerancja palaczy wobec niepalących gdzie się podziała?
Ja uważam, że osoba paląca wcale nie jest gorsza od niepalącej...
Nikt nigdzie nie napisał że osoba paląca jest gorsza od niepalącej... przynajmniej ja nigdzie togo nie wyczytałem.
Tutaj raczej chodzi o kulturę osobistą, a nie o sam nałóg...
No i tu jest pies pogrzebany - nie za bardzo można niestety liczyć na tą kulturę. Nie ma kultury to musi być bat.
Osoba kulturalna nie zapaliłaby w miejscu niedozwolonym, tam gdzie ktoś akurat spożywa posiłek, u kogoś w mieszkaniu bez pozwolenia...
Tylko chamy, osoby pozbawione wartości społecznej zachowują się w sposób niedopuszczalny... mimo uwag innych osób nie gaszą papierosa, a jeszcze do tego potrafią wyzwać i sponiewierać tą osobę.
I właśnie przez takich chamów dostaje sie wszystkim palaczom. Niestety wbrew pozorom procent chamów wśród palaczy jest spory, jak ktoś nie wierzy to zapraszam na pierwszy lepszy przystanek albo do pociągu PKP (ale pośpiesznego lub osobowego, nie IE, IC)
Taki sam jest problem z alkoholikami... jak jadę autobusem i widzę jakiegoś żura, który rzłopcze piwsko... a po skończeniu wyrzuca puszkę na podłogę... mało tego, śmierdzi niesamowicie i jeszcze potrafi robić niemiłe sceny... to mnie szlak trafia... dlaczego o tym nie podyskutujecie... to jest taki sam problem jak palenie...
Wydaje mi się, że wam to nie przeszkadza, ponieważ sami od czasu do czasu pijecie piwko i dlatego nie zwracacie na to uwagi...
Picie w miejscach publicznych to temat na inną dyskusję. Dodatkowo tutaj służby mundurowe dość restrykcyjnie do tego podchodzą i na pewno więcej osób odstało mandat za picie w miejscu publicznym niż za palenie w takim samym miejscu. Kolejna rzecz to fakt że picie przez kogoś w miejscu publicznym, w tramwaju czy gdzie tam indziej może z najgorszym przypadku budzić obrzydzenie, cóż nie jest to miłe ale można przeżyć. Natomiast jak jestem skazany na wdychanie dymu papierosowego jakiegoś ćwoka co nie potrafi się w miejscu niedozwolonym powstrzymać to już nie tylko jestem narażony na obrzydzenie ale odbija się to w sposób realny na moim zdrowiu. Jak sama więc Pani widzi różnica jest pomiędzy pijącym a palącym dość znaczna i nie ma sie co dziwić że to palacze wzbudzają większy sprzeciw.
Podpasujcie to pod palenie papierosów... gdybyście sami palili to też by wam to nie przeszkadzało...
Ale nie palimy i nie mamy ochoty aby inni nas truli. Czy to tak trudno zrozumieć?

Ja jestem osobą palącą, ale wiem co to jest kultura osobista... nie pale na przystankach, ani w miejscach zabronionych, nie wyrzucam niedopałków na chodnik, tylko do kosza, staram się nie palić w pracy ponieważ wiem, że to innym nie odpowiada, jeśli zapale i komuś to nie odpowiada to biorę pod uwagę jego zdanie (nie wyzywam go i nie dmucham mu w twarz)...
Wydaje mi się że gdyby każdy palacz trzymałby się takich zasad jak ja to nie byłoby problemu...
I to się chwali ze Pani tak robi. Problem jednak w tym ze bardzo dużo palaczy tak właśnie NIE robi wiec trzeba to jakoś jasno i klarownie uregulować. Gdyby palacze się takich zasad trzymali to wogóle nikt by takiego tematu nie poruszał.
Nikt tu nie mówi że palenie to zło i powinno się palaczy tępić. Jak ktoś pali to jego sprawa, jednak powinien uszanować również fakt że niektórzy nie palą.
Odnośnie palenia w pubach, na imprezach... to jest inna kwestia... w większości lokalach nie ma zakazu... a więc można palić, a idąc na taką imprezę musisz brać to pod uwagę (godzisz się z tym)... natomiast jeśli przeszkadza ci dym papierosowy, wybierz lokal gdzie jest zakaz... i po problemie.
Problem w tym ze lokali dla niepalacych jest niewiele a i tam nie zawsze jest przestrzegany zakaz. Czy może nie powinniśmy teraz jako niepalący powiedzieć że w takim razie jesteśmy dyskryminowani?
Generalnie chodzi o to, że poziom zadymienia w lokalach jest tak duży że nawet palaczom to przeszkadza. Ale ok, idąc do klubu niejako godzimy sie na to że wrócimy śmierdzący niczym popielniczka ale to wcale nie znaczy ze tak powinno być.
Katarzyna M.

Katarzyna M. Jestem
marketingowcem.
Dbam o relacje.

Temat: palacze:-)

Magdalena S.:
Tutaj raczej chodzi o kulturę osobistą, a nie o sam nałóg...
Osoba kulturalna nie zapaliłaby w miejscu niedozwolonym, tam gdzie ktoś akurat spożywa posiłek, u kogoś w mieszkaniu bez pozwolenia...
Niestety mało jest osób, które myślą o innych... Większość uważa, że oni i papieros to ich prywatna sprawa - nie ważne czy są na przystanku, ulicy, w kawiarni czy pubie.
Odnośnie palenia w pubach, na imprezach... to jest inna kwestia... w większości lokalach nie ma zakazu... a więc można palić, a idąc na taką imprezę musisz brać to pod uwagę (godzisz się z tym)... natomiast jeśli przeszkadza ci dym papierosowy, wybierz lokal gdzie jest zakaz... i po problemie.
Wskaż mi lokale w których jest zakaz palenia?

Osobiście nie rozumiem dlaczego jest ich tak mało skoro palaczy jest 7 mln na 3 mln mieszkańców tego kraju!
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: palacze:-)

Magdalena S.:
Ale nagonka na palaczy...
Zero tolerancji!!!
Ja uważam, że osoba paląca wcale nie jest gorsza od niepalącej...
[...]

... tylko brzydziej pachnie. I uważa, że ma prawo, śmierdząc, obrzydzać innym życie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 04.12.07 o godzinie 12:25

konto usunięte

Temat: palacze:-)

mniewkurzyło to , że się już wykąpałem, chciałem zapalić, a nie znalazłem fajek.

Ehh.. ciezkie zycie palacza;)

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Krzysztof Kroczyński:
Magdalena S.:
Ale nagonka na palaczy...
Zero tolerancji!!!
Ja uważam, że osoba paląca wcale nie jest gorsza od niepalącej...
[...]

... tylko brzydziej pachnie. I uważa, że ma prawo, śmierdząc, obrzydzać innym życie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 04.12.07 o godzinie 12:25

Hmmm... nie tylko o to chodzi...
A myślisz, że gdybyś Ty się spocił i śmierdział to nikomu by to nie przeszkadzało i nie obrzydzało? Tak samo jest z palaczami...
Ludzie na ogół, gdy poczują inny zapach niż "swój" to im przeszkadza...

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Magdalena S.:
Krzysztof Kroczyński:
Magdalena S.:
Ale nagonka na palaczy...
Zero tolerancji!!!
Ja uważam, że osoba paląca wcale nie jest gorsza od niepalącej...
[...]

... tylko brzydziej pachnie. I uważa, że ma prawo, śmierdząc, obrzydzać innym życie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 04.12.07 o godzinie 12:25



Hmmm... nie tylko o to chodzi...
A myślisz, że gdybyś Ty się spocił i śmierdział to nikomu by to nie przeszkadzało i nie obrzydzało? Tak samo jest z palaczami...
Ludzie na ogół, gdy poczują inny zapach niż "swój" to im przeszkadza...
dym papierosowy szkodzi. to trucizna, powoduje raka i wiele innych chorób
nie można świadomego trucia siebie i innych porównywac do zapachu potu

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Katarzyna M.:
Magdalena S.:
Tutaj raczej chodzi o kulturę osobistą, a nie o sam nałóg...
Osoba kulturalna nie zapaliłaby w miejscu niedozwolonym, tam gdzie ktoś akurat spożywa posiłek, u kogoś w mieszkaniu bez pozwolenia...
Niestety mało jest osób, które myślą o innych... Większość uważa, że oni i papieros to ich prywatna sprawa - nie ważne czy są na przystanku, ulicy, w kawiarni czy pubie.

Tak jak wspomniałam... kwestia kultury osobistej... nie należy jednak wszystkich palaczy wkładać do jednego worka... są palacze i palacze...
Odnośnie palenia w pubach, na imprezach... to jest inna kwestia... w większości lokalach nie ma zakazu... a więc można palić, a idąc na taką imprezę musisz brać to pod uwagę (godzisz się z tym)... natomiast jeśli przeszkadza ci dym papierosowy, wybierz lokal gdzie jest zakaz... i po problemie.
Wskaż mi lokale w których jest zakaz palenia?

Coraz więcej powstaje takich miejsc... w samym Gdańsku dużo sie pod tym względem zmieniło...

Osobiście nie rozumiem dlaczego jest ich tak mało skoro palaczy jest 7 mln na 3 mln mieszkańców tego kraju!

Mało jest takich miejsc ponieważ jest dużo osób palących... i gdyby właściciele zabraniali palenia w swoich lokalach straciliby połowę klientów... Moja Droga... kasa i tylko kasa...

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Greg W.:
dym papierosowy szkodzi. to trucizna, powoduje raka i wiele innych chorób
nie można świadomego trucia siebie i innych porównywac do zapachu potu

Szkodzi tak jak wiele innych rzeczy... np. spaliny; jedzenie, które jest nafaszerowane różnymi barwnikami, utleniaczami itd; alkohol i wiele, wiele innych rzeczy...
Więc nie wmawiaj mi że żyjesz w środowisku naturalnym i jesz tylko naturalne rzeczy... ponieważ takich nie ma... Świat posunął się do przodu jeśli chodzi o technologię, a teraz płacimy za to chorobami, rakami itd

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Magdalena S.:
Greg W.:
dym papierosowy szkodzi. to trucizna, powoduje raka i wiele innych chorób
nie można świadomego trucia siebie i innych porównywac do zapachu potu

Szkodzi tak jak wiele innych rzeczy... np. spaliny; jedzenie, które jest nafaszerowane różnymi barwnikami, utleniaczami itd; alkohol i wiele, wiele innych rzeczy...
Więc nie wmawiaj mi że żyjesz w środowisku naturalnym i jesz tylko naturalne rzeczy... ponieważ takich nie ma... Świat posunął się do przodu jeśli chodzi o technologię, a teraz płacimy za to chorobami, rakami itd

środowisko w jakim żyję to jedno
żywnośc mogę przygotowywac jak chcę - to drugie
a świadome (i poniekąd cyniczne) trucie mnie przez osoby trzecie to już osobny temat
nie można usprawiedliwiać szkodliwego (zarówno dla Twojego zdrowia jak społecznie) nałogu rozwojem technologicznym
Joanna Z.

Joanna Z. senior project
manager, mama
Tygrysa

Temat: palacze:-)

No dobra....palę
I wiecie co mnie ostatnio wkurzyło? Stanełam w odleglosci jakiś 20 m od przystanku z papierosem. Wypaliłam i chcę podejśc aby go wrzucić do kosza a jakas bardzo uprzejma Pani się drże, ze jej smierdzi.

Jak widac działa to w dwie strony.......
Nie palę na przystankach, przy dzieciach, przy jedzeniu, w towarzystwie osób niepalących - przepraszam wtedy na 5 min i po sprawie, w cudzych mieszkaniach chyba, że gospodarz pali też (niektórzy sa skłonni do poświęceń), u siebie w domu - wychodze na balkon.
Tez mi przeszkadza nadmierny dym papierosowy. I mimo tego, że pale nie zgadzam się na to aby ktoś palił w czasie kiedy jem.

To wszystko zasady dobrego wychowania. Tutaj zgadzamsię z Magdą.

Fanatycy są z każdej strony. Ale totalnym przegięciem było jak na pogrzebie jeden z uczestników odszedl 2 kroki (aby słyszeć mowę nad grobem ) i zapalił.

konto usunięte

Temat: palacze:-)

Greg W.:
Magdalena S.:
Greg W.:
dym papierosowy szkodzi. to trucizna, powoduje raka i wiele innych chorób
nie można świadomego trucia siebie i innych porównywac do zapachu potu

Szkodzi tak jak wiele innych rzeczy... np. spaliny; jedzenie, które jest nafaszerowane różnymi barwnikami, utleniaczami itd; alkohol i wiele, wiele innych rzeczy...
Więc nie wmawiaj mi że żyjesz w środowisku naturalnym i jesz tylko naturalne rzeczy... ponieważ takich nie ma... Świat posunął się do przodu jeśli chodzi o technologię, a teraz płacimy za to chorobami, rakami itd

środowisko w jakim żyję to jedno
żywnośc mogę przygotowywac jak chcę - to drugie
a świadome (i poniekąd cyniczne) trucie mnie przez osoby trzecie to już osobny temat
nie można usprawiedliwiać szkodliwego (zarówno dla Twojego zdrowia jak społecznie) nałogu rozwojem technologicznym


Akurat w moim ostatnim stwierdzeniu nie chodziło mi o dym papierosowy... ale o to czym się tak naprawdę trujemy...
Wystarczy tylko trochę poczytać i można się dowiedzieć, że w naszym otoczeniu jest cała tablica Mendelejewa... i nie ważne jak przygotujesz jedzenie... to wszystko siedzi w środku... jesz pysznego soczystego pomidorka... a w nim same metale ciężkie... mogłabym wymienić całą listę takich przykładów... tylko pytanie po co!? Skoro osoba "niedoinformowana" nie wie o czym piszę...
Nie wmówisz mi, że tylko dym papierosowy przechodniów spowoduje to że w przyszłości możesz zachorować na raka...
Świadomy nałóg to jedno, a świadome trucie otoczenia przez rozwój technologii to drugie... jedno z drugim się łączy...
Akceptujesz to, bo wiesz że nie możesz tego zmienić... A nawet jeśli Ci z tym źle to i tak nic na to nie poradzisz... to jakby walka z wiatrakami...

Następna dyskusja:

Palacze w pracy




Wyślij zaproszenie do