Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Katarzyna S.:
Małgorzata S.:
Katarzyna S.:
Małgorzata S.:
Masz jeszcze trochę tego jadu? Dawaj!

jadu mam sporo dlatego jestem w tej grupie:)
ale ja jestem joginem,o ile filozofowi cos to mówi i zamiast jadu daje miłosc i błogosławieństwo.namaste

To ja dziękuję za takie błogosławieństwa, a poproszę uzasadnienie tezy dotyczącej związku między karmieniem piersią w autobusie a autobusowymi kebabożercami.
ok poprostu uwazam ze obie czynnosci sa powiedzmy prywatne,mozna powiedziec intymne.w tym autobusie jedzie 536374969 ludzi ,kazdy z inną tolerancją na zapachy....inną tolerancje estetyczną i inną wrażliwośc....kiedy w autobusie jeden pije jogurt,mlaszzcąc,drugi je kanapeczki z pudełeczka ....trzeci kebabba a czwarty z piątym własnie chlapią colą,piwem,lodami....whatever......to naprawde jest to dosc koszmarne...........a jak kiedys ktoś powiedział...jestesmy tym co jemy...a sposób w jaki to jemy mówi dużo o tym kim jestesmy.........a karmienie piersią w autobusie?no cóz.......estetyka i przede wszystkim higiena .......zostawiaja sporo do życzenia.....

To nie ta teza, proszę Kasi.

A tak na marginesie: jakoś nie stałam się pomidorem, mimo ze pomidora na kolację jadłam.

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Kuźwa. Ręka do góry kobiety, które karmiły cyckiem :) Pewnie, że w autobusie się nie karmi, raczej (chyba że w dalekobieżnym) - ale ilu z Was, tak lekko rzucających argumenty przeciwko karmieniu dziecka w najnormalniejszy sposób - mlekiem matki, naprawdę miało okazje to robić? Facetów nie pytam, chyba że mają patent pożyczony od de Niro :)

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Dla mnie to nie jest zaden problem (ani dla mojej zony - ktora teraz karmi - mamy 8mio miesiecznego synka).

To jest normalne. Robi to dyskretnie (nie ELSPONUJAC ksztaltow jak to oryginalnie brzmialo). Nie widzialem babeczki, ktora by sie do polowy (conajmniej?) obnazala, zeby dzicie nakarmic.

Kto ma dziecko to tez wie, ze z dzieskiem sie nie negocjuje - jak przychodzi jego (jej) pora karmienia to musi byc juz i koniec. Wiec bywa ze miejsca sie nie wybiera. Poza tym nie wszystkie centra handlowe maja miejsca do tego celu przeznaczone. Albo maja je zaprojektowane przez kogos kto ewidentnie w temacie nie ma zielonego pojecia (patrz: Zlote Tarasy w Warszawie).

Podsumowujac: dyskretne karmienie piersia w miejscu publicznym to nic nadzwyczajnego, gorszacego lub godnego szczegolnej uwagi.

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Łukasz M.:
...piersią. Jedziecie sobie metrem, autobusem, tramwajem i nagle niewiasta podaje maluchowi mleczny obiadek eksponując przy tym swe kształty. Ludzie róźnie reagują. Jedni odwracają głowy, inni patrzą z wyrzutem, niektórzy się uśmiechają. A Wy jak reagujecie?

Na mnie natomiast PIORUNUJACE wrazenie robi, gdy rodzice wystawiaja na widok publiczny pupke dziecka i dziecko na oczach przechodniow robi to, co mu sie akurat zachcialo. I wcale taki rodzic nie idzie pod krzaczek.
Anna Wdówka

Anna Wdówka Quality Assurance
Analyst - KYC AML
Services

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

[author]Nikolina

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Nie widze problemu - powinno byc rozrysowane i rodzice przez rekawiczke czy szpadelkiem powinni sprzatnac jak po kazdym innym pupilku (niezaleznie ile ma nozek). Hm?

Ale chyba przeszlismy na drugi koniec tematu?Rafal G. edytował(a) ten post dnia 09.07.07 o godzinie 11:10

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

..:
Jakie toalety!!! Litości proszę. Toalety są w zupełnie innym celu - jestem o tym przekonana w 100 %.

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Patrycja D.:
..:
Jakie toalety!!! Litości proszę. Toalety są w zupełnie innym celu - jestem o tym przekonana w 100 %.

:O Ale o co chodzi?
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

ja nie mam z tym zadnego problemu, wrecz przeciwnie, to piekny widok, od razu czlowiekowi sie przykleja usmiech od ucha do ucha na twarzy :)

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Joanna P.:
Zgadza się widziałam takie miejsca w Niemczech czy Austrii, ale w Polsce przyznam, że niestety nie. Te miejsca są nieomal wszędzie, w centrum handlowym, w aptece, przy autostradzie w każdym zajeździe...:)

takie miejsca sa tez u nas:)
w gdansku w centrach handlowych, no i w makdonaldach np:)

pzdr.
al
Joanna Z.

Joanna Z. Sourcing Manager,
British-American
Tobacco Polska S.A.

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Karmię piersią blisko 6 miesięcy. Zdarzyło nam się karmienie w centrum handlowym - w pomieszczeniu do tego przeznaczonym, ale i na ławce w tymże kompleksie, tyłem do przechodzących ludzi, bo do pokoju dla matki z dzieckiem nie dało się wejść - jakiś ćpun zrobił tam sobie chwilę wcześniej libację...
Karmiłam też na spacerze, chowając się przed słońcem pod drzewem, stojąc z maleństwem na rękach, bo nie było na czym usiąść. Zdarzyło się też w samochodzie - ale to bardziej "ustronne" miejsce niż autobus. W autobusie - no cóż... ktoś napisał, że z maleństwem się nie negocjuje... i to 100% prawda!!!
I o ile samo karmienie jest przyjemne - bliskość mamy z dzieckiem... spojrzenie malucha w oczy mamy z największą miłością na świecie... o tyle ludzie przechodzący obok często bywają nieprzyjemni, mimo, że robię to najdyskretniej jak potrafię... Młode kobiety uśmiechają się, a z oczu ich bije ciepło "ja też tak, już niedługo". Panowie - no cóż, raczej spoglądają, żeby ocenić wymiary... Matki z kilkuletnim doświadczeniem (żeby nie powiedzieć starsze kobiety) - i tu największe zdziwienie... są najbardziej niemiłe, chociaż powinny doskonale rozumieć... Uwierzcie mi, że takie spojrzenia potrafią zabić, a ani ja, a tym bardziej mój maluszek niczemu nie jest winien.

Co do przewijania - tu racja, nie na widoku... Ale jeśli w centrum handlowym nie ma do tego wyznaczonego miejsca - a potrzebny jest kawałek blatu czy ławki - no to sorki, pozwolić na odparzenie dupki... Ale mielibyśmy pawianów wśród nas :-)

Pozdrawiam
Asia

konto usunięte

Temat: Karmienie w miejscu publicznym...

Joanna P.:
Zgadza się widziałam takie miejsca w Niemczech czy Austrii, ale w Polsce przyznam, że niestety nie. Te miejsca są nieomal wszędzie, w centrum handlowym, w aptece, przy autostradzie w każdym zajeździe...:)

U nas też są... m.in. w centrach handlowych...

Następna dyskusja:

Pierdzenie w miejscu public...




Wyślij zaproszenie do