Aleksandra R.

Aleksandra R. Specjalista ds.
Kontrolingu, PKO
Bank Polski SA

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Patrycja L.:

Muzyka, muzyką, rozmowy również to jeszcze jakoś potrafię przeboleć, choć pseudo inteligentne rozmowy nastek ostatnio mnie dobijają. Jednak nie to jest najgorsze. Dla mnie osobiście to czasem nie do wytrzymania jest zapach. Jestem tzw. "zapachowcem" i jak w pobliżu czuję jakiś naturalny zapaszek, powstały na bazie nie mycia się, stęchniałego potu, czasem odoru alkoholu i papierosów, to modlę się tylko, aby jak najszybciej dotrzeć do celu.


Mnie dobijają oprócz zapachów- osoby siarczyście kaszlające, które nie zasłąniają ust.
Nie znosze tez kiszenia się w pełnym ludzi autobusie, przez szyby nic nie widać, bo zaparowane, duchota, ale świeże powietrze ludzie uważają chyba za zabójcze, bo wszytskie okna pozamykane;)
Małgorzata Górska

Małgorzata Górska CS Business Analyst
at Shell Polska Sp.
Z.O.O.

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Aleksandra K.:
Patrycja L.:

Muzyka, muzyką, rozmowy również to jeszcze jakoś potrafię przeboleć, choć pseudo inteligentne rozmowy nastek ostatnio mnie dobijają. Jednak nie to jest najgorsze. Dla mnie osobiście to czasem nie do wytrzymania jest zapach. Jestem tzw. "zapachowcem" i jak w pobliżu czuję jakiś naturalny zapaszek, powstały na bazie nie mycia się, stęchniałego potu, czasem odoru alkoholu i papierosów, to modlę się tylko, aby jak najszybciej dotrzeć do celu.


Mnie dobijają oprócz zapachów- osoby siarczyście kaszlające, które nie zasłąniają ust.
Nie znosze tez kiszenia się w pełnym ludzi autobusie, przez szyby nic nie widać, bo zaparowane, duchota, ale świeże powietrze ludzie uważają chyba za zabójcze, bo wszytskie okna pozamykane;)
do tego jeszcze mozna dodac sauna gratis latem....i czasami niechciany "masaz" bleh...juz lepiej sie przejsc albo rowerem przejechac

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

A mnie wkurzają zbawiciele świata w autobusach. Siedzę ostatnio i czytam książkę. Kątem oka zauważyłam, że wszedł starszy pan, ale nie wstaję, bo obok mnie i przede mną jest wolne miejsce. Na to jakaś zbawicielka stuka mnie w ramię i prosi, żeby ustąpić mu miejsca! Co za baba, wrrr.

Ale opowiem Wam jeszcze o autobusowym kontraście. Wsiadłam do jako ostatnia, wszystkie miejsca zajęte, stałam tylko ja i jakiś disco/dres. Niedaleko siedział chłopak lat około dwudziestu i czytał książkę. Kiedy zobaczył, że stoję, wstał i poprosił, żebym usiadła. Nie chciałam, ale się uparł, więc w końcu ładnie mu podziękowałam i spoczęłam na miejscu. (Część miła). I z tegoż miejsca miałam świetny widok na scenkę, która wydarzyła się po chwili. Przystanek, widać, że sporo osób wsiądzie. Jedna pani zbiera się do wysiadania, ledwo wstała, a rzeczony disco/dres kilkumetrowy sus i zanim się drzwi otworzyły, już siedział (Część żenująca).

I jeszcze jedna scenka, bardzo optymistyczna. Trasa: Tychy - Katowice. Czas przejazdu: jakieś 40 minut. Niesamowity tłok (tuż przed Wszystkimi Świętymi, sporo ludzi, którym wypadałoby ustąpić miejsca). Siedzi dziewczyna i starsza pani. Pani "wypuszcza" dziewczynę, żeby ta mogła wysiąść. Zauważa mnie i z uśmiechem mówi: "Proszę siadać, skoro zapłacone". Podziękowałam, usiadłam, pożartowałyśmy chwilę, a pani mówi tak: "Bo wie pani, tu jest straszny tłok, ale oni jadą po dwa przystanki, na giełdę kwiatową albo z. A do Katowic to jednak daleko." I sobie posiedziałyśmy :)Karolina K. edytował(a) ten post dnia 09.11.07 o godzinie 10:50
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Karolina K.:
A mnie wkurzają zbawiciele świata w autobusach. Siedzę ostatnio i czytam książkę. Kątem oka zauważyłam, że wszedł starszy pan, ale nie wstaję, bo obok mnie i przede mną jest wolne miejsce. Na to jakaś zbawicielka stuka mnie w ramię i prosi, żeby ustąpić mu miejsca! Co za baba, wrrr.


hehe takie sa najlepsze! kiedys bylam swiadkiem w autobusie jak pewna dobroduszna Cyganka wojowala o miejsce wolne dla pewnej drobnej starszej Pani. gdy starsza Pani weszla, zaraz chciala jej ustapic miejsca pewna mloda dziewczyna ale babcia odmowila mowiac ze i tak zaraz wysiada. Cyganka natomiast zaraz wszczela niemalze dzika awanture o to miejsce, bo przeciez glupia dziewucha mialaby i tak ustapic a nie dalej siedziec! ojej co to bylo! babcia i tak nie usiadla.Izabela P. edytował(a) ten post dnia 09.11.07 o godzinie 10:57

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Coś Ci się, Izo, popsuło :)
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Karolina K.:
Coś Ci się, Izo, popsuło :)

dzieki, juz naprawilam ;) klikam tu i tam hehe
Izabela P.

Izabela P. Team Leader

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Agnieszka Nowicka:
Mnie wkurzają ludzie, którzy wsiadając zatrzymują się jak tylko przekroczą drzwi autobusu i nie wykazują zainteresowania, że po nich wsiada też sporo innych osób, a oni blokują przejście...

to jest moja kazdodzienna zmora! w zwiazku z tym ze autobus ktorym dojezdzam do pracy jedzie bezposrednio pod najwiekszy tutejszy uniwersytet, jezdzi w nim tlum studentow. przecisnac sie do wyscia graniczy zazwyczaj niemalze z cudem. jak sie czlowiek zacznie cisnac nie grzmiac groznie ze potrzebuje przejsc, pewnie nie wysiadzie. dobrze ze mam donosny glos.

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

To jest Izo jeszcze mały pikuś

Po pierwsze starsze osoby, które podczas przystanku pakują się do autobusu/tramwaju i mają pretensje, że nie chce się ich wpuścić, a niby od kogo mamy kultury się uczyć, mnie bynajmniej uczono, że pierwszeństwo mają wysiadający hę? W dodatku te komentarze na temat kultury.
Po drugie pytanie jak w temacie, stojąc przy drzwiach wejściowych bo wewnątrz nie ma miejsca a tam przynajmniej jest się czego złapać słyszę często pytanie "czy będzie Pan teraz wysiadał?" jakbo to komuś robiło różnicę, że kogoś nie wypuszczę na przystanku, a nie wystarczy zwykłe "Przepraszam"?
Po trzecie brak higieny u niektórych pasażerów (no comments)

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Taaak, też mi to kiedyś przeszkadzało. Potem jednak dałam nogę do Azji i tam brałam udział w spektaklach rodem z ringu bokserskiego. Drzwi się otwierały i w tym samym czasie następował "wylew" wysiadających i "wlew" wsiadających. Przodowały w tym (skąd taka siła? ;)) starsze kobiety, dosłownie powalające przeciwników na kolana. Ale coś dziwić. Jak się nie wepchnąłeś, to jechałeś 10 godzin a stojąco. Bardzo szybko się więc dostosowałam do nowych warunków ;). A potem wróciłam do Polski i...Cóż to za kultura, jaki luz w środkach transportu. Raj ;))))))

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

He he he to była szkoła,
czyli nic się nie dzieje bez przyczyny!!!
Michał M.

Michał M. Obracam się w
nieruchomościach.

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Akcja z tramwaju linii 14 w Krakowie. Początek lata, rano. Siedzi sobie dziadunio, taki już "zasuszony" dziadzio, ale super ubrany, spodnie, płaszcz, czapka do kompletu (oczywiście zdjęta po wejściu do tramwaju), drewniana laseczka. Siedzi dziadziu na pojedynczym fotelu. Na przystanku Plac Inwalidów (ja wsiadłem wcześniej na Urzędniczej) wsiada kobita. Rozmiar: "dwudrzwiowa warszawska z lustrem" z "uzbrojeniem podwieszanym" (czyt. siatami). Kiecka wiosenna, zwiewna, na ramiączkach, normalnie Pani Wiosna po 60-tce. Położyła siaty na podłodze i złapała się rurki nad głową dziadunia.

Tak... widać z wiekiem uznała, że włosy pod pachami dadzą więcej ciepła - no wyglądało to strasznie.

Nagle, tuż przed kolejnym przystankiem dziadunio nie wytrzymał i donośnym, oburzonym głosem powiedział do babeczki:
"No niechże panie weźmie tę pachęęęęę (tak przeciągnął na końcu ;-P)!"

Luuuuudzie, nie uwierzycie co się stało w tramwaju... wszyscy nagle wpadli w taki śmiech, że masakra. Cały wagon wył i płakał ze śmiechu :-D (studentów sporo jechało ;-)). Babeczka podwiesiła znowu uzbrojenie i wysiadła na następnym przystanku czerwona jak burak.

Normalnie nie zapomnę tego do końca życia :-D

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Sytuacja z tramwaju w Krakowie:
Wagon dosyć zatłoczony, wszystkie miejsca zajęte, na jednym z nich siedzi "Dres".
Przystanek: "Dworzec Głowny"- wsiada mnóstwo osób- w tym babcia. Nikt specjalnie nie spieszy się do tego aby ustąpić jej miejsca, aż tu nagle "Dres" wstaje i mówi "Niech se Babcia pie*dolnie" :-D

Hahaha i kto powie że młodzież jest niewychowana :D:DElzbieta Pospuła edytował(a) ten post dnia 22.11.08 o godzinie 16:52
Marta D.

Marta D. Uniwersytet
Przyrodniczy w
Lublinie

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Joanna Wróbel:
A mnie najbardziej wkurzają "babcie autobusowe"...To już historia sama w sobie.Autobus staje,na przystanku potencjalna babcia-obowiazkowo o rozmiarze zajmującym dwa miesca,z jakimiś siatami i najlepeij z parasolką,tudzież z laską.Drzwi się otwierają i oczywiście co z tego,że ludzie chcą wysiasć-PRZECIEŻ JA MUSZE WIĄŚĆ!!!Jak już się przeciśnie od razu włącza lokalizator-gdzie jest wolne miejsce a jak już namierzy podwija kiecę,zbiera torby(to nic że walą innych jak biegnie) i leci jak za swoich najlepszych czasów.
Gorzej jest jeśli okąze sie,że ktoś przycupnął na tym miejscu wcześniej niż ona dobiegła(pomijam ewenemety które potrafią wtedy ryczeć,że to miejsce już było zajęte,że ona pierwsza była-btw kiedyś jakiś koleś,który sobie klapnął wcześniej odpwoeidział,że nie widział żeby ktoś tu siedział i że nie widzi też żeby było podpisane,założył słuchawki a baba przez kilka przystanków przeżywała i sapała tam nad nim).Jeśli się nie upomnie,ze to jej miejsce to stoi nad głową,kiwa się,podpiera bezradnie laseczką i ojej jaka ja jestem słabiutka,ojej,mdleję...Oczywiście jakby poprzedni bieg ku wolnemu miejscu nie miał racji bytu.I jeśli się nie reaguje na jej sztuczki to specjalnie się obija tymi tobołami,niechcący wbija parasolkę/laskę.
Ja z natury jestem kulturalnę dziewczę i puszczam moherki na te ich upragnione miejsca,mimo że jadą np tylko jeden przystanek.
Ale kiedyś się wkurzyłam,bo sie zaczytałam i nie zauważyłam smoka ziejącego ogniem nad moją głowa i oprzytomnił mnie dopiero komentarz" co za chamska dziewucha" i jej tekst"jesteś chora?jak nie to wstań bo chcę usiąśc"(NAPRAWDE!)...I się wpieniłam i mówię,że nie wstanę bo miałam przeszczep rzepki w kolanie i mam szynę teraz i nie mogę sie gibać w autobusie(swoją drogą jest coś takiego jak ten przeszczep i szyna w kolanie?) na co babsztyl mi odpowiedziała "no to co?A ja jestem stara" A ja a jakżeby"NO TO CO????" i babsko się zamknęło(pomijam oczywiscie sapanie nade mną przez całe dwa przystanki(Od Smyka do Centralnego bidulka wystać nie mogła)
A ja byłam świadkiem podobnej sytuacji w Lublinie. Do autobusu pełnego ludzi wsiadła pani około 40-tki. Oczywiście w takim tłoku ciężko nawet wstać, żeby ustąpić miejsca. Po krótkiej chwili pewna dziewczyna wstała i podeszła do tamtej pani i mówi: "Proszę usiąść." na co starsza pani z oburzeniem: " W końcu jakaś krowa się podniosła!" We wszystkich obecnych krew się zagotowała.
Marta D.

Marta D. Uniwersytet
Przyrodniczy w
Lublinie

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Marcin Kupidura:
nic nie przebije brytyjskiego sposobu na jazdę w autobusie. Wsiadasz pokazujesz bilet i masz nadzieje, że dojedziesz cały. Na to znajduję sie kilka osób które wyciągną telefony, MP3, Mp4 czy co tam maja pod ręką i zamiast kulturalnie ze słuchawkami na uszach delektować się muzyką, każdy z nich postanawia uraczyć współpasażerów posiadaną muzyka, w rezultacie z każdej strony słychać inną gamę dzwięków z głośnika nastawionego na full a człowiek czuje się jak na kocim koncercie.Marcin Kupidura edytował(a) ten post dnia 30.10.07 o godzinie 17:41
Ja byłam w Anglii półtorej roku i muszę przyznać, że w tamtejszych środkach komunikacji miejskiej jest o duuuużo większa kultura. Przede wszystkim przy wsiadaniu nie ma przepychanek, którym towarzyszy wbijanie parasolki albo łokcia w żebra. Do autobusu ustawia się kolejka i wtedy nie ma znaczenia wiek ani stan zdrowia:) Miejsc jest zazwyczaj na tyle, że każdy może usiąść. Minusem jest jednak to, że na autobus (miejski!) musisz machnąć ręką, żeby się zatrzymał. Jak stoisz sam na przystanku i się zagapisz (co mi się zdarzyło nie raz) autobus się nie zatrzyma.

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

etam, a ja lubie ten "folklor" ;)))

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

co zrobić, podróż tramwajem to wyprawa w dżunglę ;)
ostatnio miałam okazję jechać nieco zatłoczonym tramwajem, chcąc wysiąść na konkretnym przystanku kieruję się do drzwi, co chwila mówiąc "przepraszam". Niestety nie wszyscy rozumieją, co to oznacza, więc jak już ludzie zaczęli wchodzić do tramwaju, musiałam użyć siły, bo kobitka stająca w drzwiach, nie miałam zamiaru się przesunąć. Ja rozumiem, że trzeba jak najprędzej wsiąść, bo później można się nie zmieścić, ale są też ludzie, którzy chcieliby wysiąść!!! Powinny być osobne drzwi dla wchodzących i dla wychodzących, jak w marketach.
Podobna sytuacja jest w pociągach (no może troszkę lepsza, bo drzwi ciasne i 2 osoby się w nich nie zmieszczą)

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

noo, nie wszystkie sytuacje są niestety zabawne. kiedyś z koleżanką jechałyśmy w tramwaju. stałyśmy w poblizu drzwi. facet lekko pijany wpadł na koleżankę i na podłogę wypadła jej teczka z notatkami. wszystko się wysypało. niestety, w tym czasie tramwaj stanął na przystanku. my zbierałyśmy, a ludzie wchodzili i udawali, że nie widzą po czym leza. deptali bez pardonu. i jeszcze te pretensje! jak już dozbierałyśmy zasyfione kartki, koleżanka ryknęła na cały tramwaj . nie powiem co.

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

najgorsze jest to, że ci, którzy się nie pchają i czekają spokojnie do wejścia/wyjścia, jeszcze po d**** zazwyczaj dostają, ot taki losKatarzyna F. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 18:36

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Elzbieta Pospuła:
Sytuacja z tramwaju w Krakowie:
Wagon dosyć zatłoczony, wszystkie miejsca zajęte, na jednym z nich siedzi "Dres".
Przystanek: "Dworzec Głowny"- wsiada mnóstwo osób- w tym babcia. Nikt specjalnie nie spieszy się do tego aby ustąpić jej miejsca, aż tu nagle "Dres" wstaje i mówi "Niech se Babcia pie*dolnie" :-D

Hahaha i kto powie że młodzież jest niewychowana :D:DElzbieta Pospuła edytował(a) ten post dnia 22.11.08 o godzinie 16:52

Hehehehe, ale się uśmiałam :):):)

konto usunięte

Temat: czy Pan właśnie wysiada?

Dołączam do wkurzonych w "temacie" (tak się dziś mówi, rany boskie!) komunikacji publicznej. I z belferskim zacięciem napomknę, iż w Warszawie przeważająca wiekszość pasażeró całkowicie błędnie mówi "czy pani/pan WYCHODZI" z tramwaju, autobusu itp. Przypomnę tedy, że z pojazdu się wysiada, lub zsiada (jesli ma dwa koła, albo jest koniem... też pojazd, nieprawdaż). Wychodzi sIę zaś z pomieszczenia, bądź budynku. I z uporem maniaka poprawiam ten błąd wobec każdego i wszędzie... Aż trafiłam na nauczycielkę wiodącą swoją gromadkę uczniów (na oko 4-5 klasa podstawówki) gdzieś w miasto. I na przystanku usłyszałam nieśmiertelne "wychodzimy, proszę!" Zagotowałam się i zwróciłam nauczycielce uwagę na błąd językowy, który utrwala uczniom Na co ona: "niech sie pani nie WTRANCA, ja skończyłam polonistykę i wiem, jak się mówi". Wymiękłam! Ale dalej będę się WTRANCAĆ.

Następna dyskusja:

Obłuda czy głupota




Wyślij zaproszenie do