Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Bo ja jem, a na widoku...

Dominik Witczak:
Ja jestem tutaj nowy (witam ;-) ), ale temat ewidentnie jeszcze świeży.

Nie wiem jaka jest definicja swiezosci, ale pamietam takie zachowania z lat 80tych, wiec bez przesady :)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Bo ja jem, a na widoku...

Hair, wolna miłość, dzieci kwiaty...

nic nowego pod słońcem

hormony trochę odbierają rozum

ale ja też uważam, że to obrzydliwe :)
Maria S.

Maria S. Creating
opportunities and
happiness inward.

Temat: Bo ja jem, a na widoku...

Powiem przekornie, że wolę, jak już się całują, niż jakby mieli głośno przeklinać.

Sygnały dobiegające z wnętrza napalonych na siebie ciał są dla mnie jasne. Mogę się odwrócić, choć jeść mi się już nie chce. Natomiast kiedy ktoś przeklina, słucham mimo woli. To dla mnie jak inny język, którego nie rozumiem, ale uderza w uszy z prędkością światła. A potem chodzę cały dzień i szumią mi w głowie słowa, których nigdy nie użyję, bo nawet nie wpadłabym, że mają TAKIE znaczenie.

Temat: Bo ja jem, a na widoku...

Maria Stempi:
Powiem przekornie, że wolę, jak już się całują, niż jakby mieli głośno przeklinać.

Sygnały dobiegające z wnętrza napalonych na siebie ciał są dla mnie jasne. Mogę się odwrócić, choć jeść mi się już nie chce. Natomiast kiedy ktoś przeklina, słucham mimo woli. To dla mnie jak inny język, którego nie rozumiem, ale uderza w uszy z prędkością światła. A potem chodzę cały dzień i szumią mi w głowie słowa, których nigdy nie użyję, bo nawet nie wpadłabym, że mają TAKIE znaczenie.

Gdybyś jechała w tramwaju czy w autobusie i co pięć sekund słyszła mlaskanie cmokającej się pary to nie wiem czy by Cię krew nie zalała. Można sobie okazywać uczucia ale nie w taki sposób.
Maria S.

Maria S. Creating
opportunities and
happiness inward.

Temat: Bo ja jem, a na widoku...

Patrycja S.:
Można sobie okazywać uczucia ale nie w taki sposób.

Z tym się akurat zgadzam. Porównywałam raczej doznania w restauracji, niż autobusie czy tramwaju, bo szczególnie jak jest tłok w tzw. środku transportu to oprócz pchających się łokciami i nogami starszych pań, każde głębsze chrząknięcia, cmoknięcia stają się nie do wytrzymania. Szczególnie w taki upał ;>
Stanisław K.

Stanisław K. Software Systems
Engineer

Temat: Bo ja jem, a na widoku...

Dominik Witczak:
[..]
Na pocieszenie: mogli robić gorsze rzeczy! :)

Wydaje mi się, że bedą je robić, to tylko kwestia czasu :))
Ponieważ często jeżdżę autobusami, widzę na co stać niektóre pary...
Z reguły im młodsze tym bardziej śmiałe...
I jest coraz ostrzej pod tym wzgledem tyle Wam powiem, choć w sumie patrząc na "strój" niektórych "księżniczek" jakoś mnie to nie dziwi ;)



Wyślij zaproszenie do