Temat: Pomoc
Z Czosnowem to trzeba uważać, bo przyjedzie wielki pan ze strzelbą i będzie chciał dać taaaki mandat. Niestety bardzo prawdopodobne, że zapomni bloczka mandatowego oraz legitymacji, która z resztą i tak na nic mu się nie przydaje, bo nie ma ochoty podać swoich danych nawet na wezwanie policji... A, że to park narodowy to argumenty do niego nie docierają żadne. I na nic tłumaczenia, że nie ma tablic, że przez cały dzień przewijają się tam tabuny ludzi wszelkiej maści - od spacerowiczów z dziećmi i psami poprzez rowerzystów, a na paintball-owcach i miłośnikach ASG skończywszy. Pewnie będzie jedynie mówił, że "tablice stoją tam gdzie stać mają", choć nie był w stanie ich wskazać przez ponad dwie godziny... Co ciekawe nawet sami policjanci mają owego pana serdecznie dosyć... Wieść głoszona przez owego pana niesie, iż gdzieś na świecie jest "jakiś klub wspinaczkowy", który ma zgodę na wstęp, do tego przecudownie zasypanego tonami śmieci, (których nikt nie ma zamiaru posprzątać) wydzielonego obszaru z parku narodowego... Strzeżecie się, więc Czosnowa, drodzy wspinacze! ;)