Joanna M.

Joanna M. Sales manager

Temat: Toskania...

Ciekawią mnie wasze doswiadczenia z Toskania... Jak dla mnie jest to jeszcze niedoceniony pod wzgledem atrakcyjności i atmosfery region Włoch... może macie do zaproponownia warte odwiedzenia urocze toskanskie zakatki ;)?

konto usunięte

Temat: Toskania...

...hm podobno jak się tam pojedzie to nie chce się wracać !
Magdalena K.

Magdalena K. Regional HR/TM
Manager, Baker &
McKenzie

Temat: Toskania...

Hmm.., nie wiem, czy piszac "niedoceniony" pisalas o swoich doswiadczeniach, czy w ogole. Bo turystow w Toskanii jest multum.
To przepiekny region, ale radze jechac poza sezonem albo omijac- skadinand piekne- miejscowosci typu Volterra czy San Gimignano, ktore sa PELNE turystow. Inne miejsca tez sa przepiekne i nie trzeba ich zwiedzac w tlumie.
Mnie najbardziej zachywcily male miasteczka na wzgorzach, np Colle d'Elsa oraz przejazd miedzy winnicami w Chianti...
Łukasz Młynarski

Łukasz Młynarski Chi cerca trova!

Temat: Toskania...

Tak, to temat na który czekałem... Toscana to najpiękniejszy region w całej Italii. Ukochane miasta takie jak Firenze, Pisa czy Lucca... Toscana ma swój specyficzny zapach, a może czują go tylko Ci u których, ta cząstka Italii rozbudza serca i umysły. Dla mnie to nie tylko połączenie włoskiej kultury i pięknych zabytków ale również widoku cudownych gór w towarzystwie błekitno-zielonego morza Tyreńskiego. Tego nie da się opisać... Małe mieściny w Chianti są typowo włoskie, bez tego postępu technicznego. Ludzie żyjący z uprawy winorośli, nie biegnący za pieniędzmi (tak jak jest to w północnej cześci Italii i Lazio). Przecież najwspanialesze czerwone, wytrawne wino - Chianti Classico jest dzieckiem Toscanii. To chyba najważniejszy powód aby ją odwiedzić. Zgodzę się z tym, że najlepiej jest pojechać poza sezonem. Początek czerwca jest już dość ciepły i z pewnością jest mniej turystów.
Joanna M.

Joanna M. Sales manager

Temat: Toskania...

Magdalena Kalus-Pedroncelli:
Hmm.., nie wiem, czy piszac "niedoceniony" pisalas o swoich doswiadczeniach, czy w ogole. Bo turystow w Toskanii jest multum.
To przepiekny region, ale radze jechac poza sezonem albo omijac- skadinand piekne- miejscowosci typu Volterra czy San Gimignano, ktore sa PELNE turystow. Inne miejsca tez sa przepiekne i nie trzeba ich zwiedzac w tlumie.
Mnie najbardziej zachywcily male miasteczka na wzgorzach, np Colle d'Elsa oraz przejazd miedzy winnicami w Chianti...


"niedoceniony" ;) choćby przez biura turystyczne, które w okresie zimowym nie maja w swojej ofercie wycieczek do Toskani,a przeciez i w tym czasie ten region ma swój niezapomniany klimat. Zdecydowanie bardziej opłaca się pojechać tam na własną ręke i swoim indywidualnym rytmem zwiedzać miasteczko po miasteczku, upajać się ;) ich urokiem.joanna m. edytował(a) ten post dnia 29.12.07 o godzinie 22:46
Agnieszka Gorska

Agnieszka Gorska Marketing Director,
Vectra S.A.

Temat: Toskania...

"niedoceniony" to chyba ostatni epitet jaki bym powiedziala o Toskanii. Polowa moich znajomych jezdzi tam na wakacje od kilku lat. to jedna z modniejszych "destynacji" dla warszawiakow :)

z drugiej strony to nie jest region w ktorym kiedykolwiek beda dominowac oferty biur turystycznych, Joasiu, takie oferty wucieczkowe itd. to zdecydowanie przestrzen, ktora lepiej zwiedzac i poczuc w sposob bardziej intymny...

ja zakochalam sie w sienie, ale i w wioskach toskanskich... mozesz tam wynajac dom i na kilka tygodni wtopic sie w lokalny rytm i klimat...Agnieszka Gorska edytował(a) ten post dnia 31.12.07 o godzinie 00:34
Krzysztof G.

Krzysztof G. Fotografia

Temat: Toskania...

na wycieczki po regionie organizowane w polsce nie ma raczej szans
za drogi region na "typowych" turystow wiec cena odstraszy
oczywiscie zwiedzanie na wlasna reke jak najbardziej polecane
choc nadal drogo, to we wrzesniu np. spokojniej, wiec polecam ten miesiac (lub maj-czerwiec, choc jesienia mozna trafic np. na zbiory winogron). noclegi tez tansze...
co do miejsc (oczywisscie tych "typowo" toskanskich, coby odczulo sie atmosfere), to paru konkretnych tutaj jeszcze brakuje jak: siena, montepluciano, montalcino, arezzo, cortona, dolina orcia, klasztor w sant'antimo, monte amiata itd...
volterra i san gimi - poza sezonem zdecydowanie luzniej, a zobaczyc trzeba (!)
wszystkie wymienione oraz wczesniej wsponiana elsa i droga chianti leza niedaleko sieny lu znajduja sie nieco dalej, ale w strone poludniowa
toscana jest dosc rozleglym regionem i nawet majac swoj samochod, aby zobaczyc w spokoju wszystko i przy okazji troche odpoczac, potrzeba i tak 10-14 dni.
jesli chce sie dorzucic do tego pise, florencje, a nawet dosc odlegla lukke, to niestety trzba bedzie troche pobiegac, a na drogach pogazowac. zbyt ladny i roznorodny, a przy tym rozlegly region.
a wino chianti jest do bani...wlasnie bania po nim boli
i pisze tu o jakims troche lepszym niz domowe, ktore kosztowalo mnie 90 euro za butle (wiem, wiem, to i tak niedrogo, ale te drozsze sa ponoc jeszcze ciezsze i przy tym trudniejsze do przyjecia, przynajmniej przeze mnie)
natomiast siki domowe (lub jakies niby stolowe regionalne) sa okej.
od dobrego chianti gorsze pilem kiedys tez jakies bordeaux
natomiast polecam francuskie burgundy, i im podobne winka toskanskie, z poludnia regionu, tzw. vini di maremma (lub grosseto) albo ostatecznie dobre i troche drozsze winko z okolic sieny (crete senesi).
naprawde warto sprobowac tamtych, a chianti odpuscic, tylko zwiedzic region.
a presto!Krzysztof G. edytował(a) ten post dnia 31.12.07 o godzinie 02:36
Kamil P.

Kamil P. Inżynier Projektu

Temat: Toskania...

Życzę Szczęśliwego Nowego Roku, dużo miłości, pogody ducha i najwspanialszych chwil:-) Także spełnienia marzeń i sukcesów w pracy oraz udanej nocy sylwestrowej:)) Kamil.
Agnieszka Gorska

Agnieszka Gorska Marketing Director,
Vectra S.A.

Temat: Toskania...

Krzysztof G.:
a wino chianti jest do bani...wlasnie bania po nim boli
i pisze tu o jakims troche lepszym niz domowe, ktore kosztowalo mnie 90 euro za butle (wiem, wiem, to i tak niedrogo, ale te drozsze sa ponoc jeszcze ciezsze i przy tym trudniejsze do przyjecia, przynajmniej przeze mnie)
natomiast siki domowe (lub jakies niby stolowe regionalne) sa okej.
od dobrego chianti gorsze pilem kiedys tez jakies bordeaux
natomiast polecam francuskie burgundy, i im podobne winka toskanskie, z poludnia regionu, tzw. vini di maremma (lub grosseto) albo ostatecznie dobre i troche drozsze winko z okolic sieny (crete senesi).
naprawde warto sprobowac tamtych, a chianti odpuscic, tylko zwiedzic region.
a presto!Krzysztof G. edytował(a) ten post dnia 31.12.07 o godzinie 02:36

no coz. moze troche przeplaciles za to wino? ;) drogie nie zawsze oznacza najlepsze...

a ja chianti lubie i raczej nie wywoluje u mnie bolu glowy :)

Temat: Toskania...

Toskania jest urzekająca, szczególnie jak się ją zwiedza bez presji czasu i wyniku, na luzie i po swojemu. Polecam region na południe od Sieny, szczególnie miasteczka Pienza, Montalcino i Montepulciano; pomiędzy nimi jest jeszcze San Quirico, którego nie odwiedziliśmy, bo trzeba było wracać do Polski - a podobno warto się tam przespacerować.

Ale w innych miejscach też można przeżyć niezapomniane chwile... Widok na Florencję spod San Miniato al Monte... Monteriggioni wyłaniające się zza zakrętu drogi jak jakiś fantom z dawnych czasów... Dużo by wymieniać.

Mała dygresja - nie będę wnikał, jakie Chianti kosztowało 90 euro, ale piłem kilka świetnych butelek z tej apelacji, które były za max 25 euro i naprawdę się sprawdziły. Po drugie nie można stosować takich uproszczeń - Chianti to wielki przemysł i mali producenci, duży region z kolosalnymi różnicami w warunkach uprawy. To wino wielu oblicz i stylów, więc bez uproszczeń. Ale zgoda - łatwiej kupić dobre Vino Nobile czy Rosso di Montalcino niż losowo trafić w porządne Chianti.
Krzysztof G.

Krzysztof G. Fotografia

Temat: Toskania...

Agnieszka Gorska:
Krzysztof G.:
a wino chianti jest do bani...wlasnie bania po nim boli
i pisze tu o jakims troche lepszym niz domowe, ktore kosztowalo mnie 90 euro za butle (wiem, wiem, to i tak niedrogo, ale te drozsze sa ponoc jeszcze ciezsze i przy tym trudniejsze do przyjecia, przynajmniej przeze mnie)
natomiast siki domowe (lub jakies niby stolowe regionalne) sa okej.
od dobrego chianti gorsze pilem kiedys tez jakies bordeaux
natomiast polecam francuskie burgundy, i im podobne winka toskanskie, z poludnia regionu, tzw. vini di maremma (lub grosseto) albo ostatecznie dobre i troche drozsze winko z okolic sieny (crete senesi).
naprawde warto sprobowac tamtych, a chianti odpuscic, tylko zwiedzic region.
a presto!Krzysztof G. edytował(a) ten post dnia 31.12.07 o godzinie 02:36

no coz. moze troche przeplaciles za to wino? ;) drogie nie zawsze oznacza najlepsze...

a ja chianti lubie i raczej nie wywoluje u mnie bolu glowy :)


najwidoczniej, bo pozniej pilem stolowke z chianti i bylo zdecydowanie lepsze.
dalem sie skusic, bo przeciez dobre chianti to jest to...
nie wiem, jakos po tym 1 razie sie zrazilem, choc moge sie mylic.
dobrze pan podsumowal, panie marku.
pozdr!
Joanna S.

Joanna S. na obczyźnie

Temat: Toskania...

Pomimo sporej liczby turystów polecam Sienę i San Gimignano (we Florencji to jest dopiero tłum w porównaniu z tymi miasteczkami).

Z mniej znanych turystom miejsc w Toskanii polecam klasztor San Galbano, niedaleko San Gimignano. Klasztor jest opuszczony i z dala od większych dróg, dlatego właściwie turyści się tam nie zapuszczają, a warto, bo miejsce jest bardzo urokliwe i ciche...
Katarzyna P.

Katarzyna P. radca prawny -
TemidaJestKobieta.p
i MedycznePrawo.pl

Temat: Toskania...

Kilka wycieczek po Toskanii oferuje Itaka, a ceny nie zwalają z nóg.
Toskania jest miejscem do którego będzie się wracać. Kto raz był, ten wie o o czym mówię.
Niesamowitym miejscem jest Monte Oliveto Maggiore - klasztor załóżony przez św. Benedykta.
Mniej oklepanym miejscem do smakowania wina (poza regionem chianti)jest Montepulciano.

konto usunięte

Temat: Toskania...

Krzysztof G.:
a wino chianti jest do bani...wlasnie bania po nim boli
i pisze tu o jakims troche lepszym niz domowe, ktore kosztowalo mnie 90 euro za butle (wiem, wiem, to i tak niedrogo, ale te drozsze sa ponoc jeszcze ciezsze i przy tym trudniejsze do przyjecia, przynajmniej przeze mnie)
natomiast siki domowe (lub jakies niby stolowe regionalne) sa okej.

założe się, że to wino pewnie miało już swoje lata ;) niestety stare nie zawsze oznacza dobre, każde wino ma swoj "czas życia" i po pewnym czasie kwaśnieje. a restauratorzy tylko zacierają ręce kiedy jakiś turysta zamawia butelkę za więcej niż 100 euro. bo jak juz wydał taka kase, no to nie bedzie sie skarżył, widocznie takie stare wino musi tak smakować ;)
Łukasz D.

Łukasz D. BHP, Ochrona
Środowiska, Systemy
Zarządzania

Temat: Toskania...

No nie wierzę, że akurat w tym regionie można naciąć się na złym winie. Toż tam nawet sikacz za 5 euro w supermarkecie smakuje lepiej niż wina kupowane w Polsce za stówę. Win za 90 euro wprawdzie tam nie piłem, ale nawet te do 30 euro są bardzo dobre.
Małgorzata K.

Małgorzata K. kierownik
administracji

Temat: Toskania...

Polecam wszystkim małe miasteczko Cortona. Super klimacik, świetnie się mieszka (wynajmowałam tam mieszkanie z Interhome). Uwaga a teraz najważniejsze:najlepsze lody w lodziarni Dolce Vita. Wiem co mówię bo moja wyprawa do Toskanii była szlakiem lodziarni(zwiedziłam prawie wszystkie wymienione w przewodnikach, i nie tylko). Gorąco polecam!

konto usunięte

Temat: Toskania...

a czy ktoś może ma jakieś sugestie co do początku maja, jeśli chodzi o pogodę i 'zazielenienie' ?

bo z serwisów pogodowych widzę ze temperatury są dość podobne co u nas, 13-19 stopni.

jakieś przykładowe ceny w małych hotelikach/pensjonatach ?
bo chyba w maju nie będzie problemów z wolnymi miejscami.
Seweryn Kosmala

Seweryn Kosmala IS Service Leader HR

Temat: Toskania...

Co do wina, to najlepsze sa takie za 1 euro! Ostatnio jak bylem w Toskanii to kupilem takich 8 i tylko 2 nie dalo sie wypic, a 6 byla wyborna :) Nie ma to jak wloskie winko :)
Weronika Marczyk

Weronika Marczyk Senior Internal
Auditor

Temat: Toskania...

Dominik Z.:
a czy ktoś może ma jakieś sugestie co do początku maja, jeśli chodzi o pogodę i 'zazielenienie' ?

bo z serwisów pogodowych widzę ze temperatury są dość podobne co u nas, 13-19 stopni.

jakieś przykładowe ceny w małych hotelikach/pensjonatach ?
bo chyba w maju nie będzie problemów z wolnymi miejscami.


ja wróciłam wczoraj z Toskanii:) pogoda super, w dzień ok 20-22 st.C, wieczory, noce i poranki są chłodne. Spędziłam tydzień w Toskanii, padało tylko jednego dnia, gdy wyjeżdżaliśmy w sobotę było 25 st.C, a więc upał:)

co do cen hotelików i pensjonatów, to nie mam pojęcia, natomiast jest mnóstwo gospodarstw agroturystycznych, gdzie ceny nie są zaporowe. ja mieszkałam tu: http://www.macinatico1.it/agriturismo/macinatico1_en.htm
i szczerze polecam.

możesz przekopać forum grupy "TOSKANIA" na GL http://www.goldenline.pl/grupa/toskania
może znajdziesz interesujące Cię informacje.
Agnieszka Joanna Gajewska

Agnieszka Joanna Gajewska branża kosmetyczna;
"...odwiąż liny,
opuść bezpieczną
prz...

Temat: Toskania...

każdy czas na odwiedziny Toskanii jest dobry...
z własnego doświadczenia bardziej jednak polecam jesień niż wiosnę ze względu na dojrzałe, przesycone słońcem owoce, warzywa i "wypłowiałe" choć majace swój urok krajobrazy :)

Następna dyskusja:

Toskania




Wyślij zaproszenie do