Agnieszka Z. technik kosmetyczny
Jurek
M.
zarządzając
projektami
rozwiązuję problemy
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Agnieszka Zięba:
ostatnio zamówiłam w restauracji placki po węgiersku..niestety zawiodłam się..dostałam nasze polskie placki ziemniaczane z gulaszem(a jestem wegetarianką)...przecież placki węgierskie to Langosze...są posypane serem żółtym i solą;)
Na węgrzech oczywiscie nie maczegos takiego jak placki po wegiersku - w Polsce nagminnie lubia nazywac potrawy ktore zazwyczaj niewiele wspolnego maja z danym krajem (pierogi ruskie, salatka francuska salatka grecka itp.). Slowo polskie "gulasz" już bylo omawiane wcześniej - oznacza tak naprawde pasterza trzody, i gulyásleves to zupa tego wlasniego pasterza. Bográcsgulyás to natomiast ta sama zupa gotowana w kociolku. To co polacy zle nazywaja gulaszem jest natomiast "pörkölt" i słowo tłumaczy się mniej wiecej tak "podpieczone" zreszta na ukrainie bardzo podobna potrawa tyle że bez papryki nazywa się "żarkoje" i oddaje w pełni nazwę węgierska (tyle dygresji nt. nazewnictwa potraw węgierskich).
Co do lángos-a to sprawa wyglada nastepujaco: na bazarkach wegierskich zawsze byly sprzedawane owe placki smazone w oleju i podawane w wersjach nastepujacych:
-same z sola (ew. smarowane czosnkowym jakims sosem -ja nigdy go nie probowalem)
-ze smietana
-ze smietana i serem zoltym tartym
poza tym mozna je oczywiscie jesc ze wszystkim co pasuje, ale powyższe wersje sa tzw. kanoniczne, bazarkowe :)
Lángos to naprawde wspaniały wznalazek tyle ze raczej to potrawa ciezkostrawna (z powodu oleju w ktorym go smaza). Samo sŁowo oznacza "plomienny, plomienisty" (czyli wlasciwie po polsku mozna by go nazwac podplomykiem : ))))
W polsce bym sie raczej nie sugerował nazewnictwiem odnoszącym się do jakiegokolwiek kraju w restuarcjach, wyjatki moga stanowic wymieniane wczesniej restauracje prowadzone przez węgrów...ale tam nie znadziecie potraw pt. "placek po wegiersku"...
smacznego!
ps: placki ziemnaczane na węgrzech w regione wschodnim się nazywa np.: tócsni
Agnieszka Z. technik kosmetyczny
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Ferenc M.:
Agnieszka Zięba:
ostatnio zamówiłam w restauracji placki po węgiersku..niestety zawiodłam się..dostałam nasze polskie placki ziemniaczane z gulaszem(a jestem wegetarianką)...przecież placki węgierskie to Langosze...są posypane serem żółtym i solą;)
Na węgrzech oczywiscie nie maczegos takiego jak placki po wegiersku - w Polsce nagminnie lubia nazywac potrawy ktore zazwyczaj niewiele wspolnego maja z danym krajem (pierogi ruskie, salatka francuska salatka grecka itp.). Slowo polskie "gulasz" już bylo omawiane wcześniej - oznacza tak naprawde pasterza trzody, i gulyásleves to zupa tego wlasniego pasterza. Bográcsgulyás to natomiast ta sama zupa gotowana w kociolku. To co polacy zle nazywaja gulaszem jest natomiast "pörkölt" i słowo tłumaczy się mniej wiecej tak "podpieczone" zreszta na ukrainie bardzo podobna potrawa tyle że bez papryki nazywa się "żarkoje" i oddaje w pełni nazwę węgierska (tyle dygresji nt. nazewnictwa potraw węgierskich).
Co do lángos-a to sprawa wyglada nastepujaco: na bazarkach wegierskich zawsze byly sprzedawane owe placki smazone w oleju i podawane w wersjach nastepujacych:
-same z sola (ew. smarowane czosnkowym jakims sosem -ja nigdy go nie probowalem)
-ze smietana
-ze smietana i serem zoltym tartym
poza tym mozna je oczywiscie jesc ze wszystkim co pasuje, ale powyższe wersje sa tzw. kanoniczne, bazarkowe :)
Lángos to naprawde wspaniały wznalazek tyle ze raczej to potrawa ciezkostrawna (z powodu oleju w ktorym go smaza). Samo sŁowo oznacza "plomienny, plomienisty" (czyli wlasciwie po polsku mozna by go nazwac podplomykiem : ))))
W polsce bym sie raczej nie sugerował nazewnictwiem odnoszącym się do jakiegokolwiek kraju w restuarcjach, wyjatki moga stanowic wymieniane wczesniej restauracje prowadzone przez węgrów...ale tam nie znadziecie potraw pt. "placek po wegiersku"...
smacznego!
ps: placki ziemnaczane na węgrzech w regione wschodnim się nazywa np.: tócsni
dobrze bylo poczytac sobie troszke na temat kuchni wegierskiej;)Agnieszka Zięba edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 22:44
Agnieszka Z. technik kosmetyczny
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
a tak w ogole to jestem na tym forum,bo mam wegierskie korzenie..na pewno za jakis czas wybiore sie w rodzinne strony;)Sławomir K. zbieracz poziomek
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Proponuję udac się do restauracji/baru w Warszawie przy ul. Zwycięzców. Jest ona/on prowadzony przez ludzi, którzy nieco znają się na kuchni węgierskiej, niedrogo, palce lizać:))
Jurek
M.
zarządzając
projektami
rozwiązuję problemy
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
czy ktoś słyszał w Polsce o masie kasztanowej (gesztenyepüré)? Na Węgrzech to przysmak (na deser) serwowany z bitą śmietaną można go zjeść w każdej cukierni... W sklepach jest sprzedawane w formie kostki 200 g (jak od masła). Ostatnio miałem apetyt na cos takiego ale nie wiem gdzie szukać?Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Agnieszka Zięba:I z kleksem kwaśnej śmietany, zakupione przy Ors vezer tere... Mmmmmmmmmmmmmmmmmm... :))
ostatnio zamówiłam w restauracji placki po węgiersku..niestety zawiodłam się..dostałam nasze polskie placki ziemniaczane z gulaszem(a jestem wegetarianką)...przecież placki węgierskie to Langosze...są posypane serem żółtym i solą;)
O gesztenyepüré w Polsce niestety nie słyszałam, przykro mi :)
konto usunięte
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Ferenc M.:
czy ktoś słyszał w Polsce o masie kasztanowej (gesztenyepüré)? Na Węgrzech to przysmak (na deser) serwowany z bitą śmietaną można go zjeść w każdej cukierni... W sklepach jest sprzedawane w formie kostki 200 g (jak od masła). Ostatnio miałem apetyt na cos takiego ale nie wiem gdzie szukać?
No właśnie, wszyscy Węgrzy zachwycają się tą masą kasztanową, a dla mnie ona jest taka nijaka, powiedziałabym nawet ze mdła. Jako dodatek do lodów, owszem zjem, ale żeby same kasztany z bitą śmietaną... próbowałam i nie, dziękuję.
W polskich sklepach nie spotkałam sie z tym produktem, ale mogę przywieźć je następnym razem i Ci przesłac ;)
Pozdrawiam
Agnieszka Z. technik kosmetyczny
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Aneta Rępalska:wlasnie ostanio takie zrobiłam;)
Agnieszka Zięba:I z kleksem kwaśnej śmietany, zakupione przy Ors vezer tere... Mmmmmmmmmmmmmmmmmm... :))
ostatnio zamówiłam w restauracji placki po węgiersku..niestety zawiodłam się..dostałam nasze polskie placki ziemniaczane z gulaszem(a jestem wegetarianką)...przecież placki węgierskie to Langosze...są posypane serem żółtym i solą;)
O gesztenyepüré w Polsce niestety nie słyszałam, przykro mi :)
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Agnieszka Zięba:
wlasnie ostanio takie zrobiłam;)
Och, a mogłabyś podesłać przepis??? :)
Agnieszka Z. technik kosmetyczny
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Aneta Rępalska:2 ugotowane ziemniaki
Agnieszka Zięba:
wlasnie ostanio takie zrobiłam;)
Och, a mogłabyś podesłać przepis??? :)
30g drożdży
1 łyżeczka cukru
400ml ciepłego mleka
400g mąki
3 łyżeczki oleju
sól
olej do głębokiego smażenia
Drożdże rozpuścić w ok. 100ml ciepłego mleka i odstawić w ciepłe miejsce na około 10 minut. Ziemniaki zmielić. Wysypać mąkę do naczynia, w jej środku zrobić zagłębienie, do którego wlać drożdże z mlekiem. Dodać ziemniaki i olej i wyrobić ciasto, dolewając po trochu mleka. Odrobinę posolić, jeszcze raz wyrobić, po czym posypać mąką i owinąć w ściereczkę. Zostawić w ciepłym miejscu na ok. 1 godzinę, aż ciasto wyrośnie.
Na patelnię wylać olej na wysokość ok. 6cm. Z wyrośniętego ciasta odrywać po kawałku i formować ręcznie cienkie placki. Smażyć je z jednej i z drugiej strony na gorącym oleju, aż nabiorą złotego koloru. Podawać gorące, polane śmietaną
naprawde pycha:Dja jeszcze posypałam tartym serem zoltym i sola:))
smacznego!
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Dziękuję! :))) Albo i köszönöm :)))W sobotę będę smażyć :)))
konto usunięte
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
zaproś:)
Piotr
B.
Kielich wina, pajda
chleba, nic mi
więcej nie potrzeba
:)
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Restauracja Budapeszt na Zwycięzców już nie istniejeale na przeciwko jest mały sklepik Paprika :)
z delikatesami węgierskimi :)
tylko wina słabe :/
ale te przywiozę sobie sam w V
poza tym tuż obok Borpince jest bar Krokiecik gdzie Bogracs kosztuje 10 zł :)
Krzysztof
P.
doradca rynku
nieruchomości
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
w Borpincie (zgoda 1) mają wysmienite nalesniki - polecam :)
Piotr
B.
Kielich wina, pajda
chleba, nic mi
więcej nie potrzeba
:)
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Krzysztof P.:
w Borpincie (zgoda 1) mają wysmienite nalesniki - polecam :)
gundel palacsinta :)
konto usunięte
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
:-)W Wawie jest taka jedna, chociaż nie najtańsza. To chyba jest ulica Bracka (sory, nie mam pamięci do nazw ulic). W każdym razie należy iść od DH Smyk, tą ulicą na północ od skrzyżowania z Al. Jerozolimskimi w kierunku północnym jakieś 50 m po lewej stronie tej ulicy ... która chyba jest ul. Bracką. Gdyby ktoś był bliżej zainteresowany to mogę sprawdzić dokładniej.
Pozdr
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
To jest właśnie ,,Borpince'' :)konto usunięte
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
:-D Super :-)Tym sposobem wspólnymi siłami mamy i nazwę i przybliżoną lokalizację ;-)
Pozdr
Temat: Węgierskie jedzenie w Polsce ....
Lokalizacja to Zgody 1, wałkowaliśmy to już na tym wątku od początku ;)Podobne tematy
-
Węgry » Węgierskie knajpy w Polsce -
-
Węgry » Pamiątki węgierskie w Polsce -
-
Węgry » Węgierskie kulinaria -
-
Węgry » Pary polsko-węgierskie_czy to działa? ;-) -
-
Węgry » Węgierskie lato w marcu -
-
Węgry » Rozmówki węgierskie -
-
Węgry » Węgierskie portale z ogłoszeniami pracy. -
-
Węgry » Rejestracja w systemie sprzedaży i zakupu online winiet... -
Następna dyskusja: