Temat: dojazd do budapesztu
Mój argument na to jest taki - czy tego chcesz, czy nie:
Jadąc z Polski do Czech należy przygotować się na zaprzestanie używania słowa "tragicznie" w odniesieniu do komunikacji publicznej, do czego zdążyły nas przyzwyczaić PKP. Czechy to po prostu raj dla podróżujących, zwłaszcza do małych miejscowości - mają zaraz po Szwajcarii największe zagęszczenie sieci kolejowej w Europie. Dzięki autobusom szynowym pociąg dojeżdża do wielu miejsc (zwłaszcza w północnym regionie), często takich typowych "końców świata". Pociągi jeżdżą w miarę często i są skomunikowane ze sobą. A jak już do danej miejscowości pociąg nie dojeżdża, zawsze można dojechać publicznym autobusem, które też działają znacznie lepiej niż u nas. Autobusy jeżdżą często i naprawdę wszędzie, fakt - często tylko w dni powszednie i tu trzeba uważać. Też nie są drogie, a poza tym mają bardzo czytelne i dające wiele informacji rozkłady - wyszczególniony jest każdy przystanek, przez który przejeżdża autobus oraz godzina, o której tam jest.
I to napisze Tobie wiele osób. Tak, czeskie koleje są lepsze od słowackich. Ja, jako Hanys z krwii i kości, który OD ZAWSZE miał blisko do Czech i Czechów, będę "wpieprzać" się z tym "czechocentrycznym" podejściem. Nie dam sobie wmówić, że Słowacy są lepsi w organizowaniu transportu publicznego - tak po prostu nie jest. Znów zerknij sobie na mapę kolejową Czech - główne szlaki kolejowe na linii Katowice - Ostrawa - Brno są relatywnie "blisko" słowackiej granicy.
Miej pretensje do tych, co rozwijają kolej a nie do mnie - mieszkałem w Czechach przez kilka lat, jeździłem ze Słowacji i Węgier i ZAWSZE mogłem polegać np. na czeskich czy austriackich przewoźnikach. Czego nie dało się za bardzo powiedzieć o słowackich, polskich, częściowo węgierskich, bułgarskich, rumuńskich (słowem, ściana wschodnia).
Wierz mi lub nie, wolę jechać cca 60 minut do Ostrawy i tu przesiąść się na jakiś EC/IC/R/Sp/Os jak tłuc się tylko 2h z hakiem do samego Krakowa. Ktoś inny nazwie to (czeskim)pragmatyzmem ;-)
Piotr Lewandowski:
A po co z przesiadka w Brnie?
Lepiej Ostrava-Breclav-Bratislava-Budapeszt. Oszczedzasz gratis godzine jazdy + na bilecie z racji mniejszej ilosci kilometrow.
Alternatywne rozwiazanie to studentagency.cz, klimatyzowanym autokarem z Brna bilet powrotny kosztuje 23EUR.
Wiem o tym - pisałem to pod kątem Brna, w którym także mieszkałem.
Slowacka koleja to aktualnie marny pomysl, najpierw trzeba dostac sie do Ziliny, a pozniej do Bratyslawy. W okolicach Trencina aktualnie wymieniane sa tory, w zwiazku z tym podroz zajmuje okolo 3 godzin.
Jak chcesz się wk*** i jechać do Krakowa, to jedź przez Żilinę ;-) Jechałem tak parę razy i szlag mnie trafiał za każdym razem ;-)
Damian P. edytował(a) ten post dnia 05.08.10 o godzinie 16:47