konto usunięte

Temat: Stowarzyszenie Dziennikarzy Tybetańskich (ATJ) żąda...

Stowarzyszenie Dziennikarzy Tybetańskich (ATJ) żąda wpuszczenia mediów do Tybetu oraz uwolnienia Dhondupa i Jigme


Indyjski Klub Prasowy, New Delhi, 8 sierpnia 2008 r. Association of Tibetan Journalists – Stowarzyszenie Dziennikarzy Tybetańskich (ATJ) zorganizowało konferencję prasową na temat ograniczania dziennikarstwa społecznego w Tybecie. Filmowcy amatorzy ze wschodniego Tybetu: Dhondup Wangchen (rolnik) i jego przyjaciel – Golog Jigme (mnich), wykazując się wielką odwagą, potajemnie sfilmowali wywiady z Tybetańczykami na temat chińskich rządów w Tybecie, Igrzysk Olimpijskich w Pekinie oraz Dalajlamy. Obu mężczyzn aresztowano po tym, jak wysłali taśmy do Szwajcarii do Gyaljonga Tsetrina.

ATJ jest zaniepokojone ograniczaniem prasy i wolności słowa w Tybecie, dlatego wzywamy chińskie władze do uwolnienia Dhondupa i Jigme bez jakichkolwiek procedur sądowych.


Gdy w 2001 r. Chiny wygrały prawo do organizacji Igrzysk Olimpijskich, Pekin twierdził, że poprawią one sytuację praw człowieka w Państwie Środka, włączając w to wolność prasy. Zapewnienia te nie doczekały się jednak realizacji.


Dzisiaj Chiny i Chińczycy oczekują na otwarcie Igrzysk Olimpijskich. Dochodzą nas jednakże pogłoski, że zagraniczni dziennikarze w Pekinie szykanowani są mailami i SMS-ami. Mamy nadzieję, że chiński rząd, jako gospodarz Igrzysk Olimpijskich skorzysta z okazji by ceremonia otwarcia dała początek wolności prasy i słowa oraz prawu do swobodnego przemieszczania się.


Zagraniczni turyści i reporterzy wciąż są bardzo nieliczni w Tybecie, mimo że Chiny zniosły zakaz odwiedzania obszarów tybetańskich przez zagranicznych dziennikarzy. Korespondenci zagraniczni skarżą się, że uzyskanie pozwolenia na wjazd do Tybetu zajmuje wiele czasu.


Chcemy wykorzystać tę okazję, by domagać się od władz w Pekinie otwarcia Tybetu dla chińskich i zagranicznych reporterów oraz umożliwienia im wykonywania obowiązków.


Tashi Wangchuk
Przewodniczący

Association of Tibetan Journalists

Twórcy filmu

Dhondup Wangchen urodził się w 1970 w Bayen w regionie Tsoshar w Amdo, (chin.: Hualong, Haidong, prowincja Qinghai). Pochodził z rolniczej rodziny; nie otrzymał żadnej formalnej edukacji. Jako młody człowiek przeprowadził się do Lhasy, gdzie uświadomił sobie zagrożenia, przed jakimi stoją Tybetańczycy. W 1993 r. Dhondup Wangchen i jego kuzyn Gyaljong Tsetrin wyruszyli w podróż z Tybetu do Indii, pokonując pieszo ponad 5.000-metrowe przełęcze by spotkać się z Dalajlamą. Obaj wrócili do Tybetu zmotywowani do dalszej pracy na rzecz Tybetańczyków. Gyaljong był wielokrotnie aresztowany za działalność na rzecz umocnienia i zachowania tybetańskiej tożsamości i kultury. W 2002 r. musiał uciekać z Tybetu; otrzymał azyl polityczny w Szwajcarii. Dhondup pozostał w Tybecie.

W 2007 r. kuzyni rozpoczęli współprace nad filmem „Pozostawiając za sobą strach” (tyb. Jigdrel) – Dhondup w Tybecie a Gyaljong w Szwajcarii. Zdjęcia nakręcili Dhondup oraz jego przyjaciel Golog Jigme.

Dla filmowców ujawnienie ich tożsamości zawsze było częścią planu. W pełni świadomi ryzyka, które powzięli, odrzucili anonimowość. Aby nakręcić film naprawdę musieli zapomnieć o własnym strachu. Podczas projektu, Dhondup przybrał pseudonim: „Jigme”, który oznacza po tybetańsku „nieustraszony”. Zainspirował on tytuł filmu „Pozostawiając za sobą strach” (tyb.: Jigdrel).


Film

Dhondup Wangchen i Golog Jigme zaczynali jako kompletni laicy – bez doświadczenia w pracy z kamerą, ale za to z niezwykłym zdecydowaniem i odwagą. Przemierzyli tysiące mil na motocyklu i pokonali niezliczone przeszkody, wszystko po to, by przekazać światu głos Tybetańczyków. Od października 2007 do marca 2008 roku zarejestrowali ponad 100 rozmów. Nagrali uczucia płynące z głębi tybetańskich serc, ludzi z różnych warstw społecznych: rolników, biznesmenów, studentów, nomadów i mnichów, starych i młodych. Autentyczność odpowiedzi przedstawia w sposób prosty i elokwentny ich życie nacechowane uciskiem i dyskryminacją.


Cytaty z rozmów:

„Właściwie cieszylibyśmy się z igrzysk, jednak wiele aspektów zostało przedstawionych w nieprawdziwy sposób. Organizację igrzysk przyznano Chinom pod warunkiem, że sytuacja pomiędzy Chinami a Tybetem ulegnie poprawie”.

„(…) Ludzie z zewnątrz mogą myśleć, że Tybetańczycy są bardzo dobrze traktowani, że są szczęśliwi. Jednak prawda jest taka, że Tybetańczycy nie mają prawa mówić o swoim cierpieniu”.

„Na każdego Tybetańczyka przypada od dziesięciu do piętnastu Chińczyków. Chińczycy są wszędzie na obszarach tybetańskich”.

„Jeśli byłoby to konieczne, byłbym gotów oddać nawet Życie za przesłanie Dalajlamy”.

Każda z dwudziestu osób występujących w filmie, zgodziła się na pokazanie swojej twarzy w filmie – narażając się na duże ryzyko. Wangchen mówi, że niektóre osoby, z którymi rozmawiał „stwierdziły, że koniecznie musimy pokazać ich twarze, w innym wypadku bowiem nie warto było z nimi w ogóle rozmawiać”, tak silna była ich chęć sprzeciwienia się pekińskiej relacji w sprawie Tybetu.


Taśmy wysłane zostały do Szwajcarii gdzie kuzyn Wangchenga – Gyaljong Tsetrin zmontował materiał filmowy. Tsetrin, by wyprodukować film, założył organizację non-profit, „Filming for Tibet”. Misją organizacji jest pomoc Tybetańczykom i tybetańskim filmowcom.


Ostateczna wersja „Pozostawiając za sobą strach” została przedstawiona międzynarodowej prasie 6 sierpnia 2008 r. w jednym z pekińskich hoteli. Pokaz został zakłócony przez nie-umundurowanych funkcjonariuszy Biura Bezpieczeństwa Publicznego, którzy zmusili kierownictwo hotelu do przerwania filmu. Plotki głoszą, że hotel zamknięto.


Aresztowani
Dhondup Wangchen został zatrzymany przez chińskie służby bezpieczeństwa 26 marca 2008 r. wkrótce po przesłaniu taśm do kuzyna w Szwajcarii. Trzy miesiące był przetrzymywany w Zakładzie Karnym Ershilipu w Xiningu (Qinghai). Stamtąd został przeniesiony do aresztu w Guangsheng Binguan. Ostatni raz widziano go tam około 12 lipca 2008 r.


Golog Jigme (buddyjski mnich), pomagał Dhondupowi w przygotowywaniu z filmu. Urodził się i wychował w Golog Serta, w regionie Karze w Kham, w południowo-wschodniej części Tybetu (chin.: Ganze, prowincja Syczuan). Golog Jigme został zatrzymany 23 marca 2008 r. Ostatni raz widziano go w areszcie w mieście Kachu (chin.: Lingxia, prowincja Gansu).


Lhamo Tso (35) i Dorjee Wangchen (31), żona i brat zatrzymanego tybetańskiego działacza i filmowca Dhondupa Wangchenga (37), zaapelowali do MKOL-u i chińskiego rządu o uwolnienie Tybetańczyka.


”Dhondup Wangchen większą część życia pomagał ubogim i służył społeczności. Jest dobrym mężem i ojcem czwórki naszych dzieci. Apeluję do chińskiego rządu by uwolnił Dhondupa. Domagam się, by MKOL użył swojego wpływu na Chiny jako gospodarza Igrzysk Olimpijskich, aby dotrzymały obietnicy wolności słowa” – powiedziała, przebywająca od 2007 r. wraz z innymi członkami rodziny w Indiach, żona filmowca – Lhamo Tso.


”To, co zrobił, jest bardzo odważne” powiedział brat Dhondupa Wangchena – Dorjee Wangchen. „Byliśmy w wielkiej rozterce ponieważ kręcenie tego filmu mogło zaprowadzić mojego brata i jego przyjaciela Golog Jigme na wiele lat do więzienia. Ale po obejrzeniu filmu i widząc determinację mojego brata, nie mieliśmy innego wyboru, tylko pokazać światu prawdziwe uczucia Tybetańczyków. Apeluję zwłaszcza do Tybetańczyków, by działali na rzecz uwolnienia mojego brata i jego przyjaciela”.


Możesz pomóc: http://www.leavingfearbehind.com/take-action.html

(tłumaczenie i redakcja tekstu TT)


źródło: http://leavingfearbehind.com