Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Gdy w sieci zajrzycie na strony poświęcone Tybetowi zazwyczaj spotkacie się tam z wrogością wobec Chin, namawianiem do bojkotu np Olimpiady, chińskich produktów itp. Jaki jest Wasz stosunek do tego?
Andrzej Budnik

Andrzej Budnik linencjonowany pilot
dronów UAV, pilot
wycieczek
incentiv...

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Coś w tym jest. Nie powiesz mi przecież, że należy lubić/kochać najeźdźcę, który tłamsi na każdym kroku odrębność Tybetańczyków i ich kulturę. Nie wspomnę już o linii kolejowej Pekin-Lhasa, którą wszyscy się podniecają, a jest ona niczym innym jak kolejnym narzędziem do zabicia kultury tybetańskiej.

Osobiście podróżując po Chinach, im bliżej Tybetu tym bardziej, czułem wrogość do systemu. Nie do ludzi, bo oni niczemu nie winni, ale do rządu, policji, wojska chińskiego.

Edit: I jeszcze jedno. Znasz wszystkie pięc symboli Igrzysk w Pekinie? Jeśli nie, to przyglądnij sie im dokładnie i zobacz, która maskotka nie pasuje do reszty!Andrzej Budnik edytował(a) ten post dnia 23.07.07 o godzinie 13:56

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Bojkotowanie nic nie da, bo wszystkie panstwa kieruja sie rachunkiem ekonomicznym, a nie sentymentem. Stad, zadne panstwo nie neguje chinskiej okupacji (i zdaje sie zadne nie uznaje Tybetu jako autnomicznego bytu), bo to zbyt duzy rynek zbytu. Co nie przeszkadza im spotykac sie z Dalajlama, sluchac jego przemowien, marszczyc ze wspolczuciem brwi i potakiwac w zrozumieniu glowa. Taki to folklor.

Poza tym wszelkie embarga, bojkoty najbardziej uderzaja w zwyklych obywateli, a nie politycznych bonzow napychajacych swoje brzuchy importowanymi fruktami.

Chinczykow, jako ludzi nie ma powodu nienawidziec, tylko zaborczy system i tych ktorzy te polityke wyznaczaja i realizuja. Zwykly czlowiek, che sie czuj bezpiecznie, miec co zjesc i za co kupic czasem troche luksusu i nie musi miec wcale Tybetu w macierzy.

Na marginesie, moim zdaniem polityka Dalajlamy poniosla porazke, bo Tybet zmierza ku zagladzie, a swiat olewa to zupelnie. Z drugiej strony jakakolwiek walka tez bylaby samobojstwem, moze nawet szybszym.

Stad konkluzja, ze w momencie kiedy Chiny skierowaly swoje pazerne lapy na Tybet, jego los (niezaleznie od tego jakie dzialania podjeliby potem tybetanczycy: bierny opor/walka) zostal przesadzony.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Andrzej B.:
Coś w tym jest. Nie powiesz mi przecież, że należy lubić/kochać najeźdźcę, który tłamsi na każdym kroku odrębność Tybetańczyków i ich kulturę.

Mnie się wydaje, że podstęp jest gdzie indziej - bo będąc w Tybecie widzisz na każdym kroku, że ludzie zachowują swoje tradycje, że noszą regionalne, ludowe stroje, że kręcą młynkami i "mamroczą" mantry, bez problemu odwiedzają świątynie, ba nawet nie zabrania im się "niebiańskiego pochówku" tak drastycznego dla innych kultur. Mało tego - na wsi dalej praktykowany jest zwyczaj poślubiania jednej kobiety przez kilku braci i rząd bez problemu uznaje dzieci zrodzone tych "związków". Za ojca uznaje się po prostu najstarszego brata, a pozostali bracia traktowani są jak wujkowie.
Ja bym problem widziała gdzie indziej - w tej chociażby linii kolejowej Pekin-Lhasa, jak napisałeś"którą wszyscy się podniecają, a jest ona niczym innym jak kolejnym narzędziem do zabicia kultury tybetańskiej". Bo to powoduje otwarcie Tybetu na turystów, na ogólnie rzecz biorąc wpływy Zachodu. A Tybetańczycy chętnie przyswajają sobie te wpływy. Przecież nie można im z drugiej strony tego zabronic. Dalajlama też lubił nowinki techniczne.
Osobiście podróżując po Chinach, im bliżej Tybetu tym bardziej, czułem wrogość do systemu. Nie do ludzi, bo oni niczemu nie winni, ale do rządu, policji, wojska chińskiego.

Ja miałam podobnie, tylko czułam się jeszcze bardziej rozdarta wewnętrznie, gdyż Tybet kocham całym sercem, ale i Chiny mnie fascynują (kultura, zabytki, sztuka, ogólnie cywilizacja).

Edit: I jeszcze jedno. Znasz wszystkie pięc symboli Igrzysk w Pekinie? Jeśli nie, to przyglądnij sie im dokładnie i zobacz, która maskotka nie pasuje do reszty

nie znam, bo sportem się nie interesuję, ale zerknęlam na jakąś stronę - cztery symbolizują zwierzęta (w tym antylopa tybetańska, wyglądająca jak diabeł) i jedna to ogień olimpijski(chiński smok). W jakim sensie ma jedna z nich nie pasować? Jak Ty to interpretujesz?
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Slawek P.:
Bojkotowanie nic nie da, bo wszystkie panstwa kieruja sie rachunkiem ekonomicznym, a nie sentymentem. Stad, zadne panstwo nie neguje chinskiej okupacji (i zdaje sie zadne nie uznaje Tybetu jako autnomicznego bytu), bo to zbyt duzy rynek zbytu. Co nie przeszkadza im spotykac sie z Dalajlama, sluchac jego przemowien, marszczyc ze wspolczuciem brwi i potakiwac w zrozumieniu glowa. Taki to folklor.

Poza tym wszelkie embarga, bojkoty najbardziej uderzaja w zwyklych obywateli, a nie politycznych bonzow napychajacych swoje brzuchy importowanymi fruktami.

Chinczykow, jako ludzi nie ma powodu nienawidziec, tylko zaborczy system i tych ktorzy te polityke wyznaczaja i realizuja. Zwykly czlowiek, che sie czuj bezpiecznie, miec co zjesc i za co kupic czasem troche luksusu i nie musi miec wcale Tybetu w macierzy.

Na marginesie, moim zdaniem polityka Dalajlamy poniosla porazke, bo Tybet zmierza ku zagladzie, a swiat olewa to zupelnie. Z drugiej strony jakakolwiek walka tez bylaby samobojstwem, moze nawet szybszym.

Stad konkluzja, ze w momencie kiedy Chiny skierowaly swoje pazerne lapy na Tybet, jego los (niezaleznie od tego jakie dzialania podjeliby potem tybetanczycy: bierny opor/walka) zostal przesadzony.

Sławek całkowicie się z Tobą zgadzam.
I dodam jeszcze od siebie, że jak czytam biografię XIV Dalajlamy autorstwa niejakiego Gillesa van Grasdorffa, to nóż mi się w kieszeni otwiera na działania samych Tybetańczyków, które w dużej mierze przyczyniły się do zajęcia Tybetu (głownie chciwość i przekupstwo).
Ale patrząc na to od strony wierzeń tybetańskich, to tak miało być, to taka karma, XIII Dalajlama to przewidział i jedynym ratunkiem według Niego był całkowity zakaz wpuszczania cudzoziemców na terytorium Tybetu. Ale czy to jest możliwe w obecnych czasach?
Andrzej Budnik

Andrzej Budnik linencjonowany pilot
dronów UAV, pilot
wycieczek
incentiv...

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Antylopa tybetańska właśnie... powiedz ile wspólnego z Igrzyskami ma Tybet? Dosłownie "0", a antylopa jest maskotką, co oznacza, że antylopa jest chińska i co za tym idzie Tybet też. Nie jest to nic innego, jak zgrabny zabieg polityczny.

Sławku, tak... nie można się obrażać i winić zwykłych ludzi, ale bunt wewnętrzny we mnie jest i będzie tak długo, jak będzie trwała ta sytuacja. Być może będzie one we mnie do końca życia... nic więcej dla Tybetu zrobić nie mogę.

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Nie trzeba chyba wybierać pomiedzy kultura Chin czy Tybetu. Można kochac oba państwa. To my sobie wmówiliśmy, że tak musi być. Powinniśmy pomóc Tybetańczykom, ale nie tępić Chin. Jaki miałoby to sens?
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

A masz jakiś pomysł, żeby pomóc Tybetańczykom? Znasz jakiś sposób? Bo ja bardzo lubię obie kultury, oba kraje, narody... dopóki nie próbuję pomóc i natrafiam na blokadę. Gdy walę głową w mur dopadają mnie takie pytania jak temat tego wątku.

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

badzmy dobrej myysli, chiny wczesniej czy pozniej upadna, nie sposob utrzymywac tak kwielkie panstwo przez wieki, wizjoner:)

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Chiny NIGDY nie upadną.
zresztą, nie upadnie żadne Państwo skonstruowane w oparciu o wschodnią dyscyplinę ducha i myśli.

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Witam,
tak ja zgadzam się z Czarkiem
Chiny to silne i spójne państwo, trwa od tysiącleci i trwać będzie,
a Tybet jest dla niego bardzo cenny i myślę, że istnieją niewielkie
szanse na niepodległość Tybetu.
Chciałabym tylko, żeby Chiny odeszły od tej bestialskiej polityki,
którą uprawiają w stosunku do Tybetańczyków, zabijając ten wspaniały naród i wspaniałą kulturę.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

mnie sie wydaje, ze Chiny sie powoli zmieniaja, moze jest to zwiazane tym, ze chca wypasc dobrze przed swiatem w zwiazku z olimpiada, a moze jest to wynik w ogole otwarcia sie na swiat - to zmienia bo zawsze cos sie daje i cos sie zyskuje w kontaktach miedzyludzkich czy miedzykulturowych

Witam nowych czlonkow :-)
Andrzej Budnik

Andrzej Budnik linencjonowany pilot
dronów UAV, pilot
wycieczek
incentiv...

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Jest jeden sposób na niepodległośc Tybetu - wszystkie najważniejsze państwa świata powinny postawić twardy warunek władzom Państwa Środka. Wiemy jednak, że tak się nie stanie, gdyż jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o.... a Chiny to ogromny rynek zbytu. Władzom w Pekinie uległa już nie jedna firma, w tym potenat biznesu internetowego Google. Wiecie jakie to jest okropne. Jak człowiek się czuje, gdy widzi na własne oczy cenzurę amerykańskiej firmy - będąc w Chinach wpisałem w Google słowo "freedom" i długo nie mogłem dojśc do siebie... m.in. dlatego tak wkurzają mnie Chiny, ale nie ludzie, ci zwykli, tylko władza, rząd, ustrój tego kraju.Andrzej Budnik edytował(a) ten post dnia 30.07.07 o godzinie 16:59
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

a słyszałeś o tym że Yahoo umożliwia cenzurę maili i wydało w ręce chińskich władz jakiegoś biedaka, który napisał coś nie tak jak trzeba?
Andrzej Budnik

Andrzej Budnik linencjonowany pilot
dronów UAV, pilot
wycieczek
incentiv...

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Katarzyna S.:
a słyszałeś o tym że Yahoo umożliwia cenzurę maili i wydało w ręce chińskich władz jakiegoś biedaka, który napisał coś nie tak jak trzeba?

Niestety słyszałem.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

No właśnie i to jest straszne. Bo ja w takich chwilach biję się z myślami. Dlatego zadałam to pytanie w wątku.

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Andrzej B.:
Jest jeden sposób na niepodległośc Tybetu - wszystkie najważniejsze państwa świata powinny postawić twardy warunek

Andrzej,

a jak ten "warunek" mialby brzmiec? :)

Moim zdaniem sprawa jest beznadziejna, a caly swiat wlacznie z tak zwanym "oenzetem" kladzie na to przyslowiowa "lache".

Liczy sie sila i to ile mozna zarobic. Jedyna szanse widze w tym, jesli kiedys sie zdarzy, ze za ilestam lat, jakies sily prodemokratyczne (musze postawic tyle ogolnikow) przejma wladze w CHinach i beda mialy dosc swoich problemow, by nie miec czasu na zajowanie sie TYbetem. Wtedy pod przywodztwem jakiegos zdeterminowanego czleka (Dalajlama nr 15?) Tybet troche sie odbije od CHin.

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Katarzyna S.:
a słyszałeś o tym że Yahoo umożliwia cenzurę maili i wydało w ręce chińskich władz jakiegoś biedaka, który napisał coś nie tak jak trzeba?

Kiedy bylem w Pekinie, to calkiem sporo serwisow nie dzialalo.

Jakos raport wyszedl ostatnio na temat cenzury Interentu w roznych krajach. Jeszcze nie trafilem na obszerniejsze omowienie, ale mam nadzieje ze na liscie "kontrolerow" jest Tajlandia, bo od przewrotu wojskowego, cenzura w necie w Tajlandii zaczyna gonic Chiny.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

a czy u nas ktoś kiedyś wierzył, że np. Wałęsa zostanie prezydentem?

konto usunięte

Temat: Czy kochając Tybet trzeba nienawidzić Chiny?

Katarzyna S.:
a czy u nas ktoś kiedyś wierzył, że np. Wałęsa zostanie prezydentem?

Dlatego obudowalem tyloma ogolnikami,bo mimo iz czasem co wydaje sie kompletnie niemozliwe, to czasem staje sie realne.No ale to wyjatki :)

Następna dyskusja:

Chiny i Tybet lipiec 2009




Wyślij zaproszenie do