konto usunięte

Temat: 21 czerwca 2008 - Sobota. Lhasę nawiedził znicz.

Dziennik tybetańskich protestów (2)
Oser

21 czerwca 2008 - Sobota. Lhasę nawiedził znicz.


Ulice pełne paramilitarnych w mundurach i cywilu. Chowają się nawet po publicznych toaletach. Przy okazji mamy piątą przebierankę od marca: tym razem w tradycyjne stroje tybetańskie (wcześniej nosili, kolejno, mundury Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, Ludowej Policji Zbrojnej, zwykłej policji i wreszcie wdzianka turystyczne).

Wczoraj po południu zaczęli potajemnie ściągać posiłki. Dziś każdego skrzyżowania strzegą uzbrojeni żołnierze. Tybetańczykom nie wolno wychodzić na ulice bez specjalnego zezwolenia. Mnichów i mniszki zamknięto w klasztorach. Ciekawe, że w chińskich miastach do udziału w tym spektaklu zapraszano tłumy. Wyjątek zrobiono tylko dla Ujgurów i Tybetańczyków, którym zabroniono nawet patrzeć. Jesteśmy, u diabła, obywatelami tego kraju, czy nie?

Podsłuchują każdą rozmowę telefoniczną i śledzą każde kliknięcie w internecie. Większość sklepów jest zamknięta. Więcej powiedzieć nie mogę.

Atmosfera święta? Nie – wojny. Lhasa przypomina Bagdad.

W mieście nagle załamała się pogoda i zaczęło padać. Ciekawe, co przyniesie jutro.

źródło: http://hfhrpol.waw.pl

więcej informacji: Dziennik tybetańskich protestów (2)- http://www.hfhrpol.waw.pl/Tybet/raport.php?raport_id=695