konto usunięte
- 1
- 2
Arkadiusz
Modzelewski
Dekatlon Travel.
Instruktor
nurkowania MSDT PADI
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Witaj Ewuniu,oj...troche czasu minęło od "mojego pierwszego razu"
Ale nie było to nic oryginalnego
Byłem na wakacjach w Sharmie i dałem się wyciągnąć na zwykłą wycieczke łodzią ze snorkelingiem, czyli pływanem po wodzie z maska, rurka i w płetwach. Na łodzi byli nurkowie. Zawsze myslałem, ze jest to sport dla wyczynowców, tajemniczy i trudny. Ale na łodzi, w Egopcie, hahahah....każdy ma szanse i .....namówiono mnie na tz INTRO, czyli zejście pd ścisłą opieka instruktora pod wode. Całe szczęście, że juz wtedy kochałem wode. Niestety najczęsciej /bo to nie zasada oczywiście/ tego typu nurkowania robiane są na ilość, a nie jakość. Ale mnie sie spodobało:-).....i tak juz poleciało:-)
Ewa S.:
Cześć, w tym miejscu można powspominać pierwsze zejście pod wodę. Ja nie zaczynam z wiadomych powodów. Arek Ty pierwszy!!!!
konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Hejka Ewciu i Arku ,mój pierwszy oddech pod wodą odbył się na basenie w przerwie zawodów pływackich : ) był to swego rodzaju pokaz dla kibiców.
Konferansjer informował zebranych co nurkowie wykonują, a ja tak naprawdę nie słyszałam jego głosu natomiast pamiętam tylko swoje emocje. Wydawało mi się wtedy że byłam pod wodą całe wieki a to było tylko 25 minut ;))
[obrazek]
to zdjęcie z tego dnia :)Barbara باربارا Wiśniewskaفيشنيافسكا edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 21:02
konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Barbara Wiśniewska:
Hejka Ewciu i Arku ,
mój pierwszy oddech pod wodą odbył się na basenie w przerwie zawodów pływackich : ) był to swego rodzaju pokaz dla kibiców.
Konferansjer informował zebranych co nurkowie wykonują, a ja tak naprawdę nie słyszałam jego głosu natomiast pamiętam tylko swoje emocje. Wydawało mi się wtedy że byłam pod wodą całe wieki a to było tylko 25 minut ;))
Dobre Baśka, dobre. Tak to jest czasem nam sie wydaje, zecoś trwa niewiadomo ile, a to taka chwilka:))
No ja niestety nie pochwalę sie, gdyż jeszcze nie nurkowałam;(
Arek mnie tutaj właśnie nakręca i jestem w trakcie przekonywania się. Kiedy byłam w Egipcie to nikomu nie dało mnie sie namówić na wycieczkę na Giftun:)
Jak spróbuję na pewno ze szczegółami opowiem:)
Pozdrowionka
Arkadiusz
Modzelewski
Dekatlon Travel.
Instruktor
nurkowania MSDT PADI
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
To prawda Basiu. nie tylko za pierwszym razem, ale zawsze....pod wodą czas płynie inaczej!Barbara Wiśniewska:
Hejka Ewciu i Arku ,
mój pierwszy oddech pod wodą odbył się na basenie w przerwie zawodów pływackich : ) był to swego rodzaju pokaz dla kibiców.
Konferansjer informował zebranych co nurkowie wykonują, a ja tak naprawdę nie słyszałam jego głosu natomiast pamiętam tylko swoje emocje. Wydawało mi się wtedy że byłam pod wodą całe wieki a to było tylko 25 minut ;))
Barbara Wiśniewska edytował(a) ten post dnia 07.03.09 o godzinie 16:40
konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Chłopaki, dziewczyny piszcie, opowiadajcie ;)konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
w tym roku,w grudniu.ojej.niezle spanikowalam :)tak naprawde mysle ze swobode i prawdziwa przyjemnosc odkrywa sie wraz z doswiadczeniem.za pierwszym razem myslalam ze mi maska odpadnie,lapczywie lapalam powietrze no i mojemu instruktorowi malo co rak nie zgniotlam tak go trzymalam :) dodam ze wczesniej wielokrotnie snorkellingowalam wiec myslalam ze nie bede sie az tak bac :)Joanna H. Duńszczyzna!
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Hurghada, grudzień 2007, na lądzie cieplutko, ale na wodzie... Fale takie, że wszystko latało po łodzi. Strach schodzić. Pierwszy raz - wspaniale, drugie zejście - jeszcze fajniej. Żal, że trzeba wyjść, żal, że nie jest się tam na wakacjach o tydzień dłużej, żeby zdążyć zrobić OWD.Czerwiec OWD i 5-dniowy pakiet nurkowy. I mało, mało, mało...
Za miesiąc safari w stronę Safagi, kurs AOWD, może i nitrox, nurkowań będzie tyle, że wydzie mi uszami.
Nie, żebym miała ambicje DM czy instruktorskie, ale połknęłam bakcyla - właśnie na tym pierwszym zejściu intro. :-)
Agnieszka B. cosmopolitka ;-)
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Też się strasznie bałam:)Tym bardziej, że wcześniej nie pływałam nawet z maską, nigdy, przenigdy! I nie miałam żadnych zajęć z nurkowania na basenie też..
Pierwszy raz był w listopadzie 2007 w Egipcie. Popłynęłam na cały dzień łodzią z innymi. Na łodzi krótki wstęp co i jak działa itp, potem skok do wody w cały ekwipunku -razem z instruktorem.
Na początku miałam źle dobrane google, bo wciaż woda mi się dostawała, to panikowałam bo noszę soczewki kontaktowe. W końcu dobrali mi dobre okularki i już było ok :)
Z tym, że tak skupiałam się na oddychaniu, że mało zwracałam uwagi na otoczenie i rybki :D No i kurczowo trzymałam instruktora za rękę :)
A całe piękno raf i wszelkie ryby to podziwałam w spokoju dopiero, jak dostałam zdjęcia podwodne, ehh..
Za to już teraz wiem, co i jak i bardzo chcę jeszcze raz!
Arkadiusz
Modzelewski
Dekatlon Travel.
Instruktor
nurkowania MSDT PADI
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
no....to tylko działać Agnieszko:-)kiedy zaczynamy kurs? :-)
konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Aga, fajna historia, ja pewnie też bym instruktora trzymała kurczowo;)))Arek uważaj i bój się;)
Mnie oczywiście;)
Joanna H. Duńszczyzna!
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Najzabawniejsze to się dopiero zaczyna na kursie ;-) Kiedy np. należy jacket z butlą zdjąć, a potem nałożyć go w wodzie ;-P Nie uwierzycie, ale 10 minut się mocowałam, myślałam, że ducha wyzionę i dopiero wtedy do mnie dotarło, że możeby tak wypuścić nieco powietrza z jacketa zamiast się mocować z balonem ;-) Albo w jaką panikę wpadałam, gdy trzeba było wyjąć aparat z ust, powypuszczać bąbelki i włożyć go z powrotem. Jakby ta krótka chwila miała oznaczać koniec powietrza i pewną śmierć... Ech los żółtodzioba :-Dkonto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Joanna H.:
Najzabawniejsze to się dopiero zaczyna na kursie ;-) Kiedy np. należy jacket z butlą zdjąć, a potem nałożyć go w wodzie ;-P Nie uwierzycie, ale 10 minut się mocowałam, myślałam, że ducha wyzionę i dopiero wtedy do mnie dotarło, że możeby tak wypuścić nieco powietrza z jacketa zamiast się mocować z balonem ;-) Albo w jaką panikę wpadałam, gdy trzeba było wyjąć aparat z ust, powypuszczać bąbelki i włożyć go z powrotem. Jakby ta krótka chwila miała oznaczać koniec powietrza i pewną śmierć... Ech los żółtodzioba :-D
Asia, jakoś mnie ten sprzęt przeraża (wcześnij juz o tym pisałam).
Nie wiem, czy uda mnie się namówic;)
Joanna H. Duńszczyzna!
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Być może dla takich, jak ty najlepszy jest kurs mieszany - basen i potem dokończenie w wodach otwartych. Na basenie na pewno jest mniejszy stres związany z tym całym ekwipunkiem. Ale w sumie nie jest to takie straszne - po kilku nurkowaniach automatycznie montuje się to wszystko razem, ubiera, sprawdza i chlup! A strach ma wielkie oczy przy każdym nowym wyzwaniu. Ja w tej chwili mam pietra przed nurkowaniem nocnym i głębokim, gdzie można złapać tzw. narkozę, ale podejrzewam, że po tygodniu nurów non stop będę się z tego śmiać :-).konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
wlasnie.najgorsze jak czlowiek zaczyna za duzo myslec i sam sie nakreca.ja nie moglam wskoczyc do wody,myslalam ze kregoslup mi peknie od tej butli,lzy w oczach.jak ogladam video z tego pierwszego razu to sie zalewam lzami.nie chcialam skoczyc a potem nie chcialam sie wynurzac :)konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
No tak dziewczyny święta prawda. Może spróbuję jak polecę do Egiptu;))))konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
ja boje sie ze rekiny mnie zjedza :)wprawdzie bylam na lowieniu rekinow w portugalii,i widzialam ze wcale nie sa takie chetne do jedzenia,nawet jak wrzucisz hektolitry krwi :)a i tak ciagle sie nakrecam ze mnie cos zje :)Joanna H. Duńszczyzna!
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Może po prostu trzeba unikać miejsc, gdzie grasują prawdziwe "ludojady"? I zwyczajnie "nie drażnić rekina"? ;-PTeż się troszkę obawiam tych "miłych" zwierząt. Choć podobno by spotkać je np. w Egipcie trzeba mieć troszkę szczęścia. Pod wodą jest jednak wiele innych niebezpieczeństw, które są o wiele mniejsze od rekina, a gdzie o nieszczęście nurek prosi się sam. Np. śliczne muszelki, rybki, które nie lubią być wkurzane/macane/nachodzone w domu/przydeptywane. No i sama rafa, która przy kontakcie trzeciego stopnia potrafi być bardzo nieprzyjazna, dlatego warto pamiętać o zasadzie - patrz, ale nie dotykaj. W Egipcie ta zasada objawia się m.in. w taki sposób, że jest zakaz nurkowania w rękawiczkach. Temperatura wody jest zawsze dość wysoka, a wścibskiego nura nie kusi :-)
konto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
masz absolutna racje.nie wspominajac juz o tym ze rafy sa nagminnie niszczone przez turystow.rekiny to oczywiscie sila mojej wyobrazni :)jakos nie moge tego powstrzymac...z delfinkami juz plywalam i musze przyznac ze to cudowne doswiadczenie do ktorego wielokrotnie wracam myslamikonto usunięte
Temat: Mój "pierwszy raz" pod wodą;)
Magda, ale Ci zazdroszczę tych delfinków. Też muszę w końcu "pójść na to" :)))- 1
- 2
Podobne tematy
-
Turystyka aktywna » Rugby pod wodą !!! Prima Aprilisowa impreza w Dekatlon -
-
Turystyka aktywna » zacznij zwiedzać świat pod wodą. -
-
Turystyka aktywna » Wrzesień pod żaglami -
-
Turystyka aktywna » Jak minęła Wielkanoc pod żaglami -
-
Turystyka aktywna » Aktywnie pod żaglami - Chorwacja -
-
Turystyka aktywna » Majówka 2012 pod żaglami -
-
Turystyka aktywna » Pojedź pod koło podbiegunowe! -
Następna dyskusja: