konto usunięte

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was, aby... trenerem się stać? Pytam, ponieważ fascynują mnie ludzkie motywy i wybory.
Tadeusz Reimus

Tadeusz Reimus trener, coach PCC,
konsultant,

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

Ciekawy wątek. Mam takie doświadczenie, że ludzie, którzy doszli do trenerki i utrzymują się z niej, na początku w ogóle o niej nie myśleli, to nie był "sposób na życie", ale pewna odpowiedź na życie. Przynajmniej tak było w moim wypadku.

Więc tak skacząc po kamieniach milowych:
1. Filozofia i studia filozoficzne
2. Psychologia i studia
3. Dość studiów! chcę praktyki - terapia
4. Coraz więcej biznesmenów w otoczeniu - doradztwo personalne i pierwsze "fuchy" trenerskie
5. Sporo nauki (już nie studiów:), żeby zrozumieć język biznesu, zasady gry
6. Przestoje, kotowanie u innych trenerów, powolne wyrabianie nazwiska, pierwsi duzi Klienci, kilka porażek
7. Kształtowanie tego co chcę robić, budowanie zespołu trenerów - częste powroty do filozofii i psychologii akademickiej, ale już przez filtr praktyki.

Każdy punkt był istotny, każdy wykorzystuję. Dla mnie ważne jest, żeby Klientom dawać cos autentycznego, osobistego, nie kopiować innych albo samego siebie.

Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

Tadeusz R.: Mam takie doświadczenie, że ludzie, którzy doszli do trenerki i utrzymują się z niej, na początku w ogóle o niej nie myśleli, to nie był "sposób na życie", ale pewna odpowiedź na życie. Przynajmniej tak było w moim wypadku.



W moim również. Od studiów ekonomicznych przez dziennikarskie i zupełnie inną wizję rozwoju zawodowego, aż do pierwszego (przypadkowego) zetknięcia się z warsztatami - i tak już zostało.
Mówisz "odpowiedź na życie" - widzę taki cykl: przeżyć kawałek, poczuć, zrozumieć, wyciągnąć wnioski i podzielić się nimi (cały czas z szacunkiem i pokorą - inni wiedzą więcej) - tak widzę autentyczność/osobisty materiał niezbędny do trenowania.

konto usunięte

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

kręta to była droga:
studia na architekturze; krotko praca w zawodzie;
wlasny biznes w branzy budowlanej; sukces w biznesie; w miedzyczasie udzial w licznych szkoleniach jako uczestnik; pewna propozycja zwiazana ze szkoeniami, duuuużo nauki i terminowanie; porazka w biznesie (budowlanym); sukces w szkoleniach i poczucie, ze w tym chcę się rozwijać. :)
Grzegorz Maszkowski

Grzegorz Maszkowski Międzynarodowy
Trener Zarządzania,
Trener On-the-job
Sprz...

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

Beata W.:
Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was, aby... trenerem się stać? Pytam, ponieważ fascynują mnie ludzkie motywy i wybory.
Ja zostałem trenerem oczywiście przez "Przypadek"! "Przypadek" piszę:
1/ z dużej litery
- przez szacunek, bo to już dziesiąty rok mojej arcy-ciekawej drogi "bycia Uczniem" (ciągle) i "bywania Mistrzem" (czasami);
2/ w cudzysłowiu
- bo skoro ROZWÓJ jest wartością w moim życiu, to zupełnie nie przez przypadek znalazłem taką aktywność zawodową, która umożliwia mi / wymusza na mnie ciągły rozwój wiedzy, umiejętności i postaw.

Pozdrawiam - Grzegorz
Sławomir Monikowski

Sławomir Monikowski Sławek Monikowski,
trener, konsultant,
manager

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

To ja postaram się swoja drogą "zakasowć" wszystkich przedmówców.
Ja chciałem być i byłem trenerem ale ... piłki ręcznej. Niby daleko ale nie aż tak bardzo. Chciałem uczyć ludzi. Później realia ekonomiczne zmusiły mnie do podjęcia wyzwania własnej "działalności gospodarczej". Dociekliwość i odpornośc na ciosy zawiodły mnie na najwyższe piętra korporacyjnych władz. Sztywny kark i brak skłonności do "brzydkich" kompromisów spowodował "prztarcie oczu" i powrót do przeszłości. Znów chcę uczyć ludzi tylko teraz już czegoś więcej niż popularne "fikołki".
Aleksandra S.

Aleksandra S. psycholog, coach,
trener, mediator

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

Mnie najbliżej do Tadeusza,
być psychologiem bardzo chciałam - po studiach kilka lat pracy na uczelni a równolegle psychoterapia i treningi interpersonalne,
potem zupełnie przpadkowo szkolenia - i tak już zostało ... do dziś,
a w między czasie - mediacje, potem coaching ...
To co już padło w tym wątku - radość z uczenia się. A jednocześnie dużo czerpię z pracy z drugim człowiekim,

Fajny wątek Beato :-)

konto usunięte

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

Praca w organizacjach pozarządowych i uczetsnictwo w szkoleniach, pierwsze kroki przy warsztatach dla młodzieży. A poźniej jakos poszło - szersze grupy docelowe, ciekawsze tematy, wieksze wymagania od trenera - przez co trzeba było w siebie inwestować. No i gdzieś po drodze znalazł sie ten bakcyl trenowania, bez którego teraz nie widze mojej przyszłosci zawodowej ;)
Michał Taran

Michał Taran Akademia Prezentacji
/ AKTREN

Temat: Jak wiele dróg musiał przejść kazdy z was...

A u mnie było tak: po studiach aktorskich praca w teatrze Dramatycznym w Wawie i w miedzyczasie prośba przyjaciela-trenera o przeprowadzenie warsztatów aktorskich dla jego zespołu trenerskigo. A że się udało, to postanowiłem pójść tą właśnie drogą. I tak kroczę sobie wchodząc na coraz to inne pola szkoleniowych tematów czerpiąc z mojej pierwszej pasji.

PS. Wiem, że trenerzy często mają problemy z emisją głosu - zapraszam do podzielenia się swoimi uwagami w wątku na ten własnie temat. Jako aktor chętnie pomogę.



Wyślij zaproszenie do